napisał(a) adziorek » 05.09.2009 19:58
Cóż... nie wyobrażam sobie podróżowania z krzesełkami, stolikami itp. Chyba jeszcze za młoda jestem na takie rzeczy. Plecak na plecy i w drogę... Na campingu nie potrzeba mi nic poza namiotem, śpiworem, karimatą i malutkim palnikiem. Mamy w planach zmieniać nocleg co 2-3 dni. Podróżowanie stacjonarne nie dla mnie.
Jedzenia nie wiem ile zabierzemy... Na pewno tyle, żeby nie było za ciężko. Nie planujemy nadbagażu, wręcz przeciwnie.
Węgierskie linie lotnicze Malev - loty promocyjne.
Naprawdę są inne sposoby podróżowania niż tylko a) camping z full wyposażeniem, b) apartament + knajpy c)wycieczka zorganizowana....
Czyli mówicie, ze słabo z tym campingazem... Może dorwiemy jakiś sklep turystyczny w Splicie - tam musi coś takiego być. Albo będziemy liczyć na dostęp do kuchni na kampingach.