Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Przepisy drogowe: zmiany w 2009 r., uwagi

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Bert
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 150
Dołączył(a): 24.02.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bert » 03.04.2009 11:46

Prawo międzynarodowe stoi wyżej niż prawo krajowe, pod warunkiem,ze umowa międzynarodowa została ratyfikowana.
Fakt faktem, nie zamierzam kozaczyć przed słowackim policjantem (bo nie taka moja natura), ale za chiny ludowe nie dam się naciągnąć jakiemuś upartemu glinie na wlepienie mi mandatu za stan samochodu inny niż odpowiadający przepisom kraju rejestracji tego auta...
canon
Globtroter
Posty: 32
Dołączył(a): 29.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) canon » 03.04.2009 11:53

Bert napisał(a):Ja czekam na post kogoś, kogo spotkały nieprzyjemności związane z przejazdem przez Słowację. :twisted:


Otóż miałem pewną niemiłą przygodę w 2003 roku. Było to dość dawno, być może teraz jest lepiej. Jechaliśmy z żoną ( o sorry wtedy jeszcze nie była moją żoną :wink: ) do Chorwacji a po drodze chcieliśmy zahaczyć o Budapeszt. Była godzina 2 w nocy w okolicy żywego ducha (jak to na Słowacji w nocy), miejscowość Dolny Kubin, z daleka widzę w lusterku świała zbliżającego się samochodu, dogania mnie jedzie za mną jakiś czas i w pewnym momoencie zaczyna wyprzedzać włączając "koguty" na dachu a pasażer daje znaki latraką żebym zjechał. No cóż rozmowa nie była przyjemna od samego początku, potraktowano mniej jak przestępcę którego musiano gonioć przez pół Słowacji. Wmówno mi że ze obok komisariatu mają fotoradar który zrobił mi zdjęcia jak przekroczyłem prędkość , nie pamiętam już o ile ale mniejsza z tym - jestem pewien że nie przekroczyłem żadnej prędkości, pamiętam że jechałem wolno bo w tym miasteczku było ciemno jak cholera, żadne latarnie się nie świeciły, a droga była kręta. Na moje tłumaczenia że jechałem zgodnie z przpisami i chcę zobaczyć to zdjęcie zaczeli coś ściemniać ze trzeba poczekać do rana bo kompuer jest zamknięty w jakimś pokoju a oni nie mają kluczy. Jednymsłowem wielka ściema. Aha odrazu wyjechali z jakąś astronomiczną kasą za "pokutu" oraz zabrali paszporty i dowód z auta. Myślę sobie no pięnkie nam się urlop zapowiada, ale nic po kilkunastu może minutach zaczęli mięknąć. W końcu pytam ich za ile chcą mi oddać naszy dokumenty, zaproponawałem na początek 10 euro. Jeden z nich rzucił tylko "ale nas jest dwóch". Poszedłem do samochodu i mówię do Ali - poszukaj 2 banknoty po 10 euro. Dwóch po 10 nie mieliśmy ale panowie zadowolili się dwudziestakiem.
Przypuszczam, iż o tym że jedzie jakiś samochód na polskich blachach policji dała cynk pani która pracowała na stacji benzynowej kilka kilometrów wcześniej na której płaciłem kartą kredytową za żarówkę.
Od tego czasu staram się nie jeździć w nocy po słowackiej prowincji.
janniko
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3195
Dołączył(a): 08.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) janniko » 03.04.2009 19:42

No niestety, Słowacy nie od dziś są znani z takich "numerów", ale i tak im daleko jeszcze do Ruskich i niektórych post-sovieckich republik. Tam to golą na żywca, ale z mafijną kulturą! :P
Znajomy kilka lat temu jechał na Krym i w okolicy Winnicy zatrzymali go "ukraińscy" milicjanci (mówili po rusku i chyba nawet ukraińskiego nie znali), którzy zakomunikowali im wprost, że jeśli chcą "bezpiecznie" dojechać" na Krym, to muszą uiścić "opłatę drogową". Po niezbyt długich negocjacjach ustalono kwotę chyba na 30 lub 40 dolarów (oni tam wciąż wielbią dolary)... ale w zamian znajomy otrzymał glejt, czyli karteczkę na której milicjonier napisałe, że ten samochód (numery) jest OK i kazał przy następnej "kontroli" powiedzieć, że Wasilij Iwanowicz już ich "sprawdził". No i wyobraźcie sobie, że mieli jeszcze kilka "kontroli" i za każdym razem, gdy zobaczono karteczkę i otrzymano "pozdrowienia" od Wasilija Iwanowicza od razu puszczano ich z uśmiechem i życzono szczęśliwego dojechania do celu. Vot kakaja kuljtura i solidarność miendzyljudzka!
tur69
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 15
Dołączył(a): 12.03.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) tur69 » 04.04.2009 09:32

Bert napisał(a):Fakt faktem, nie zamierzam kozaczyć przed słowackim policjantem (bo nie taka moja natura), ale za chiny ludowe nie dam się naciągnąć jakiemuś upartemu glinie na wlepienie mi mandatu za stan samochodu inny niż odpowiadający przepisom kraju rejestracji tego auta...

Wg mnie to jest najwłaściwsza postawa w kontaktach z drogówką i to jakąkolwiek, a nie tylko słowacką. Prawda jest taka, że niestety szanse nie są równe i trochę pokory, uśmiechu, szacunku dla "Miśka" powinno pomóc. Oczywiście absolutnie nie wolno pozwolić mu na potraktowanie nas jak frajera. Ja osobiście dwa razy byłem zatrzymany przez słowacką drogówkę. Raz za przekoroczenie prędkości w Koszycach i drugi raz gdzieś przed Presovem ot tak. Kończyło się na pouczeniu. Musiałem tylko wysłuchać narzekań koszyckiego drogowszczyka na Krośnieńską Straż Miejską. Rzekomo musiał zapłacić 50PLN za niewłaściwe parkowanie. Takie są moje doświadczenia. Mam jednak koleżankę z plicjantkę z Bielska, która od kilku lat jeździ regularnie na Istrię i zawsze przez Czechy z pominięciem Słowacji. Powodem są właśnie urazy do tamtejszej drogówki.
Bert
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 150
Dołączył(a): 24.02.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bert » 04.04.2009 19:35

Canon, toś się krótko mówiąc, dał zrobić...
Motoschiza
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1176
Dołączył(a): 11.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Motoschiza » 13.04.2009 20:31

I już udało mi się sprawdzić działanie Słowackiej Policji :cry:
Dzisiaj zrobiliśmy sobie z żoną wycieczkę do Bratysławy,tak dla rozgrzania motocykli.
W miejscowości Żylina upolowali nas na radar, co ciekawe ja jechałem jako pierwszy a złapali żonę która jechała za mną.
Ja podobno zmieściłem się w tolerancji a ona nie.
Prędkość max wynosiła 50km/h (teren zabudowany) zmierzona 63km/h
równa się z 32 euro pokuty :evil:
Próba ściemniania że nie mamy tyle kasy skończyła się odebraniem prawa jazdy 8O
Wystawili mandat do zapłacenia na słowackiej poczcie,
pokwitowanie odebrania prawa jazdy które po dokonaniu wpłaty można by było odebrać na komendzie w Żylinie lub w ambasadzie Polskiej :roll:
Sytuacja nas zmusiła i trzeba było z bankomatu 40 euro; wyciągnąć i zapłacić :?

Ogólnie patroli Policji na drogach bardo dużo :!:

Fotki mandacików


Obrazek
Thot
Cromaniak
Posty: 513
Dołączył(a): 13.04.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Thot » 13.04.2009 21:18

Powiem Wam, że przez Czechy i Słowację jechać, to... jeden pies. Faktycznie, ostatnio może trochę gorzej przez SK, bo stawki się podniosły, ale...
Te kamizelki, to dla 1-rocznego dziecka, też muszę mieć?
A może tylko dla 4-letniego?
Na HUMBĘ to? O tym pierwszy raz słyszę! To apteczki nie muszę mieć (mimo to mam), ale więcej niż jedną kamizelkę? I to konwencji nie podlega...?!?
Bo niektóre przepisy to mają debilne jak u nas - vide: konieczność posiadania ŻARÓWKI, nawet dla posiadaczy ksenonów, co jest generalnie - w uproszczeniu - niemożliwe! Ale każą wozić H4, bo "takie przepisy" - ech... :(
Nie wiem - może czas jakieś auto z tempomatem kupić, ustawić 50 km/h (we wioskach jest 40 często!) i... iść spać, qrna... :roll:
A we Francji qrna, jechałem blisko 160 km/h (czytaj: na tylu mnie złapali), potem pościg, koguty, syreny i... 90 EURasów zapłaciłem: wynika z tego, że "Słowacja być bogaty kraj" 8O :(
Jeszcze tylko brakuje, żeby u nas wzięli z nich przykład i zamiast budować drogi - stawki podnieśli...
Wszak od dawna wiadomo, że to nie prędkość zabija, nie ona przede wszystkim, jak to usiłuje "władza" wszystkim wmówić - wszak dochody "karne" są niepomijalnie duże w skali budżetu... Ale to inna historia :)
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 14.04.2009 07:11

Motoschiza napisał(a):I już udało mi się sprawdzić działanie Słowackiej Policji :cry:

czyli nie ma to jak u nas....wczoraj w TVN Turbo pokazywali gościa który mknął ze 140.... złapali go ..a on bez prawka bo jeszcze poprawkowego nie zdał. Dostał 500.- i....pojechał dalej he he
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 14.04.2009 07:26

Ja widziałem, że jego kobieta miała się przesiąść i prowadzić dalej...(i było chyba 1000) - a gość był jakiś sprawny inaczej (co ta kasa robi z człowieka - zdał ale nie do końca....
janniko
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3195
Dołączył(a): 08.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) janniko » 14.04.2009 08:26

Psia dupa. Przed każdym latem naczytam się tych opowieści i potem jadąc przez Słowację sram w pory... jak dotąd na sraniu się skończyło.. ale kiedyś i mnie wreszcie mogą dupnąć :( . I co z tego, że jeździmy przez Słowację skrajnie przepisowo, skoro jakiś chojrak w mundurze jak se nas namierzy to i tak do czegoś się tam przyczepi. Nie od dziś wiadomo, że władza w ręku ludu prostego nie wróży nic dobrego...
AdamBo
Croentuzjasta
Posty: 158
Dołączył(a): 25.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) AdamBo » 14.04.2009 09:16

Nie popadajmy w obłęd ze Słowacją i innymi krajami. Jadąc w miarę rozsądnie z głową i nie łamiąc przepisów zbytnio :roll: nie ma się czego obawiać. Straszą na forum straszą, osobiście jeżdżę do/przez Słowację, Słowenię,Czechy, Węgry, Austrię, Niemcy, Chorwację i problemów nie mam z policją choć bardzo rzadko stosuję się do ograniczeń prędkości (aczkolwiek nie przekraczam o jakieś duże wartości, tylko o jakieś 10-20km/h zwykle). Fakt jest, że na pewno są bardziej nadgorliwi od naszych policjantów.

CB jednak używam :wink:
noyle
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 568
Dołączył(a): 08.03.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) noyle » 14.04.2009 09:30

Motoschiza napisał(a):Wystawili mandat do zapłacenia na słowackiej poczcie,
pokwitowanie odebrania prawa jazdy które po dokonaniu wpłaty można by było odebrać na komendzie w Żylinie lub w ambasadzie Polskiej :roll:
Sytuacja nas zmusiła i trzeba było z bankomatu 40 euro; wyciągnąć i zapłacić :?

Ogólnie patroli Policji na drogach bardo dużo :!:

Fotki mandacików


Obrazek

Mają prawo zabrać dokumenty?
Wygląda to tak jak coniektórzy sklepikarze biorą dowody osobiste jako zastaw za wino.

Jeżeli ma termin płatności np 7 dni to jakim prawem mi zabiorą dokumenty. Ostatnio taki pajac chciał ojcu wlepić mandat bo się zatrzymał na drodze ( zero zakazu itd , ale u nich nie wolno blokować głównych dróg, nawet jak stoisz na poboczu, i tez chciał brać prawko jako zastaw, ale wkoncu baran odpuścił
CinnamonGirl
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1338
Dołączył(a): 08.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) CinnamonGirl » 14.04.2009 10:34

Co prawda do Chorwacji nigdy nie jachałam przez Słowacje (aż raz tam byłam dopiero). Ale jako ze mieszkam prawie przy granicy to czesto jeżdze do Słowacji na jakies dłuższe weekendy w Małą Fatrę czy np do Zakopanego przez Słowacje bo dużo przyjemniej i szybciej a drogi nieporównywalnie lepsze ;)

Tylko raz do tej pory zatrzymali nas słowaccy policjanci bo w wiosce ograniczenie 40 km a my na liczniku mielismy 55km (z górki było ;))... podejscie pełne powagi do sytuacji, żalu za grzechy i zostalismy jedynie pouczeni. Chyba to zależy od tego na kogo się trafi i swojego pokornego podejścia do policjanta czyli tak jak w Polsce...
Więcej sie załatwi z policjantem czy SM grzecznie i spokojnie niż na chojraka i z pretensjami.
mutiaq
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1892
Dołączył(a): 19.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) mutiaq » 14.04.2009 12:03

lubelski napisał(a):
Motoschiza napisał(a):I już udało mi się sprawdzić działanie Słowackiej Policji :cry:

czyli nie ma to jak u nas....wczoraj w TVN Turbo pokazywali gościa który mknął ze 140.... złapali go ..a on bez prawka bo jeszcze poprawkowego nie zdał. Dostał 500.- i....pojechał dalej he he

Pojechał.. tylko że się przesiadł na miejsce pasażera.
Jego szczęście, że zamiennika akurat miał... :roll: :twisted: :evil:
AdamBo
Croentuzjasta
Posty: 158
Dołączył(a): 25.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) AdamBo » 14.04.2009 12:43

Tak :lol: i do tego tłumaczył się że nie było ograniczenia żadnego na tym odcinku. Dozwolona prędkość 100km/h na tym odcinku a on 186km/h jechał. :wink:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi



cron
Przepisy drogowe: zmiany w 2009 r., uwagi - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone