Katerina napisał(a):[b]Tęsknie spoglądam z balkonu na "naszego" Odyseusza zacumowanego przy samym końcu falochronu...
Katerina napisał(a):Zwróćcie uwagę na znak w prawym górnym rogu tablicy
Katerina napisał(a):Nazwa plaży...Kiedyś wyczytałam, że pochodzi od srebrnej poświaty, którą można tu obserwować w czasie pełni księżyca.
Ale znalazłam inną wersję pochodzenia nazwy.
Podobno dawniej zatoka ta była popularnym miejscem (oprócz Komiży), do którego przybijali rybacy i tu zrzucali złowiony towar z łodzi. To liczne łuski ryb w wodzie i na skałach miały dawać tę srebrzystą poświatę.
Katerina napisał(a):...W wyniku przekształceń geologicznych ten piasek zmieszał się z wapieniem pochodzącym z muszli rudystów i utworzył skały tworzące dziś wybrzeża Visu po tej stronie wyspy.
Podobno jest tu najwięcej odcisków skalnych pokazujących jak niektóre z tych stworzeń wyglądały.
Oto jeden taki okaz przydźwigany przeze mnie ze Srebrnej...Waży kilka kilogramów
Katerina napisał(a):Nagle pojawiają się wokół nas chmary os
Jest ich tyle, że naprawdę ciężko o komfort i spokojne skupienie na rybich ościach...
W pewnym momencie robię małą "siarę", podrywam się, spanikowana, z krzesła i wykonuję jakiś taniec Św. Wita o mało nie wywracając stołu
Katerina napisał(a):Nie ma żadnego rachunku, bo to nie konoba
Mladen sam szybko kalkuluje w głowie i mówi...600Kn
Ale daje na drogę dwie butelki - travaricę i orahovicę. Ponadto, trzeba mu oddać jedno...na stole stały wszystkie alkohole, które mogliśmy pić do woli (tzn. osoba, która nie była kierowcą ), owoce, ćuk ćuk, chleb bez ograniczeń.
Katerina napisał(a):Jakoś udało się przeżyć dzień po rejsie Ale jutro...będzie ryk
Chyba w moim mljeckim wątku wspominałaś o konieczności rozmowy z "Małżem".Katerina napisał(a):I zadaję sobie pytanie (...) Jak tu teraz żyć, (...)
Jak to tak? Mam nadal "normalnie" spędzać wakacje uprawiając plażing??? (...)
Katerina napisał(a):Wygląda jak renesansowy obraz, zwłaszcza ona na nim
Mamy pomysł na mały prezent dla nich...
Katerina napisał(a):Przy pożegnaniu Tamara prosi, by przywieźć jej w następne wakacje...jakąś roślinę do ogrodu Stone Garden, która jest typowo polska
Myślałam przez 11 miesięcy i wymyśliłam...jabłonkę, malwę lub jarzębinę...Ktoś doradzi, co najlepiej się przyjmie w tamtym klimacie?? A może inne propozycje ?
Teraz rozumiem osy i szerszony w PB... Oj będzie trzeba to opisać...
I znowu kolejny ciekawy odcinek
Twoja relacja to istna kopalnia wiedzy
Vis jak żadna z dotąd odwiedzonych wysp głęboko wrył się w mój mózg.
Myślę,że moje zwoje mózgowe mają już kształt Visu
Generalnie Srebrna nic mi nie urwała. Za dużo ludzi i ten bar z tyłu zajmujący prawie cały piniowy zagajnik
Mój patent na osy :
Kupuję dodatkowy napój- najlepiej słodki, wypijam część stawiam butelkę w odległej części stołu i resztę napoju zostawiam osom.
Katerina napisał(a):
Tęsknie spoglądam z balkonu na "naszego" Odyseusza zacumowanego przy samym końcu falochronu...
Oj będę go wypatrywać w przyszłym roku, a szczególnie jego właściciela
Szkoda,że to już koniec opowieści z Visu
A jak zasypiałaś wieczorem to nie słyszałaś cichego śpiewu Visu:
Czyżby najwyższy czas zakupić coś swojego pływającego?
Piękne zdjęcie i rewelacyjny pomysł. Niektóre zdjęcia zasługują na niecodzienną prezentację. Wyciąłbym co prawda tego faceta po prawej i dla mnie ideał Druk na płótnie? Muszę to podłapać
Roślinka z Polski to oczywiście wierzba, płacząca
Dziękuję za kolejne ciekawostki nie tylko geologiczne.
Po takich przygodach na Visie obawiam się że Brać już niczego nie urwie ale jak znam Twoje podejście do otoczenia i tam znalazłaś coś intrygującego
Nie zwlekaj z tym Bracem bo zaraz znów wsiakniesz w realu na Visie.
Fotka małżonków ekstra wyszła i pomysł na prezent świetny. Ciekawe czy to docenią,
Mnie się malwa kojarzy z typową polską rośliną rosnącą na wsi przy chatach W skansenach jest dużo malw
W Cro również je widziałam, więc przyjmie się bez problemu. Tylko skoro rosną w Chorwacji, to może jednak nie są typowo polskie...
Cały odcin przeczytałam Małżowi na głos. Oboje byliśmy zachwyceni ilością informacji i ciekawostek, jakie umieściłaś Rudysty, kto by pomyślał?
Zoki jest mega hippy!
Cenę zostawiam bez komentarza. Zamiast tego niech przemówi rząd wytrzeszczonych oczu:
przyznam, że skasowali Was nieźle.
Co do ceny - nie ukrywam, dużo, ale w końcu wakacje są!
ruzica napisał(a):Ja się też ostatnio przekonałam, że słoweński to całkiem inna bajka niż chorwacki(bardziej jak rosyjski, oni np. mówią "do svidanja" )
A z powodu os to ja też bym na pewno scenę zrobiła
Katerina napisał(a):Też o niej pomyślałam, ale czy ona nie preferuje podmokłych terenów A tam skała, słońce i wiatr
Katerina napisał(a):
travelGeneralnie Srebrna nic mi nie urwała. Za dużo ludzi i ten bar z tyłu zajmujący prawie cały piniowy zagajnikMi urwała - od pierwszego wejrzenia - gdy weszłam na nią we wrześniu 2014 i naliczyłam na całej jej rozciągłości...7 osób Od tamtej pory co roku skokowo przyrasta liczba ją odwiedzających. Ale jak spojrzysz na moje zdjęcia, to sama przyznaj - to nie był dziki tłum
Wrzesień jest inny pod względem ilości turystów od czerwca. To samo mówił mój Kapetan.
Srebrna 23.06 o godz.13:Katerina napisał(a):A potem pokażę Ci Twój Sutivan i okolice - też najs
Mój Sutivan został zdetronizowany przez Komižę , gdzie mam wszystko czego mi do szczęścia potrzeba i ten niepowtarzalny klimat. Po Komižy Sutivan jakoś tak dziwnie się spłaszczył . Ale chętnie popatrzę.
Trochę się tu pozmieniało od 2018r. Lemon Garden zawłaszcza kolejne budynki , jest piękne nowe molo , dalsza część obwodnicy jest już otwarta - ale na razie w postaci szutrowej , za barem Modruj w stronę mojej plaży powstaje nowy budynek.
Dawny Sutivan odchodzi....Katerina napisał(a):Mój Małż mówił do mojej słoweńskiej rodziny tylko po polsku - opowiadał dowcipy, a oni się zaśmiewali
I nie było to tylko z grzeczności
Powrót do Nasze relacje z podróży