Wyjazd "w ciemno" - czy to możliwe?

Pääkäyttäjä napisał(a):

Janusz Bajcer napisał(a):Patrząc na położenie - cena nie dziwi.

zaloguj się na cro.pl, aby zobaczyć link

700 metrów do plaży to za daleko?

Trochę daleko przy letnich temperaturach 30 stopni w cieniu i dlatego trochę taniej niż 100 m od plaży.
Ja wolę zapłacić za apartament więcej i mieć bliżej do plaży.
Rozbestwiłem się na kempingach

Janusz Bajcer napisał(a):

Pääkäyttäjä napisał(a):

Janusz Bajcer napisał(a):Patrząc na położenie - cena nie dziwi.

zaloguj się na cro.pl, aby zobaczyć link

700 metrów do plaży to za daleko?

Trochę daleko przy letnich temperaturach 30 stopni w cieniu i dlatego trochę taniej niż 100 m od plaży.
Ja wolę zapłacić za apartament więcej i mieć bliżej do plaży.
Rozbestwiłem się na kempingach

Widok z tarasu na Makarską, morze, wyspy, a nawet góry....bezcenny a po obiadkach, kolacyjkach, pifffkach te kilkaset metrów są zbawieniem dla ciała. Dzięki temu z wakacji nie przywożę bagażu w formie dodatkowych kilogramów, boczków i brzucholka ....

karin74 napisał(a):Widok z tarasu na Makarską, morze, wyspy, a nawet góry....bezcenny a po obiadkach, kolacyjkach, pifffkach te kilkaset metrów są zbawieniem dla ciała. Dzięki temu z wakacji nie przywożę bagażu w formie dodatkowych kilogramów, boczków i brzucholka ....

Co racja to racja

Wyjazd "w ciemno" pozwala uniknąć niemiłej niespodzianki np. oferta w necie ma opis: 700 m od plaży - super! bierzemy!
A jak się potem na miejscu okazuje, z różnicą poziomów (plaża - kwatera) np. 100 m - co dla niektórych może mieć znaczenie/być problemem.

karin74 napisał(a):

Z napisał(a):To bardzo daleko,na pewno dla mnie za daleko.W sezonie o próbie parkowania auta należy zapomnieć.

700 metrow samochodem ????

jak masz leżaki i do tego resztę tobołów to lepiej chyba autem niż jak wielbłąd ,i nie należy liczyć na to że cały chodnik jest nasz,obawiam się że taki powrót pod górę z tobołami w sezonie w Makarskiej może trwać i godzinę.

Z napisał(a):

karin74 napisał(a):

Z napisał(a):To bardzo daleko,na pewno dla mnie za daleko.W sezonie o próbie parkowania auta należy zapomnieć.

700 metrow samochodem ????

jak masz leżaki i do tego resztę tobołów to lepiej chyba autem niż jak wielbłąd ,i nie należy liczyć na to że cały chodnik jest nasz,obawiam się że taki powrót pod górę z tobołami w sezonie w Makarskiej może trwać i godzinę.

Wiesz każdy ma inna sytuację. My na plażę zabieramy 2 maty gąbkowe obszyte, torbę plażową i przed siebie...ale możemy sobie na te minimum pozwolić bo jeździmy już bez dzieci

no to niestety ja nie mam tak dobrze,nie dość tego gratis mam niewydolność serca ,i dlatego od tego roku wybieram kwatery gdzie z ogródka wchodzę na plażę.Ma to też dobre strony,na posiłki nie muszę chodzić po knajpach bo kuchnia o minutę oddalona.

karin74 napisał(a):

Janusz Bajcer napisał(a):

Pääkäyttäjä napisał(a):

Janusz Bajcer napisał(a):Patrząc na położenie - cena nie dziwi.

zaloguj się na cro.pl, aby zobaczyć link

700 metrów do plaży to za daleko?

Trochę daleko przy letnich temperaturach 30 stopni w cieniu i dlatego trochę taniej niż 100 m od plaży.
Ja wolę zapłacić za apartament więcej i mieć bliżej do plaży.
Rozbestwiłem się na kempingach

Widok z tarasu na Makarską, morze, wyspy, a nawet góry....bezcenny a po obiadkach, kolacyjkach, pifffkach te kilkaset metrów są zbawieniem dla ciała. Dzięki temu z wakacji nie przywożę bagażu w formie dodatkowych kilogramów, boczków i brzucholka ....

O no właśnie, wolę się przejsć i rozprostować kości po leżeniu plackiem. No i zgubić placek Chyba, że będę w równie słusznym wieku co Janusz to może też będę leniwy

Mnie też się kiedyś tak wydawało. Dlatego na Hvarze zarezerwowaliśmy miejsce 500 metrów od plaży. Nie należymy do osób, które wszędzie muszą podjechać samochodem, lubimy chodzić i sporo tras pokonujemy pieszo. Odległość - 500 metrów wydawała nam się śmieszna, przecież 500 metrów to nic. Stromo? Pod górę? Jakie stromo, jaka śmieszna góra? Chodziliśmy w upały po górach (łyse połoniny, m.in. ostatni łysy odcinek Tarnicy przy 35 stopniach - luzik). Trzeba dojść pod górę - super, zagospodarujemy kalorie z piwa i panierowanych kalmarów. No i jednak się zdziwiliśmy. Nie wiem o chodzi, ale Bieszczady przy 35 stopniach i Dalmacja to dwie różne sprawy. Wracaliśmy do apartmana - stromą drogą bez śladu cienia - czerwoni, spoceni, resztką sił. Nie tylko ja (mało ćwiczę i do tego nie najlepiej znoszę upały, więc niby nic dziwnego), ale również odporni na upały i naprawdę wysportowani, biegający, ćwiczący, regularnie chodzący po górach, mąż i syn. Od tej pory szukam wyłącznie apartmanów nie dalej niż 100 metrów od plaży.

poludnica napisał(a):Mnie też się kiedyś tak wydawało. Dlatego na Hvarze zarezerwowaliśmy miejsce 500 metrów od plaży. Nie należymy do osób, które wszędzie muszą podjechać samochodem, lubimy chodzić i sporo tras pokonujemy pieszo. Odległość - 500 metrów wydawała nam się śmieszna, przecież 500 metrów to nic. Stromo? Pod górę? Jakie stromo, jaka śmieszna góra? Chodziliśmy w upały po górach (łyse połoniny, m.in. ostatni łysy odcinek Tarnicy przy 35 stopniach - luzik). Trzeba dojść pod górę - super, zagospodarujemy kalorie z piwa i panierowanych kalmarów. No i jednak się zdziwiliśmy. Nie wiem o chodzi, ale Bieszczady przy 35 stopniach i Dalmacja to dwie różne sprawy. Wracaliśmy do apartmana - stromą drogą bez śladu cienia - czerwoni, spoceni, resztką sił. Nie tylko ja (mało ćwiczę i do tego nie najlepiej znoszę upały, więc niby nic dziwnego), ale również odporni na upały i naprawdę wysportowani, biegający, ćwiczący, regularnie chodzący po górach, mąż i syn. Od tej pory szukam wyłącznie apartmanów nie dalej niż 100 metrów od plaży.

Dlatego jak pisałam wcześniej...każdy ma inne warunki, dla mnie kilkaset metrów pod górkę w słońcu to pryszcz....ale zdaję sobie sprawę, że dla innych kilkadzieiesiąt metrow może być sporym wyzwaniem. Każdy sam decyduje co mu odpowiada i to jego sprawa

My przymierzaliśmy się w tym roku do wyjazdu w ciemno na Majówkę. Jakoś tak mniej obaw jest jak poza sezonem, że będziemy spać w aucie. Niestety nie wyszło, ale w przyszłym roku jak się szybciej ogarniemy, to być może się uda i podzielimy się naszym doświadczeniem w kwestii wyjazdu w ciemno. W przyszłym roku przy drobnych kombinacjach, też się uda wykroić tydzień urlopu na początku maja

Hej, byłem do tej pory 2x na Pagu, raczej nie było problemu ze znalezieniem noclegu w ciemno. Tym razem wybieramy się w okolice Makarskiej tj. Mimice, Pisak, Brela, Baśka Voda i moje pytanie brzmi czy nie będzie duzego problemu ze znalezieniem noclegu dla 6 osob? Pozdrawiam i czekam na odp

mmmariuszekkk napisał(a):Hej, byłem do tej pory 2x na Pagu, raczej nie było problemu ze znalezieniem noclegu w ciemno. Tym razem wybieramy się w okolice Makarskiej tj. Mimice, Pisak, Brela, Baśka Voda i moje pytanie brzmi czy nie będzie duzego problemu ze znalezieniem noclegu dla 6 osob? Pozdrawiam i czekam na odp

Jedziecie początkiem lipca, więc już w sezonie.
Coś znajdziecie, ale łatwo nie będzie
Chyba, że traficie na fuksa

Witajcie,
wybieramy się z żoną niebawem (7 czerwca wyjazd, powrót ok 22.06), pierwszy przystanek okolice Rijeki a z kolejnymi dniami dalej na południe z końcem w okolicach Makarskiej . I teraz stres bo jeszcze rezerwacji nie mamy, czy czerwiec to już dramat z kwaterami czy można jechać w ciemno?

Cześć,
Pierwsza połowa czerwca to niski sezon - nie sądzę aby były jakiekolwiek problemy z kwaterami.

ja się zagapiłem w tym roku z rezerwacją.. trudno.. pozostaje mi jazda w ciemno i przesunięcie urlopu na 19 sierpnia