Komary

komary sa,
najwiecej ich jest w lecie

goska_owl napisał(a):Czy w Chorwacji sa komary? Jeśli tak to w jakim terminie jest ich najwiecej?

Komary zarówno w Chorwacji, jak i w innym miejscu są niegrożne.
Najbardziej grożne są komarzyce
http://www.komary.com.pl/
O komarach w Cro było trochę tu:
forum/viewtopic.php?t=7020&sid=7

to prawda,
jak rozroznić komara od komarzyce????
jak ugrizie, to komar!!
jak ugryzła to komarzyca!!

W ubiegłym roku w sierpniu w okolicach Zadru były komary.Musieliśmy kupować różne środki, żeby nas nie pożarły.

dagarts napisał(a):W ubiegłym roku w sierpniu w okolicach Zadru były komary.Musieliśmy kupować różne środki, żeby nas nie pożarły.

A ja byłem w czerwcu w okolicach Zadaru i nie widziałem ani 1 komara

Byłem w Chorwacji kilkukrotnie, zawsze spałem na kempingach pod namiotem w różnych regionach: Istria, Kvarner, Dalmacja (od riwiery Zadar do riwiery Makarska)-przeważnie na przełomie lipca/sierpnia i żadna komarzyca mnie nie ugryzła, i chmary komarzyc i komarów nie widziałem na żadnym kempingu (być może te komarzyce wolą pomieszczenia i gryzą w apartamentach )

W zeszłym roku pod koniec sierpnia w okolicy Zadaru było mnóstwo komarów. Najpierw walczyliśmy z nimi mechanicznie, ale biała ściana apartamentu strasznie na tym cierpiała. Potem zastosowaliśmy chemię w postaci preparatu Raidd (chyba tak to się pisze) wkładanego do kontaktu. Pomagało, tylko że co dwa dni trzeba było wymieniać wkłady. W tym roku zabierzemy sprzęt komarobójczy z Polski...

hehe ale się uśmiałam
i znowu płeć żeńska wszytskiemu winna

a teraz na poważnie czy lampa na komary wystarczy na kempingu cz\y jednak trzeba się dodatkowo smarować

Komay - "Chorwackie" są troche inne niż w Polsce, mniejsze ale bardziej upirdliwe.
Nazwijmy że jest to szczep podobny do moskitów (ale prosze sie nie denerwować nie roznoszą malarii), ponieważ byłem kilka razy w afryce więc wypróbowałem środek na ten szczep nazywa sie MUGGA prod szwajcarskiej można to kupić bez problemów w slepach dla podróżników, jest super działa ok 6 godzin polecam w rolce najbardziej wydajny, przyjemny zapach. cena ok 20zł. Gorąco polecam.
W Chorwacji działałbardzo dobrze.
Ps. nadmieniam że nie jestem dytrybutorem tego prodyktu, a tylko dość mocno uczulonym człowiekiem na to świństwo.

Bylem w na chorwackich campach na przelomie czerwca i lipca i w sierpniu nie spotkalem zadnych komarow i nie bylo zadnych problewmow z inymi latajacymi stworami tylko cykady wszechobecne na ktore po kilku gdz nie zrwaca sie juz uwagi. przebywalem na srodkowym wybrzezu okolice Zadaru i trogiru i oludnie Dubrownik

W ubieglym roku w Rogoznicy (niedaleko Promostenu) komary pierwszej nocy bardzo pogryzly naszego synka. Ale wystarczylo posmarować go kazdej nocy środkiem homeopatycznym wypróbowanym na Mazurach, gdzie otaczały nas całe chmary komarów... i juz żaden nie odważył się zbliżyć. Sama też stosowałam i polecam... żel nazywa sie Dapis czy Daspis, oś w tym stylu...
A wspomnaine komary towarzyszyly nam kazdej nocy w apartamencie w terminie 15.07-1.08.

"Bo z komarami nigdy nie wie, oj nie wie się..." Tak naprawdę, to wszystko zależy od tego, gdzie się jest... Na Rabie nie było pół komara, za to koło Zadaru zatrzesienie Ja przezornie zabieram już z Polski wtyczki do kontaktu z Raidem i Offa do smarowania:)

moondku-gdzie dokładnie koło Zadaru było zatrzęsienie komarów, bo mnie w Zatonie żadna komarzyca nie ugryzła

Byłem w ubiegłym roku we wrześniu i może nie było ich wiele ,ale wystarczą 2 sztuki aby zepsuc pół nocy.W tym roku obowiązkowo biorę środki przeciw komarom

pozdr

Janusz Bajcer napisał(a):moondku-gdzie dokładnie koło Zadaru było zatrzęsienie komarów, bo mnie w Zatoni żadna komarzyca nie ugryzła

Januszku, w Petrcane, czyli przysłowiowy rzut beretem od Zatonu Czyli dobrze mówię, że "z komarzycami niegdy nie wie, oj nie wie się"