Mistrzowie obiektywu :-)

Witam cromaniaków!
Dokonywałem przeszukania zasobów internetu w celu rezerwacji jakiegoś lokum na wyjazd A.D. 2014 i zacząłem używać wujasa Googla i jego map aby przyjrzeć się okolicom, w których mieszczą się proponowane apartamenty. Zauważyłem, że chłopaki strzelające foty apartamentów naprawdę się starają nie pokazywać za dużo. Przykładowo takie foty z Živogošće:



oraz ujęcie z drugiej strony:



Spoko kwatera. No nad samym Adriatykiem



Tylko naprzeciw coś wyrosło i burzy ten sielski obrazek ze zdjęć:

http://goo.gl/maps/aMoha

Poprzeglądałem trochę okolic googlowych i dobrze, bo czasami wydawało się, że lokalizacja jest idealna. Lepiej uniknąć rozczarowania na miejscu...
Zdarzyło się komuś?...

Pozdrav,

piotr. z

piotr. z napisał(a):Poprzeglądałem trochę okolic googlowych i dobrze, bo czasami wydawało się, że lokalizacja jest idealna. Lepiej uniknąć rozczarowania na miejscu...
Zdarzyło się komuś?...

Na szczęście mnie się takie rozczarowanie nie zdarzyło, ale ja długo się przygotowuję.
Po drugie, generalnie jadę zwiedzać i korzystać z atrakcji okolicy. Do samej kwatery nie przywiązują zbyt dużej uwagi.

piotr. z napisał(a):Tylko naprzeciw coś wyrosło i burzy ten sielski obrazek ze zdjęć:.

Nie bardzo rozumiem, co zburzyło ten sielski obrazek Otok Hvar

walp napisał(a):Nie bardzo rozumiem, co zburzyło ten sielski obrazek Otok Hvar

Koledze chodziło chyba o te balkony z bocznej strony apartamentowca - ja nie chciałbym mieć takiego widoczku przy porannej kawce. A od frontu zresztą Hvaru też nie zobaczysz...

By uniknąć takich rozczarowań ja od lat praktykuję wyjazdy w ciemno. No ale wiem, że nie każdy może sobie na to pozwolić.

greenrs napisał(a):

walp napisał(a):Nie bardzo rozumiem, co zburzyło ten sielski obrazek Otok Hvar

Koledze chodziło chyba o te balkony z bocznej strony apartamentowca - ja nie chciałbym mieć takiego widoczku przy porannej kawce. A od frontu zresztą Hvaru też nie zobaczysz...

Skupiłem się na zdjęciu i pomyślałem, że chodzi o zaburzenia spowodowane brakiem widoku, gdzie niebo styka się z wodą.
Często Wybrzeże Dalmatyńskie nie pozwala na takie doznania.

greenrs napisał(a):By uniknąć takich rozczarowań ja od lat praktykuję wyjazdy w ciemno. No ale wiem, że nie każdy może sobie na to pozwolić.

Ja rzeczywiście nie mogę.
Ale tego typu rozczarowania nie są w stanie zepsuć mi urlopu.
Chociaż przyznam, że miejsce pokazane na SV, zbyt atrakcyjne nie jest.

walp,
w sumie bardziej mnie ta kwatera rozczarowała a nie wzburzyła bo jej nie "zaklepałem" tylko byłem na etapie poszukiwań. I taka refleksja mnie naszła, że rzeczywistość może być inna niż nasze wyobrażenie o danym miejscu. Ze zdjęć nie wynikało, że naprzeciw mamy budynek i blisko jest ulica. Nie wiem, jak tam z natężeniem ruchu ale między takimi budynkami dźwięk przejeżdżającego samochodu może zostać wzmocniony przez echo- nie mówiąc o głośnych skuterach. Trochę rozumiem, że uwypukla się zalety a pomija wady ale to działanie na 1 raz. Nie wiem, czy bym wrócił w takie miejsce.
Trochę zazdroszczę tym, którzy mogą śmignąć "w ciemno"- z 4-osobową rodziną to już trochę gorzej

piotr. z napisał(a):walp,
w sumie bardziej mnie ta kwatera rozczarowała a nie wzburzyła bo jej nie "zaklepałem" tylko byłem na etapie poszukiwań. I taka refleksja mnie naszła, że rzeczywistość może być inna niż nasze wyobrażenie o danym miejscu. Ze zdjęć nie wynikało, że naprzeciw mamy budynek i blisko jest ulica. Nie wiem, jak tam z natężeniem ruchu ale między takimi budynkami dźwięk przejeżdżającego samochodu może zostać wzmocniony przez echo- nie mówiąc o głośnych skuterach. Trochę rozumiem, że uwypukla się zalety a pomija wady ale to działanie na 1 raz. Nie wiem, czy bym wrócił w takie miejsce.
Trochę zazdroszczę tym, którzy mogą śmignąć "w ciemno"- z 4-osobową rodziną to już trochę gorzej

Rozumiem Twoje obawy i rozterki. Jedziemy na wczasy/wakacje najczęściej tylko raz w roku i cały rok czekamy na ten wymarzony czas.
Oczywiście, że rzeczywistość może być (a nawet często jest inna), niż się spodziewamy. Też nie jeżdżę w ciemno, bo lubię mieć wszystko poukładane, ale ... jest ryzyko, jest zabawa.

Dlatego tak dużo czasu zabiera mi wybranie lokalizacji. Najpierw szukam i dużo czytam. Później "do bólu"
koresponduję z właścicielem, proszę o dokładne zdjęcia, zadaję mnóstwo pytań itp.
Dotychczas nie zawiodłem się, ale kiedyś może być ten pierwszy raz ...

Mieszkałem w tym domu, jakie 5 lat temu.
Na 2 piętrze.
Z takim widokiem.

I z takim.

Mz. w porzo.
Ale...de gustibus non disputandum est.

piotr. z napisał(a): Zauważyłem, że chłopaki strzelające foty apartamentów naprawdę się starają nie pokazywać za dużo.

Być może.
Ale pewnie niemała część wynika też z braku aktualizacji (fotograficznej) okolic apartmana.
Budynków przybywa, właścicielom się nie chce,no i czasem wychodzi......kicha.

No właśnie tak to jest z tym rezerwowaniem miejscówek. My w tym roku jedziemy bez rezerwacji, ale planuję kilka miejsc sobie wydrukować i sprawdzić na miejscu. Znajomi koniecznie chcą rezerwować, ale żeby uniknąć właśnie takich niejasności, wolę na miejscu obejrzeć kwatery i się zdecydować.