Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Małe i duże bałkańskie podróże :-)

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 14.01.2012 15:24

plavac napisał(a):Grecja nie zachwyciła mnie tak, jak oczekiwałem - oczekiwania to pułapka

To prawda, najlepiej się na nic nie nastawiać, bo potem rozczarowanie jest jakby podwójne, natomiast inną kwestią jest błędny odbiór miejsca, a nawet kraju związany z jednym niemiłym zdarzeniem, bądź ich splotem.
My, a przynajmniej ja, niezbyt dobrze wspominamy Macedonię. Gdy byliśmy tam przez 2 tygodnie, mieliśmy bardzo kiepską pogodę, 2 wyjścia w góry były pozbawione tego, co jest dla nas w nich najważniejsze, czyli widoków, jedno w ogóle nie doszło do skutku z powodu kompletnego braku możliwości dojazdu pod Ljuboten po leśnej, błotnistej drodze. Rozczarowało również Skopje, zwłaszcza, że próbowano nas tam okraść. A przecież to państwo na pewno ma na swym terenie piękne puste góry, gościnnych i przyjaźnie nastawionych ludzi, ciekawe zabytki... ale żeby to dostrzec po prostu musielibyśmy pojechać tam po raz drugi...
plavac napisał(a):Podróżowanie z Wami jest przygodą i mój "powrót" jest rzeczą oczywistą - wymagał tylko znalezienia takiego momentu, aby można było poświęcić na to więcej czasu niż jedną chwilę :) Podróżujecie w "romantyczny" sposób i lubię się na tym skupić.

:D
Rzeczywiście wydłuża się i rozciąga na forumowe strony nasza relacja...choć teraz powoli zaczyna już zmierzać ku końcowi. Trafnie wczoraj napisał AndrzejJ, forum jest o Chorwacji i wiele można się tu o niej dowiedzieć, ale równie dużo można się dowiedzieć o ludziach, który tu piszą....trochę też o sobie... może więc my jesteśmy po trosze romantykami :roll: :oops: :cool:

plavac napisał(a):W tym roku Góra mnie pokonała. Paznokcie zeszły ...dziś :D Kostka i kolana potrzebują jeszcze kilku miesięcy, by dojść do pełnej ( ? ) sprawności.
Ale "Olimp" wart jest wszystkich starań. Nawet w klapkach :) :wink:

Góra nie dość że okazała się niedostępna to jeszcze zażądała ofiary, którą spłacasz do dziś... tak sobie myślę.... czy to nie jest trochę podobnie jak bywa z kobietami? :roll: :wink:

Pozdrawiam
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 14.01.2012 15:33

Sobota, 17 września c.d.

Z Pylos jedziemy na północ wzdłuż zatoki Navarino. Po drodze leży spora wioska letniskowa, Gialova.

Obrazek

O tym, że mniej więcej od tego miejsca zaczynają się i potem prawie nieprzerwanie ciągną na północ często puste, piaszczyste plaże wiedziałem już od dawna. O pięknej i ciekawej w swym kształcie plaży Voidokilia, znajdującej się całkiem niedaleko stąd, wyczytałem niedawno, we wspominanej nieraz relacji Kowala38 :papa: . Oczywiste było, że będziemy chcieli tam zaglądnąć, okazało się jednak, że trafienie tam nie jest tak zupełnie oczywiste. Trafiłem co prawda bez błądzenia, ale jednak jadąc w to miejsce trzeba ostrożności i uwagi by nie pomylić drogi. Potem w sieci znalazłem fajną stronę z opisem tego miejsca i mapkami, z nimi byłoby mi dużo łatwiej. Ale z drugiej strony.... czasem nawet fajnie jechać tak trochę w nieznane i poczuć się jak odkrywca :wink: .

Od głównej trzeba jechać kilka kilometrów wąską asfaltówką, która pod koniec przechodzi w szeroką szutrówkę pylącą jak cementownie pod Opolem :wink: . Teren jest dodatkowo skomplikowany przez bliskość jeziora-laguny, zatoki i nadbrzeżnych skalistych wzniesień. Droga kończy się dużym parkingiem na którym w słońcu smaży się dużo samochodów. Nasz też się chwilę posmaży, a my pójdziemy pooglądać Voidokilię :D .

Dużo samochodów to i ludzi dużo, tego się spodziewałem i zostać tu nie zamierzamy. Ale miejsce jest tak fantastyczne, że nawet przez chwilę nabieram ochoty na kąpiel :wink: .

Zobaczcie sami....

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

To tam, na tym skalistym wzniesieniu leży wspomniane wcześniej Paleokastro. Z daleka wygląda całkiem ciekawie, gdyby nie straszny upał i inne plany na koniec tego dnia, pewnie i tam byśmy podeszli a noc spędzilibyśmy na Voidokilii.... Mogłoby być ciekawie :cool: .

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano 23.02.2012 10:22 przez kulka53, łącznie edytowano 2 razy
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 14.01.2012 15:35

Zanim odjedziemy z tych rejonów na dobre, zaglądniemy jeszcze w jakieś inne miejsce. Dajemy się prowadzić wąskiej dróżce wśród wszechobecnych oliwek i po chwili dojeżdżamy do innej plaży, leżącej już nad otwartym morzem. Strasznie podobają się nam wydmopodobne góry piachu... jak widać sentyment do Bałtyku wciąż nosimy w sobie :cool: .

Przy okazji wymieniamy słowa zachwytu nad Grecją, nie da się ukryć, ten kraj jest tak różnorodny, tak bardzo zaskakujący, po prostu fantastyczny :idea: .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A teraz ciekawostka, czyli co też udało się nam znaleźć albo jak mylące mogą być nazwy i drogowskazy :wink: :lol: . Jeszcze rano, jadąc do Pylos zauważyliśmy elegancki drogowskaz na brązowym tle z napisem "Navarino Dunes" i ilością kilometrów. Potem widzieliśmy podobne jeszcze kilkukrotnie i tak się składało, że byliśmy coraz bliżej miejsca które wskazywały. Postanowiliśmy zaglądnąć, słowo "dunes" pozwalało przypuszczać, że znajdziemy jakąś ładną i znaną plażę o takiej nazwie albo że może będą to największe w okolicy wydmy 8O . Dlatego skierowaliśmy się we wskazywanym kierunku, jedziemy elegancką, nową drogą, jedziemy.... i co widzimy 8O - luksusowy resort i pole golfowe :oops: :wink: :lol: . Trochę nas zamurowało, no i nie pozostało nic innego jak zrobić w tył zwrot :lol: .

c.d.n.
Ostatnio edytowano 23.02.2012 10:21 przez kulka53, łącznie edytowano 1 raz
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 14.01.2012 16:12

Jak tak patrzę za okno i tu...zostaję tu.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58951
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 14.01.2012 16:31

plavac napisał(a):Ale "Olimp" wart jest wszystkich starań. Nawet w klapkach :) :wink:

Olimp mnie specjalnie nie zachwycił. Wleźć, wlazłem - ale jest mnóstwo piękniejszych gór.

kulka53 napisał(a):Potem w sieci znalazłem fajną stronę z opisem tego miejsca i mapkami, z nimi byłoby mi dużo łatwiej. Ale z drugiej strony.... czasem nawet fajnie jechać tak trochę w nieznane i poczuć się jak odkrywca :wink: .

Jako, że na ogół przygotowuję wyjazdy w sposób nieco niedbały, a na pewno znacznie mniej dokładny, niż to jest w Waszym przypadku, to zwykle się czuję jak odkrywca. :lol:

Pozdrawiam,
Wojtek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 16.01.2012 07:47

Jacek S napisał(a):Jak tak patrzę za okno i tu...zostaję tu.

Za oknem wciąż kiepsko (przynajmniej jak dla mnie), więc też lubię tu przebywać :wink: :D

Franz napisał(a):Olimp mnie specjalnie nie zachwycił. Wleźć, wlazłem - ale jest mnóstwo piękniejszych gór.

Choć brzydko może nie było, to mnie osobiście też nieszczególnie zachwycił i też uważam że byliśmy w ładniejszych miejscach z ciekawszymi widokami.
Ale w tym przypadku chodziło raczej o symbolikę tego miejsca i przy okazji, jak Małgosia wspomniała, być może pożegnanie z górami...

Franz napisał(a):Jako, że na ogół przygotowuję wyjazdy w sposób nieco niedbały, a na pewno znacznie mniej dokładny, niż to jest w Waszym przypadku, to zwykle się czuję jak odkrywca. :lol:

:D
Może to jest takie wrażenie wywołane sposobem pisania naszych relacji, czyli tak naprawdę sposobem opowiadania o miejscach w których byliśmy... ale wbrew temu wrażeniu, wcale aż tak dokładnie tych wyjazdów nie przygotowujemy i nie planujemy. Jest zarys trasy i miejsca które powinny się na niej znaleźć, jakieś mapki, potem w trakcie, po prostu tak rozkładamy czas i siły, by to zrealizować. O wielu miejscach np na Kithirze dowiedzieliśmy się dopiero będąc na miejscu. A ponieważ zwykle jedziemy w dany rejon raz i potem już nie wracamy, można by rzec, że odkrywamy dla siebie każdy kilometr przebytej trasy... :cool: .

Pozdrawiam
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 16.01.2012 07:49

Sobota, 17 września c.d.

Nie skuszeni przez kurortowe plaże podjeżdżamy jeszcze kilka km na północ by zobaczyć jeszcze jedno ciekawe miejsce. Będzie to Pałac Nestora, czyli najlepiej zachowane ruiny pałacu mykeńskiego władcy. Starożytne Pylos opisywane przez Homera leżało nie jak obecne miasto nad morzem, lecz kilka km od niego, na niewysokim wzgórzu i było stolicą państwa obejmującego znaczną część Peloponezu. Sam pałac powstał w XV w. p.n.e. ale nie przetrwał długo, już dwa wieki później został spalony i zburzony. Miejsce to zostało całkowicie opuszczone w VIII w p.n.e. (do tego czasu w okolicy grzebano zmarłych) i prawdopodobnie zupełnie nieznane w okresie klasycznym.

Pałac był budowlą dwupiętrową, o ścianach pokrytych tynkiem z freskami bądź drewnianą boazerią. W skład kompleksu o długości 170 i szerokości 90 metrów wchodziło 40 pomieszczeń. Podczas wykopalisk odnaleziono naczynia i ceramikę, fragmenty fresków i ponad 1000 tabliczek z pismem linearnym które dowiodły związków mykeńczyków z kulturą minojską. Najciekawszymi zachowanymi elementami pałacu są świetnie zachowana terakotowa wanna sprzed ponad 3000 lat 8O , a także palenisko w sali tronowej, zwanej megaronem.

Znaleziska z pałacu i okolicznych grobowców można oglądać w muzeum w miasteczku Hora odległym od ruin o kilka kilometrów. Najpierw podjedziemy tam w obawie przed jego zamknięciem, wyczytaliśmy w przewodniku, że jest czynne do 14. Na szczęście łatwo trafiliśmy, dojazd był dobrze oznakowany. W muzeum też można kupić bilety, łączony to wydatek 4 euro.

Spodziewaliśmy się cudów, jednak muzeum trochę nas rozczarowało :? .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano 23.02.2012 10:21 przez kulka53, łącznie edytowano 2 razy
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 16.01.2012 07:51

Teraz wracamy by zobaczyć ruiny. Parkuję na pustym parkingu w cieniu starych oliwek, jak widać w upalne popołudnie mało kto z niedobitków wrześniowych turystów ma ochotę na jakieś zwiedzanie, wybierają plażę Voidokilia :wink: :cool: . No ale jak się jest gdzieś po raz pierwszy, szkoda byłoby nie zaglądnąć w zabytkowe miejsca a potem żałować...

Obrazek

Po ruinach też spodziewałem się czegoś więcej :roll: , choć faktycznie malutka wyłożona terakotowymi płytkami wanienka robi duże wrażenie...

Na pierwszym zdjęciu widać megaron:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zaglądamy też do pobliskiego tolosu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Teraz będziemy już tylko jechać, na północ. Muszę przyznać, że jedzie się tą trasą bardzo źle, bardzo wolno, droga jest wąska i kręta a mijane miejscowości trudne w orientacji. Mówiąc szczerze mam trochę dość, jestem zmęczony upałem i marzę o kąpieli w morskiej toni :roll: .

Kilka fotek z drogi:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wreszcie, po szczęśliwym minięciu miasta Kiparissia jedzie się lepiej. Tu już będziemy wreszcie mogli zacząć szukać miłego miejsca na popołudnie. Okazja właściwie nadarza się sama, teren jest właściwie niezabudowany więc całkiem niedługo skręcamy na wybrzeże. Okazuje się, że wzdłuż niego ciągnie się pas piniowego lasku, potem pusty, dość jeszcze twardy teren a potem, za wydmami rozciąga się piękna, szeroka i długa jak okiem sięgnąć, prawie pusta piaszczysta plaża 8O . A dlaczego prawie? A dlatego, że we wspomnianym lasku co kawałek stoi jakiś kamper :D . Jedziemy dłuższy odcinek wzdłuż wybrzeża, obozujących w kamperach jest tak naprawdę niemało, jednak na tyle mało by bez najmniejszego problemu znaleźć sobie odpowiednie miejsce z dala od innych. Tak właśnie robimy, skręcam pod rozłożystą samotną pinię rosnącą blisko brzegu, tu zostaniemy :D .

Oczywiście natychmiast pędzimy wykąpać się w morzu i poleżeć na pustej plaży. Było wspaniale :cool: .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po jakichś trzech godzinach zgłodnieliśmy na tyle, że trzeba było wrócić i zrobić sobie jedzonko. No nie tylko dlatego... powoli zbliżał się już wieczór. Wybrane miejsce było ze wszech miar odpowiednie :D .Tak wyglądało: :D .

Obrazek

Obrazek

A tak, widziany z niego zachód słońca :D .

Obrazek

Obrazek

Nasza dzisiejsza trasa wyglądała mniej więcej tak:

Obrazek

A - Paralia Velikas
B - Methoni
C - Pylos
D - plaża Voidokilia
E - Pałac Nestora
F - plaża "gdzieś w Grecji" :D

c.d.n.
Ostatnio edytowano 23.02.2012 10:20 przez kulka53, łącznie edytowano 1 raz
Crayfish
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1744
Dołączył(a): 11.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Crayfish » 16.01.2012 09:04

Ostatnie dwa miejsca plażowe - pięknie położone.
No i znowu widzę "kino" ... :D

Pozdrawiam i śledzę cichutko.
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 16.01.2012 10:19

W tym roku już nie będzie kina, będzie konoba ...... bo do krzesełek dostawimy stoliczek :wink:
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12168
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 16.01.2012 10:23

kulka53 napisał(a):...jednak muzeum trochę nas rozczarowało :? .

Obrazek


Dlaczego :?:
Takie ładne garnuszki :!: :D

pzdr :wink:
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 16.01.2012 10:58

longtom napisał(a):Takie ładne garnuszki :!: :D

... i praktycznie tylko garnuszki... :?

No dobra... minojskie... więc baaaardzo stare, wartościowe itp itd :cool:

Ale... trochę "staroci" się już przez ostatnie 2 tygodnie naoglądaliśmy, więc chyba w tym momencie doznaliśmy w tym względzie uczucia sytości :wink:
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18196
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 16.01.2012 22:10

Terakotowa wanienka - rewelacja :P

. . . ciekawe , czy wzór zastrzeżony :?: :wink:



Pozdrawiam
Piotr
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 18.01.2012 00:10

kulka53 napisał(a):
Obrazek



Akrokorynt to jest to :!: Wspaniałe miejsce.
Ok, sorry za niechronologiczny OT, idę dalej, pozdrawiam 8)
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 18.01.2012 11:43

piotrf napisał(a):Terakotowa wanienka - rewelacja :P

. . . ciekawe , czy wzór zastrzeżony :?: :wink:

Jestem tego samego zdania :idea:
Jedyne co mnie zdziwiło, to jej rozmiary, może na zdjęciu nie widać, ale jest naprawdę malutka...

Przed wiekami wzór był raczej niepowtarzalny... zbyt dużo takich wanien zapewne nie "wyprodukowano" :D

plavac napisał(a):Akrokorynt to jest to :idea: Wspaniałe miejsce.
Ok, sorry za niechronologiczny OT, idę dalej, pozdrawiam :cool:

Jedne z najmilej wspominanych przeze mnie miejsc, tych antycznych rzecz jasna :cool: .
Niestety, to były jedne z niewielu podczas tych trzech tygodni chwil bez słońca :roll: a i widoczność była mocno ograniczona :? .

O żadnym OT mowy tu nie ma :wink: :D
Widzę, że powoli acz systematycznie nadganiasz :D

Pozdrawiam
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα



cron
Małe i duże bałkańskie podróże :-) - strona 227
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone