Chorwacja

napisał(a) **Łukasz** » 20.10.2003 11:41

Na naszym forum są zdecydowanie rozsądniejsi i kulturalni uczestnicy. Jak się czyta co wypisują ludzie na rozpolitykowanych forach to się wszystkiego odniechcewa.
Oczywiście w sezonie sam bym był przeciw zamulania forum bzdurami. Ale w październiku i tak są tu pustki więc co szkodzi napisać coś obok tematu.

napisał(a) **SZOP** » 20.10.2003 11:46

Łukasz czy Ty masz coś wspólnego z Łańcutem?

napisał(a) **M.Smith** » 20.10.2003 12:35

POWÓZ KONNY :lol:

napisał(a) **SZOP** » 21.10.2003 12:50

Chyba rzeczywiście tylko to :lol:

.Poczytałem stare Twoje posty i mimo całej sympatii niestety pomyliłem Cię z innym Łukaszem,sorry:P

napisał(a) **Łukasz** » 28.10.2003 09:18

Nie miałem tydzień dostępu do internetu. W Łancucie byłem raz i żadnych innych związków z tym miastem nie mam.

napisał(a) **Darek 34** » 28.10.2003 20:08

Wecol napisał(a):Im mniej takich osób w Chorwacji tym lepiej!!! Nie przyjeżdżaj piąty raz.

A ty widziałeś tylko chorwację i jarasz sie jak dziecko
A piąty raz napewno tam nie pojadę!
A jeżeli chodzi o Bułgarię to trzeba tam lecieć tylko samolotem wtedy jest OK

napisał(a) **Gajus.ems** » 28.10.2003 20:34

Pozdrowienia z Oleśnicy !
W tym roku byłem 5 raz z rzędu w Chorwacji . / kampy k. Dubrownika/. Wcześniej miałem okazję zwiedzić inne kraje południa Europy oraz byłem w Afryce, zawsze pod namiotem.Będąc w tym roku / również w Czarnogórze/ pomyślałem że czas na inny kraj. Mimo że dopiero pażdziernik wiem już że pojadę do Chorwacji z wyskokiem do Czarnogóry' jest coś niepowtarzalnego w Bałkanach, Dalmacji ...Poczułem ulgę że wrócę Tam ponownie.Już układm trasę, tylko ta słabnąca złotówka......
Gajus
.

napisał(a) **juli** » 29.10.2003 08:08

Byłam w HR już 7 razy (po 3 tyg.) i na pewno tam wrócę :hearts:

. A tak jak Gajus.ems widziałam już spory kawałek Europy. Afryki i Azji (z wyjątkiem tej ostatniej też tylko namiot). No i nic na to nie poradzę, ale tylko jadąc do Hr czuję się jakbym wracała do domu...

Juli

A swoją drogą, że w sierpniu do Chorwacji to chyba nie najlepszy pomysł. Wtedy całe Włochy przyjeżdżają tam na wakacje, a Włosi nie należą do spokojnych, cichych, schludnych ludzi :wink:

napisał(a) **Midas** » 22.11.2003 13:06

Czerwiec ,lub przełom czerwca i lipca to całkiem dobry czas na CRO.
:oops:

napisał(a) **Skubi** » 23.11.2003 11:20

juli napisał(a):A swoją drogą, że w sierpniu do Chorwacji to chyba nie najlepszy pomysł. Wtedy całe Włochy przyjeżdżają tam na wakacje, a Włosi nie należą do spokojnych, cichych, schludnych ludzi

No właśnie! Ja w tym roku byłem właśnie w sierpniu i mam podobne odczucia. Będąc na Hvarze czy w Dubrowniku wielokrotnie zadawałem sobie pytanie, czy to na pewno Chorwacja a nie Włochy. Towarzystwo i obcowanie z Włochami dla mnie nieraz było zbyt uciążliwe. No cóż, widocznie taki naród :roll:

, dlatego też myślę o innych terminach wyjazdu do Chorwacji. Może czerwiec?

Pzdr

napisał(a) **a to ja** » 23.11.2003 12:56

Skubi napisał(a):
juli napisał(a):A swoją drogą, że w sierpniu do Chorwacji to chyba nie najlepszy pomysł. Wtedy całe Włochy przyjeżdżają tam na wakacje, a Włosi nie należą do spokojnych, cichych, schludnych ludzi

No właśnie! Ja w tym roku byłem właśnie w sierpniu i mam podobne odczucia. Będąc na Hvarze czy w Dubrowniku wielokrotnie zadawałem sobie pytanie, czy to na pewno Chorwacja a nie Włochy. Towarzystwo i obcowanie z Włochami dla mnie nieraz było zbyt uciążliwe. No cóż, widocznie taki naród , dlatego też myślę o innych terminach wyjazdu do Chorwacji. Może czerwiec?
Pzdr

W HR byłam tylko dwa razy (te i poprzednie wakacje).Zawsze był to czerwiec (wyjazd:ok.18-19)
Plusy:
-zawsze jest POGODA
-nie ma jeszcze tłoku na trasie
-mało Niemców , Włochów i krajan...
-tubylcy nie są zmęczeni sezonem
-niższe CENY
-itp., itd.

Minusy:
-dzieci nie odbiorą własnoręcznie świadectw(dla nich to pewnie plus :wink:

)
-po naszym powrocie okazuje się,że znajomi dopiero rozpoczynają urlop a my-niestety, do pracy...
:cry:

Mimo wszystko-polecam czerwiec!

napisał(a) **Skubi** » 23.11.2003 15:02

Bywałem w Chorwacji w lipcu i sierpniu. Właściwie trzeba by zobaczyć, jak tam jest w czerwcu i wrześniu. Tylko faktycznie, jadąc w czerwcu, z zazdrością :wink:

będziemy patrzeć na osoby wyjeżdżające w środku wakacji.
Pzdr

napisał(a) M. » 24.11.2003 00:15

Czerwiec to także moim zdaniem optymalny termin.No choćby jeszcze przełom czerwca i lipca.Tak ładnie miałem to w tym roku zaplanowane,a potem wszystko diabli wzięli i musiałem improwizować w sierpniu.Efekt jak wyżej:tłok,Włosi,drogo,gorąco.

napisał(a) **Midas** » 25.11.2003 15:43

Można jeszcze inaczej popatrzeć na te sprawy.
Jadąc do CRO na przełomie lipca i sierpnia po powrocie jeszcze kilka dni i powoli trzeba mysleć o jesieni , zimie itp.
Jadąc w czerwcu po powrocie jeszcze niemal całe lato przed nami.
POZDR. :lol:

napisał(a) **a to ja** » 25.11.2003 21:42

Czy jedziemy w sierpniu czy w czerwcu - jedno jest prawie pewne:
nie ominą nas korki w okolicy Plitvickich Jezior.

W ubiegłym czerwcu zawitaliśmy tam w drodze powrotnej i...udało się!

Ale w tym czerwcu chcieliśmy zawieźć tam znajomych i...oprócz olbrzymiego korka trafił nam się objazd

d Korenicy - potem zjazd na Bihac (ale nie do końca) - po Grabovac.
I nici z plitvickich planów

Achhhh, ta Chorwacja....