Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Pontonowy raj(d) wyspowy. Hvar.

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12172
Dołączył(a): 17.02.2010
Re: Pontonowy raj(d) wyspowy

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 06.10.2015 17:52

Roxi napisał(a):... gorzej było przy zjeździe z Nikoli, bo wybraliśmy alternatywną drogę powrotną ;)

Oj :!: wasze autko chyba nie wspomina tej wycieczki dobrze.

pzdr :wink:
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4909
Dołączył(a): 03.02.2012
Re: Pontonowy raj(d) wyspowy

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 06.10.2015 22:51

To najfajniejsza widokowo droga szutrowa którą jechałem... 8)
Popołudniową porą , zdjęcia są dużo ładniejsze.... 8)
:papa:
mervik
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6870
Dołączył(a): 03.11.2012
Re: Pontonowy raj(d) wyspowy

Nieprzeczytany postnapisał(a) mervik » 06.10.2015 23:57

CROberto napisał(a):To najfajniejsza widokowo droga szutrowa którą jechałem... 8)


.....jest na co popatrzeć ..to prawda :wink:
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008
Re: Pontonowy raj(d) wyspowy

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 07.10.2015 08:43

longtom napisał(a):Oj :!: wasze autko chyba nie wspomina tej wycieczki dobrze.

pzdr :wink:


Oj nie ;)
Ale jesteśmy pełni podziwu dla szaranika, bo spisał się dzielnie!

CROberto napisał(a):To najfajniejsza widokowo droga szutrowa którą jechałem... 8)
Popołudniową porą , zdjęcia są dużo ładniejsze.... 8)


mervik napisał(a):.....jest na co popatrzeć ..to prawda :wink:


Trasa jest super. Polecam każdemu, chyba że zaczną kosić za wjazd za znak zakaz wjazdu ;)
Z wody też fajnie wygląda- taka jasna, poskręcana kreska na tle zielonego... widać ją już z bardzo daleka :D

Mam nadzieję, że dziś uda mi się wrzucić kolejny odcinek :)
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008
Re: Pontonowy raj(d) wyspowy

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 07.10.2015 10:44

Dzień 12, ciąg dalszy: Druga część szutru- prawie Sv. Nikola.

Zaczęło się zgodnie z planem.
Przejechaliśmy się szutrem z widokiem na Jadran, teraz skręcamy w znanym miejscu w kolejną dróżkę i zaczynamy drugą część naszej wycieczki, czyli wyprawę na Nikolę.

Obrazek

Sv. Nikola to najwyższym szczyt Hvaru o wysokości 628 m n.p.m. Rozlega się z niego piękny widok na wyspę, morze, pobliskie wyspy i winnice schodzące w stronę Sv. Nedjelja.
Początkowo wszystko idzie gładko, chociaż Arturo już się na te szutry zaczyna wkurzać i marudzi, że to nie są drogi dla szaranika :roll:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nie jest w sumie tak źle, bażantom się podoba :mrgreen:

Obrazek

Obrazek

Jesteśmy coraz bliżej....

Obrazek

... mijamy gospodarstwo Kolumbic, przed nami już tylko kawałeczek i nagle szlaban. Wjazd zamknięty.
Nie pamiętam z żadnej z relacji, żeby takie żelaźniane coś miało zagradzać wjazd na szczyt. Przez chwilę nie wiemy co ze sobą zrobić. Nagle widzimy, że ze szczytu zjeżdża jakiś samochód, no to sobie wymyśliliśmy, że pewnie podjedzie i otworzy ten szlaban... i owszem samochód podjechał, gość z niego wysiadł, szlaban otworzył, przejechał i... zamknął z powrotem :?

Co tam, co tam... zaparkujemy przecież samochód z boku drogi i pójdziemy dalej na nóżkach.
Tak też zrobiliśmy. Ledwo co wyszliśmy z samochodu, kiedy na pełnej parze z gospodarstwa ruszył dżip... zahamował zaraz obok nas, z samochodu wysiadł kierowca w słomkowym kapeluszu i mówi, że tutaj nie można parkować, bo to jego teren.
Ja jako bardziej skłonna do ugody, zaczynam tłumaczyć, że chcemy tylko wejść do góry i możemy zapłacić za parkowanie...
Już widziałam, że Arturowi ze złości para prawie uszami zaczyna wychodzić i już wiem, że wycieczka skończy się nieprzyjemnie :roll:

Gość uparcie twierdzi, że to jego teren i nie wolno i koniec...
W pół mojego słowa Arturo zapakował się do samochodu, odpalił i znacząco na mnie spojrzał...ruszyliśmy wzbudzając chmurę pyłu.
Padło hasło "wracamy" i ... czasami po prostu trzeba ustąpić... zaczęliśmy powrót.

Tylko małe "ale". Nie wróciliśmy tą samą drogą, tylko pojechaliśmy dalej.
Droga zaczęła się podobnie jak ta wjazdowa... czyli tragedii nie było, ale im dalej tym gorzej :roll:

Obrazek

Chociaż widoczki nawet ładne ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Czasami trzeba było brać zakręty na 3 razy, co przy kamieniach z jednej i przepaści z drugiej strony nie było komfortową sytuacją ;)
Czasami były kawałki czegoś lepszego, chociaż w jeździe trochę przeszkadzały druty wychodzące z betonu ;)

Obrazek

Obrazek

W pewnym momencie tak jakby wróciliśmy do cywilizacji, bo zrobiło się trochę szerzej i nawet wyprzedził nas jakiś miejscowy uśmiechając się do nas od ucha do ucha. Wtedy mi trochę minęła złość na Chorwatów ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A minęła mi jeszcze bardziej w momencie jak wjechaliśmy do wioski i natknęliśmy się na remont drogi... a właściwie na robienie drogi ;)
Praca wre, asfalt kładą, walcem jeżdżą, chłodzą... a my stoimy i co dalej?
Niby jest jakiś przejazd przez wioskę, ale majster tłumaczy, że tam jest wąsko i raczej nie przejedziemy i lepiej tutaj dwie godzinki poczekać aż skończą.
Dwie godziny? 8O Ojjjjj nie... próbujemy przejechać przez wioskę i przy mojej nawigacyjnej pomocy szaran jakoś posuwa się do przodu :)

Obrazek

Wszystko do czasu... przed nami skrzyżowanie... możliwości są dwie: skręt o 90 stopni w prawo, lub skręt o 90 stopni w lewo :twisted: Nie da rady wykręcić z żadną stronę.
Ręce nam opadły, ale wtedy to już śmialiśmy się z całej tej sytuacji :)
Cóż było zrobić... jedziemy do tyłu 8O
To dopiero był wyczyn, uwierzcie, że oboje spociliśmy się przy tym jak nie wiem :oczko_usmiech:

Dojechaliśmy do miejsca, gdzie kładli asfalt i z uśmiechem zostaliśmy przywitani przez majstra.

Obrazek

I tak w spokoju czekaliśmy aż zrobią nam drogę :mrgreen:
W końcu! normalną drogą ruszyliśmy w kierunku wioski Dol, do polecanej na forum konoby Kokot.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jesteśmy na miejscu. Zmęczeni i głodni, ale za to już w doskonałych humorach :)

Obrazek

Jeszcze bardziej poprawia nam je właściciel, który stawia przed nami rakiję i figi, które oboje uwielbiamy... znaczy te figi :twisted:

Obrazek

Zamawiamy kalmary.

Obrazek

Są pysyyyyszne! Ale zostajemy poinformowani, że specjalnością Kokota jest jagnięcina i dziczyzna... no cóż przyjdziemy tutaj też jutro spróbować specjałów ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W doskonałych nastrojach wracamy na camp i żałujemy, że... nie zrobiliśmy zdjęć temu przeklętemu szlabanowi i nie cyknęliśmy zdjęć sytuacji jak walcowali asfalt :lol:

Nie udało nam sie zdobyć najwyższego szczytu wyspy, ale za rok zrobimy drugie podejście... tym razem na nogach. Wtedy nikt przede mną szlabanu nie postawi ;)

Jestem ciekawa jak teraz wygląda dojazd na Nikolę... ktoś był pod koniec lipca? W sierpniu?

Nie pozostaje mi nic innego, jak zaprosić na kolejny odcinek :)
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13066
Dołączył(a): 19.07.2006
Re: Pontonowy raj(d) wyspowy

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 07.10.2015 11:42

Roxi napisał(a):Dojechaliśmy do miejsca, gdzie kładli asfalt i z uśmiechem zostaliśmy przywitani przez majstra.

Obrazek

I tak w spokoju czekaliśmy aż zrobią nam drogę :mrgreen:

No nieźle :mrgreen: ,
po królewsku Was potraktowali ... nowiutki asfalt Wam pod koła kładli :lool: :smo:
Rafał78
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1514
Dołączył(a): 10.05.2011
Re: Pontonowy raj(d) wyspowy

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rafał78 » 07.10.2015 11:52

Roxi napisał(a):... mijamy gospodarstwo Kolumbic, przed nami już tylko kawałeczek i nagle szlaban

Roxi napisał(a):Gość uparcie twierdzi, że to jego teren i nie wolno i koniec...


Czytałem gdzieś na forum ,że są tam problemy właśnie z pozostawieniem auta.

My próbowaliśmy się wybrać drogą między Vrisnikiem a Svirče ,był tam drogowskaz na Mikołaja,jednak po przejechaniu około kilometra wydygałem tzn.szkoda mi było auta ,bo dziurska niemiłosierne.

Pozdrawiam
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12172
Dołączył(a): 17.02.2010
Re: Pontonowy raj(d) wyspowy

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 07.10.2015 12:43

Rafał78 napisał(a):My próbowaliśmy się wybrać drogą między Vrisnikiem a Svirče ,był tam drogowskaz na Mikołaja,jednak po przejechaniu około kilometra wydygałem tzn.szkoda mi było auta ,bo dziurska niemiłosierne.


My też próbowaliśmy podjechać od strony Svirče, ale droga była tak fatalna, że zostawiłem auto kawałek za wsią i podeszliśmy pieszo.

pzdr :wink:
Magdalena S.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 920
Dołączył(a): 03.06.2008
Re: Pontonowy raj(d) wyspowy

Nieprzeczytany postnapisał(a) Magdalena S. » 07.10.2015 14:23

Roxi napisał(a):Chociaż widoczki nawet ładne ;)


Nic nie szkodzi, że nie zdobyliście szczytu. Widoki i tak były piękne. Coś musi zostać na kiedyś :)
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008
Re: Pontonowy raj(d) wyspowy

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 07.10.2015 16:49

mysza73 napisał(a):No nieźle :mrgreen: ,
po królewsku Was potraktowali ... nowiutki asfalt Wam pod koła kładli :lool: :smo:


Jeszcze cieplutki był jak go testowaliśmy :oczko_usmiech:

Rafał78 napisał(a):Czytałem gdzieś na forum ,że są tam problemy właśnie z pozostawieniem auta.


Chyba ja już gdzieś o tym pisałam, bo na świeżo po powrocie chciałam dać info ku przestrodze ;)
Ale jeżeli szlabanu nie zdemontują i nie będzie można nigdzie w pobliżu zaparkować, to zostaną tylko nóżki... w sumie to nawet dobrze, dla zdrowia :D

Rafał78 napisał(a):My próbowaliśmy się wybrać drogą między Vrisnikiem a Svirče ,był tam drogowskaz na Mikołaja,jednak po przejechaniu około kilometra wydygałem tzn.szkoda mi było auta ,bo dziurska niemiłosierne.


longtom napisał(a):My też próbowaliśmy podjechać od strony Svirče, ale droga była tak fatalna, że zostawiłem auto kawałek za wsią i podeszliśmy pieszo.


My właśnie ze szlaku zjechaliśmy w okolicy Svirče, ale jakbym miała dokładnie wskazać to miejsce, to nie wiem czy bym się nie pomyliła. Tak czy siak... nie polecam takiej samochodowej wycieczki ;)

Magdalena S. napisał(a):Nic nie szkodzi, że nie zdobyliście szczytu. Widoki i tak były piękne. Coś musi zostać na kiedyś :)


Też tak to sobie tłumaczę :)
Zamiast widoczków z Nikoli mieliśmy kilka przygód, które teraz miło wspominamy i szczytowanie zostawiamy sobie na przyszły rok.
Mam nadzieje, że wtedy się uda... przy okazji zaliczymy grotę w Nedjelji i bilans wyjdzie na plus :D
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008
Re: Pontonowy raj(d) wyspowy

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 09.10.2015 09:34

Dzień 13: Lilowe informacje

Nasz pobyt w Chorwcji, na Havrze, na campie Lili powoli dobiega końca. Dziś czas na ostatnie plażowanie, na ostatnią pontonową wycieczkę, ostatnie spacery i ostatnie zakupy.

Zupełnie nie wiem dlaczego, ale z tego dnia nie mamy praktycznie w ogóle zdjęć 8O
Jedynie te, które zrobiłam na campie, właśnie z myślą o relacji... więc niech już tak będzie, że ten odcinek będzie bardziej informacyjny ;)

Gdzie znajduje się camp Lili, to chyba większość z Was wie, a jeżeli nie to proszę bardzo, oto mapka ;)

Obrazek

Zjazd z głównej drogi jest dosyć stromy, chociaż z każdym dniem zwracaliśmy na to coraz mniej uwagi :)

Obrazek

Trzeba minąć kilka domów, w których można wynająć apartamenty i zaraz za nimi, po prawej stronie można zauważyć budynek recepcji oraz mały sklepik, który chociaż skromnie zaopatrzony, ma wszystko to co najbardziej potrzebne.

Spokojnie można zabrać do domu smaki Chorwacji :twisted:

Obrazek

Obrazek

Cennik na Lili jest trochę inny niż standardowe campingowe cenniki, bo płaci się za dzień za osobę plus prąd i tyle. Nie ma podziału na osobę, namiot, samochód itp.

Obrazek

Camp nie jest ani za duży, ani za mały... taki w sam raz :)
Jest kilka poziomów, miejsca przy samej krawędzi są oczywiście najbardziej pożądane, ale mają wadę... zaraz przy nich przebiega campingowa droga. Wiadomo, że nikt tam nie osiąga zawrotnych prędkości, ale tak czy siak słychać przejeżdżające samochody i ludzi, którzy czasami gdzieś po nocy błądzą ;)
Nie będę wspominać o dzieciach, które przecież nigdy nie chodzą, a zawsze biegają :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na Lili dotarliśmy pod koniec czerwca i wtedy spokojnie można było tam znaleźć jakieś fajne miejsce na rozbicie namiotu, ale im dalej w lipiec, tym na campie pojawiało się więcej ludzi. W momencie naszego wyjazdu było już dosyć ciasno i nawet te najwyżej położone miejsca były zajęte. Chociaż czy ja wiem, czy są one mniej atrakcyjne od tych położonych nad samym klifem? ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Budynki, w których znajdują się prysznice i toalety są dwa. Jeden położony niżej, drugi wyżej.
Prysznice w takim budynku są koedukacyjne w ilości sztuk czterech :)
Kibelki są już oddzielne, po trzy sztuki na płeć :D

Na drugim zdjęciu widać też lodówkę, a właściwie zamrażarkę z której każdy mógł korzystać oraz stanowiska do mycia naczyń.

Obrazek

Obrazek

Jeżeli macie w planach pobyt na Lili, to weźcie ze sobą długi przedłużacz i euro wtyczkę:

Obrazek

Czasami można trafić w miejsce, z którego jest dosyć daleko do prądu. My właśnie na takie trafiliśmy ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I taki mi się właśnie odcinek napisał. Nie będzie krajobrazów :mrgreen:
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13066
Dołączył(a): 19.07.2006
Re: Pontonowy raj(d) wyspowy

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 09.10.2015 09:53

Roxi napisał(a):Nasz pobyt w Chorwcji, na Havrze, na campie Lili powoli dobiega końca. Dziś czas na ostatnie plażowanie, na ostatnią pontonową wycieczkę, ostatnie spacery i ostatnie zakupy.


Nie lubię takich "ostatków" ... :roll: :?
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008
Re: Pontonowy raj(d) wyspowy

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 09.10.2015 11:19

mysza73 napisał(a):Nie lubię takich "ostatków" ... :roll: :?


Oj ja też nie lubię :roll:
Na pocieszenie wieczorem po raz drugi odwiedziliśmy Kokota w Dolu i zamówiliśmy polecane przez właściciela specjalności, czyli jagnięcinę- to ja i dziczyznę- to Arturo.

Moje danie było pięknie podane i niby pyyyszne, ale jakoś mi się tak dziwnie tą owieczkę jadło :? i już raczej tego nie powtórzę ;)

Mężczyzna za to był baaaardzo zadowolony. Dużo mięsa, piwo i wszystko było na swoim miejscu :lol:

Obrazek
Mirkok
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 27
Dołączył(a): 02.01.2014
Re: Pontonowy raj(d) wyspowy

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mirkok » 09.10.2015 11:37

Witam.
Czy ten cennik Kampu jest kompletny ?
Płaciliście tylko za osoby + energię ?

Z góry dziękuję za odpowiedź.
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013
Re: Pontonowy raj(d) wyspowy

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 09.10.2015 12:57

Mirkok napisał(a):Witam.
Czy ten cennik Kampu jest kompletny ?
Płaciliście tylko za osoby + energię ?
Z góry dziękuję za odpowiedź.

No przecież Roxi napisała
Roxi napisał(a):... Cennik na Lili jest trochę inny niż standardowe campingowe cenniki, bo płaci się za dzień za osobę plus prąd i tyle. Nie ma podziału na osobę, namiot, samochód itp.


A ja podpytam o co innego - jak Roxi widzisz dojazd na ten kamp z przyczepą? Na fotkach widzę tylko autka i namioty. Czy spotkałaś tam przyczepy?
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Pontonowy raj(d) wyspowy. Hvar. - strona 19
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone