napisał(a) rapez » 07.01.2010 14:14
Jeśli pojedziesz na wyspy w Chorwacji (wyspy ogólnie), to możesz się liczyć z problemami na podjazdach i zjazdach do promu (widziałem już kilkanaście samochodów stojących na poboczu z wyciekiem, lub rozgrzanymi do czerwoności tarczami; zawsze były to auta turystów) , najczęściej główne drogi prowadzą "grzbietem" lub wybrzeżem. Zakrętów jest bardzo dużo i podjazdów także. Góry i górki są i to bardzo "ostre", ale także dość "długie"...np 13% nachylenie na długości 5km. i prostej masz max 100mb. Pozostaje tylko bieg 1 i 2 i nawet auto sprawne technicznie i bez przyczepy ma prawo się zagrzać, a jeśli będzie jeszcze "korek" (bardzo często spotykany na wyspach), możliwość zagotowania w chłodnicy wzrasta. Poza wyspami nie powinno być problemów.
Na wyspach nie można rozbijać namiotu lub campingu na "dziko", są na to wyznaczone miejsca. Spacerując brzegiem, w miejscach dość gęsto zalesionych i trudno dostępnych od lądu, można spotkać turystów na "lewo". Z doświadczenia wiem, że najczęściej są to "niemieccy" turyści (dziwne bo w Chorwacji jak już widzimy Niemca to zawsze ma jacht lub "wypasiony" ponton i najczęściej jest zamożnym człowiekiem)
Ci turyści "na lewo" gromadzą prowiant na kilka dni i śpią w namiocie. Jak dla mnie coś wspaniałego. Samochód jest zaparkowany gdzieś w lesie; dokąd udało im się dojechać. w takiej dziczy, nawet Policja Chorwacka nie pokazuje się dość często; co nie świadczy o tym, że wcale. A jak "Cię" capnie to mandat będzie surowy.
W ostatnich trzech latach zauważyłem, że dużo Włochów i Francuzów tak przerabia samochody (mowa o tzw "busach"), aby z zewnątrz wyglądały, jak każde inne auto, a w środku jest mały camping. Samochód najczęściej parkowany jest na odludziu w lesie, kilka kilometrów od najbliższego sklepu w miejscowościach nieatrakcyjnych turystycznie, i cała rodzinka nawet 6 osób miło spędza wakacje. Co ciekawe Policja do takiej turystki nie ma zastrzeżeń i zezwala na to. Nie zakazu wjazdu samochodem oraz zakazu parkowania, wieć jeśli nie śmiecisz, ładnie się opalasz i uśmiechasz to nie powinno być problemów. Więc przemyśl to jeszcze raz i może w tym roku zrób podobnie.
Za chwile ktoś mnie "skarci", że namawiam "do złego"...ależ wcale nie. Jeśli umiemy po sobie sprzątać, wystarczy nam kąpiel w morzu i mamy zacięcie Harcerskie to takie wakacje będą niezapomniane. a ile pieniążków nam pozostanie w portfelu
