Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

VI3

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2275
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 11.12.2017 10:17

te kiero
Na lawecie też ze dwa razy wracała, na szczęście nie z Chorwacji. Cenię ją sobie za wygodę i elegancję w środku, no i za wciąż mały przebieg (155 tys. od nówki sztuki przez 13 lat).
Hercklekot
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1268
Dołączył(a): 23.10.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Hercklekot » 13.12.2017 00:18

Podpisuję się pod tym - moje Volvo S40 jest z 2003, od początku w rodzinie, a na liczniku niecałe 140 tys km. też wygodne i idealne na długie trasy. Dbam, wiem czym jeżdżę, w Chorwacji był 4 razy i nie zawiódł. Zatoczka-rarytas, szczególnie to bogate życie podwodne i grota. Zaznaczone, zapisane.
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2275
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 15.12.2017 14:29

Luka (3)

Czas kończyć tę pisaninę, bo Święta za pasem i mam plan się przed nimi wyrobić z relacją. Zamykamy więc Lukę, Kut, Komižę, a jak wszystko łykniemy, to na koniec będzie deser :)

W Luce doszliśmy do Kuli Perast, a co jest za nią? Kierujemy się w stronę Kutu – albo rivą (czyli Obalą Sv. Jurija), albo „drugą” ulicą, która zmienia nazwę, ale akurat w tym miejscu ma łatwą do zapamiętania nazwę, ewidentnie pokazującą włoskie wpływy na Visie – Korzo. W ten sposób dochodzimy do placu o nazwie Trg Klapavica, prawie cały zajęty przez stoliki Pizzerii Charly oraz hotelowej kawiarni Hotelu Tamaris. W pizzerii można dobrze zjeść i wypić (o ile nie wymagamy zbyt wiele), w kawiarni już chyba tylko wypić (o ile jesteśmy cierpliwi). Do hotelu warto zajrzeć (od strony rivy), nawet jeśli nie potrzebujemy pokoju – na parterze budynku mieści się bowiem agencja turystyczna, gdzie możemy wykupić wycieczkę po Wyspie, wypożyczyć samochód (to tutaj dwa lata temu wypożyczyliśmy zeleną bubę), skuter lub rower, a także kupić pamiątki. Oczywiście wszystkie te usługi dostępne są także w innych miejscach, natomiast w tym jednym miejscu znajdziemy je wszystkie, no i, w przeciwieństwie do nieczynnych np. w porze sjesty innych punktów, hotelowa agencja jest czynna praktycznie non stop.
01.jpg
"...dochodzimy do placu o nazwie Trg Klapavica, prawie cały zajęty przez stoliki Pizzerii Charly oraz hotelowej kawiarni Hotelu Tamaris."
02.jpg
Budynek mieszczący m.in. pizzerię wieńczy ciekawy posąg.
03.jpg
O, taki. Podczas pobytu na Visie znalazłem o nim ciekawe informacje, ale obecnie niczego nie pamiętam :(

Jeżeli chodzi o mnie, to zdecydowanie wolę przemierzać tę część Luki biegnącą na tyłach budynków usytuowanych frontem do nabrzeża biegnącą na ich tyłach uliczką Korzo – nie tylko jest tu więcej cienia, ale i mniej ludzi, straganów (choć akurat na nadmiar tych ostatnich nie można w Visie narzekać – to nie ta skala, co np. dzielnica portowa w Splicie…), a do tego ciekawsze sklepiki, kawiarenki. Czasem można natknąć się na domaće produkty wystawione na sprzedaż przez zaradną gospodynię z jednego z domów w drugiej linii od brzegu. (Nam przytrafiło się to w tym roku raz i, choć zachodziliśmy tam potem, za każdym razem napotykaliśmy zamknięte drzwi do sieni. A szkoda, bo byliśmy zadowoleni z jakości produktów. Pani handlowała figami, przetworami owocowymi i warzywnymi (marmolady, miody, kapary) oraz nalewkami (te akurat były typowo „babskie”, czyli słodkie i nie „podeszły” nam).)
04.jpg
"...wolę przemierzać tę część Luki biegnącą na tyłach budynków usytuowanych frontem do nabrzeża biegnącą na ich tyłach uliczką Korzo..."
05.jpg
06.jpg
07.jpg

Na Korzo można także przysiąść na kawę lub piwo w jednym z barów czy kawiarenek, kupić pamiątki, a nawet skorzystać z usług…pralni publicznej. Najlepszym pomysłem będzie jednak odwiedzenie Konoby Lola (wejście od nienazwanej ulicy, biegnącej w górę po schodach od Korzo do „trzeciej” uliczki (ul. Matije Gupca). Nieważne, czy akurat jesteśmy głodni, czy raczej chce nam się pić, wpaść tam TRZEBA także wtedy, kiedy nie mamy aktualnie żadnych potrzeb. Nie znam osoby, na której pełne zieleni tarasowe patio Loli nie zrobiłoby wrażenia podczas pierwszej wizyty.
08.jpg
"Najlepszym pomysłem będzie jednak odwiedzenie Konoby Lola..."
09.jpg
"Nie znam osoby, na której pełne zieleni tarasowe patio Loli nie zrobiłoby wrażenia..."

Jest to raczej miejsce „ą-ę”, dania nie są tu tanie, ale zawsze można się czegoś napić. A najlepiej drinka o nazwie Aperol Spritz, którego słodko-gorzki smak ugasi pragnienie strudzonego wędrowca. Lola jest chimeryczna, jeśli chodzi o godziny otwarcia – jest z tym różnie, raz mają czynne w porze sjesty, innym razem nie. W tym roku nie mieliśmy szczęścia, bo kiedy wreszcie udało się nam zastać drewniane drzwi otwarte, to okazało się, że…właśnie trwają przygotowania do przyjęcia weselnego i goście „z ulicy” nie są obsługiwani. Jeżeli dobrze pamiętam, to skończyło się na zakupie butelki aperola w Tommym i przyrządzeniu drinka w zaciszu naszej wiejskiej kwatery.
10.jpg
11.jpg

Na końcu luckiej rivy dzieje się bardzo wiele: w Cafe Bar Riva miejscowi i wodniacy z zacumowanych u nabrzeża jachtów siedzą przy pogrążonych w wiecznym cieniu (za wyjątkiem poranka) stolikach, sącząc kawę lub piwo i ćmiąc papierosy lub fajki. Tuż obok, za pocztą, przy placu Trg Karolina możemy zjeść coś w Restauracji Dionis (nie powiem o niej wiele, bo jedliśmy tam tylko pizzę, ale pamiętam, że mają niezwykle przydatną w szczególnie upalne dni instalację ze zraszaczami powietrza), ale jeżeli naprawdę zależy nam na pierwszorzędnej jakości dań i tip-top obsłudze, powinniśmy udać się do Konoby Kantun. Nieco wcześniej na rivie zaopatrzymy się w owoce, warzywa, sery i oliwę na czynnym non stop od rana do zmierzchu targowisku, a w okolicznej ribarnicy…nie kupimy już nic. Coś przez ostatnie dwa lata musiało się zadziać, bo obecnie nawet rano nie spotkamy tam rybaków handlujących nocnym połowem. No nic, zawsze jest Peškarija Kalambera pod Kulą Perast.
13.jpg
"...na rivie zaopatrzymy się w owoce, warzywa, sery i oliwę..."
12.jpg
"...a w okolicznej ribarnicy…nie kupimy już nic."

Jeszcze jedna konoba, jeszcze jedno atelier, jeszcze jeden sklepik z pamiątkami i mamy już Crkvę Gospe od Spilice, stanowiącą umowną granicę między Luką a Kutem. Czy o czymś nie zapomnieliśmy…? Ano tak, Kino Hrid. Czynne w sezonie kino pod chmurką mieści się przy ulicy Ivana Farolfija, która biegnie w stronę Kutu jako kontynuacja dwóch-trzech równoległych do nabrzeża uliczek w centralnej części Luki. Od zawsze chciałem się tam wybrać (większość filmów wyświetlana jest w oryginale z chorwackimi napisami, tylko filmy dla dzieci są dubingowane), ale z racji, że nie rezydujemy w Visie, tylko na wsi i wieczorem zwykle jesteśmy już po paru głębszych, nie ma komu poprowadzić, zresztą i tak nie chce się nam ruszać wieczorem, po kolejnym skwarnym i pełnym wrażeń dniu, w którym już się i tak po Wyspie najeździliśmy.
14.jpg
"...cóż to? Czerwony dywan?!"
15.jpg
"...coś tu rozłożyli!"
16.jpg
"...festiwal tu będzie!"

Przed tegorocznymi wakacjami obiecywałem sobie, że tym razem nie ma bata, pojadę choćby sam! Ale jakoś tak się (tradycyjnie) ku temu nie schodziło, aż tu nagle bach! Któregoś dnia idziemy od parkingu za Muzeum Archeologicznym w stronę Luki i patrzymy…a cóż to? Czerwony dywan?! No, może nie czerwony i raczej nie dywan, ale coś tu rozłożyli! Potem zerkamy na plakat – festiwal tu będzie! I to jeszcze za naszego pobytu, w samym końcu sierpnia! Avantura Film Festival obejmował pokazy filmów zarówno chorwackich, jak i zagranicznych, głównie europejskich. Seanse odbywały się nie tylko w Hridzie, ale także we (wspomnianym przeze mnie na początku relacji) kinie w Komizy oraz…przed Domem Kultury w Podšpilju. I to ta ostatnia lokalizacja zainteresowała mnie najbardziej, bo oto nadarzyła się być może unikalna szansa obejrzenia filmu w Podšpilju, tuż obok domu Babci od Kaparów, u podnóża Humu i Titovej Špilji… Być może doleciałyby nas zapachy z bardzo dobrze przez nas zapamiętanej Konoby Pol Murvu z Ženej Glavy, a może też z Konoby Maxo, którą odwiedziliśmy w tym roku? Filmy pokazywane w Podšpilju dotyczyły spraw lokalnych, Dalmacji, czy wręcz Visu, bądź były na Visie kręcone… Planowałem wybrać się na film „Vis-a-Vis”, do którego zdjęcia wykonywane były na Wyspie, a na widowni miał zasiąść reżyser obrazu. Planowałem zobaczyć miniaturkę dokumentalną o Visie „Otok tajni”. Planowałem, ale nic z tego nie wyszło i – choć rozumiem pobudki, żałuję trochę, że nie wybrałem się choć na jeden seans. No cóż, zabrakło mi drugiego chętnego i samodyscypliny… Pozostaje nadzieja, że festiwal stanie się stałym punktem wakacyjnego programu na naszej Wyspie :)
17.jpg
Niby standardowe zdjęcie przystani portowej, ale...coś tu nie jest standardowe. Czy już widzicie CO? :)
18.jpg
W następnym odcinku zawitamy do Kutu (i też się z nim pożegnamy).
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 15.12.2017 21:12

Marsallah napisał(a): No cóż, zabrakło mi drugiego chętnego i samodyscypliny…

Co prawda do innych poczynań brakło mi kogoś, cholera, normalnie posadziłbym małżonównę z inną małżonówną i niech leżą, niech się smażą - a we mnie samozapłon i heja, ale cóż...
Lola nawet chyba przez te niedomknięte drzwi zachęca... Bo chyba dobrze widzę, że to o tej zieleni co tam w głębi... Piszesz?
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 17.12.2017 15:39

Zgadzam się,że seans pod chmurką w Podšpilju to byłby rarytasik 8)
Ja nigdy nie załapuje się na letnie kino - ani w Visie, ani w Komiży..

Ale patrząc tylko na lokalizację kina w Komiży, myślę,że nie byłoby łatwo skupić się na filmie - teraz jeszcze otworzyli vis - a vis fastfoodownię z hambami 8O :evil: ..To w Visie to co innego - trochę na uboczu i nad wodą - nice :)

Ja też lubię tę uliczkę - na szczęście za każdym razem jest pusta :)

P9170709.JPG


A w Loli byliśmy 2 razy - tylko na drina.

Czas kończyć tę pisaninę, bo Święta za pasem i mam plan się przed nimi wyrobić z relacją.


No coś Ty 8O :?: Zostań z nami dłużej.. :P
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2275
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 18.12.2017 11:43

Abakus68 napisał(a):Lola nawet chyba przez te niedomknięte drzwi zachęca... Bo chyba dobrze widzę, że to o tej zieleni co tam w głębi... Piszesz?


Tak, o niej to me słowa :) A zdjęcia są w relacji z 2015, link w pierwszym poście niniejszego wątku :)

Katerina napisał(a):No coś Ty 8O :?: Zostań z nami dłużej.. :P


Ja tam nie lubię rozwlekać relacji w nieskończoność 8) W tym roku i tak zabalowałem długo. Poza tym, nie mogę doczekać się deseru :oczko_usmiech:

Errata do pierwszego zdania w ostatnim odcinku: z Komižą już się pożegnaliśmy, choć...w pewnym sensie powróci w deserze :mrgreen:
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 18.12.2017 19:02

Marsallah napisał(a):Ja tam nie lubię rozwlekać relacji w nieskończoność

Spoko - ja uśredniam :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2275
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 19.12.2017 10:43

Kut (3)

Tak jak zapowiadałem w ostatnim wpisie, czas żegnać się z Visem (ale spokojnie, czeka jeszcze Biševo :mrgreen: ). Dziś powiemy dobranoc Kutowi - przewodniczką będzie nasza córa. Same zdjęcia, dziś tekstu nie będzie, bo o czym tu pisać. Lepiej wczuć się w klimat i udać na wirtualny spacer wąskimi i stromymi uliczkami starej Issy :papa:
01.jpg
02.jpg
03.jpg
04.jpg
05.jpg
06.jpg
07.jpg
08.jpg
09.jpg
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2275
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 19.12.2017 11:02

Sela (4)

Dziś serwujemy też ostatnie danie mięsne, a konkretnie naszą wieś na Visie. Nawet nie całą, a jedynie parę fragmentów wiejskiej sielanki. Żeby było śmieszniej (w kontekście dania mięsnego), to na obiad będą...rybki. Również będzie to fotostory, bo o czym tutaj rozprawiać... :?:

00.jpg
A więc stajesz, strudzony wędrowcze, pod krzyżem i pytasz się: kędy do Rukavca?
00a.jpg
Najpierw na zachód! Musisz minąć starą stolicę Visu - położone na wzgórzu Podselje...
00b.jpg
...a następnie skierować się ku pasmu wzgórz na południu.
01.jpg
Napotkasz tam roślinność wszelaką...
02.jpg
03.jpg
04.jpg
...znajdziesz miejsce na odpoczynek...
05.jpg
...a kiedy już spoczniesz w cieniu z kieliszkiem wina...
06.jpg
...i świeżo zerwanymi z drzewa owocami...
07.jpg
...nabierzesz ochoty na więcej.
08.jpg
Pozbierasz tedy leżące na okolicznych wzgórzach gałązki i chrust...
09.jpg
...rozpalisz wielki ogień...
10.jpg
...na którym przyrządzisz złowione tej nocy dary morza.
11.jpg
Wreszcie się nasycisz - najpierw miejscowymi przystawkami...
12.jpg
...a w końcu i daniem głównym. Odpocznij, wędrowcze - zasłużyłeś sobie na to po całym roku w trudzie i znoju...
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 19.12.2017 16:20

Marsallah
z Komižą już się pożegnaliśmy, choć...w pewnym sensie powróci w deserze :mrgreen:


Powróci, bo pewnie z niej płynęliście na Biševo.. :)

Kurczę, nie chce mi się teraz szukać, ale dałabym sobie...palec uciąć, że mówiłeś, że nie byłeś w tym roku na B.

Fotki piękne, o czym tu rozprawiać :wink: :mrgreen: Ale dawaj już ten Christmas pudding :P :P :P
(i napisz koniecznie co niestandardowego jest na zdjęciu z portem :?: )
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2275
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 20.12.2017 08:44

Katerina napisał(a):(i napisz koniecznie co niestandardowego jest na zdjęciu z portem :?: )

A co w nim stoi?
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 20.12.2017 09:55

Petar?
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2275
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 20.12.2017 15:16

Nieeeeeee
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 20.12.2017 15:19

Marsallah napisał(a):Nieeeeeee


Kurde, chyba nie o cmentarz chodzi... :roll:
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2275
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 20.12.2017 15:24

Desert (1)

W swojej relacji z 2015 pisałem już parę słów na temat Biševa, ale ustalmy podstawowe fakty:
• populacja 15 osób (a jeszcze w 1960 r. mieszkało tu 114 osób)
• wymiary (ok.) 5 km x 2 km
• 3 porty (Mezoporat, Salbunara, Porat)
• 4 osady wewnątrz lądu (stolica – Polje, Nevaja, Vela Gora, Potok)
• gałęzie przemysłu: rybołówstwo, uprawa winorośli, turystyka
• must see: Modra Špilja (k. Mezoporat), piaszczysta plaża w Porat
00.jpg
Biševo z lotu ptaka (mechanicznego)

Północną część wyspy porastają lasy sosnowe, pośrodku znajdują się żyzne pola, na których uprawia się głównie winorośle szczepu Plavac Mali, z których następnie wyrabia się czerwone wino. Poza tym, można spotkać tu gaje oliwne oraz sady owocowe, zajęte głównie przez figowce, rzadziej granaty. W centralnej części wysepki znajdują się też wszystkie, poza portami, osady. Południową część oraz całe wybrzeże Biševa porasta makia śródziemnomorska, znajdują się tu też najwyższe wzniesienia (z najwyższym szczytem – 239 m n.p.m.). Linia brzegowa, zwłaszcza na południu, to już nagie skały.
01.jpg
latarnia na Rt Stupišće (Vis)
02.jpg
03.jpg
Mezoporat, punkt przesiadkowy w porcie

W XI w. na Biševie powstał klasztor benedyktyński, ufundowany przez bogatego mieszczanina ze Splitu, jednak nie przetrwał on do dzisiejszych czasów – daleko wysunięta w morze wysepka była zbyt łatwym celem dla piratów. Przetrwał jedynie kościół Św. Sylwestra położony w Polje pobliżu miejsca, gdzie stał kiedyś klasztor. Już za niewiele ponad tydzień, w święto swojego patrona, będą tam odbywać się coroczne uroczystości – tego dnia w portach w Poracie i Mezoporacie będzie cumować wiele łodzi, którymi przypłyną pątnicy z Komižy.
04.jpg
"Proszę pochylić głowy!" (wejście do groty)
05.jpg
wewnątrz

Główną atrakcją wyspy jest bezsprzecznie Modra Špilja, czyli grota o wymiarach 18 m x 6 m i wysokości 6 m, do której można wpłynąć jedynie łodzią przez otwór o szerokości 2,5 m i wysokości ok. 1,5 m (zależnie od pływów i wiatru). Turystów zabierają tam łódki licencjonowanego operatora, kursujące w sezonie pomiędzy portem w Mezoporacie a jaskinią nieprzerwanie od wczesnego przedpołudnia do godzin popołudniowych. Wtedy to znajdujące się wysoko na nieboskłonie słońce wpada do jaskini znajdującym się poniżej lustra wody otworem. W środku groty promienie odbijają się od wapiennego dna, rozświetlając jej wnętrze na niebiesko. Wykupując w agencji turystycznej na Visie rejs na Biševo, warto upewnić się, że możemy od razu nabyć bilety wstępu do Modrej Špilji – wtedy unikniemy stania w kolejce (nawet półgodzinnej) w Mezoporacie. Ta usługa jest możliwa od niedawna – jeszcze w 2015 nie było takiej możliwości, a w tym roku zaliczyliśmy Blue Cave szybkim transferem z łodzi do łodzi – z jednostkę, którą przypłynęliśmy z Komižy, przeskoczyliśmy prosto do mieszczącej kilkanaście osób białej łodzi obsługującej jaskinię i pomachaliśmy całkiem pokaźnemu ogonkowi przypalanych słońcem turystów.
06.jpg
07.jpg
08.jpg
1,5 min. i to by było na tyle :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone