Janusz Bajcer napisał(a):miałeś szczęście, że Cię nie namierzono i nie zapłaciłeś kary
Tak z czystej ciekawości i teoretycznie...jak to jest?
Rozumiem,że kamerki przy jezdni rejestrują nasze tablice...potem jakiś system informatyczny sprawdza czy została wniesiona opłata...ale potem już jest potrzebny czynnik ludzki czyli policja do zatrzymania...a Węgrzy to mały naród i nie wszyscy pracuja w policji.
Natężenie ruchu na węgierskich autostradach może nie porażające ,ale i tak spore,zwłaszcza w okolicach Budapesztu czy wzdłuż Balatonu...czyli na wyłapanie i ukaranie szanse wydają się nikłe...
Gdyby ktoś sprawdził organoleptycznie i wyjaśnił w dyskusji z madziarskimi policmajstrami...będę wdzięczny za zaspokojenie mojej ciekawości

.png)
.png)
.png)
.png)