Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Małe i duże niebałkańskie podróże :-)

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 16.05.2012 19:51

kulka53 napisał(a):W Fujim wyczerpały mi się baterie a Pentax ma troszkę mniej szeroki obiektyw..


Czyli jednak dokonał sie upgrade Canona. :-)
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 17.05.2012 06:35

piotrf napisał(a):Piękny spacer :cool:

Nie dziwi ogrom turystów przy ogromie zabytków . . .


Spaceru jeszcze nie kończymy, ogrom turystów i samych mieszkańców to jeszcze będzie... na razie było spokojnie :lol:

DarCro napisał(a):Czyli jednak dokonał sie upgrade Canona. :)

Taka kolej rzeczy jest... nie tylko ludzie (jak zdążą) odchodzą na emeryturę :wink: .
Canonik ostatni raz pojechał z nami w lecie zeszłego roku do Grecji ale to tylko dlatego, że Fuji z kolei pojechał do serwisu w Warszawie :? .

Na razie daliśmy sobie spokój z innymi zakupami z dziedziny foto, choć oboje mamy jakieś tam marzenia :cool: . Ciężkie czasy dla budżetu nastały a i Skoda też już chętnie by odpoczęła od takich dalekich wyjazdów :roll:

Pozdrawiam
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 17.05.2012 06:40

28 kwietnia, sobota c.d.

Mówiąc szczerze, trochę jesteśmy już zmęczeni dzisiejszym dniem :? . Teraz, po południu, nie jest już może tak gorąco, zerwał się nawet dość silny wiatr, ale jednak czas spędzony "per pedes" daje o sobie znać. Małgosia narzeka trochę na kolano... po powrocie do samochodu bez tabletki przeciwbólowej raczej się nie obejdzie :roll: . No ale na razie jeszcze stara się dzielnie by podejść wszędzie tam, gdzie teoretycznie powinniśmy...

Dochodzimy na sam koniec deptaka, jest tu duży plac Piazza Matteotti. Przy nim znajduje się Palazzo Chiericati, w którym obecnie mieści się muzeum. Ten akurat budynek jakoś nieszczególnie nam się podoba.

Obrazek

Doszliśmy do mostu... niewielka rzeczka Bacchiglione poniżej też nie wyglądała zachęcająco :?

Obrazek

Obrazek

Dlatego wróciliśmy z powrotem, na Piazza Matteotti dużo lepiej wyglądało podwórze tzw. Teatro Olimpico, budynku zaprojektowanego przez Palladia a będącego kopią rzymskich amfiteatrów, przykrytą dachem. Niestety, podobnie jak wiele innych osób, zrobiliśmy zdjęcia tylko przez bramę, zamkniętą :?

Obrazek

Obrazek

Vicenzę zapamiętaliśmy dzięki jej baaardzo wysokiej wieży, ale też dlatego, że jest tu przeogromna ilość "palazzo" :D . Co krok napotykaliśmy na fasadzie jakiegoś budynku, że to również jest XV czy XVI wieczne Palazzo. Na jednej z uliczek były praktycznie tylko takie budowle 8O .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W jeszcze jednym napotkanym kościele, Santo Stefano, zaczęły bić dzwony, znak że zbliża się 18 i popołudniowe, sobotnie nabożeństwo.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Weszliśmy do środka, porozglądaliśmy się, przysiedliśmy w ławce... tłumów nie było, ale trochę ludzi na mszę jednak przyszło a nowi wciąż dochodzili...

Obrazek

A po wyjściu, mało nie zostaliśmy rozjechani nas taki zabytkowy pojazd :wink:

Obrazek
Ostatnio edytowano 19.05.2012 07:13 przez kulka53, łącznie edytowano 2 razy
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 17.05.2012 06:45

Wróciliśmy na Corso Palladio. Tłum wyraźnie zgęstniał 8O :wink:

Obrazek

Obrazek

Czasem, dla odmiany od najrozmaitszych Palazzów :wink: , napotykamy jakiś kościół... :)

Obrazek

Obrazek

... albo budynek okazały tylko z przodu :wink: .

Obrazek

Ten akurat stał na placu kończącym Corso od zachodu, Piazza Castello. Ładnie wyglądają tu wieża i brama, Torre i Porta di Castello.

Obrazek

Obrazek

Pomnik Garibaldiego :wink:

Obrazek

Teraz nie pozostało nam już nic poza powrotem do samochodu. Tzn pewnie jeszcze pozostało, ale i coraz późniejsza pora, i coraz większe zmęczenie całym dniem nie pozwoliły nam na więcej. Po drodze zaglądamy jeszcze do tego kościoła, który mijaliśmy w Vicenzie jako pierwszy... bardzo spodobał się nam błękit jego sklepienia :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Widok z "naszego" mostku na rzeczkę i najwyższą wieżę Vicenzy

Obrazek

Po chwili byliśmy już przy samochodzie, tym razem stał w cieniu. Kilka łyków napoju energetycznego i możemy ruszać w drogę powrotną.

Spowalniani przez wspomniane liczne ronda dojechaliśmy w okolice Werony. Chyba tylko cudem udało mi się nie pogubić w tych strasznych rozjazdach wokół miasta :roll: , ale pojechałem tak jak trzeba. Kierunek - południe :cool: .

Teraz to już tylko zajechać jak najdalej, by jutro mieć bliżej, no i oczywiście znaleźć sobie odpowiednie miejsce na nocleg. Wczoraj nie było łatwo, a miejsce za to super, dziś podobnie, z tym że miejsce trochę gorsze bo tuż obok linii kolejowej :? . Na szczęście pociągi nie były tak głośne jak w Ga-Pa, nie przejeżdżały też zbyt często, a w nocy chyba wcale bo w ogóle ich nie słyszeliśmy. Co ciekawe - w większości, z tego co widzieliśmy - były zupełnie puste 8O . No ale po takich męczących, intensywnych dniach jak dzisiejszy i tak śpimy w naszym pojeździe jak dwa kamienie :cool: .

Bardzo fajne było to, że na tym terenie, o tej porze roku było tak długo jasno. Właściwie jeszcze do 21 był lekki półmrok a potem trochę światła dawał księżyc. Tak więc bez przeszkód mogliśmy sobie planować długie zwiedzania a potem gotować jedzenie. Temperatura około 15 stopni, brak wiatru, całkiem fajnie... ale jak się później okazało, ten wieczór miał być najcieplejszy ze wszystkich, które spędziliśmy we Włoszech :? .

Przejechaliśmy dziś taką trasę:

Obrazek

A - miejsce noclegu pod Weroną
B - Werona
C - Vicenza
D - nocleg "gdzieś we Włoszech" :wink:

c.d.n.
Ostatnio edytowano 19.05.2012 07:15 przez kulka53, łącznie edytowano 1 raz
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13771
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 17.05.2012 10:28

tony montana napisał(a):Werona przepiękna na Waszych zdjęciach, wręcz niesamowita jak dla mnie. Tym bardziej zatem żałuje, że nie starczyło na nią mi czasu podczas Tripu po Italii w 2010. Jest do czego wracać, podobnie jak Mysza73 - zapisuję w kajeciku - Werona obowiązkowo!

A Wy tymczasem już w kolejnym mieście :)

Jestem i śledzę nadal tę pasjonująca wycieczkę

pozdrowienia :)


kulka53 napisał(a):
Ja to was podziwiam 8O , piszecie własne relacje i macie jeszcze czas do innych zaglądać :cool: . Ja od kiedy wróciliśmy to tylko zaległości sobie narobiłem :? .
Ale nadrobię :idea: .

Werona faktycznie jest całkiem sympatyczna i warta odwiedzin, zwłaszcza, że nawet specjalnie z trasy zbaczać nie trzeba, wystarczy po prostu z autostrady na trochę zjechać.
Wiem, wiem, łatwo mi się mówi, my to się prześpimy w aucie gdziekolwiek i swobodnie możemy czasem dysponować, przemieszczać z miejsca na miejsce... nie każdy tak może :roll:

Jeszcze trochę tych miast będzie, miasteczek, krajobrazów... zapraszamy :)

Dzięki za obecność :)

Pozdrawiamy


Oj nie próbuję nawet porównywać którejkolwiek mojej relacji do Waszych.
(chodzi mi o dokładność, rzetelność, ilość zdjęć - to wszystko wymaga CZASU)

Wy opisujecie miejsca, które zwiedziliście bardzo dokładnie, dajecie przy tym mnóstwo przydatnych informacji oraz setki przepięknych zdjęć - dla mnie naturalnie jest to, że to wymaga o wiele więcej czasu niż ja poświęcam na pisanie swojej relacji

cały czas jestem tutaj i podziwiam! :)
Ostatnio edytowano 18.05.2012 09:35 przez tony montana, łącznie edytowano 1 raz
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 17.05.2012 17:26

tony montana napisał(a):
Oj nie próbuję nawet porównywać którejkolwiek mojej relacji do Waszych.
(chodzi mi o dokładność, rzetelność, ilość zdjęć - to wszystko wymaga CZASU)

Wy opisujecie miejsca, które zwiedziliśmy bardzo dokładnie, dajecie przy tym mnóstwo przydatnych informacji oraz setki przepięknych zdjęć - dla mnie naturalnie jest to, że to wymaga o wiele więcej czasu niż poświęcam na pisanie swojej relacji

cały czas jestem tutaj i podziwiam! :)


Dzięki za miłe słowa :)

Faktycznie, relacje zajmują całkiem sporo czasu :roll: , ale cały ten czas spędzamy jakby wciąż w tej podróży, wspominając, przeglądając, wybierając zdjęcia i próbując opisać fakty i wrażenia. A że w miarę dokładnie... to chyba leży w naszych naturach :cool:

Już kiedyś wymienialiśmy poglądy, m.in z Wojtkiem-Franzem o tym, że te relacje to najlepszy sposób na usystematyzowanie wspomnień, na przeżywanie wyjazdów ponownie, na przedłużanie sobie wakacji.

Każdy ma jakieś hobby czy sposób na spędzanie czasu tak jak lubi. My od paru lat albo miesiącami całymi piszemy relacje, albo, gdy skończymy, przygotowujemy się do kolejnych wakacji. I tak jest dobrze :)

Pozdrawiam
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12168
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 17.05.2012 17:41

kulka53 napisał(a):...przygotowujemy się do kolejnych wakacji...


Jak to miło brzmi :!: :D
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 17.05.2012 19:45

Techniczne pytanie: jak śpicie w aucie, to po prostu "kładziecie" oparcie do tyłu, czy raczej jedna osoba śpi z przodu w poprzek auta, a druga w poprzek na tylych siedzeniach? Ten drugi sposób praktykowałem jeżdżąc po USA, ale byłem sam, więc na tym tylnym siedzeniu było całkiem spoko

Natomiast nie bardzo wyobrażam sobie WYSPAĆ się na pierwszy sposób, ale może to kwestia przyzwyczajenia.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 17.05.2012 20:16

longtom napisał(a):
kulka53 napisał(a):...przygotowujemy się do kolejnych wakacji...


Jak to miło brzmi :!: :D


Kierunek teoretycznie wybrany i marzenia sprecyzowane :cool: , ale ostatnie wydarzenia w TYM kraju nie napawają optymizmem, a wręcz odwrotnie. Więc nie wiadomo, czy jakiegoś planu B nie warto by na wszelki wypadek zacząć obmyślać :roll: .

No ale zapewne każdy z tu piszących obmyśla już jakiś plan. Albo dawno ma go w głowie :D

DarCro napisał(a):jak śpicie w aucie, to po prostu "kładziecie" oparcie do tyłu

Dokładnie tak :)
Mówiąc szczerze nigdy nie pomyślałem by spać w poprzek :roll: , może następnym razem spróbujemy :cool: . Z tyłu pewnie byłoby fajnie, z przodu gorzej... chyba musielibyśmy losować kto gdzie śpi :wink: .

Kiedyś już pisaliśmy, że w aucie śpi się nam dokładnie tak samo dobrze jak na co dzień. Prawdę mówiąc, bardzo oboje to lubimy :) . Zresztą, gdyby tak nie było, po prostu zrezygnowalibyśmy z takiego sposobu na wakacje. Ze zdziwieniem stwierdzamy, że w domu częściej zdarza się mieć trudności z zaśnięciem, czy jakieś bezsenne przerywniki w nocy, niż w samochodzie. 7-8 godzin mija jak mrugnięcie okiem. Oboje jesteśmy powiedzmy przeciętnego wzrostu (i wagi :wink: ), dlatego miejsca bez problemu wystarcza. Przyzwyczailiśmy się, to fakt, 10 lat doświadczeń robi swoje. Początkowo były to tylko pojedyncze noce i lekki stres, potem 2-3 pod rząd np w czasie podróży do miejsca docelowego, potem przez chwilę uprawialiśmy styl mieszany auto/namiot by ostatecznie z namiotu zrezygnować jako niepotrzebnie kłopotliwego.

Kiedyś widziałem na jakimś forum jak ktoś zrobił pełnowymiarowe rozkładane łóżko w Hondzie Civic... stelaż, rozkładane deski. Spodobało mi się to nawet, ale my po pierwsze mamy zbyt dużo bagaży i nie chciałoby się nam ich co noc przekładać, wystawiać na zewnątrz itp itd, po drugie.... po co to wszystko, skoro tak jak jest, jest świetnie?

Pozdrawiam :)
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 18.05.2012 07:50

29 kwietnia, niedziela

No i właśnie wraz z niedzielą przyszła też kiepska pogoda :? . Jeszcze rano było znośnie, zza chmur przebijały się promienie słońca, ale im później, tym niestety było gorzej. Miejsce do spania wybraliśmy jednak całkiem dobre, wyspaliśmy się porządne i niczym niezakłócone 7 godzin. Ma się tę wprawę :cool: ... która jak się niedługo okazało, czasem na nic się zdaje :roll: :? .

Gotowi do wyjazdu :)

Obrazek

Obrazek

Jedziemy dalej na południe a do pierwszego celu na dziś mamy nie tak daleko, jakieś 50 km. Dlatego jeszcze przed 8 rano wjeżdżamy do centrum Modeny, właśnie ją sobie pooglądamy tego niedzielnego poranka :) .

Modena, zaplanowałem to miasto głównie dlatego, że było po drodze, a skoro i tak jedziemy, można się w nim na chwilę zatrzymać. Zachęcił mnie do tego też fakt wpisania na listę UNESCO modeńskiej katedry i przewodnik opisujący miasto jako spokojne i urokliwe. Nie było problemu ani ze znalezieniem starówki, ani z zaparkowaniem... wszak dziś niedziela i zaparkować możemy gdzie się nam podoba :D . Auto zostało po zachodniej stronie centrum na Largo Corsica, tuż pod Palazzo dei Muzei.

Pogoda była kiepska. Niskie, jednolite chmury ciągnące się nieomal po ziemi zasnuły niebo, było wilgotno, chłodno, ponuro...

Może dlatego pierwsze wrażenie z Modeny nie było powalające. Kolorowe kamienice w żywych, ciepłych barwach nie wiem dlaczego skojarzyły mi się z jakimiś austrowęgierskimi koszarami, przypomniała mi się Pevnost Josefov stanowiąca część czeskiego miasta Jaromer leżącego kawałek za Kudową.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano 19.05.2012 07:15 przez kulka53, łącznie edytowano 1 raz
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 18.05.2012 07:52

Przechodząc przez zupełnie puste i ciche ulice można było poczuć się nieomal jak przed wiekami, np po, albo w trakcie jakiejś przerażającej, dziesiątkującej mieszkańców epidemii. Niesamowite było to wrażenie porannej, niedzielnej pustki, lekko zamglonych ulic i chłodnego, wilgotnego powietrza...

Niedługo doszliśmy do centralnego punktu starówki jakim jest wspomniana katedra i wieża o nazwie La Ghirlandina stojąca na Piazza Grande. Katedra rzeczywiście jest piękna, zarówno zewnątrz jak i wewnątrz robi wrażenie :idea: . Uważana jest za jedną z najważniejszych romańskich budowli w Europie, ale z powodu trwającej niemal wiek budowy (1099-1184) i późniejszych przeróbek ma też wiele domieszek gotyckich. Na frontonie znajdują się jedne z najcenniejszych włoskich rzeźb romańskich. Wieża ma imponującą wysokość 89 metrów, prace przy jej budowie zakończono w 1319 r.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano 19.05.2012 07:16 przez kulka53, łącznie edytowano 1 raz
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 18.05.2012 07:54

Ciemne, ceglane wnętrze kryje jedno z najwspanialszych romańskich lektoriów (przegród oddzielających wiernych w nawach od duchowieństwa w prezbiterium) z niewielu tych, jakie zachowało się do naszych czasów.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Piazza Grande

Obrazek

Obrazek

Spacerujemy po uliczkach Modeny zaglądając do jednego barokowego kościoła, ale potem ponownie wracamy na Piazza Grande

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jak widać konstrukcja katedry wymagała pewnych wzmocnień :)

Obrazek

Obrazek

Rzut oka na wieżę w całości:

Obrazek

c.d.n.
Ostatnio edytowano 19.05.2012 07:16 przez kulka53, łącznie edytowano 1 raz
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 18.05.2012 08:03

Wnętrze katedry robi wrażenie.
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12168
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 18.05.2012 09:01

kulka53 napisał(a):Obrazek


A mi detale rzeźbiarskie się spodobały.

pzdr :wink:
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 18.05.2012 10:58

mariusz-w napisał(a):Wnętrze katedry robi wrażenie.


I jak na złość pentaxem nie dało się zrobić zdjęcia. Balans bieli oszalał. Żaden wybór nie był dobry. Ciemno było bo i ściany ciemne i brak oświetlenia. Fuji coś zrobił ale też łatwo nie było.


longtom napisał(a):
A mi detale rzeźbiarskie się spodobały.

pzdr :wink:


Mi też, chociaż to nie ja miałam w rękach 30x a tylko kilka x. Najbardziej podoba mi się chłopczyk aniołek :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe



cron
Małe i duże niebałkańskie podróże :-) - strona 8
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone