Corazon czyli żeglarskie tournee po Dalmacji sierpień 2021

Kapitalnie "wysrebrzony" Jadran o poranku na Twoich zdjęciach

"Chris_M"]
Wreszcie przyszliście na moje podwórko!

Prawie każdego dnia jesteśmy
O naszych zabawach decyduje wiatr

To nieźle będziecie musieli się uwijać, żeby przed nocą znaleźć jakieś miejsce na postój!

Nie wiesz, że wiatr mi sprzyja?
Załatwię z nim fajne miejsce na nocleg

p_majer napisał(a):Kapitalnie "wysrebrzony" Jadran o poranku na Twoich zdjęciach

Dziękuję w imieniu "modela" Starał się pokazać z jak najlepszej strony

Kapitańska Baba napisał(a):

Zatęskniłam za Chorwacją i za tamtymi czasami...

Tamte czasy nie wrócą ale Ty do Chorwacji? Czemu nie Urlop w dobrym czasie i przypłyniemy do Ciebie

Chorwację prawdopodobnie za rok odwiedzimy. Na pewno Hvar - tydzień i Pag -tydzień.
Będę Was wypatrywać

Znalazł się na fotce, to coś o nim napiszę.
Portem macierzystym FELUN'a jest wspomniane wcześniej przeze mnie Živogošće Blato.
Właścicielem tego wycieczkowca jest polak, który ożenił się z chorwatką.
Może też być wersja, że wżenił się w FELUN'a
Gość rzadko pojawiał się w porcie. Jego żona zaś codziennie przez kilka ładnych godzin reklamowała rejs oraz sprzedawała bilety.
Sam nie korzystałem z tej wycieczki(nie moja bajka), ale osoby o tym rejsie wyrażały się bardzo pozytywnie. Trochę zwiedzania Adriatyku, kąpiel w morzu, ryba z patelni, łowienie ryb, wino, rakija, muzyka i śpiew
Taki standard tego rodzaju rejsów.

wiola2012 napisał(a):Chorwację prawdopodobnie za rok odwiedzimy. Na pewno Hvar - tydzień i Pag -tydzień.
Będę Was wypatrywać

Pagu Tobie zazdroszczę Tak mnie północ Chorwacji zraziła żeglarsko, że wciąż staję okoniem na pomysły popływania tam. A na Pagu nigdy nie byłam a bardzo kusi ten jakże inny krajobraz...

pavlo napisał(a):Znalazł się na fotce, to coś o nim napiszę.
Portem macierzystym FELUN'a jest wspomniane wcześniej przeze mnie Živogošće Blato.
Właścicielem tego wycieczkowca jest polak, który ożenił się z chorwatką.
Może też być wersja, że wżenił się w FELUN'a
Gość rzadko pojawiał się w porcie. Jego żona zaś codziennie przez kilka ładnych godzin reklamowała rejs oraz sprzedawała bilety.
Sam nie korzystałem z tej wycieczki(nie moja bajka), ale osoby o tym rejsie wyrażały się bardzo pozytywnie. Trochę zwiedzania Adriatyku, kąpiel w morzu, ryba z patelni, łowienie ryb, wino, rakija, muzyka i śpiew
Taki standard tego rodzaju rejsów.

O proszę - znaczy polski akcent na Adriatyku
Szczerze również nigdy nie byłam na żadnym tego typu rejsie i teraz to już raczej się nie wybiorę

Bardzo fajnie się z Wami płynie, ale słońce zaszło - szukajcie jakiegoś miejsca na nocleg

Te kolory
Czysta magia

p_majer napisał(a):Bardzo fajnie się z Wami płynie, ale słońce zaszło - szukajcie jakiegoś miejsca na nocleg

Beata rozwlekając fabułę specjalnie podnosi napięcie żebyśmy się denerwowali, czy nie wpadną po nocy na jakieś skały.

p_majer napisał(a):Bardzo fajnie się z Wami płynie, ale słońce zaszło - szukajcie jakiegoś miejsca na nocleg

A źle Ci z nami na morzu ze chcesz do portu??? Wyśpimy się po urlopie

ada2417 napisał(a):Te kolory
Czysta magia

Matka Natura jest bardzo zdolną Artystką

Chris_M napisał(a):Beata rozwlekając fabułę specjalnie podnosi napięcie żebyśmy się denerwowali, czy nie wpadną po nocy na jakieś skały.

Nie bądź wredny, ja się po prostu delektuję wieczorną żeglugą w fajnym wietrze
Na szczęście Adriatyk to nie Mazury i tu nie wpadamy na pochowane w dnie kamory