Samolot Lecha Kaczyńskiego Tu 154 rozbił się na lotnisku w Smoleńsku. Nikt nie przeżył katastrofy prezydenckiego samolotu - powiedział gubernator obwodu smoleńskiego- podało rosyjskie ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych.
Jak powiedział Gazecie.pl rzecznik MSZ Piotr Paszkowski samolot przy lądowaniu zahaczył o drzewa. - Wygląda to bardzo źle - powiedział rzecznik MSZ. - Przy podchodzeniu do lądowania samolot najprawdopodobniej zahaczył o drzewo. Pożar jest już ugaszony - powiedział PAP Paszkowski. Dodał, że w tej chwili ciała są wydobywane. Do Warszawy z Gdańska leci w tej chwili premier Donald Tusk - poinformowało Centrum Informacyjne Rządu. Uczestnicy uroczystości katyńskich modła się za dusze ofiar.
Dziennikarz TVN24 Jan Mróz powołując się na naocznego świadka mówi, że samolot podchodził do lądowania w bardzo gęstej mgle. Nie udało mu się osiąść na ziemi, więc maszyna zostala poderwana w górę. W trakcie zawracania maszyna zahaczyła o drzewa i rozbiła się. Tu 154 stanął w płonieniach.
Rzecznik BOR Dariusz Aleksandrowicz mówi, że na razie nie sa udzielane żadne informacje.
Rzecznik rządu Paweł Graś przekazał, że informacje są w tej chwili sprawdzane. Według wstępnych informacji, Tu 154, prezydencki samolot Pułku Specjalnego - rozbił się przy lądowaniu i stanął w płomieniach. Korespondent Polsat News mówi, że według jego informacji są ofiary.
Na razie nie wiadomo ile osób było na pokładzie. Maszyna może zabrać ponad sto osób. Prócz prezydenckiej pary wraz z Lechem Kaczyńskim w Katyniu mieli być m.in. ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, prezes IPN Janusz Kurtyka, biskup polowy Wojska Polskiego generał dywizji Tadeusz Płoski, prawosławny ordynariusz Wojska Polskiego biskup i generał brygady Miron Chodakowski oraz sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Przewoźnik oraz szef NBP Sławomir Skrzypek.

.png)
.png)
.png)
.png)

.png)