Kemping gdzie jest dużo Polaków.

Szukamy jakiegoś fajnego kempingu gdzie jest zwykle dużo Polaków a precyzując rodzin z dziećmi. Głownie chodzi nam o to żeby nasza pociecha miała jakieś towarzystwo a nie wisiała na rodzicach cały urlop. Przez 10 lat wyjazdów do Chorwacji odwiedziliśmy w sumie sześć kempingów z czego na pięciu prawie w ogole nie widzieliśmy Polaków a tylko na jednym było mnóstwo rodzin z dziećmi z Polski. Miło wspominamy tamten kemping lecz niestety ma on również swoje wady. Chodzi mianowicie o Kamp pod Maslinom w Orasacu, kto był ten pewnie domyśla się jakie wady mam na myśli, przede wszystkim długie i strome zejście na plażę. Ktoś zna kamping z miarę łagodnym zejściem na plażę który mógłby polecić?

Jeżdżąc w czerwcu lub we wrześniu Polaków w szczególności z dziećmi przedszkolnymi, ale nie tylko, spotykałem praktycznie wszędzie. Ostatnimi laty w Chorwacji była to Lanterna i Zaton. Dla dzieci to kempingi wręcz idealne. Plaże każdego rodzaju, baseny, place zabaw, animacje itp. Szczerze polecam. W tym roku wybieramy się ze znajomymi na kemping Prapratno z tym, że w szczycie sezonu. Plaża ponoć dla dzieci bardzo dobra. Liczę, że tam również spotkamy polskie rodziny.

cchhee napisał(a):Przez 10 lat wyjazdów do Chorwacji odwiedziliśmy w sumie sześć kempingów z czego na pięciu prawie w ogole nie widzieliśmy Polaków a tylko na jednym było mnóstwo rodzin z dziećmi z Polski.

Hej, mógłbyś podesłać nazwy tych 5 gdzie nie spotkaliście Polaków i rodzin z dziećmi.

bezrobotny500 napisał(a):

cchhee napisał(a):Przez 10 lat wyjazdów do Chorwacji odwiedziliśmy w sumie sześć kempingów z czego na pięciu prawie w ogole nie widzieliśmy Polaków a tylko na jednym było mnóstwo rodzin z dziećmi z Polski.

Hej, mógłbyś podesłać nazwy tych 5 gdzie nie spotkaliście Polaków i rodzin z dziećmi.

1. Kemping Kupari w Srebreno. Trafiliśmy na tydzień francuski, 80% ludzi na kempingu.
W sumie to spotkaliśmy Polaka z Litwy ale komunikacja raczej tylko w ENG lub RUS.
2. Kemping w Żulianie na samym koncu miejscowości, nie pamiętam nazwy byliśmy tylko jedną noc, czeski film .
Być może był ktoś z Polski dobrze schowany wśród Sąsiadów zza Olzy jako że sama miejscowość jest popularna wśród rodaków.
3. Kemping Ujca w Senj. Pełno Węgrów, zero Polaków.
4. Mini-kemping w Primosten. Byliśmy tylko jedną noc. W sumie to nie kemping dla rodzin z dziećmi ale i tak nie było żadnego Polaka.
5. Kemping Vala w Mokalo. Kemping zwylke słoweński, Polacy jacyś czasem są ale zwykle można ich policzyć na palcach jednej ręki.

Tak z ciekawości pytasz czy potrzebne ci to zestawienie w innym celu?

Camp lisicina omiś 80 % campu to Polacy, miasto fajne dla dzieciaków

Czy na tym kampingu są lodówki?
Czy nie jest tam bardzo głośno od niedalekiej drogi nr 8?

Tak lodówki są, tylko ciężko czasem znaleźć miejsce. Na szczęście nic nie ginie wieczorem hałasu raczej nie ma jest to dość cichy camp. Dzięki położeniu i wjazdu na teren między skałami mało co słychać z miasta. Byłem na nim już 4 razy, po dwóch latach przerwy znów w tym roku tam jadę

cchhee napisał(a):

bezrobotny500 napisał(a):

cchhee napisał(a):Przez 10 lat wyjazdów do Chorwacji odwiedziliśmy w sumie sześć kempingów z czego na pięciu prawie w ogole nie widzieliśmy Polaków a tylko na jednym było mnóstwo rodzin z dziećmi z Polski.

Hej, mógłbyś podesłać nazwy tych 5 gdzie nie spotkaliście Polaków i rodzin z dziećmi.

.

Tak z ciekawości pytasz czy potrzebne ci to zestawienie w innym celu?

Żeby wiedział gdzie jechać