NAJ i MICRO z Paryżem w tle

Potter napisał(a): obmacałam gościa tam gdzie trzeba.

I do jakiego doszłaś wniosku, tak bardziej naj, czy raczej micro

elka21 napisał(a):

Potter napisał(a): obmacałam gościa tam gdzie trzeba.

I do jakiego doszłaś wniosku, tak bardziej naj, czy raczej micro

Z całą pewnością zimne

Bardzo lubię Père-Lachaise , Łyczakowski , Nowodziewiczy i jeszcze kilka im podobnych , pełnych dzieł sztuki różnych kultur , stylów . . . szczególnie te starsze części . . .
Spacery po ciekawych cmentarzach nie są niczym dziwnym , chyba że jest noc i trwa sabat . . . bo wtedy to się chyba latać powinno


Pozdrawiam
Piotr

mysza73 napisał(a):

Potter napisał(a):Od jutra już zamki nad Loarą .

Do tego Paryżewa to se w sumie możesz po raz 49 jechać sama ,
ale jak jeszcze raz zamki nad Loarą będziesz oglądać beze mnie, to biada Ci

Ale u mnie to są naczynia połączone ...

elka21 napisał(a):

Potter napisał(a): obmacałam gościa tam gdzie trzeba.

I do jakiego doszłaś wniosku, tak bardziej naj, czy raczej micro

Ani to, ani to ... Najbardziej to hard .... Ale to chyba też dobrze ...

tony montana napisał(a): ...Czy tu się odpowiada na komentarze CZYTELNIKÓW'?

Jak CZYTELNIK co ciekawego napisze ... to może ... czasem

piekara114 napisał(a):Trzeba kolejny raz, trzeci, wybrać się do tego Paryżewa, bo wiele, wiele mam zaległości....

Ja tam mam już wypakowany plan na czwarty raz .

piotrf napisał(a):

elka21 napisał(a):...Spacery po ciekawych cmentarzach nie są niczym dziwnym , chyba że jest noc i trwa sabat . . . bo wtedy to się chyba latać powinno

No to Zamki nad Loarą ...

Zainteresowanych uprzejmie informuję, że moje pierwsze spotkanie z zamkami nad Loarą miało miejsce tu:
paryz-z-drugiej-strony-okladki-przewodnika-t43729-60.html?hilit=chambord

Jako pierwszy łupem pada zamek w miejscowości Chaumont-sur-Loire potocznie zwany Zamkiem w Chaumont.

Oryginalnie zamek został zbudowany X wieku przez w Odona II[...] .
W 1560 roku Zamek w Chaumont wszedł w posiadanie Katarzyny Medycejskiej. Posiadłość zamku Katarzyna otrzymała rok po śmierci swojego męża króla Francji, Henryka II Walezjusza. W ciągu następnych lat zamek stał miejscem licznych spotkań Katarzyny z jej osobistym doradcą Nostradamusem. W zamku przez krótki okres mieszkała Diana de Poitiers, faworyta Henryka II.
W 1750 roku zamek został przejęty przez Jacques-Donatien Le Raya który wykupił zamek jako swoją letnią rezydencję. W celu uzyskania widoku na dolinę Loary z dziedzińca zamku, kazał zburzyć jego północne skrzydło i przylegające krużganki. Gośćmi na zamku byli liczni członkowie armii rewolucyjnej w tym m.in Benjamin Franklin.

No to tyle "literków" z historii . Z fotek w necie zamek zapowiadał się dość interesująco wizualnie. Czy się nie rozczarowaliśmy ?

Parkujemy w małej miejscowości tuż pod zamkiem. Chyba za darmo ...



Chwilkę podchodzimy pod górkę mijając po drodze tarasik widokowy na Loarę ...



... i jakieś dziwne CUSIE, które nie wiem czym są ...





W oddali zaczyna się wynurzać COŚ wyglądającego całkiem zachęcająco ...





... by po chwili ...

TADAM ... albo ... TADĄ cytując klasyka







W tym momencie zatrzymuję się na jakiś roczek świetlny i cykam 2 pierdyliony zdjęć . Zamek wygląda bajkowo ...



Bilet pozwala więc wchodzimy do środka i na dziedziniec. Cała trasa zwiedzania zamku to do niego wchodzi to wychodzi na dziedziniec właśnie ...









Tutaj zachwyciła mnie terakota i oczywiście chciałam ja zobaczyć z bliska. Ale lokalsi przewidzieli mój manewr i zamontowali widoczne na zdjęciu drewniane jakby krawężniki ... Nie przewidzieli jednego, że ja się o ten krawężniczek wypieprzę oczywiście i chcąc nie chcąc i tak obejrzę terakotę z bliska ... z bardzo bliska ...



To dowód, że jest to rzeczywiście zamek nad Loarą ...



Generalnie po zamku przeleciałam kurcgalopkiem bo dużo bardziej interesował mnie z zewnątrz niż w środku ... W środku wszystkie zamki wg mojej rozleglej wiedzy wyglądają podobnie ....







W otoczeniu zamku można również zwiedzać zabudowania gospodarcze ... Też są całkiem fajne ...





Ten koń był sztuczny ...







Ale i tak najładniejszy był widok na zamek ...



Z żalem opuszczałam to miejsce wielokrotnie oglądając się za siebie ...











...

Potter napisał(a):
Ani to, ani to ... Najbardziej to hard .... Ale to chyba też dobrze ...

piotrf napisał(a):

elka21 napisał(a):...Spacery po ciekawych cmentarzach nie są niczym dziwnym , chyba że jest noc i trwa sabat . . . bo wtedy to się chyba latać powinno

Ooo . . . żeszzzzzzzz . . . Tyyyyyy . . . to już nawet zasady sabatu zmienione zostały

I tak To Co widzę bardzo mi się podoba i chcę więcej


Pozdrawiam
Piotr

mysza73 napisał(a):

Potter napisał(a):
Z żalem opuszczałam to miejsce wielokrotnie oglądając się za siebie ...

Fotograf spie...rniczył sprawę, bo poucinał wieżyczki ,
dlatego wrócisz tam ze mną i ja zrobię Ci porządne zdjęcie

Ale za to raciczki zostały sfotografowane w całości ha, ha, ha

Potter napisał(a):Z żalem opuszczałam to miejsce wielokrotnie oglądając się za siebie ...


...

Nie dziwi nic - to takie Poterowe widoczki . . . tylko Gandalfa brakuje . . .

Nie wiem jak długo dam radę utrzymać się tych nadbrzeżnych krzaków , bo prąd mocny a moje ręce coraz słabsze . . . nie mówiłaś w którą stronę zmierzamy . . .wyjść z wody , czy powoli , z użyciem tych krzaczków spływać


Pozdrawiam
Piotr

No ładny zameczek, jak będę już dziadkiem to sobie kiedyś zrobię wycieczkę "Zamki nad Loarą"

mysza73 napisał(a):...Fotograf spie...rniczył sprawę, bo poucinał wieżyczki ,
dlatego wrócisz tam ze mną i ja zrobię Ci porządne zdjęcie

Jak wiesz, nie tylko to spierniczył ...
Wrócę tam chętnie ...

Sara76 napisał(a):... Ale za to raciczki zostały sfotografowane w całości ha, ha, ha

piotrf napisał(a):... I tak To Co widzę bardzo mi się podoba i chcę więcej

Miło mi ... Mnie też się podobało .

tony montana napisał(a):No ładny zameczek, jak będę już dziadkiem to sobie kiedyś zrobię wycieczkę "Zamki nad Loarą"

A dlaczego dopiero na emeryturze ?

No to jedziemy straszyć do następnego zamku ...

Zamek Chenonceau nazywany jest bardzo często Zamkiem Dam - nazwa wzięła się od sześciu kobiet, właścicielek zamku, które stopniowo go rozbudowywały. W Polsce zamek Chenonceau znany jest jako miejsce akcji powieści Zbigniewa Nienackiego Pan Samochodzik i Fantomas.
Pomimo tego, że zamek Chenonceau stanowi dziś własność prywatną, jest udostępniany zwiedzającym. Szacuje się, że każdego roku zamek Chenonceau zwiedza około miliona turystów, co plasuje go na drugim miejscu listy najpopularniejszych francuskich atrakcji, zaraz po Wersalu.


Na pierwszy rzut oka szału nie ma ...





... im dalej w las ... tym robi się przyjemniej bardziej ...









W środku jak to w środku ... nudy, Panie ...











Kiedy jednak wychodzimy z zamku i znajdujemy się po właściwej stronie względem słońca ... zamek pokazuje cały swój urok ...















Całe otoczenie zamku wydaje się być baaardzo przyjemne do spacerowania ...















...

mysza73 napisał(a):

Potter napisał(a):Całe otoczenie zamku wydaje się być baaardzo przyjemne do spacerowania ...

Też mnie się tak wydaje ...

Można też usiąść na murku i w zadumie popatrzeć na przepływającą wodę . . .


Pozdrawiam
Piotr

tony montana napisał(a):No ładny zameczek, jak będę już dziadkiem to sobie kiedyś zrobię wycieczkę "Zamki nad Loarą"

Potter napisał(a):A dlaczego dopiero na emeryturze ?

Bo jakby mnie kto zapytał o emerycką (nie drwię, bo mam ogromny szacunek do emerytów, którzy przepracowali całe życie) wycieczkę to odpowiedziałbym w ciemno "Zamki nad Loarą"

tony montana napisał(a):Bo jakby mnie kto zapytał o emerycką (nie drwię, bo mam ogromny szacunek do emerytów, którzy przepracowali całe życie) wycieczkę to odpowiedziałbym w ciemno "Zamki nad Loarą"

Tony , jak sam widzisz również młode dziewczyny "Zamki nad Loarą" interesują

Mam też nadzieję , że Autorka nie będzie czekać do emerytury z kontynuacją tej ciekawej relacji , bo ci starsi czytelnicy mogą tego nie doczekać . . .


Pozdrawiam
Piotr