Czas już myśleć o wakacjach 2012, w naszym przypadku to muszą być oczywiście wakacje dla golasów. W Chorwacji byliśmy już chyba 10 razy, zawsze na kempingach FKK albo w hotelach i apartamentach blisko naturystycznych plaż. Najmilej wspominamy Rabac, Lumbardę i wyspę Badija koło Korculi, najmniej podobało nam się na Pagu z uwagi na trudno dostępne ustronne plaże. Nie jestem zwolennikiem rozłożenia się z łóżkiem do opalania koło samochodu (i włączenie muzyki ) , ale musimy mieć nasze minimum wygody: dwa składane łóżka, materace, sprzęt do nurkowania, płetwy, obuwie antyjeżowcowe, coś zimnego do picia w przenośnej lodówce, parasole, ręczniki, olejki, kremy, trochę słodkiej wody do spłukania ciała z soli po kąpieli itp, itd. Jak sobie pomyślę, że musimy to nieść np. 2 kilometry po skałkach - to odchodzi nam ochota na opalanie. Próbowaliśmy trochę plażowania koło Mandre, daleko od centrum, ale kręciło się tam sporo ludzi i krępowało nas, kiedy niektórzy zawracali widząc golasów, a natomiast inni (głównie starsi panowie) chętnie podchodzili bliżej i nawet chyba dyskretnie fotografowali . Musicie przyznać, że takie warunki nie dają przyjemności.
Ale przechodzę do tematu:
Jeśli nie naturystyczna Chorwacja to co polecacie?? Chodzi mi o miejsce w przyzwoitej odległości od okolic Krakowa, aby można było dojechać samochodem max. w 2 dni, koniecznie nad ciepłą i czystą wodą (a więc Węgry czyli Balaton odpada). W/g nas pozostaje Słowacja, Czechy (tylko skąd tam wziąć morze - ale może fajne jeziorko?), Bułgaria, Rumunia, Ukraina, Włochy oraz Austria (zimno i drogo), Niemcy (zimno i drogo).
Czy podczas Waszych naturystycznych pobytów znaleźliście coś co pasowałoby do powyższego opisu?
cropag