Živogošće Porat, Rzym, Monte Cassino i trochę Wenecji...

Będzie to krótka relacja z 2013 roku, pewnie więcej fotek niż opisów, ale mam trochę zdjęć i przed następnym urlopem trochę pooglądajmy....

To jestem pierwsza
Czekam na więcej

Živogošće Porat to mój tegoroczny cel, więc nie może mnie tu zabraknąć.
Pisz, wklejaj zdjęcia, wspominaj, a ja z przyjemnością poczytam.

Uwielbiam Twoje relacje Reniu

Oczywiście, jak Żivo to i ja
W 2014 był PORAT za 4 dni Mala Duba ....

Ja to nie rozumiem...
Takie piękne morze za płotem, a Wy się bujacie po jakichś Egiptach czy Chorwacjach...
Że o Monte Cassino nie wspomnę....
No chyba, że za makiem jeździcie..

Z przyjemnością pooglądam. Pięknie się zapowiada

gosik 84 napisał(a):To jestem pierwsza
Czekam na więcej

Witam Małgosiu, miło mi że zajrzałaś

Violette napisał(a):Živogošće Porat to mój tegoroczny cel, więc nie może mnie tu zabraknąć.
Pisz, wklejaj zdjęcia, wspominaj, a ja z przyjemnością poczytam.

Cześć Violetto, zdjęcia masz na bank

Bea.ta napisał(a):Uwielbiam Twoje relacje Reniu

No to cieszę się bardzo Beatko

JoannaMaxel napisał(a):Oczywiście, jak Żivo to i ja
W 2014 był PORAT za 4 dni Mala Duba ....

Witam Joasiu, Mala Duba jest niewielka, ale bardzo klimatyczna, pierwsze zdjęcie z żółtym kapeluszem i grillowane rybki były robione w tej miejscowości

anakin napisał(a):Ja to nie rozumiem...
Takie piękne morze za płotem, a Wy się bujacie po jakichś Egiptach czy Chorwacjach...
Że o Monte Cassino nie wspomnę....
No chyba, że za makiem jeździcie..

Morze piękne jest ale.....
-zimna woda
-korki na drogach
-mrożone ryby, sprzedawane jako świeże
Egipt .....no cóż, chyba mieliśmy szczęście , w tym roku już bym nie pojechała
Chorwacja... to sam wiesz dlaczego , cykady, taras, morze ciepłe i góry spadające doń
Monte Cassino-miałam przodka który tam walczył i przeszedł z Andersem cały bojowy szlak

Magdalena S. napisał(a):Z przyjemnością pooglądam. Pięknie się zapowiada

Witam cię Magdaleno i zapraszam do oglądania

Jestem i ja. Powspominam z Tobą ubiegłoroczną Wenecję

Wakacje sierpień 2013, był zaplanowany w Chorwacji miało być Igrane.

Dobrze że nie rezerwowaliśmy noclegów, bo po przybyciu do miasteczka, okazało się że jakoś nam się nie podoba, ciasno, mnóstwo ludzi i co tu dużo gadać NIE, jedziemy dalej

Tak właśnie dotarliśmy do Živogošće Porat, co do kwatery mieliśmy pewne wymagania
-klima
-taras
-jako taki widok, ale jednak widok na Jadran


Ale o tem potem
Pomęczę was trochę fotkami z trasy , jedziemy

Lisior napisał(a):Jestem i ja. Powspominam z Tobą ubiegłoroczną Wenecję

Miło mi cię gościć Marto

Jeszcze nie dojechaliśmy

No jeszcze trochę i będziemy na miejscu

Zjeżdżamy z autocesty i kierujemy się...



....na bramki,




....i dalej do tunelu Sv Ilija






















jesteśmy w Igrane

Tak jak już wcześniej wspomniałam Igrane nie przypadło nam do gustu.
Usiedliśmy w kawiarni, kawa, lody i piwo kto może , kto nie może jego strata
Wsiadamy do samochodu i ruszamy dalej, daleko nie dojechaliśmy a już widzimy następne domy i starsze kobiety tzw informatorki
Mamy apartament z dużym tarasem i widokiem z jednej strony na góry i wprost na morze, nie jest w pierwszej linii, ale może być

Fajny początek, będę czekał na ciąg dalszy.

Za 4 tygodnie wyruszamy do Igrane, ale Żivogosce, tuż za miedzą.

Pozdrav