W drodze powrotnej tak nas potraktował deszcz i wiatr , że nawet Borovicka smakowała
wyłącznie w celach leczniczych konsumowana . . .
Pozdrawiam
Piotr
.png)
.png)
Franz napisał(a):My z Lodowego schodziliśmy awaryjnie Sobkową Granią, a potem Sobkowym Żlebem. Górne piętro doliny osiągnęliśmy około północy i już o trzeciej nad ranem byliśmy w Jaworzynie.
.png)
Crayfish napisał(a):A jak już tu jesteśmy ... byłeś może w Bielskich ?
Bo szlaków tam nie mają i chyba jest zakaz.
Ale grań z daleka wygląda na bardzo fajną do wędrówki.
piotrf napisał(a):Bo Wojtek to takie nocne marszobiegi górskie preferuje
.png)
.png)
Franz napisał(a):
Na początek - ta sama Obsivanka w wiosennym wystroju.
Z Żyliny kieruję się na Terchovą i tuż przed nią - w Vysnich Kamencach - skręcam w prawo na Podolinę. Tu zostawiam wóz i ruszam w kierunku doliny.
Spotykam dochodzący od Terchovej żółty szlak. Gdybym o nim wiedział wcześniej, startowałbym stamtąd, ale cóż - w czasach mojej młodości jeszcze go nie było.
Zagłębiam się w wąziutką dolinkę.
.png)
grek napisał(a):Franz napisał(a):
Na początek - ta sama Obsivanka w wiosennym wystroju.
Z Żyliny kieruję się na Terchovą i tuż przed nią - w Vysnich Kamencach - skręcam w prawo na Podolinę. Tu zostawiam wóz i ruszam w kierunku doliny.
Spotykam dochodzący od Terchovej żółty szlak. Gdybym o nim wiedział wcześniej, startowałbym stamtąd, ale cóż - w czasach mojej młodości jeszcze go nie było.
Zagłębiam się w wąziutką dolinkę.
Cześć.
Odgrzebałem Twój stary post, bo mam zamiar wybrać się do Obsivanki w tym roku, a mapę mam starą i już nieaktualną.
Czy Obsivanka jest dostępna tylko z Vysnych Kamenców? A co z tym zółtym szlakiem z Terchovej? Bo wlasnie on mnie najbardziej interesuje. Możesz napisać o nim coś więcej (gdzie się zaczyna itd)
Dzięki
.png)
Powrót do Słowacja - Slovensko
