Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Brela 6-13 Lipiec 2010

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Hadler
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 356
Dołączył(a): 17.08.2009
Brela 6-13 Lipiec 2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Hadler » 19.07.2010 11:08

Nareszcie przyszedł dzień, kiedy to w temacie DDW mogłem zapisać:

ale jaja to już dziś! Wyjeżdżamy do Breli!

Plan dnia zakładał wysłanie córeczek ( 1 i 3 latka) do teściów w celu całkowitego wyeksploatowania z zasobów energii przed podróżą. W tym czasie moja piękniejsza połowa miała zająć się pakowaniem, a ja-kierowca do godziny wyjazdu czyli do 20.00 tylko relaks i wypoczynek. Niestety realia szybko sprowadziły mnie na ziemię. Po odstawieniu dzieci ostatnie zakupy, a potem zamiast relaksu pakowanie walizek, zabawek, jedzenia dla dzieci /francuskie podniebienia/ oraz względne ogarnięcie domu. To wszystko sprawiło że przy upale 35C o godzinie 17 byłem wykończony, ale adrenalinka była silniejsza. Można powiedzieć że miałem niezłą Reisefieber. Z uwagi na wiek dzieci planujemy jechać tylko nocą. W drugim aucie też trzylatka. Godzina 20.00 wszyscy w komplecie w aucie, dzieci już z wiaderkami w rękach, ostatnie sprawdzanie łączności CB z drugim autem. Cel: Oekotel Graz, jedziemy przez Niemcy, Automapa wyliczyła 1174km. Start! Jedziemy na Świecko. Godzina 22.00 Orlen Świecko, tankujemy diesla pod korek do naszej Alhambry, potem jeszcze tylko kawa, Snickers, siusiu, dziewczynki z powrotem w foteliki i wjazd na bahnę. Jest noc z niedzieli na poniedziałek. Termin nieprzypadkowy, przemyślany: nie możemy pozwolić sobie na stanie w korkach. Młodsza córka póki jedzie to grzecznie śpi. Każdy postój budzi ją momentalnie. Póki co wszystko zgodnie z planem, choć prawy pas do samego ringu berlińskiego to jeden wielki ciąg tirów. Ale jedziemy swoim tempem 130-140, włączony tempomat, noga na nogę i jedziemy. Mamusia opracowała do perfekcji karmienie małej podczas jazdy nie wyciągając jej z fotelika. Oczywiście siedziała na tylnej kanapie, pomiędzy dwoma fotelikami ;)

Przejechaliśmy 200km i dostajemy sygnał z drugiego auta: kończy się LPG, więc polowanie na stację. Póki co bieda, w końcu trafia się jakiś autohof z LPG, zjeżdżamy, tankowanie, siusiu, w sumie pit stop 15 minutowy. Po kolejnych 200km scenariusz się powtarza.
Godzina 4.15 i pierwszy critical moment. Organizm mówi powoli że czas na wypoczynek. Wiec parking. Przerwa 30 minutowa, chyba nie jest źle, Jedziemy dalej ale dzieci już nie zasypiają, więc w tle wciąż Mała smutna królewna, maruda, ogórek, Zuzia lalka nieduża....

Mijamy Regensburg, Passau, zjeżdżamy po winietkę na Austrię i jazda dalej. Dojeżdżamy do Bosrucktunnel, navi pokazuje że będzie on za 10km. Nagle widzimy radiowóz z wielką tablicą na dachu z magicznym słowem STAU! Stajemy idealnie w miejscu gdzie jest odbicie w góry, z obserwacji wynika że tambylcy zjeżdżają z autostrady, Krótka konsultacja z Hołowczycem i decyzja zjeżdżamy i jedziemy przez Liezen. Navi pokazuje niezłe serpentynki ale nic nie mówi, że będziemy się aż tak wdrapywać, jednak komunikaty radiowe potwierdzają słuszność naszej decyzji. Korek jest na 1,5h. Chyba jesteśmy do przodu. Po przejechaniu Liezen wjeżdżamy znów na A9.

W sumie niezły czas, w Graz możemy wejść do pokoju dopiero około południa więc zatrzymujemy się w jakimś Landschafcie na śniadanko. Przy okazji tankowanie bo od poprzedniego mineło już 944km. Eurodiesel przy autstradzie 1,29E. Drogo, ale cóż mus to mus. Potem Pan kierowca wykorzystuje dłuższy postój na półgodzinną drzemkę. Kurczę, to działa!. Kolejnym postojem ma być już tylko parking pod Oekotelem. Głowna atrakcja dla dziewczynek? Tunele! Całe szczęście jest ich dużo i nie ma marudzenia. W końcu Krzysiek Hołowczyc mówi: Jesteś u celu! Jest godzina 10.00 jednak przemiła Gabriela informuje nas że nasze pokoje są już wolne! Na parkingu same polskie tablice. Po zakwaterowaniu kierowcy do łóżek, a mamusie z dziećmi na pobliską Copacabanę:

Obrazek


Obrazek

Obrazek

Obrazek


Planowany start w dalszą trasę: godzina 2.00. Wtedy Reisefieber będzie jeszcze większe, w końcu kolejnym celem będzie już BRELA!
Ostatnio edytowano 19.07.2010 23:45 przez Hadler, łącznie edytowano 1 raz
new1984
Croentuzjasta
Posty: 260
Dołączył(a): 18.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) new1984 » 19.07.2010 11:45

Chociaż raz pierwszy.

Czekam na relację, bo już za 12 dni wyjazd do Breli.

Pozdrawiam.
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 19.07.2010 13:29

Zaglądam, czytam.
Tutaj będę na bieżąco, bo w reszcie relacji mam spore zaległości ;)
monia85
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 666
Dołączył(a): 05.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) monia85 » 19.07.2010 14:11

Także jestem i czekam na dalsze opisy i fotki oczywiście! :wink:
Hadler
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 356
Dołączył(a): 17.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Hadler » 19.07.2010 17:06

Godzina zero czyli 2.00. Hołek mówi że do celu mamy 616 km. Dzieci w fotelikach, Recepcja śpi więc zgodnie z umową wrzucamy klucze do skrzynki w Oekotelu i startujemy. Myślami już moczymy tyłki w Punta Rata. Póki co kierunek Spielfeld, ale czujemy się jak w domu, bo po drodze same polskie rejestracje. Długo przed wyjazdem zdecydowaliśmy że omijamy autostradę w Słowenii. Z dwóch aut w kieszeni zostanie na bardzo dobrą kolację. Nie jesteśmy dusigroszami ale potraktowaliśmy temat jako swego rodzaju bojkot DARS-u. A co! :P

Zjeżdżamy na Mureck. Po przejechaniu około 15km w lusterku rozbłysło potężnie silne czerwone światło, chwila ciszy i w CB głos kumpla z drugiego auta: No to masz chłopie fotę, Hołek nie mówił Ci że tu jest radar? Hmm no to chyba 30E z autostrady nie wystarczy na mandat. Przekroczyłem o 20km/h. Ma ktoś podobne doświadczenia? Czekać na listonosza?

Cóż jedziemy dalej, mostek w Mureck, dalej Lenart i poszukawania LPG w Ptuj. Jest stacja Petrol. Szybka kawusia do auta, spotykamy Polaków którzy pełni obaw czy 300m autostrady jest faktycznie bezpłatna dołączają do nas i wspólnie jedziemy ku autostradzie. Przejeżdżamy przez efektownie oświetlony nocą most, jeszcze rondo i wjeżdżamy ślimakiem na autostradę. Wspomniane 300m i droga zamienia nam się w jednopasmową. Jeszcze kilkanaście kilometrów i pierwsza kontrola paszportowa, tzn machnięcie plikiem dokumentów. Na bramce chorwackiej już musiałem podać paszporty, celnik przeliczył ilość dokumentów, ilość osób w aucie i po krzyku. No to chorwacka ziemia!

Obrazek

Pierwsza cestarina i kierunek Zagreb. Rzut okiem na termometr, 13C, szału nie ma. Mijają kolejne kilometry, omijamy Zagreb i kierujemy się na Split. Powoli świta, za górami wstaje słońce, a my wjeżdżamy w paskudną mgłę, przez którą przebijamy się aż do tunelu Sv. Rok.

Obrazek


Tradycyjnie już rzut okiem na termometr przed tunelem:
Obrazek

I zaraz po:

Obrazek

Niewiarygodne, znów różnica 9C, krajobraz jak nie z tego świata, w którym jechaliśmy jeszcze 5 minut wcześniej. Nawet w nozdrzach powietrze jakby inne. Jak tu nie wierzyć słowom, że TA Chorwacja zaczyna się po drugiej stronie tunelu Sv Rok.

Po kilku kilometrach już jest tak:

Obrazek

Jest 7.00 a na termometrze już 26C. Szybki postój żeby załadować autoplin i jazda dalej. Połykamy kilometry, w okolicach Zadaru robimy śniadanko na krawężniku na parkingu i wysyłamy sms do trzeciej ekipy, która wylatuje z Berlina do Splitu. Spotkamy się na trasie w Breli. Jeszcze tankowanie przed zjazdem w Sestanovac i opuszczamy autostradę. Po kilku kilometrach mamy przed sobą cel naszej podróży. Błękit Jadranu widziany z serpentyny prowadzącej do magistrali i dalej do Breli. Widok i uczucie. Tu nie ma takich słów.
Mijamy tablicę z napisem Brela, mrugam awaryjnymi do przyjaciół jadących za nami. Navi pokazuje skręcić w prawo w Podrace, ale jak tu skręcić na raz? Nie da rady, trzeba się zadać jak z lawetą, zjeżdżamy w dół, stromiej chyba się już nie da? Nie da? Pewnie że da, kto zjeżdżał do Podrace to wie jaki jest spad za sklepikiem. Mijamy Ville Visnja, zielone BMW z naklejką Cro.pl, no to są tu już nasi :D W końcu stajemy przed naszą Vanją. Pierwsze wrażnia: ciasno, bardzo wysoko, gorąco, megamalowniczo! I ten zapach z przeszkadzajkami /cykadami/ w tle. Na to czekaliśmy.

Obrazek


Szukamy gospodarza. Nagle zza zakrętu wypada wiekowy jegomość na Vespie z ogromną osłoną na komary :D To Slaven-nasz gospodarz. Wprowadza nas do domu, pokazuje co i jak, zostawia klucze, telefon komórkowy z którego możemy dzwonić do niego, do szefowej, po pizze, taxi, zamówić parasailing itp. Mówi że przyjedzie w ostatni dzień naszego pobytu. Wow!!! Koleś zostawia nam całe piętro w pełni wyposażonej swojej willi. Zaskoczeni przywitaniem idziemy na taras. Czy jest jak na fotach na stronie? Dokładnie tak!

Na lewo widoczna Punta Rata
Obrazek

Obrazek


I widok na prawo:
Obrazek


Parking na dachu tuż nad nami, jak się zapadnie wpadną nam auta do salonu:
Obrazek


102 schody do morza:
Obrazek


I widok od morza
Obrazek


I znów z tarasu:
Obrazek

I ustrzelony z tarasu Konzum na wodzie:
Obrazek

Czas się ulokować i zamoczyć cztery litery w cieplutkich???? wodach Adriatyku.

CDN
Bianco
Globtroter
Posty: 48
Dołączył(a): 09.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bianco » 20.07.2010 01:10

Bardzo fajna relacja! Proszę podaj jeszcze szczegóły dotyczące apartamentu. Chętnie: adres, telefon i ceny tutaj lub na maila: adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl.
Miałem jechać do Breli, zmieniłem na Murter, ale nie wiem jak będzie...
Zdjęcia bajka, zawsze chciałem zamieszkać w takim apartamencie nad samym brzegiem, ale zazwyczaj wszystkie były zajęte jak szukałem...
kt
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 48
Dołączył(a): 28.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kt » 20.07.2010 06:45

Ile placiles za apartament? Ja szukam jakiegos dla 2 osob od 31.08
Hadler
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 356
Dołączył(a): 17.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Hadler » 20.07.2010 06:49

kt napisał(a):Ile placiles za apartament? Ja szukam jakiegos dla 2 osob od 31.08


To był App 8+2, dla większej grupy: 3 sypialnie, 3 łazienki, salon, kuchnia, taras

to strona tego lokum: www.brela.com/vanja

sa tam ceny, ale najmniejszy app to 2+2
manila211
Globtroter
Posty: 38
Dołączył(a): 08.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) manila211 » 20.07.2010 08:58

w Vanji jest wszystko zajete az do wrzesnia, pisalam maila do nich w marcu!!!
Hadler
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 356
Dołączył(a): 17.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Hadler » 20.07.2010 09:08

manila211 napisał(a):w Vanji jest wszystko zajete az do wrzesnia, pisalam maila do nich w marcu!!!


Bardzo możliwe, ja rezerwowałem w lutym
miike
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 89
Dołączył(a): 15.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) miike » 20.07.2010 09:49

Przysiadam się do czytania. I czekam na cd.

A i przyznam że apartament bardzo mi się spodobał, tak zjeść śniadanko na takim tarasiku nad samą wodą...
Hadler
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 356
Dołączył(a): 17.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Hadler » 20.07.2010 09:56

Lokujemy się w pokojach, po czym zabieramy sprzęt plażowy i pierwszy raz pokonujemy nasz OS, czyli 102 schody w kierunku wody. Będąc na dole oceniamy OS jako bardzo łatwy, spoko damy radę. Więc kierunek Punta Rata, czyli na nasze lewo po zejściu do promenady. Przechodzimy 100m i dochodzimy do znanej wszystkim brelowiczom zatoczki Podraće. Jest prawie pusta więc zakotwiczamy. Punta Rata będzie jutro. Woda kryształ ale z tą temperaturą wody to chyba nie tak miało być. Tu małe rozczarowanie, woda ma max 22-23C
No ale to pewnie jakiś wyjątkowo zimny prąd i jutro będzie już lepiej. Po chwili temperatura już nam nie przeszkadza i pełen relaks. Dzieciaki w siódmym niebie, w końcu dwa dni uziemione w fotelikach czekały na ten moment. My z resztą podobnie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Zmęczeni słońcem wracamy do siebie. Po drodze OS. 102 schody tym razem w górę. Już nie jest tak łatwo, nawet parasol plażowy w ręce jakiś taki cięższy. Ale na górze już czeka taras i piwo w lodówce. To dodaje nam sił.
Apartament nie należy do najtańszych ale taras z pełnym widokiem na morze i Brać - bezcenne.

Po krótkim odpoczynku idziemy na obiadokolację. Tym razem nie schodzimy do promenady, a testujemy dojście do centrum górą czyli ulicą Podraće. Mijamy po prawej nowootwarty wypasiony Aparthotel Sunceva Postelja. Poniżej fotki z tylnej jego części. Przy samej promenadzie właśnie otworzyli w nim Cocktail Bar. Drinki bezalkoholowe i alkoholowe. Te drugie średnio w cenie 40-45Kn

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I poniżej nasza dzisiejsza stołówka Restauracja Punta Rata

Obrazek

Plata owoców morza /dla dwóch osób/ 220Kn, Risotto z octopusem 50Kn, duże piwo 15Kn
Ostatnio edytowano 20.07.2010 10:31 przez Hadler, łącznie edytowano 1 raz
manila211
Globtroter
Posty: 38
Dołączył(a): 08.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) manila211 » 20.07.2010 09:57

mam pytanie! my jedziemy w sierpniu do visnja z 2 letnia coreczka. Jak daliscie sobie z rade z dzieciaczkami po schodach? bylo to duze utrudnienie? jak wyglada z zewnatrz villa visnja? Czy na Podracu mozna bylo jeszcze znalesc wolne ap;artamenty? pozdrawiam
Hadler
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 356
Dołączył(a): 17.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Hadler » 20.07.2010 10:04

manila211 napisał(a):mam pytanie! my jedziemy w sierpniu do visnja z 2 letnia coreczka. Jak daliscie sobie z rade z dzieciaczkami po schodach? bylo to duze utrudnienie? jak wyglada z zewnatrz villa visnja? Czy na Podracu mozna bylo jeszcze znalesc wolne ap;artamenty? pozdrawiam


Villa Visnja jest ok 20m od Vanji ale od morza w drugiej linii zabudowań. Jednak jeszcze wyżej i patrząc od morza góruje nad Vanja. Lokalizacja tez super, widoki też niczym nie zasłonięte tyle że dalej odsunięte od morza. Zejście do morza porównywalne, raptem więcej o szerokość drogi oddzielającej dwie linie zabudowań. Jak my daliśmy radę z dwoma szkrabami i ich bejbibajerami plażowymi, Wy również dacie radę. Villa Visnja ma swoje WiFi niestety dla mnie zakodowane dla sąsiadów :)

Wolnych miejsc na Podracu nie było.
Ostatnio edytowano 20.07.2010 10:08 przez Hadler, łącznie edytowano 1 raz
miike
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 89
Dołączył(a): 15.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) miike » 20.07.2010 10:04

A i jeszcze pytanko: jakim sprzętem robisz fotki?
Następna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Brela 6-13 Lipiec 2010
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone