Cyklon - Dujomir 13.09.2012r.

Witam !
Wracałem 13.09.2012r. z Chorwacji ( Trogir ) - podróż do domu z przygodami ( wiatr, ulewa, zamknięte drogi , kamienie na drogach i inne atrakcje ). Dopiero w Polsce dowiedziałem się , że był w Chorwacji cyklon nazwany "Dujomir" . Ma ktoś może jakieś fotki ?
Pozdrawiam

Dzięki smoku !
Ja mam jeszcze to
http://www.dalmacijanews.com/Hrvatska/V ... ljeto.aspx

i jeszcze to
http://www.dalmacijanews.com/Hrvatska/V ... ebita.aspx

i to
http://www.dalmacijanews.com/Hrvatska/V ... -FOTO.aspx

i to
http://www.dalmacijanews.com/Vijesti/Vi ... stize.aspx

i to
http://www.dalmacijanews.com/Vijesti/Vi ... -FOTO.aspx

Tak z ciekawości - ktoś jechał w tych warunkach pogodowych ?

Tak, my wracaliśmy... Czegoś takiego nigdy nie przeżyłam. Na autostradzie co chwila komunikaty aby zmniejszyć prędkość. W pewnym momencie jadąc około 50km/h bardzo ciężko było utrzymać auto. Do tego jechaliśmy z boxem na dachu i strach o to aby się nie urwał. Najgorszy moment to mosty przed tunelem Sveti Rok. Tam było najgorzej. Widzieliśmy motocyklistów i auto ( chyba z utrzymania autostrady). 3 wielkich chłopów nie było w stanie utrzymać w pionie motocykla aby go załadować na pakę. Przed nimi w odległości kilku metrów stały motocykle, ale brakowało ludzi. Został mi w pamięci mężczyzna trzymający się barierki, z głową opuszczoną. Nie wiem czy coś się złego nie stało:( To było straszne:(

wracałem 13-tego i to była przygoda - ulewy, wichura, przed śv rok najgorzej. chyba nie prowadziłem nigdy w takich warunkach, samochody spychało na sąsiedni pas, kierownice w ręku ciężko było utrzymać. w dalszej drodze łapałem się na tym że dalej strasznie kurczowo trzymałem kierownice w ręku bojąc się podświadomie tych bocznych podmuchów.

Ja wyjechałem z Trogiru około 20.30 , ale A1 przed Sv. Rok była całkowicie zamknięta i zjechaliśmy na dół, dużo aut stawało, chyba nawigacja nie wyrabiała . Moja akurat padła. Dalej jechałem wzdłuż wybrzeża. Każdy zakręt to wyzwanie , nie wiedziałem z jaką siłą powieje. Kierownica chyba jest troszkę węższa w miejscu jej trzymania . Oprócz tego deszcz ( miejscami b. mocny ) i im dalej , tym coraz więcej kamieni na drodze. Człowiek czuł się nieswojo , jak jechał pod jakimś nawisem. Prędkość miejscami 10-20km/h. Po drodze bardzo mało aut. Gdy na chwilę stanąłem, to czułem jak wiatr buja autem. Dojechałem do Karlobagu. Przed samym Karlobagiem na drodze był szlaban i droga którą jechałem była zamknięta od strony Karlobagu ( dlatego nie było aut po drodze ). Policjant przy szlabanie dziwnie popatrzył na auto i na rejestrację . Zatrzymałem się na stacji paliw. W całej miejscowości stało pełno aut. Kierowca polskiego autokaru powiedział mi , że dalej nie pojadę wzdłuż wybrzeża , gdyż droga jest zamknięta. Facet z stacji paliw powiedział mi , że przejedna jest droga na Gospić i tą dojadę do A1. Pojechałem. Same serpentynki. Zapomniał , cholera powiedzieć , że jest tam wysoko (926m npm ). Po drodze im wyżej , tym mocniej wiało i miejscami ściana deszczu + kamienie na drodze. Jakoś przejechałem. Dopiero w Polsce poszukałem na necie i ( jak w temacie ) dowiedziałem się , ze był Cyklon "Dujomir" . Chorwacja zaskakuje !
Pozdrawiam.

Wczoraj ok godziny 3 w nocy przed tunelem św roka były podobne wichury i ulewy( ogolnie to od wiednia przez 11h do konca autostrady w chorwacji byly wichury i ulewy...)W pewnym momencie zdziwiło mnie ograniczenie do 50 na autostradzie totalnie pustej... Dopiero jak wyjechałem w Otwarta przestrzeń dowiedziałem sie dlaczego..... Tez z niepokojem patrzyłem na box i musiałem dość mocno kontrowac trasę a Nissan qq+2 okazał sie dość nieprzyjemnym do prowadzenia w tych warunkach....

Ale w czym Ci auto przeszkadzało?

Parę fotek z tego dnia.