Czajnik w pokoju hotelowym

napisał(a) **tbpa** » 03.06.2009 12:28

Witam mam dosyć nietypowe pytanie ,mianowicie w tym roku wybieram sie do Cro do hotelu i jade z małym dzieckiem,m któremu musze robić mleko i kaszki więc potrzebuje wziąc ze soba czajnik. Z tego co sie orientowałem sa do kupienia w sklepach czjniki turystyczne o małej mocy , aby nie wyłaczyć zabezpieczeń w pokojach. Czy ktoś może już przetestował to rozwiazanie .Prosze o rady i sugestie z góry dziekuję i pozdrawaim TBPA

napisał(a) **nowalijka** » 03.06.2009 13:35

W takich sytuacjach ja brałam grzałkę elektryczną i większy kubek. Używałam wody butelkowanej, której nie gotowałam tylko grzałam do odp. temperatury. W tym roku zrobię tak samo.

Ps. NA Allegro widzę takie za grosze. Wyszukaj: "GRZAŁKA DO GOTOWANIA WODY"

napisał(a) **tbpa** » 05.06.2009 11:16

Dzięki wielkie w sumie to bardzo dobry pomysł bo grzałka jest mała a kubek i tak jakiś biore ze soba jeszcze raz dzieki

napisał(a) kw » 05.06.2009 11:49

Przy dziecku bym z grzałką nie ryzykował.
Dorosłym się często zdarza oparzenie, a co
dopiero przy maluchu, co wszędzie łazi i wszystko ściąga.
Są malutkie czajniki bezprzewodowe na 0.5 litra. Łatwo taki
upchać w bagażu, a wygoda znacznie większa.

Krzysztof

napisał(a) **carnivalka** » 05.06.2009 17:34

Ja zawsze biorę ze sobą mały czajniczek elektryczny o mocy 800 W i nigdy nie było żadnych problemów.Tylko nie wiem jak jest w Cro ,ponieważ tam nie spałam w hotelu.

napisał(a) **mutiaq** » 06.06.2009 00:20

W kubku grzałka grzeje wodę ok.2 minuty,
więc wydaje mi się,
że nie trudno chwilę poczekać i pilnować szkraba, żeby w tym czasie czegoś nie zmajstrował.
Pozdrówka!

napisał(a) **Kevlar** » 06.06.2009 05:50

Przy małym czajniku nie powinno być problemu. Ja zawsze zabieram ze sobą i w Chorwacji oraz w żadnym innym kraju nie było problemu z gotowaniem wody. W hotelach też nie mają aż takich zabezpieczeń żeby od czajnika wyłączało bezpiecznik.

napisał(a) **agneess** » 06.06.2009 12:25

Ja brałam zwyczajny czajnik bezprzewodowy,nie było najmniejszych problemów.

napisał(a) **tbpa** » 08.06.2009 11:53

Wsumietoztymczajnikiemteżnie jest zły pomysł.Muszępojśćzobaczyc zatakimmałymczajnikiem Jezszcze raz dziięki

napisał(a) **Krystof** » 08.06.2009 12:14

zróbmy głosowanie!

ja jestem za czajnikiem (małym, 0,5) - gotuje szybko i bezpiecznie

precz z grzałkami! gotują powoli i są niebezpieczne - mogą wypaść z pojemnika, na przykład ( i tu nie chodzi tylko o 2 minuty gotowania, ale też przechowywanie rozgrzanej grzałki), mogą też porazić prądem (co mi sięprzytrafiło, ajk gotowałem sobie grzałką jajko - wygotowała się woda, którą inteligentnie dolałem do garnka trzymanego w rękach bezpośrednio z kranu - nieźle mię potelepało ...)!!!

precz z grzałkami, moje hasło na dziś, to:
GRZAŁKI - SRAŁKI

napisał(a) **nowalijka** » 08.06.2009 20:50

Grzałki są po prostu dla dorosłych, odpowiedzialnych ludzi... :twisted:

Jestem za grzałką, kosztuje grosze, posłuży na wyjazdach przez lata, nie zajmuje dużo miejsca w bagażu!

napisał(a) **nowalijka** » 08.06.2009 20:52

Krystof napisał(a):i tu nie chodzi tylko o 2 minuty gotowania, ale też przechowywanie rozgrzanej grzałki

Grzałka wykonana jest z metalu bardzo dobrze przewodzącego ciepło, z tego powodu kilkusekundowe zanużenie jej w zimnej wodzie (polanie, z kranu) studzi ją całkowicie...

napisał(a) **tbpa** » 09.06.2009 12:07

Widzę ze bardzo ciekawy temat zaproponowałem na forum, sam raczej opowiem sie za małym czajnikiem, przemawiaja względy bezpieczeństwa i wygody pozdrawiam TBPA

napisał(a) kw » 09.06.2009 12:13

Jeździliśmy i z grzałką i z czajnikiem.
Nie ma porównania - czajnik zdecydowanie wygodniejszy!

napisał(a) **Krystof** » 09.06.2009 13:04

Grzałki są po prostu dla dorosłych, odpowiedzialnych ludzi...

CHCESZ SIĘ KŁÓCIĆ?