Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Plitwice - dawno (bo 2001) i zupełnie inaczej...

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Rafal_X
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 205
Dołączył(a): 28.06.2009
Plitwice - dawno (bo 2001) i zupełnie inaczej...

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rafal_X » 20.07.2009 22:47

Wtam!

To będzie moja pierwsza relacja, o ile w ogóle nazwiecie to relacją. Być może będzie to jednak ciekawa opowiastka o krótkiej jednodniowej wycieczce, zapewne innej niż wszystkie.

Ponieważ jest to mój debiut, to muszę napisać, iż pierwszy raz w HR byłem jeszcze za czasów YU. Gdzieś między'97 a '98. Tu w tle nawet widać jugosłowiańską flagę:

Obrazek

A ostatni raz na wakacjach gdzieś w roku 1995. Jako, że wtedy powiedziałem sobie, iż wrócę, to mam taki zamiar we wrześniu tego roku.

Teraz chciałem opisać jednak jednodniową wycieczkę, jaką sobie sprawiłem w 2001, będąc służbowo w Zagrzebiu. Otóż w tym czasie miałem dwa dni wolnego zupełnie dla siebie. Okazało się bowiem, że wylot w weekend z W-wy do Zagrzebia jest tańszy. Co prawda cena dodatkowych dwóch dni w hotelu prawie zjadła tą różnicę, jednak moi przełożeni na to przystali.

I tak oto wymyśliłem sobie, że jeden dzień poświęcę na zwiedzanie Zagrzebia, co też uczyniłem. Natomiast drugiego postanowiłem pojechać do Plitwic. I udałem się na tutejszy dworzec autobusowy, bez trudu znalazłem kurs gdzieś nad morze przez Karlowac i właśnie Plitwice, w których nigdy wcześniej nie byłem!
ALE to był marzec, a poprzedniego dnia oglądałem pogodę i tam miało być coś koło 30cm śniegu. Alternatywą było samotne siedzenie przez cały dzień w Zagrzebiu.

Autobus szybko pomknął autostradą do Karlowacza. Tam krótki postój na dworcu i dalej w drogę na południe. W tym mieście wyraźnie widać było ślady niedawno zakończonej wojny. Jakoś ciężko mi było wyciągnąć aparat z plecaka :-( Dalej zwykłą jednojezdniową drogą na południe. Z widokami na opuszczone domostwa.

W końcu zaczęła się piąć w górę, krajobraz zmienił się z rolniczego w las. Zagadałem do kierowcy, żeby zatrzymał się w odpowiednim dla mnie miejscu. I tak zostałem sam przy północnym wejściu do parku po kolana w śniegu. Co ciekawe recepcja była otwarta, kupiłem bilet i poszedłem podziwiać 8O

Obrazek

Ten kolor jest niezapomniany, pomimo tak fatalnych warunków: ograniczonej przez śnieg widoczności i całkowitemu zachmurzeniu.


Obrazek

Widoki były niezapomniane, no może poza faktem, że ze względu na opady śniegu widoczność nie była najlepsza. Gdzieś po kilku minutach w plecaku dzięki nie zapiętemu suwakowi miałem zupełnie mokro. Ale to nic, paszport ocalał przed zalaniem, więc dalej, do przodu.

Zresztą zobaczcie sami. Prognoza pogody tym razem nie kłamała.

Obrazek
Parę fotek tu, parę fotek tam. Cholera, fajnie jest, ale będę miał zdięcia niezapomniane. Ale po kolejnych kilkunastu minutach rękawice zaczęły mi przymarzać do poręczy. I to był ten moment, kiedy powiedziałem sobie, że nastąpił czas odwrotu.

Na przystanku czekałem jakieś dwie godziny na autobus do Zagrzebia. Pamiętam, że droga była cała ośnieżona, co trzeci średnio samochód osobowy popychał w łańcuchach na kołach. I jeszcze ten niezapomniany widok parujących nogawek w dzinsach, hehe. Wreszcie przyjechał, szczęśliwy wsiadłem nie wiedząc, co mnie wkrótce czeka. A czekała mnie powódź, gdyż resztki plitwickiego śniegu z nogawek i butów stopniały. W każdym razie stopy moje pływały, a na podłodze pode mną utworzyło się małe jeziorko.

Do hotelowej windy przemknąłem szybciorem, coby nikt moich mokrych nogawek ani butów nie zobaczył, bo chyba by zakwestionował, iż jestem tu gościem :oops:


Ach, dzień prawie minął, ja byłem szczęśliwy mimo w zasadzie, zupełnie szczerze, absolutnej klapy.
Ostatnio edytowano 21.07.2009 22:11 przez Rafal_X, łącznie edytowano 5 razy
wojan
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5547
Dołączył(a): 17.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojan » 20.07.2009 23:54

Mam nadzieję,że w Plitvicach wyciągnąłeś aparat z plecaka :?: :D bo zimowej relacji stamtąd jeszcze tu chyba nie było .
Pozdrawiam i czekam na cd.
Rafal_X
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 205
Dołączył(a): 28.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rafal_X » 21.07.2009 00:15

Witaj! Obrazki dostarczam. Minolta jakoś przetrzymała, zadziałała i przeżyła.
W tamtych czasach jeszcze analog, negatywu niestety już nie znajdę, więc zeskanowałem z odbitek.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 21.07.2009 07:59

Rafal X napisał(a):ja byłem szczęśliwy mimo w zasadzie, zupełnie szczerze, absolutnej klapy.

Przesadzasz z tą klapą :D

Jak widzisz było to na tyle niezapomniane przeżycie, nietypowy dzień, że tak dobrze pamiętasz go do dziś i ładnie nam opowiedziałeś, więc o klapie mówić nie można. Właśnie takie "inne" dni pamięta się najlepiej :D . A zdjęcia, mimo jak piszesz całkowitego zachmurzenia i skanów z odbitek wyglądają całkiem przyjemnie.

Dzięki :D
kkra
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 790
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kkra » 21.07.2009 08:19

JAKA KLAPA! Plitwic zimą tu jeszcze nie było!!
andy.pl
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 518
Dołączył(a): 10.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) andy.pl » 21.07.2009 14:12

Witaj Rafal_X,
gratuluję "mocnego" wejścia na forum; w powodzi wątków i pytań "ciągle o to samo" Twój temat to perełka; bardzo chętnie go przeczytałem i czekam na ciąg dalszy :D
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4237
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 21.07.2009 14:21

O wow, Plitvic zimą jeszcze nie widziałam, pięknie, niezapomniany widok. Mam nadzieję, że tych zdjęć masz więcej bo zapierają dech w piersiach.
Rafal_X
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 205
Dołączył(a): 28.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rafal_X » 21.07.2009 21:20

yskyerka napisał(a):O wow, Plitvic zimą jeszcze nie widziałam, pięknie, niezapomniany widok. Mam nadzieję, że tych zdjęć masz więcej bo zapierają dech w piersiach.


Niestety, zdięć nie mam zbyt dużo. Jak wcześniej wspomniałem, odwrót nastąpił bardzo szybko :? Z turystycznego wyposażenia miałem tylko porządne wysokie buty i plecak wraz z pierwszą moją lustrzanką. A umiejętności amatorskiej fotografii dopiero zacząłem rozwijać. Zdięcia wybrałem te najładniejsze.

W każdym razie dziękuję za miłe przyjęcie tej opowiastki.

Obrazek

Obrazek


Reszta, jak wcześniej wspomniałem z powodu pogody, po "wyciągnięciu" w programie graficznym wygląda mniej więcej tak:
Obrazek
kkra
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 790
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kkra » 21.07.2009 21:40

kurcze jeziora zimą wyglądają zupełnie inaczej:) pięknie:)
a może ktoś otworzy temat 4pory roku...?
Twiga
Croentuzjasta
Posty: 218
Dołączył(a): 01.04.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Twiga » 22.07.2009 18:59

8O Bajkowo ... Uwielbiam zimę :)
a to ja
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4755
Dołączył(a): 18.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) a to ja » 22.07.2009 21:51

Rafal_X napisał(a):... Ponieważ jest to mój debiut, to muszę napisać, iż pierwszy raz w HR byłem jeszcze za czasów YU. Gdzieś między'97 a '98.


Rafal_X napisał(a):...A ostatni raz na wakacjach gdzieś w roku 1995.


Coś się tu chyba pokręciło ... :wink:

Rafal_X napisał(a):Obrazek

Pamiętasz może, gdzie było robione to zdjęcie?

A Plitvickie zimą ... echh. Fajny wyjazd/realizacja zamierzeń :)

Pozdraviam
Rafal_X
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 205
Dołączył(a): 28.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rafal_X » 22.07.2009 23:27

Raczej się nie pokręciło. To "spłowiałe" foto jest do pierwszego razu.
To jest w Puli koloseum.
a to ja
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4755
Dołączył(a): 18.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) a to ja » 23.07.2009 00:17

Napisałam "pokręciło", bo piszesz, że:
- pierwszy raz był "gdzieś między '97 a '98"
- ostatni raz "gdzieś na wakacjach 1995"

Dlatego :)

Nie ważne. Choć ... może i ważne.
Pozdraviam
Rafal_X
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 205
Dołączył(a): 28.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rafal_X » 23.07.2009 12:42

Bo w marcu 2001 to był wyjazd służbowy :wink:

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Plitwice - dawno (bo 2001) i zupełnie inaczej...
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone