napisał(a) F-uncia » 22.06.2009 13:28
Z tym promem to chyba różnie... my płynęliśmy w drugiej połowie sierpnia. W drodze na Peljesać byliśmy 30 min przed odpłynięciem (po południu) i się wcisnęliśmy - za nami jeszcze 3 polskie samochody (albo 2).
W drodze powrotnej byliśmy godzinę przed czasem (rano) i się nie dostaliśmy. Pojechaliśmy więc naokoło. Czasowo chyba tak samo wyszło.
Osobiście wolę promem. Można odpocząć, kawkę wypić

Potem też są widoki, a Ston i inne atrakcje można zaliczyć w drodze do Dubrovnika
