Dłuższy wypad na Pag

The truth is out there




No nie ma co ukrywać.
Wszystkie drogi na Pagu ...prowadzą do trokuta.




My wybieramy tą od Caski …
Mamy do niej najbliżej …




Wrażenie bardzo pozytywne ..
Po odsunięciu drucianej bramy widzimy szeroki highway




Ale …
Już jest wieczór...
Słońce praży
Dziecko głodne …
Nogi bolą …

No normalnie ...wszystko sprzysięgło się przeciwko nam.

Na szczęście, po 300-stu metrach ... znajdujemy




Mój licznik Geigera (przemyślnie ukryty w aparacie fotograficznym) mówi , że woda jest napromieniowana …
Ha … na pewno Obcy zostawili ją dla nas …

Dzięki Wam .... o Potężni UFOle

Skoro więc mamy ...cudowną wodę.
Nasza dalsza wędrówka traci sens.
W tył zwrot i po dwóch łykach teleportujemy się na kolację

W sumie ... ta cała Jakisnica, należy chyba do gminy, czy czegoś w tym rodzaju, Lun.

Lun - jak wszyscy wiedzą, to dość znaczna i bogata wieś, a może nawet ... miasteczko (no nie chcę przypadkiem tubylców urazić).
Jest tam bowiem ... poczta.
Są tam 3 kościoły …
A co najważniejsze, miejscowość posiada aż dwa wozy strażackie ... i nieważne, że tylko jeden jest na chodzie, a i to nie zawsze …
No i ... to stolica zagłębia maslinowego.




Któregoś dnia, z wczesnego rana, wyjechałem na cichy hajwej...




Prowadził mnie między kamiennymi murkami (no jak na Pagu )
Jechałem,
Jechałem,
Jechałem ... aż na koniec świata ...
Coś z 5 minut …

Auto zostawiłem ... o tu...




... i wlazłem w krzaki …
Spokojnie ...
Nic sobie nie podrapałem .

Same masliny, jak to masliny ...
... ale samotna przechadzka z rana (nawet bez kawy), jest sympatyczna ...






Nie do końca samotnie …
Miałem towarzystwo.
Póki jeszcze słońce nie grzało, owieczki brylowały w kamieniach …
Krzaki, niestety zostały już spożyte ...








Mógłby ktoś powiedzieć, że pojechać tam ... jest bez sensu ...i w sumie miałby rację...
Ale ja to miejsce, mile wspominam ...

Na głównej drodze zobaczyłem jeszcze jedną panią …




Widziałem ją ... tylko chwilkę, bo pojawiła się śmieciara i spłoszyła owieczkę ...

Dzień zaczął się na dobre ...

W przedostatni dzień pojechaliśmy do Tovarnele
Jeszcze raz ...

Nie pamiętam już po co ...
Dla fanu ? ...chyba nie - no bo co to za fun
Pewnie zwyczajnie ... z nudów.

A że było południe ... i dzieci wyczuły znajomy zapach, ... to przysiedliśmy nad wodą ...wcześniej znacznie ograniczając prędkość ...



Te 10 km/h jest optymalne ...
Kelnerki poruszały się szybciej i z dużą częstotliwością ...
Coś tam u nich zamówiliśmy ...
Było smaczne i malizną zdecydowanie nie śmierdziało...

Samo Tovarnele okazało się dość ruchliwym portem ...
A to jakaś arka Noego ...




Tudzież jakieś inne cudaki ...




No i jakowyś Condor z całkiem zgrabnymi, pisklakami przyleciał ...




Najważniejsze, że Maslina i Artina, mimo, że to przecież konkurencja, zgodnie stały obok siebie ...

I PRZYSZEDŁ DZIEŃ OSTATNI

Ustawiamy się grzecznie w kolejce ...
A ja liczę, że przybysze na wyspę, będą baaaardzo wolno wyjeżdżali ...




Nic z tego ....
Zasuwali bardzo szybko ... nie przystając nawet na chwilkę ...
A Zigljen to przecież takie cudowne miejsce ... zwłaszcza jak się schodzi z promu ...

Trudno ... nie powieszę się ...
Nie wiem czy ten hak wytrzyma




Przeprawa jest zdecydowanie za szybka ...
Zostaje tylko ostatni rzut oka na gołe otoki i ... oślepiające słoneczko.




Może na narty tu wrócę ...

SUPLEMENCIK

Paszkie dróżki ... nie wiem, czy to nie jest najpiękniejszy element krajobrazu wyspy ...

Ufff...

Cieszę się, że skończyłem ...

Pozdrawiam wszystkich czytających i zgłaszających uwagi - zawsze i cenne i wesołe ...
... i dziękuję za cierpliwość i wyrozumiałość ...

Mam nadzieję, że po tej relacji, Ci co na PAGU jeszcze nie byli ... na pewno nigdy tam nie pojadą .

Baju

Buber napisał(a):To nie będzie tekst dla każdego....

Odejdźcie poszukiwacze informacji praktycznych – co, gdzie i za ile ….
Wszystko zmiennym i ulotnym ... jest w czasach pogardy i … rosnącego kursu franka.

Odejdźcie miłośnicy lansu, kolekcjonerzy starych samochodów i ... młodych kobiet.
Włochów z bella figura na fotach nie będzie, auto mam w miarę nowe, a żonę … dojrzałą .

Odejdźcie politycznie poprawni …
Spostrzeżenia i wnioski tu prezentowane są ... własne i na pewno niezgodne z oficjalną linią ….

Odejdźcie i Wy ... mrużący podejrzliwie oczy i szukający dziury w całym …
Bo Was nie lubię ….

Rzeczywiście relacja nie dla każdego.
Inna niż większość....niezgodna z oficjalną linią ….
P.S.
Kilka razy straciłem wiarę, że w ogóle dokończysz
A jak Cię znam to coś jeszcze będzie

Ledwo się zaczęła to już się skończyła...relacja znaczy się.
Szkoda.

Tak jak Darek liczę na jakiś dopisek.


Pozdrawiam

I ja tu ostatnio odkryłam, że nareszcie się coś dzieje.
Mocno musiałam nawet podgonić.
Rabskie 4 wieże jak zawsze mi się podobają a u Ciebie są w odpowiednim świetle i nieco szerszym obiektywem, w pełnym nasłonecznieniu.

Fajne zdjęcia, świetny lekki komentarz w sam raz na lipcowy upalny dzień i przerywnik w pracy.
Buberku, mam nadzieję, że jak starą relację udało Ci się zakończyć to ta najnowsza nie będzie długo czekać na realizację.

Buber napisał(a):Mam nadzieję, że po tej relacji, Ci co na PAGU jeszcze nie byli ... na pewno nigdy tam nie pojadą .

Jest duża szansa Bo i po co - tam przecież tylko pustynia!

Buber, dzięki bardzo za dawkę dobrego humoru.

Do następnej relacji

Darkos napisał(a):Rzeczywiście relacja nie dla każdego.
....
A jak Cię znam to coś jeszcze będzie

Cześć Darkos
Dzięki za szczery i wesoły doping ...
Niestety już chyba nic nie mam do napisania ...
Wyczerpała mnie trochę ta relacja ...

Jacek S napisał(a):Ledwo się zaczęła to już się skończyła...relacja znaczy się.
Szkoda.....

Dzienks Jacku

Relacja zaczęła się dość dawno ...
Dobrze, że w końcu ... jest koniec .

Lidia K napisał(a):Rabskie 4 wieże jak zawsze mi się podobają a u Ciebie są w odpowiednim świetle i nieco szerszym obiektywem, w pełnym nasłonecznieniu.
....
Fajne zdjęcia, świetny lekki komentarz w sam raz na lipcowy upalny dzień i przerywnik w pracy.
Buberku, mam nadzieję, że jak starą relację udało Ci się zakończyć to ta najnowsza nie będzie długo czekać na realizację.

Hejo Gosiu

Sympatyczne te zvoniki ...
A tak w ogóle, to Twoja pozytywna opinia o fotach, to miód na moją duszę .
Cieszę się też, że tekst się podoba ...
Miał być taki właśnie ... na przerywnik w robocie, bez nadymania się i ważnych konkretów.

Przyznaję, że mam już gotowy kolejny tekst...tylko nie o Croraju.
Trochę inny w formie ... ale smutny nie będzie.
Muszę jeszcze tylko tonę zdjęć obrobić.

Pozdravki

maslinka napisał(a):

Buber napisał(a):Mam nadzieję, że po tej relacji, Ci co na PAGU jeszcze nie byli ... na pewno nigdy tam nie pojadą .

Jest duża szansa Bo i po co - tam przecież tylko pustynia!
Buber, dzięki bardzo za dawkę dobrego humoru.
....

Właśnie, bez sensu tam jechać ...
A poza tym .... może ten PAG w końcu zamkną

Dzięki za wierną uwagę.
Pozdrawiam na wesolutko ...

To była bardzo fajna relacja. Pag świetnie opisany i obfotografowany

Do zobaczenia na ......Pagu