Jaka nawigacja?

W mieście przy dosyć małej prędkości jest to około 50 metrów.

mapy mapami, ale pamiętajcie, że każde urządzenie ma swoją dokładność, a urządzenia działające online opierają swoje działanie na jakości łącza (kilkusekundowy ping) skutkuje zjechanie w złą ulicę.
Waze działa dobrze, jak kolega wyżej napisał lubi się wieszać przy dalszych trasach i taka jest prawda, gdyż algorytm działania jest taki że na bieżąco sprawdza CAŁĄ trasę pod różnymi kątami, a Google-maps robi to dopiero gdy złapie jakiś sygnał na trasie parędziesiąt kilometrów do przodu. Aby Waze dobrze chodziło na takiej trasie musi być wgrane we flagowy telefon + non stop bardzo dobry zasięg GSM.

W tym roku skorzystałem z nawigacji samochodowej w Peugeot 5008. Zawsze brałem tom tom. Powiem tak, nie zabiorę już Tomcia, bo nie raz wyprowadził mnie w pole. Firmowa nawigacje Peugeot po aktualizacji doprowadziła mnie wszędzie dokładnie tam gdzie chciałem, z dokładnością do 1 metra. Cała trasa aktualna ograniczenia preðkości radary. Do niczego nie mogę się przyczepić, nawet nie musiałem google map włączać.

Ja zastanawiam się co w tym roku wybrać, Google Maps online, czy Here online.
W tamtym roku jechałem na Here, ale ofline i będąc w Słowacji musiałem zjechać z wyznaczonej trasy z powodu remontu drogi. Nawigacja zgubiła się i zawiesiła, wyświetlał się komunikat brak mapy danego obszaru.

Najlepiej zaopatrzyć się w dobrą nawigację, np Garmin z aktualizacją map dwa razy w roku i odbiornikiem komunikatów drogowych i nie ma problemów z mapami, danym w telefonie i prowadzi bez problemów i informuje o utrudnieniach na trasie za ile km i jakie opóźnienie, a telefon jak sama nazwa mówi do czego innego. Jak coś jest uniwersalne to ......wiadomo.

jerzy26 napisał(a):Najlepiej zaopatrzyć się w dobrą nawigację, np Garmin z aktualizacją map dwa razy w roku i odbiornikiem komunikatów drogowych i nie ma problemów z mapami, danym w telefonie i prowadzi bez problemów i informuje o utrudnieniach na trasie za ile km i jakie opóźnienie, a telefon jak sama nazwa mówi do czego innego. Jak coś jest uniwersalne to ......wiadomo.

Nie sprowadzajmy dyskusji do poziomu wyższości świąt nad świętami. Najlepiej to niech każdy robi, co lubi i uważa. Kolegał wyżej pytał o Google Maps i informacjie takowe otrzymał. Mówienie o 'najlepiej' wynikającym z doświadczeń osobistych sprowokuje zylion postów, które i tak Ciebie nie przekonają a pytającemu do światopoglądu również nic nie wniosą.

shrek napisał(a):Ja zastanawiam się co w tym roku wybrać, Google Maps online, czy Here online.
W tamtym roku jechałem na Here, ale ofline i będąc w Słowacji musiałem zjechać z wyznaczonej trasy z powodu remontu drogi. Nawigacja zgubiła się i zawiesiła, wyświetlał się komunikat brak mapy danego obszaru.

Google Maps mają możliwość stworzenia i ściągnięcia na telefon obszarów offline. Nawet dość sporych.

Mam telefon w Orangi i 4GB internety poza granicami kraju w UE.

Zastanawiam się co będzie z fanami google maps?

Myślę, że dadzą radę.

Ale tyle dróg tam nie ma zaktualizowanych, że strach się bać...

bOczek- może i racja, "przekonanego raczej się nie przekona" - ale w związku z moim 10 letnim doświadczeniem z navi i telefonami ,pozostanę przy navi a telefon jako uzupełnienie. Serdecznie pozdrawiam, szerokości.

do Chorwacji - z nawigacją ?????????????????

chyba po to jedynie, żeby się pochwalić

cronaturki napisał(a):do Chorwacji - z nawigacją ?????????????????

chyba po to jedynie, żeby się pochwalić

Chwalić się nawigacją to można było 10 lat temu, ale nie w dzisiejszych czasach.

Ja zabieram navi, kiedy jadę np. do rodziny do Niemiec (trasę znam na pamięć), a nawet, gdy jadę do Gdańska, to też zabieram. Lubię, jak mi odlicza kilometry.

A na poważnie, to przydają się ostrzeżenia o ograniczeniach prędkości czy radarowych kontrolach. Poza tym, umożliwia wytyczenie optymalnej trasy na podstawie aktualnego ruchu drogowego albo wytyczenie objazdu, jeśli zajdzie taka potrzeba.

W dzisiejszych czasach, żeby się pochwalić trzeba mieć chyba head-up display

cronaturki napisał(a):do Chorwacji - z nawigacją ?????????????????

chyba po to jedynie, żeby się pochwalić

Aleś walnął jak łysy grzywą

nie ma co porównywać "telefonowych" nawigacji do urządzeń stricte nawigacyjnych - po pierwszego nie każdego stać na luksus dwóch urządzeń po drugie to zupełnie inne technologie. Każda ma swych zwolenników oraz każda ma swoje plusy i minusy. Ja tylko dodam od siebie, że jeśli coś jest darmowe to jest o coś okrojone, skoro konkurencja ma płatne opcje.

Ja od lat jeżdżę na Sygicu w tym roku wykupiłem sobie Sygic z Real-Time Traffic (19eu licencja dożywotnia na EU) teoretycznie navi powinna automatycznie wytyczyć lepszą trasę w przypadku np. korka. Wyjdzie w praniu