Co was dzisiaj ucieszyło, co zasmuciło?

A mi się karta popsuła

Wypadł ten dinks, zabezpieczający przed zapisem i aparat wyświetla, że nie może nic na niej zapisać

Cieszą mnie bardzo radykalne i stanowcze poczynania rządu Viktor Orbana!
Szczególnie nowa ustawa medialna!
Facet ma jaja i może wreszcie po 8 latach totalnej klęski spowodowanej rządami socjalistów i liberałów wyprowadzi Węgry na prostą!
Tym bardziej mnie to cieszy, że co roku tam bywam, lubię Węgrów i Węgry, i od lat trzymam kciuki za ich sukces!
Tak trzymać!
Im się udało.. może i nam się uda..

Śmiesznie brzmią odwoływania się do konstytucji w ustach ludzi, którzy doprowadzili ten kraj do ruiny... pieprzeni hipokryci..
Brawo Orban!!!

kochane Madziary!

janniko napisał(a):.....

Hm, tak namieszałeś , że mogę Ci tylko odpowiedzieć: Wesołych Świąt!
Ale zwiastuję Ci również dobrą nowinę. Chodzą słuchy, że admin ma cofnąć zakaz rozmów o polskiej polityce. 1 kwietnia. Na jeden dzień.

weldon napisał(a):A mi się karta popsuła

Wypadł ten dinks, zabezpieczający przed zapisem i aparat wyświetla, że nie może nic na niej zapisać

Sama się nie zepsuła
Ktoś jej pomógł

Ilu gigowa

W Minoltę wsadziłem ...

4 GB, taka akuratna ... Dziś się męczyłem z dwiema po 2 GB, ale one są tylko SD, więc wolne.

weldon napisał(a):
Wypadł ten dinks, zabezpieczający przed zapisem i aparat wyświetla, że nie może nic na niej zapisać

Zaklej dziurę po tym dinksie powinno działać

Też mi tak chodziło po głowie, sęk w tym, głównym sprawcą jest jednak HaeS,
więc się trochę boję, że takie zaklejenie może mu nie służyć.

Już prędzej, mam taką starą szesnastkę, to przełożę do niej bebechy.
Przynajmniej spróbuję, ale to po świętach.
No bo co będzie jak się okaże, że mi Mikołaj coś przyniesie?
Tylko się narobię i nadenerwuję znając życie

Mnie dziś bardzo zasmuciła wiadomość, że moja siostra złamała rękę w nadgarstku.
Jutro rano operacja.
Jak mało trzeba, trochę śliskie schody i już.....

A moje środkowe dziecko, po tygodniu chodzenia do szkoły (wcześniej dwa tyg szkarlatyny) złapało wirusa i mamy święta domowe... ciekawe czy obdzieli resztę rodzinki ...
kurcze, dlaczego (moje) dzieci są złośliwe? dlaczego chorują dzien przed świętami, w pierwszym dniu "długiego" weekendu, albo na początku ferii zimowych?
czasami ma to dobre strony - np w pierwszym dniu rekolekcji wylądowałam z dzieckiem (niechętnie nastawionym do trzygodzinnego siedzenia w kosciele razy trzy dni) u kardiologa i zaleceniem spokoju i odpoczynku w domku, a szkarlatyna rozpoczęła się razem z roratami

ehhhhhhhhhhh

A mnie ucieszył obiad rodzinny (skończył się właśnie), wszystkim smakowało i wszystkim udało się po świeżym śniegu pod górkę jakoś wyjechać.

No to teraz pośpimy.

Cieszy mnie, że nie wszyscy poddają się terrorowi kretynów.

PS i, mimo, że to z drugiej strony Warszawy, to cieszy mnie,
że mój mały głos też się przyczynił do uratowania tej inwestycji

A ja w nowy rok wkraczam w nowym miejscu pracy - znaczy się nowe mebelki w nowym pokoju - dziś zakończyłem przeprowadzkę.

Jacek S napisał(a):A ja w nowy rok wkraczam w nowym miejscu pracy - znaczy się nowe mebelki w nowym pokoju - dziś zakończyłem przeprowadzkę.

Zostałeś dyrektorem?

Jacek S napisał(a):A ja w nowy rok wkraczam w nowym miejscu pracy - znaczy się nowe mebelki w nowym pokoju - dziś zakończyłem przeprowadzkę.

To fajnie.

A przynajmniej w tym samym miejscu?
Bo moja małżonka to nowe mebelki, nowy pokój, nowy budynek, nowa dzielnica ...
Kilkadziesiąt km dalej, tylko firma ta sama

Ktoś może zna te rejony?