24.08.2010 wróciłem z Vodice pierwszy wyjazd do CRO

Nie wiem co napisać bo pewnie już wszystko wiecie, wiec tak na szybkiego najpierw kilka porad dla wyjeżdżających paliwo w całej cro po 8.32 kuny za litr mam benzynę więc nie patrzyłem na diesla ale jest ciut tańszy. Wszędzie gdzie możecie płaćcie kartą przelicznik w Pekao SA 0,54 przy płatnościach i 0, 56 przy wybieraniu gotówki z bankomatu, bez sensu kupować euro i 2 razy płacić prowizję . Temp powietrza przez całe 16 dni nie spadła poniżej 30 stopni temp wody wd termometra z zegarka 25. deszczu zero Ceny w lokalach w Vodice rożne od pizzy od 50 kun za szt do krewetek za 350 kun za kg z grilla czy 140kun za porcje szału nie ma ale krzywdy też nie prawie jak w Polsce, Karlowacko 0,5 z butelki w lokalu 20 kun w lidlu 7,85w prodine 8,20, Tuborg z kija w lokalu 12 kun ale rozcienczony jak bobofruit . Pomidory targ w Vodice 10kun kg lidl czy prodine 6, mule na targu 30 w prodine 14, marlboro light 22 kuny. Droga Słupsk -Vodice w tamta stronę z noclegiem w Graz zero korków wyjazd z Polski w niedziele 8 dojazd do Vodic 9.08 żadnych korków na granicy zero kontroli-jedno pytanie było alkohol uże czy coś takiego odpowiedz moja da , wielko a ja na to jakieś 4 litry wódki piwa nie licze a koleś ok i oddal nam paszporty. Powrót przez Villach Salzburg Monachium nie polecam 4 godzinny korek przed tunelem w dzień powszedni, paliwo w Austrii benzyna 1,32 stacja JET Niemcy ARAL 1,43 w Słowenii nie tankowałem, 2 razy w Słowenii sprawdzane winiety mają sprytny patent drogowskazy że roboty drogowe i kierują cały ruch przez stację benzynową a tam wiadomo policija i becalen za brak winiety głownie łapali Niemców i Włochów Polaków nie widziałem. Rakija w Vodicach od chłopa od 30 kun za litr do 55 za litr przy kościele babę pogięło z tą ceną nikt u niej nie kupował, bo nawet targować sie nie chciała 55 i koniec gadki a przy stacji benzynowej u dziadka za 30 litr kaca po niej nie było i nikt nie oślepł. Ok to tak na szybkiego jak jakies pytania prosze bardzo, śmiało pytać postaram się odpowiedzieć

wybieramy się na początku września - cel: Vodice (ewent. Srima, bo ponoć spokojniej). Zakładając że to już po sezonie nie rezerwujemy kwatery przez internet, lecz jedziemy "w ciemno". Czy może masz jakieś wskazówki dot. szukania kwater na miejscu (czy np. jest tam jakiś punkt informacji turyst. z namiarami na wolne apartamenty?)

informacja turystyczna jest w vodicach jak wjedziesz do vodic kieruj się cały czas główną drogą aż dojedziesz do jedynej stacji benzynowej za nią na pseudo rondzie w prawo i jakieś 400m w w dół do promenady i po prawej stronie biały budynek a w nim inf. turystyczna i jak wszędzie reklamy apartamentów do wynajęcia w budynku tym jest tez kantor, wiec napewno jak się popytasz to tam też znajdziesz. Co do Srimy nie chce się źle wypowiadać bo zapewne jest tu dużo zwolenników tej miejscowości od siebie dodam nie podobało mi się tam kompletnie, może Vodice to zatłoczona mieścina ale przejrzystość wody w porównaniu ze Srimą czy Murterem zdecydowanie na korzyść Vodic -zresztą do Srimy jakieś 5km więc napewno zajedziesz sam ocenić Jak bym jechał teraz to chyba w tej okolicy wybrałbym Primosten mi się tam najbardziej podobało.
Co do kwater na stacji sam widziałem apartamenty do wynajęcia poza tym stoją ludzie z kartonami przy drodze w awaryjnej sytuacji szukaj napisów "sobe" to są pokoje do wynajęcia jakbyś niczego nie znalazł ale mało prawdopodobne jak w sierpniu były chaty to we wrześniu na 100% będzie do wyboru do koloru.

witam,jade w sobote do Vodic przez Czechy ,Austrie,Słowenie i cos wspomniales o robotach drogowych i winietach ale mam rozumiec leciales z drugiej strony Słowenii ?bo nie interesuje sławny objazd na Ptuj

Jakies plaze mozesz polecic?
Co zwiedzales, gdzie warto pojechac,popłynąć,jakies knajpy przyzwoite ?

Jakbys mogl w skrocie cosik napisac

Pozdrawiam

jarno napisał(a):wybieramy się na początku września - cel: Vodice (ewent. Srima, bo ponoć spokojniej). Zakładając że to już po sezonie nie rezerwujemy kwatery przez internet, lecz jedziemy "w ciemno". Czy może masz jakieś wskazówki dot. szukania kwater na miejscu (czy np. jest tam jakiś punkt informacji turyst. z namiarami na wolne apartamenty?)

agencja turystyczna to ostateczność ( zawsze kwatera drożej kosztuje, bo biorą prowizję), we wrześniu wystarczy przejść się po kilku apartamentach i wybrać który najbardziej ci sie podoba oczywiście trzeba sie targować

Warto jeszcze korzystać z tabulatora, spacji oraz znaków przystankowych...

Lepiej się czyta.

A z tabulatora po co?
Poważnie pytam.



A w ogóle, to czepiasz się.
To tak zwana "relacja w telegraficznym skrócie".
Jak u Reutera.
Brakuje tylko <<STOP>> co jakiś czas ...

Bez urazy FUX, pisałem to na szybkiego zaraz po powrocie i kilkugodzinnym śnie mimo, że krótko tu jestem to nie nabijam sobie licznika złośliwymi docinkami byle się odezwać coś czuję że jedynym celem Twoim tutaj jest uzyskanie 10tyś postów chyba Cie boli że są ludzie, którzy mają więcej wpisów od Ciebie. Z tego co kojarzę to u Ciebie często się zdarza dogryźć komuś za pisownie, albo napisać obojętnie co żeby licznik dodał Twój wpis.
===>domingos
w tamtą stronę leciałem przez Graz mnie nie interesował objazd goniłem tym krótkim odcinkiem autobahny nie było korków ani na bramkach ani na autostradach w poniedziałek przekraczałem granicę chorwacką ok południa zero problemów poza pytaniem o alkohol natomiast wracałem przez Lubjanę Villach Salzburg z noclegiem w Irchenbergu bo jeszcze chciałem zobaczyć w Oberzalzbergu słynną herbaciarnie na gorze adolfa i przejść się nad jeziorem Konigsee.
W drodze powrotnej w Słowenii też nie było korków z tym że 2 razy były znaki że roboty drogowe a jak się później okazało nie były to roboty tylko sprawdzali winiety 3 pasy były zastawione pachołkami a ruch kierowany przez stację benzynową. Korki były przed tym długim tunelem Saint Michael czy czy jak się on tam zwie, staliśmy 4 godz tzn jechało się z prędkością 5 km na godzinę bo tam są światła żeby spowolnić ruch przed tunelem.
CO zwiedzałem standard byliśmy tam na miejscu 16 dni więc były Plitwickie jeziora, Krka, Split, Sibenik Trogir Zadar, wszystkie miasta bardzo podobne do siebie, pojechaliśmy też na osławioną plaże Brela żeby fotkę cyknąć tej wysepce i pobliskie wyspy koło Vodic oglądaliśmy z łódki bo wzięliśmy sobie z Vodic 2 razy łódkę 350kun na 5 godzin lub 600 za 12 godzin opcja nr 2 jest lepsza bo silnik ma 5KM i to pierdziawka wolno płynąca, a wbrew pozorom te wyspy są jednak oddalone od siebie ale jakie muszle można wyciągnąć koło nich bo w Vodicach wyzbierane wszystko. Knajpy głownie są w centrum przy marinie na owoce morza chodziliśmy do Arausa znak charakterystyczny czerwony homar na szyldzie, ceny różne jak będziesz chciał wziąć krewetki weź porcję a nie kilogram , muli nie jadłem kolega zamówił to mówił że dużo pustych krewetki ok smaczne rachunek w tej knajpie za 12 osób 9 dorosłych i 3 dzieci w wieku ok 8 lat każdy z nas jadł i pił coś był na ok 900 kun czyli ok 300 za rodzinę z browarami i rakiją. Jak pisałem woda w Vodicach czysta i przejrzysta w Srimie i Murterze już nie, a najlepsza przejrzystość Primosten jeżeli chodzi o pobliskie plaże. W Krka multum ludzi jak wszędzie żeby cyknąć fotkę na mostku to dłuższa chwila czekania. W Splicie nie pchaj się do centrum samochodem zostaw w odległości ok 1 km od centrum i przejdź się bo bliżej nie znajdziesz miejsca, a najlepiej jechać w weekend bo parkingi bezpłatne. W Trogirze z parkingiem nie kłopot 10kun na cały dzień po przejechaniu tego zwodzonego mostu. W Primosten parking 10kun/godzina, ale przy samej plaży nie ma wyboru bo inaczej nie zaparkujesz. To chyba tyle tak na szybkiego bo teraz mam remont w chacie i z doskoku zaglądam w przerwach na browara, ale zaglądam więc śmiało możesz pisać

PS

barti75 napisał(a):Bez urazy FUX, pisałem to na szybkiego zaraz po powrocie i kilkugodzinnym śnie mimo, że krótko tu jestem to nie nabijam sobie licznika złośliwymi docinkami byle się odezwać coś czuję że jedynym celem Twoim tutaj jest uzyskanie 10tyś postów chyba Cie boli że są ludzie, którzy mają więcej wpisów od Ciebie. Z tego co kojarzę to u Ciebie często się zdarza dogryźć komuś za pisownie, albo napisać obojętnie co żeby licznik dodał Twój wpis.

PS

To zastanów sie na przyszłość przed pisaniem "na szybkiego"...
Postów nabijać nie muszę, bo po co
Dzielę się swoją wiedzą z racji wielokrotnej bytności w różnych częściach Cro i innych Krajach.
Tzw. "dogryzanie" wynika z tego, że staram się pisać w języku polskim.
Na Forum zauważono, że "styl" onetowy w korespondencji np. urzędowej jest nie do przyjęcia, więc dlaczego na Forum ma być tolerowany...

EOT

FUX się wymądrza.

ok FUX tylko co ma styl urzędowy do wypowiedzi na forum jakbym był tak upierdliwy jak Ty to zwracałbym uwagę na każdy przecinek, kropkę, znak interpunkcyjny we wszystkich wypowiedziach na tym forum itd. tylko po co myślę że większość osób czytających to forum szuka odpowiedzi przed wyjazdem do CRO i to w miarę jak najbardziej aktualnych o cenach, korkach i robotach na drodze, apartamentach, co do pisowni to do onetu tu daleko, ale na każdym forum jest "ulubieniec" ortografii tak było jest i będzie. Ja nikogo nie neguje za ortografię z tego co widzę moderatorem nie jesteś więc nie wiem skąd te docinki stad moje słowa o nabijanie postów i czepianie się jak ktoś tu to zauważył-ja wychodzę z założenia że jak nie mam nic do powiedzenia to się nie odzywam. Guzik mnie interesuje czy zjeździłeś CRO i inne kraje ja byłem tylko raz w CRO i napisałem tylko to co uważałem za w miarę istotne dla ludzi przed wyjazdem do Chorwacji sam też dużo widziałem i byłem w wielu innych krajach i miejscach na świecie, bo z zamiłowania i jest to moje hobby jestem żeglarzem i widziałem kupę miejsc m.in. stację Arctowskiego opływając przylądek Horn, Wyspy Kanaryjskie Barbados, Wyspę Św. Heleny, ale to nie znaczy że czuję się za kogoś innego bo to forum jest o Chorwacji głównie, ale to nie oznacza że zjadłem wszystkie rozumy i czepiam się ludzi o ich ortografie. CRO to nie wszystko są miejsca na ziemi o wiele piękniejsze niż CRO, czy nawet cała Europa, ale niestety samochodem tam się nie dojedzie i to wiele dalej niż Egipt, Dżerba, Tunezja czy Turcja.
PS
Staram się pisać po polsku, ale to nie oznacza że pisząc posta na forum będę zwracał uwagę na to, że zapomniałem przecinka kropki czy nie zacząłem od nowej linijki. Poza tym jakby Ci na postach nie zależało nie komentował byś większości postów gdzie ktoś się pomylił w ortografii. Podejrzewam że zaraz znowu się wypowiesz w iście swoim stylu , że znowu napisałem bez składni i nie po polskiemu.
Pozdrawiam

barti75 napisał(a):ok FUX tylko co ma styl urzędowy do wypowiedzi na forum

Teoretycznie nic.
Samemu wystawiasz sobie laurkę...

FUX napisał(a):

barti75 napisał(a):ok FUX tylko co ma styl urzędowy do wypowiedzi na forum

Teoretycznie nic.
Samemu wystawiasz sobie laurkę...

W Vodicach bylem trzy razy. to jest miejscowosc i spokojna i glosna.kazda plaza ma bogata infrastrukture gastronomiczna. okolice za hotelem Punta bardziej spokojne.apartamenty do wyboru do koloru.glosno jedynie jest przy morzu z(okolice targu,poczty) Knajp bez liku. Fajna miejscowosc. Dla zasobnych polecam knajpe Santa Maria

FUX napisał(a):Samemu wystawiasz sobie laurkę...

jaką laurkę, że nie jestem językoznawcą, ani polonistą nie sądzisz że sam pisząc o piśmie urzędowym dałeś ciała bo nie wierzę, że jak napiszesz pismo do urzędu to myślisz, że osoba która je czyta sprawdza je ze słownikiem ortograficznym- nie przesadzaj taka osoba do której trafi takie pismo prędzej pomyśli, że osoba która to napisała zakłóciła jej spokój całego dnia bo trzeba odpowiedzieć na to pismo i nikt nie zwraca uwagi czy napisane jest to ze słownikiem polskim czy nie, po prostu się wkurza, że ktoś to napisał i zakłócił je dzień pracy, i teraz trzeba na to odpowiedzieć, a nie ze względu na znajomości ortografii bo chyba tak pracują nadal w urzędach, i zakończmy już temat mojej polszczyzny bo nic nie poradzisz na to, a ja za stary jestem żeby się przejmować stwierdzeniami, że sam wystawiam sobie laurkę, bo pisząc posta zjadłem kilka znaków interpunkcyjnych czy zrobiłem kilka błędów ortograficznych.

mpagno Santa Maria ma takie same ceny jeśli idzie o owoce morza jak Arausa, tylko większą renomę bo była wcześniej, ale szału w niej nie ma specjalnie jej nie wymieniłem bo już słyszałem o tym lokalu że przereklamowana, z tą knajpą jest tak samo jak z lokalem hacienda wszyscy ją reklamują, a jak się tam pójdzie to okazuje że szału nie ma i lokal jak lokal bez rewelacji z cenami nie wiadomo skąd i za co.