Do Sv. Filip i Jakov z przebojami

[winetu]

Poniżej widoki, dzięki którym żona zaczęła się do mnie odzywać (już miałem dzwonić po Hitna Pomoć żeby sprawdzili czy coś przy aparacie mowy się nie popsuło )

[winetu]

W Filipku są 2 różne plaże tzw. miejskie:

1. Iza Banja - żwirkowa, bliżej Biogradu. Dno piaszczyste bliżej miasta (czyli Filipa), spokojnie można na bosaka się poruszać. Długo płytko. Plaża zdominowana przez Chorwatów (dużo palą, kobiety także. Do tego kąpią niemowlaki w Jadranie ). Zresztą generalnie w Sv. Filip i Jakov wypoczywa bardzo dużo Chorwatów (Zagrzeb rządzi) i jest mało Polaków. Do godz. 10 jest szansa na miejsce w cieniu drzew. Niestety praktykowany jest barbarzyński zwyczaj zostawiania mat na noc. Idąc tą drogą można sobie już miejsce na plaży na przyszły rok zaklepać.

2. Croatia - kamienista, bliżej Turanj. Wypoczywa tam trochę Włochów. Zdecydowanie zaprzeczam, że są hałaśliwi. Porównując z moimi córkami są symbolem ciszy i spokoju.

Teoretycznie dla dzieci przyjaźniejsza jest ta pierwsza ale moje dzieciaki wolały tą drugą. Rano chodziliśmy na pierwszą (cień) a po południu na drugą (po 16,30 parasole i filtry niepotrzebne, przynajmniej w 2 połowie sierpnia).

Jak dla mnie Sv. Filip i Jakov to miasteczko z charakterem. Jest kilka fajnych uliczek koło kościoła. Długa promenada i wzdłuż niej sporo knajpek gdzie można coś zjeść (choćby lody) z widokiem na Jadran i pobliskie wysepki. Jest tez boisko woterpolo. Chętnie z córkami oglądałem treningi (szkoda, że na mecz się nie załapaliśmy). Wieczorem miasteczko tętni życiem. Jest też wesołe miasteczko, trampoliny do skakania, takie kule, w których się pływa (na plaży żwirkowej), skuterki, windsurfing. Dla mnie wielkościowo miejscowość idealna bo nie lubię kombinatów turystycznych i nie przepadam za miejscowościami, w których 'nic nie ma' choć doceniam ich uroki.

[ksenia]

Witam, te widoczki rekompensują wszystkie perypetie podróży ,warto czasem wierzyć w przesądy i omijać datę 13 w piątek z daleka ale wtedy życie byłoby nudne i nie miałbyś o czym napisać.Sv Filip i Jakov odwiedziłam w lipcu i gorąco polecam tę miejscowość .Pozdrawiam wszystkich serdecznie aż szkoda że lato się kończy i pogoda jak w listopadzie zostaja tylko wspomnienia i zdjęcia.

[Vjetar]

... W Brnie były wtedy jakieś strasznie atrakcyjne zawody motorkowe...

Motorkowe zawody

...Kręci się trochę odmieńców w skórzanych kamizelkach (pozdro dla Jacka...

A dziękuję bardzo


Czekam na cd z dalszymi przygodami (z happy end-em oczywiście).

[sroczka66]

Mrożący krew w żyłach początek

Mam nadzieję, że dalej będzie już tylko lepiej

[winetu]

Moim zdaniem Filip Jakov jest podobny do Pakostane. W Pakostane mają ładniejszy widok z plaży miejskiej; otwarte morze i kapliczka na wyspie (z tym, że widok to sprawa bardzo subiektywna tym bardziej, że w Filipku też jest ładny, np. z pomostu na plaży żwirkowej widać kościół w Turanj i Biograd (widoczny również z kamienistej).
- ładniejsze palmy,
- zwierzaki pieczone na rusztach na zewnątrz (w Filipie nie widziałem)

W Filipie bardziej podobały mi się
- obie plaże,
- promenada z knajpkami wzdłuż jako całokształt
- z pobieżnych obserwacji ceny są niższe (szczególnie pamiątek) tak więc zachęcam na zakupy pamiątek dla rodzinki i znajomych udać się do Filipa (w Biogradzie ceny wyższe),


W Filipie jest bank (Splitska Banka), poczta, kantor, 4 bankomaty. W tym bankomat Zagrzebska Banka co może być istotne dla posiadaczy kart PKOSA (PKOBP pobrał za 1200 kun 20,95 zł prowizji). Jest min 5 marketów sieciowych, m. in. Konzum, Sonik, Studenac (zdecydowanie największy wybór towarów). Studenac przyjmuje bez paragonów zwrotne butelki (także palstiki i po coli, wodzie - 0,5 kuna) od tyłu w godz. 10-14 oprócz niedziel.

[margol]

Pisz i wklejaj zdjęcia. Byłam w tym pięknym miasteczku w 2008 r i było świetnie

[winetu]

Większość jedzenia przywieźliśmy z powrotem. Koło lokalu Habana można zjeść zdaje się za 30 kun Gavuni i Ribice (te pierwsze są mniejsze i mi bardziej smakowały) z kruhem i za 20 kun lignie z kruhem i sosem tatarskim. Tak więc za 50 kun moja rodzina 2+2 spokojnie tym się najadała z widokiem na piękne okoliczności przyrody do tego niepowtarzalnej J . Oczywiście 2 razy dziennie lody, poza tym jakieś arbuzy, pizza podczas wyjazdów. Naleśniki i hotdogi na plaży 10 kun, frytki w knajpie przy plaży 8 kun, duże pączki 4 kuny. Burki po kilka kun. Piwo przy promenadzie 14-16 kun (ale przecież w pobliskim sklepie po 3 zł). Rozstrzygnąłem już spór czy Chorwacja jest droga czy tania (i proszę już o tym nie pisać ). Jeżeli ktoś jada tak jak moja rodzina to tania, jeżeli potrzebuje obiadu z prawdziwego zdarzenia w konobie to droga (szczególnie w najbardziej topowych miejscowościach).
Aha w Studenacu w lodówce są świeże (nie mrożone) Ravioli po 13 kun (proponuję wziąć 2 paczki) do tego pesto i obiad w 5 min. Tych z szynką nie brałem, te z prśutem były by dobre gdyby dodali do nich trochę prśutu ale te z blitvą i syrem bardzo dobre.
2 km od Filipka na skraju Biogradu jest duży Lidl; dużo tańsze napoje i płatki kukurydziane Goodys (czekoladowe kulki, muszelki, kułka miodowe) 250g po 6 kun (do Polski można przywieźć). Większość forumowych rodziców chyba codziennie serwuje to coś dzieciom na śniadanie więc piszę o tym.

[winetu]

Dzień 2

Za radą wyczytaną na forum jedziemy autem do Biogradu, tam na prom i na Paśman do Tkonu.




Proponuję nie iść pieszo w upale do benedyktyńskiego klasztoru tylko podjechać autem (trochę stromo ale da się) i chyba warto:



potem autem do Preko na wyspie Uglijan

[winetu]

Rada druga, plaże w Preko mają dużo więcej uroku niż w Tkonie oraz piękny widok na Zadar i Velebit, poza tym nie było na niej ludzi (!).





Samo Preko to taki ośrodek jak z żurnala, śliczniutki ale czy z charakterem? Zależy kto co lubi. Patrząc po rejestracjach i odgłosach wydaje się być 17 landem RFN (nawet pub Germania jest). Preko jest kawałek dalej od przeprawy promowej do Zadaru.
Wyspa Uglijan trochę bardziej mi się podobała niż Paśman. Jest bardziej górzysta.

[winetu]

Zadar był pierwszym większym miastem chorwackim jakie widzieliśmy więc nam się podobał. Ma trochę klimatycznych uliczek, bardzo ciekawych zabytków no i morskie organy. Darmowe parkowanie k/bolnicy wg porad na forum.

[marsylia]

Ałć jaki początek , mam nadzieję, ze później już było tylko lepiej

[winetu]

a Hemingway stwierdził, ze zachody słońca w Zadarze są piękniejsze niż w Kalifornii... Sprawdzał ktoś?



Plan był taki żeby zobaczyć Pozdrav Suncu:



Dzień pełen wrażeń. Byliśmy bardzo zadowoleni.

[monia85]

Hmm, czemu wszystkie zdjęcia nie chcą się wyświetlić?

[winetu]

Już powinny być. Czasami tak jest jak jakiś żółtodziób wywali z ImageShacka. Już odtwarzam. Przepraszam za zamieszanie.