kontrola na granicach

witam

moze mi ktos odpowiedziec jak wyglada przejazd przez granice z slowenia, austria , chorwacja. czy straznicy robia jakies rewizje itd? czy bez jakichkolwiek przeszkod mozna jechac.

pozdr

arturb napisał(a):witam

moze mi ktos odpowiedziec jak wyglada przejazd przez granice z slowenia, austria , chorwacja. czy straznicy robia jakies rewizje itd? czy pozdr

Przeważnie sprawdzają tylko dokumenty ale to i tak nie zawsze, kontrole czyli sprawdzanie "na oko" co jest w bagażniku są sporadyczne. Oczywiście jak cos im się nie spodoba to mogą wziąć Cię nawet na osobistą.


Pozdrawiam

Na zadnej granicy nie kontrolowano mnie, niektorzy celnicy to nawet paszportu do rak nie chcieli brac.
Widzialam jednak, jak Chorwaci kontrolowali Austriakow i Niemcow, tzn. kazali im otwierac bagaznik i zagladali na tylne siedzenie.

jak do tej pory moje trzy podróze do chorwacji odbyły sie w miłych okolicznosciach.
nie kontrolowano mnie a wielokrotnie nawet na zaglądano w paszport ( najczesciej austriacy)
ale z tego co pamietam to wegrzy sie najbardziej przeyczepiaja o różne rzeczy - mnie sie upiekło ale jak widziałam jakiekolwiek problemy to tylko tam

Byłem już 4 razy ( dzis w nocy wróciłem ) i jeżeli na którejś z granic się czepiają to tylko na polsko-czeskiej i czesko austryjackiej.
Raz po przyjechaniu na granicę a mam do niej 50 km polski wop-ista chciał żebym mu pokazał co mam w bagażniku a auto było tak zapakowane że bałem się oitworzyć bagażnik żeby wylatujące ze środka rzeczy nóg mu nie połamały. Po tym jak zobaczył stwierdził " faktycznie jedziecie na wczasy "
W aucie byłem z żoną i dwójką dzieci w wieku 6 i 7 lat. Chyba rodzina terrorystów.
Na granicy austyjacko-czeskiej zawsze problem ma Czech, a to naklejka nie w tym miejscu a to trzeba sprawdzić czy w dowodzie rejstraycjanym ważne badania techniczne itp.
Reszta granic cywilizowana. Zadnych kontroli tylko trzeba paszport pokazać w ręce przez okno i tyle.

Było spokojnie..paszpor a nawet nie i dalej...jechalismy tylko z mezem ..obładowani ale nikogo nie sprawdzali..

KAMA napisał(a):Było spokojnie..paszpor a nawet nie i dalej...jechalismy tylko z mezem ..obładowani ale nikogo nie sprawdzali..

bardzo mądy post

nie chce ale muszem...powtarzam to co inni juz napisali ,jezeli ktos sie czepia to tylko czesi ... nie wiem z czego to wynika
pozdro

Przy wyjeździe ze Słowenii odstawili mnie na 20 minut i nie wiem co w tym czasie z paszportami robili, bo bagaży nie chcieli oglądać. Swoich puszczali - odstawiali tylko autka z UE... Chyba dlatego, że mam arabską pieczątkę

W lipcu oglądali nam paszporty na KAŻDEJ granicy - nawet chorwackiej

Plumek

Witam!
Mnie tylko sprawdzali jak jechałem autami z zaciemnionymi szybami (jeżdżę różnymi autami - z klientami). No i raz miałem taki przypadek, że klientowi ktoś rozwalił auto na parkingu w Chorwacji. Auto do serwisu, klient do domu autokarem, a ja czekałem na naprawę autka. Ze względów finansowych auto zostało naprawione tylko tyle, żeby jechało, blacha trochę była jeszcze powgniatana tu i uwdzie.
Wracając trzepali mnie na każdej granicy - zwłaszcza dokumenty, bo nie miałem papierów z policji, że auto zostało uszkodzone na parkingu.
Jakby ktoś miałtaką przygodę (czego nikomu nie życzę) to warto w dokumenty od policji się zaopatrzyć.
Pozdrawiam serdecznie
Piotrek Lewandowski
---------------------------------
MORKA Szkoła Żeglarstwa
www.morka.pl

anetka1011 napisał(a):Widzialam jednak, jak Chorwaci kontrolowali Austriakow i Niemcow, tzn. kazali im otwierac bagaznik i zagladali na tylne siedzenie.

pewnie to byli chorwaci w samochodach z rejestracjami D i A

Mam pytanko odnosnie kontroli granicznych:otoz tak siobie pomyslelem czy aby nikt nie bedzie robil mi problemow na grnicach kiedy to pokaze stary paszport(oczywiscie wazny)
Chodzi mi o to czy zaden celnik sie nie uczepi jesli damy 4 paszporty i tylko moj bedzie jeszcze w starej oprawie(granatowa okladka)!!! Zdjecie taz mam "z mlodosci jeszcze" a na nowy paszport juz za pozno..bo wyjazd niedlugo.
Moze ktos mial jakies doswiadczenia w tej materii.
Pozdrawiam

ja mam paszport nowy ale mój mąz prawie 9 letni ale nigdy nie było problemu z jego paszpotrem - zawsze nas wpuszczali.

raz tylko zdarzyło sie ze na graniocy austryjackiej pan celnik badal ten paszpotr pod mikroskopem bo zdjęcie mu sie lekko odkleja ale nie robili problemów

witam,
właśnie wróciliśmy z Rogoźnicy i na żadnej z granic żaden celnik nie wziął paszportów do ręki. To już Europa...

Rozumiem i wierze i zapominam o problemie.
Poza tym podobno ludzie jezdza na dowody osobiste wiec chyba nie bedzie rzeczywiscie problemow.Swoja droga mysle ze na dowod przez BiH to bym chyba nie jechal.No bo wlasnie chodzi mi o te "mniej cywilizowene " kraje.
Dziekuje pozdrawiam