Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Wyspa Hvar po raz drugi. Chorwacja po raz trzeci.

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
andrzej29
Cromaniak
Posty: 830
Dołączył(a): 01.02.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) andrzej29 » 08.04.2014 21:29

Jak wcześniej wspomniałem ruszyliśmy zwiedzić twierdzę Spanjola, która w tym dniu była jedynym otwartym miejscem. Wdrapujemy się wąską uliczką prowadzącą do owego miejsca, przemierzając stopień po stopniu w ten upalny dzionek. Ale co tam docieramy do pierwszej bramy, myśleliśmy, że łatwo poszło ale nie, droga ciągle pod górkę i pod górkę, dzieciaki twarde, po drodze widoki na panoramę miasta rewelacja, w końcu docieramy do twierdzy, trochę cienia o jak miło, zakup biletów i znowu na otwarte słońce.

DSC_0317.jpg


DSC_0313.jpg


DSC_0354.jpg


DSC_0382.jpg


DSC_0378.jpg


DSC_0399.jpg


DSC_0397.jpg


DSC_0403.jpg


DSC_0402.jpg


DSC_0401.jpg


DSC_0381.jpg


DSC_0340.jpg


DSC_0325.jpg


DSC_0322.jpg


DSC_0368.jpg


DSC_0360.jpg


Warto było tam zajrzeć, dzieci ostro wykończone choć w drodze powrotnej miały jeszcze siłę na lody. Kolejnym wezwaniem było wejście na szczyt Św.Nikola od strony zachodniej ale polegliśmy.
Lisior
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 47
Dołączył(a): 21.01.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lisior » 09.04.2014 13:33

Jak eskapada rodzinna to nie może mnie zabraknąć. Czekam na dalszy ciąg relacji :papa:
termondar
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6522
Dołączył(a): 06.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) termondar » 10.04.2014 11:47

Planowaliśmy Hvar w tym roku, ale się nie udało, jedziemy na Korčulę. :)
Z ciekawością śledzę twoją relację, może w przyszłym roku się uda.
kbw
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 186
Dołączył(a): 26.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) kbw » 10.04.2014 12:17

Hvar! To i ja zasiadam, będę oglądać z zapartym tchem miejsca mi ukochane!!!!!!!
andrzej29
Cromaniak
Posty: 830
Dołączył(a): 01.02.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) andrzej29 » 17.04.2014 19:28

Lisior napisał(a):Jak eskapada rodzinna to nie może mnie zabraknąć. Czekam na dalszy ciąg relacji :papa:


termondar napisał(a):Planowaliśmy Hvar w tym roku, ale się nie udało, jedziemy na Korčulę. :)
Z ciekawością śledzę twoją relację, może w przyszłym roku się uda.



Lisior napisał(a):Jak eskapada rodzinna to nie może mnie zabraknąć. Czekam na dalszy ciąg relacji :papa:


Witajcie, fajnie, że zaglądacie do mojej relacji, miło mi jest Was zaprosić na kolejną garść wydarzeń, które towarzyszyły nam w czasie pobytu w Cro.
andrzej29
Cromaniak
Posty: 830
Dołączył(a): 01.02.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) andrzej29 » 17.04.2014 20:59

Tak więc nastał ten dzień, w którym chcieliśmy zdobyć szczyt Sv.Nikola. Bez żadnego odpowiedniego sprzętu do wędrówek po górach, ubrani luzacko, wtedy nie wiedzieliśmy, że od strony znanej Wam miejscowości Sveta Nedjelja wejście jest bardzo trudne, obraliśmy wyznaczony cel. Na początku troszeczkę pobłądziliśmy, w tumanie kurzu jaki nas nastał, nie zauważyliśmy ważnego znaku, czyli kierunku wejścia na szczyt. Ale my głupki jechaliśmy tym szutrem i jechaliśmy i aż dojechaliśmy do nowej drogi prowadzącej do miasta Hvar. Coś nie tak przecież czytaliśmy na stronie, że wejście jest gdzieś na samym początku, tak więc jak koń nazad i ruszyliśmy naszym opelkiem z powrotem. Podróż samym szutrem dość ekstremalna, ale warto było dla samych widoków, a, że samochód wyglądał jak wyglądał jakbyśmy jeździli na jakiś wyścigach ale co tam warto było. Po drodze mijaliśmy piękne zatoki ale cel był jedyny szczyt.

DSC_0086.jpg


DSC_0055.jpg


Kilka fotek z szutru :)

DSC_0038.jpg


DSC_0037.jpg


DSC_0027.jpg


DSC_0026.jpg


DSC_0043.jpg


DSC_0042.jpg


DSC_0041.jpg


DSC_0111.jpg


DSC_0110.jpg


DSC_0109.jpg


DSC_0145.jpg


DSC_0132.jpg


W końcu docieramy ponownie do miejscowości i parkujemy blisko znaku, którego wcześniej nie zobaczyliśmy.

Ruszamy przez piękne wąskie uliczki kierując się według szlaku oznaczonego czerwoną kropką. Po drodze mijamy starsze osoby i pytamy się czy dobrze idziemy, oni na to tak, ale stwierdzili, że z tak małymi dziećmi nie damy rady, jak później się okazało mieli rację. No to ruszamy na początek lajcik, droga szeroka, betonowa, ale dobre się szybko skończyło, owa droga coraz bardziej się kurczyła, była coraz węższa, aż szliśmy gęsiego jeden za drugim, kamieni coraz więcej a dzieciaki twarde, ok idziemy dalej.

Kilka fotek z miasta i nie tylko

DSC_0243.jpg
wyznacznik trasy

DSC_0167.jpg


DSC_0157.jpg


DSC_0147.jpg


DSC_0185.jpg


DSC_0184.jpg


DSC_0175.jpg


DSC_0174.jpg


DSC_0165.jpg


DSC_0164.jpg


DSC_0155.jpg


DSC_0183.jpg


DSC_0182.jpg


DSC_0173.jpg


DSC_0163.jpg


DSC_0162.jpg


DSC_0153.jpg


DSC_0152.jpg


DSC_0185.jpg


DSC_0172.jpg


DSC_0213.jpg


DSC_0203.jpg


DSC_0193.jpg


DSC_0201.jpg


DSC_0191.jpg


DSC_0267.jpg


DSC_0266.jpg


Nasza droga zakończyła u podnóża jaskini. Zostaliśmy pokonani. A brakowało tak niewiele- jakieś 50 minut drogi według drogowskazu.

DSC_0229.jpg


DSC_0228.jpg


Po szybkiej konsultacji z żoną zarządziliśmy powrót, ciężkie warunki, słońce i kończąca się woda, która była wyznacznikiem. W tym roku ruszamy jeszcze raz ale z odpowiednim ekwipunkiem. :) Mimo trudu jaki pokonaliśmy docierając tam i z powrotem czyli jaskinia dzień uznaliśmy za superowy i pełen wrażeń, a na koniec podróży wycieńczeni musieliśmy posilić się winogronami z tamtejszej uprawy.
Załączniki:
DSC_0294.JPG
DSC_0293.JPG
DSC_0292.JPG
DSC_0286.jpg
DSC_0285.jpg
DSC_0284.jpg
DSC_0283.jpg
DSC_0154.jpg
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 18.04.2014 08:40

andrzej29 napisał(a):Obrazek


8O
Wulkan?

:wink:

Pożary to spory problem w HR. Kilka razy widziałem taką akcję w lądu i powietrza. :?

Pozdrawiam świątecznie
andrzej29
Cromaniak
Posty: 830
Dołączył(a): 01.02.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) andrzej29 » 27.04.2014 19:16

Vjetar napisał(a):
andrzej29 napisał(a):Obrazek


8O
Wulkan?

:wink:

Pożary to spory problem w HR. Kilka razy widziałem taką akcję w lądu i powietrza. :?

Pozdrawiam świątecznie


Witaj

Ja będąc trzeci raz w Chorwacji pierwszy raz widziałem pożar, miejmy nadzieję, że szybko go opanowali.


Pozdrawiam.
andrzej29
Cromaniak
Posty: 830
Dołączył(a): 01.02.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) andrzej29 » 27.04.2014 19:23

Filmik-Wyspa Hvar.

Jeżdżąc po polskich drogach rzadko można już spotkać Fiata 126p, a tu niespodzianka, przed nami śmiga cacko polskiej motoryzacji.

http://grobelnya.wrzuta.pl/film/8jgIjjG22tu/moj_film
andrzej29
Cromaniak
Posty: 830
Dołączył(a): 01.02.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) andrzej29 » 24.05.2014 16:51

Witajcie

W Ivanie Dolacu stacjonujemy jeszcze kilka dni, nie mieliśmy już zaplanowane gdzieś jeździć, były to dni które spędziliśmy na plaży będąc na wyspie. Dni tak bardzo szybko mijały, że nie zdążyliśmy się obejrzeć a już trzeba było się pakować do wyjazdu choć jeszcze mieliśmy zaplanowane zwiedzanie kilku miejsc na stałym lądzie. Przede wszystkim Dubrownik, Senj chcieliśmy pokazać dzieciakom miasto, w którym spędziliśmy cały tydzień pierwszych naszych wakacji w Chorwacji, Jaskinia Postojna i na wisienkę wąwóz Vintgar. Jeszcze kilka fotek z Ivana.


DSC_0001.jpg


DSC_0046.jpg


DSC_0089.jpg


DSC_0078.jpg


DSC_0062.jpg


DSC_0083.jpg


DSC_0081.jpg


DSC_0060.jpg


DSC_0059.jpg


DSC_0214.jpg


DSC_0203.jpg


DSC_0104.jpg


Dzień 21.08.2013 był ostatnim dniem spędzonym na naszym kempingu. Z rana zaczęliśmy się powolutku pakować, po opłatach ruszyliśmy w kierunku Sucuraja aby dostać się na prom.
andrzej29
Cromaniak
Posty: 830
Dołączył(a): 01.02.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) andrzej29 » 24.05.2014 21:46

Po opuszczeniu naszego kempingu kierujemy się jeszcze po drodze do opuszczonej wioski Humac. Po dojechaniu na miejscowy parking witają nas dwa osiołki.

DSC_0226.jpg


DSC_0233.jpg


Owa wioska zaskakuje nas swoją budową, domki wykonane z kamienia bez żadnych spoin, poukładane jeden na drugim, na miejscu jedna konoba oraz mały kościółek, między domkami biegał mały psiak z dzwoneczkiem na szyi. Fotki:

DSC_0250.jpg


DSC_0249.jpg


DSC_0248.jpg


DSC_0247.jpg


DSC_0246.jpg


DSC_0245.jpg


DSC_0270.jpg


DSC_0269.jpg


DSC_0268.jpg


DSC_0267.jpg


DSC_0266.jpg


DSC_0278.jpg


DSC_0277.jpg


Po zwiedzeniu Humaca ruszamy do Sucuraja aby dostać się jak najszybciej na prom, przecież jeszcze tego dnia chcieliśmy zwiedzić Dubrownik, dojeżdżamy a tu potężna kolejka aut, nasze auto stało w kolejce jako 84, no cóż czekał nas dłuższy postój.W czasie postoju nastąpiła konsumpcja wspaniałego owocka prosto z drzewa. Po zakupieniu biletów idziemy na lody i troszeczkę kręcimy się po miasteczku.

DSC_0310.jpg


DSC_0313.jpg


DSC_0324.jpg


DSC_0323.jpg


DSC_0322.jpg


DSC_0321.jpg


DSC_0330.jpg


DSC_0329.jpg


DSC_0328.jpg


DSC_0327.jpg


DSC_0326.jpg


DSC_0325.jpg


W końcu pakujemy się na prom i spokojnie sobie płyniemy do Drvenika. Nawigacja pokazywała jeszcze jakieś 133km więc trzeba było jeszcze trochę się uwijać.

DSC_0338.jpg
z_byszek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1886
Dołączył(a): 23.02.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) z_byszek » 25.05.2014 18:42

andrzej29 napisał(a):............Około 20 docieramy do Jagodnej, zadowoleni, że jesteśmy na miejscu, a tu odpowiedz od właścicielki brak miejsc. 8O 8O 8O . Każe nam próbować w Ivanie Dolacu lub Zavalii. Faktycznie namiot stał koło namiotu, linki nachodziły się na siebie, już nie chcę myśleć jakie obłożenie było na tych dwóch małych plażyczkach. Jednak lepiej jest tam jechać w czerwcu, dużo luźniej :wink: . A więc ruszyliśmy do Ivana, dość późno się zrobiło, docieramy do kempingu o nazwie Paklina, w końcu szczęście się do Nas uśmiechnęło i dostaliśmy ostatnie miejsce jakie było. Zadowoleni rozbiliśmy namiot i jeszcze zdążyliśmy pójść na krótki spacer.

Przeczytałem dzisiaj całą Twoją relację.
Rozważam w tym roku wyjazd na camp do Jagodnej, ale widzę, iż
będzie trudno z miejscami.
Czy próbowaliście w późniejszym terminie sprawdzić czy coś się
zwolniło w Jagodnej?
A jakie warunki sanitarne na campie w ID ?
andrzej29
Cromaniak
Posty: 830
Dołączył(a): 01.02.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) andrzej29 » 25.05.2014 21:57

z_byszek napisał(a):
andrzej29 napisał(a):............Około 20 docieramy do Jagodnej, zadowoleni, że jesteśmy na miejscu, a tu odpowiedz od właścicielki brak miejsc. 8O 8O 8O . Każe nam próbować w Ivanie Dolacu lub Zavalii. Faktycznie namiot stał koło namiotu, linki nachodziły się na siebie, już nie chcę myśleć jakie obłożenie było na tych dwóch małych plażyczkach. Jednak lepiej jest tam jechać w czerwcu, dużo luźniej :wink: . A więc ruszyliśmy do Ivana, dość późno się zrobiło, docieramy do kempingu o nazwie Paklina, w końcu szczęście się do Nas uśmiechnęło i dostaliśmy ostatnie miejsce jakie było. Zadowoleni rozbiliśmy namiot i jeszcze zdążyliśmy pójść na krótki spacer.

Przeczytałem dzisiaj całą Twoją relację.
Rozważam w tym roku wyjazd na camp do Jagodnej, ale widzę, iż
będzie trudno z miejscami.
Czy próbowaliście w późniejszym terminie sprawdzić czy coś się
zwolniło w Jagodnej?
A jakie warunki sanitarne na campie w ID ?


Witaj
Camp Jagodna jest dla nas rewelacyjny ale w czerwcu, obłożenie w sierpniu niesamowite, nie próbowaliśmy sprawdzić czy zwolniło się miejsce bo stwierdziliśmy, że tyle ludzi było a tam dwie małe plażyczki. A w Ivanie camp przypadł nam też do gustu. I trzy plaże na których nie było tłoczno. Sanitariaty w Paklinie były ok. Nigdy nie brakowało ciepłej wody, dwa prysznice. Codziennie sprzątane, czyściutko oczywiście tak jak w Jagodnej.

DSC_0007.jpg


DSC_0006.jpg


Kempingi obydwa są fajne godne uwagi, choć inaczej położone, warto na nie zajrzeć, bardzo polecam.
z_byszek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1886
Dołączył(a): 23.02.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) z_byszek » 25.05.2014 22:10

Dziękuję za odpowiedź.
W ID byłem kilka lat temu, ale w apartamencie, wtedy nie
zaglądałem nawet na camping. Nie przypuszczałem, że kiedyś
będzie opcja wyjazdu do Cro na camping.
Jagodna bardzo mnie intryguje, ale faktycznie te plaże to są mikroskopijne
w stosunku do zagęszczenia campingu.
andrzej29
Cromaniak
Posty: 830
Dołączył(a): 01.02.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) andrzej29 » 11.07.2014 20:02

Witam

Do Dubrownika docieramy po godzinie 17:00. W samym centrum miasta gwar niesamowity, pełno aut, tłum ludzi i oczywiście brak miejsc parkingowych. Po 40 minutach w końcu udaje nam się znaleźć jedno wolne miejsce, idziemy pobrać bilet parkingowy, okazuje się, że tylko na monety. Ruszamy rozmienić, ale jest problem nikt niema, bardzo miła Pani kieruje nas na dół tam jest automat na pieniądze papierkowe, szczęśliwi idziemy a tu :evil: nieczynny. Jakaś masakra, bilet wykupiliśmy w innym automacie na jedną godzinę, tylko tyle mieliśmy klepaków, najwyżej blokada na koło. Po dłuższym czasie kręcenia się za automatami na bilet ruszyliśmy zwiedzać, jak później okazało się ostatnim rzutem na taśmę weszliśmy na mury. Po zakupie biletów ruszyliśmy murami podziwiając piękno architektury. Widoki rewelacja, warto było się wdrapać, choć z opinii słyszałem, że nie warto, lepiej samemu stwierdzić. Kilka fotek.

DSC_0554.jpg


DSC_0553.jpg


DSC_0550.jpg


DSC_0549.jpg


DSC_0562.jpg


DSC_0561.jpg


DSC_0560.jpg


DSC_0558.jpg


DSC_0590.jpg


DSC_0589.jpg


DSC_0720.jpg


DSC_0719.jpg


DSC_0736.jpg


DSC_0732.jpg


DSC_0728.jpg


DSC_0723.jpg


Po zaliczeniu murów i zjedzeniu miejscowej pizzy ruszamy w kierunku Polski ale po drodze zatrzymując się w trzech miejscach. Pierwszym jest Senj, w którym byliśmy po raz pierwszy w Chorwacji, chcieliśmy naszym pociechom pokazać tą miejscowość. Tak więc zatrzymaliśmy się na tym samym kempingu, ale po raz ostatni. W porównaniu do naszego poprzedniego pobytu teraz było jakość inaczej, był ona raczej nastawiony na kampery, żadnych namiotów, w łazience brak ciepłej wody i sporo droższy porównując z kempingiem na Hvarze. Dobrze, że byliśmy tylko jedną noc, miasto według nas trochę straciło na swoim uroku przede wszystkim koło zamku, drzewa powycinane, zrobiona długa aleja, plac zabaw kolorowy nie pasujący do całości oraz wszędzie pojawiające się znaczki Unii Europejskiej, jakaś masakra. Ale to jest nasza ocena, komuś może to się podobać. Senj w obiektywie.

DSC_0844.jpg


DSC_0843.jpg


DSC_0840.jpg


DSC_0839.jpg


DSC_0848.jpg


DSC_0847.jpg


DSC_0869.jpg


DSC_0865.jpg


DSC_0871.jpg


Następnego dnia pobudka o 5:00 rano gdyż kolejnym naszym celem była Jaskinia Postojna w Słowenii.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Wyspa Hvar po raz drugi. Chorwacja po raz trzeci. - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone