emiro napisał(a):Witam.
W sierpniu miałem zarezerwowane miejsce w DOLACU właśnie w app.
MIKELIN. Po dojechaniu i obejżeniu tego niby "spokojnego,
cichego i przytulnego " miejsca zrezygnowałem z wpłaconej zaliczki i w
te pędy na Riwierę Makarską. 90E przepadło ale podiętej decyzji nie żałuję
Był to mój czwarty urlop w CRO ale po raz pierwszy i ostatni dokonałem
przedpłaty. Tylko w ciemno.
Pozdrawiam........
Też raz nam się zdarzyło popełnić podobny błąd i od tego czasu jeździmy TYLKO W CIEMNO i zawsze mamy b. udane wakacje w jakimś nowym super miejscu.
Aczkolwiek zauważyłem inną inszość - a mianowicie to, że jadąc w następnym roku w to samo miejsce doznajemy jakiegoś rozczarowania... czegoś nam brakuje itp. W tym roku podobnie mieliśmy w Korinos (Grecja), niby super miejsce, ale już "nie to".. uciekliśmy po 3 dniach (a miał być tydzień).
Wyjątkiem jest tylko Kruce w Montenegro, ale tam jeździmy głównie z powodu niesamowitego klimatu i zaprzyjaźnionego towarzystwa (od kilku lat zjeżdżają się tam prawie zawsze ci sami ludzie... głównie Serbowie).
Potwierdzam też że Nin k/Zadaru jest właśnie takim b. fajnym zadupiem. Polecałbym też opisywane kilkakrotnie Drage k/Pakostane, Żulianę na Peljesac. Poza tym wystarczy trochę pogrzebać i można znaleźć wiele ciekawych opisów o takich właśnie "zapomnianych" odludnych zakątkach Chorwacji. W ten sposób wytypowaliśmy Żulianę i nie zawiedliśmy się.
pozdro

.png)
.png)
.png)