Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Małe i duże bałkańskie podróże :-)

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58951
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 18.02.2011 13:04

dangol napisał(a):W kwestii wrześniowej pogody i traperskiego spania, to chyba Wojtek jest najlepszą wyrocznią :D , może coś mi doradzi :wink: .

:lol: wyrocznia...

Tu nie ma żadnej reguły. Może być cieplutko, może góry zasypać śniegiem. Tylko sprawdzanie prognoz na bieżąco daje jakie takie prawdopodobieństwo.
Ale generalnie - meteorologia, ekonomia i wróżbiarstwo. To ta sama półka. :lol:

Dorota_NS napisał(a):Z przyjemnością pooglądam Wasz Maramuresz i przypomnę sobie co planowałam na wakacje 2008 ;)

Nie wiem, czy przejrzałaś drewniany Maramuresz w Rumuńskich Wyrypach (spis treści jest na samym początku). Ja jestem bardzo ciekaw, jakie wrażenia Małgosia i Paweł odniosą na żywo. No i jakie jeszcze drabiny Paweł znajdzie. :P

Pozdrawiam,
Wojtek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 18.02.2011 13:04

Dzień pierwszy, 31 lipca, sobota c.d.

Teraz wybierzemy się do oddalonej około 20 km na północ wsi Budesti. Z przewodnika i relacji Franza wiemy, że znajdują się tu 2 drewniane kościoły, bardziej znany dolny i mniej znany górny, do którego to nie udało mu się trafić. Zupełnie nie wiem jak się to stało 8O , że my zupełnie przypadkiem najpierw trafiliśmy do tego drugiego :D . No ale były drogowskazy, była wąziutka asfaltówka wciśnięta pomiędzy drewniane zabudowania.... znalazł się i kościółek :D . Został on zbudowany w 1760 r. na miejscu wcześniejszego obiektu, a rozbudowany w XIX wieku przez co stał się dłuższy niż inne budowle tego typu. W związku z tym wieża nie znajduje się na jego krańcu, lecz bardziej pośrodku. Malutki, zamknięty i otoczony starym płotem z bramą i cmentarzem o zarośniętych trawą górkach nagrobków.... także ciekawe miejsce :roll: .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano 21.02.2012 10:53 przez kulka53, łącznie edytowano 1 raz
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 18.02.2011 13:09

Potem zaglądamy jeszcze do jednego z ośmiu drewnianych kościołów Maramureszu wpisanych na listę UNESCO, zbudowanego w 1643 r. kościoła dolnego (Budesti Susani) pw. św Mikołaja. Bardzo się nam podobają cztery malutkie wieżyczki na jego wieży :D .
Również i ten kościół jest zamknięty, stoi otoczony dużym cmentarzem na którym rosną stare świerki i tuje.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano 21.02.2012 10:54 przez kulka53, łącznie edytowano 1 raz
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 18.02.2011 13:18

Wracamy do samochodu, pozostawionego zresztą w cieniu ale z uchylonymi szybami. Jak to, w Rumunii, taka lekkomyślność? 8O . Nic z tych rzeczy..... tu po prostu widać, że nie ma się czego i kogo obawiać..... :roll: .

Robimy jakieś picie, zaglądam na mapę, w tym czasie możemy obserwować autentyczne życie rumuńskiej wsi. Jest już pora późno popołudniowa, ludzie niosący na ramieniu drewniane trójzębne widły, grabie, kosy wracają z pól do swych domów, pędzą krowy. Czarno ubrane starsze kobiety w krótkich, szerokich spódnicach, ten widok uderza, nie sposób przejść obok tego obojętnie. No i furmanki, konie zaprzężone do drewnianych wozów, jest ich tu tak dużo, zupełnie nie tak jak pamiętamy sprzed roku, z rejonu Transylwanii. Trzeba przyznać, że to bardzo ciekawe, tak przypatrzyć się miejscu i życiu niezmienionemu od dziesięcioleci, właściwie niemożliwemu już do zobaczenia w Polsce. Nie mogę pamiętać tych czasów, ale myślę, że tak właśnie wyglądały u nas wiejskie lata 50-te czy 60-te......

Obrazek

Obrazek

Zatrzymujemy się jeszcze na moment przy nowym przydrożnym kościółku, w okolicy jest też trochę charakterystycznych dla Maramureszu drewnianych bram do skrytych za płotami gospodarstw.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W Sighetu Marmatiei (Syhot Marmaroski) wreszcie uzupełniam doszczętnie opustoszały bak i możemy jechać dalej. Naszym celem na dziś jest sławna Sapanta.... nie, nie zwiedzimy już jej, jest trochę za późno. Ale rozejrzymy się po okolicy i znajdziemy sobie tam jakiś nocleg :D . Po drodze mija się dużą (wszystkie rumuńskie wsie przy głównych drogach są ogromne i ciągną się kilometrami) wieś Sarasau. Tu kolejna ciekawostka...... to że jeździ tu sporo furmanek, do tego już w miarę przywykliśmy, ale zauważamy co innego. Mianowicie obwoźną sprzedaż wiader, garnków i innych tego typu rzeczy. Taka sprzedaż może odbywać się albo ze starej zdezelowanej Dacii, albo, nic w tym już dziwnego :wink: , po prostu z furmanki.......

W Sapancie widać już "turystyczność"; tego miejsca. Jest już późno więc samych turystów już za wielu nie ma, ale przy drodze jest dużo wciąż czynnych kramów, są też tabliczki o noclegach. My, nie zatrzymując się przejeżdżamy obok znajdującego się w bocznej ulicy sławnego cmentarza i jedziemy dalej, nieco pod górę, wzdłuż strumienia aż za wieś. Niespotykanie dziurawy asfalt skończył się, potem był już równie beznadziejny szuter. Na polance, przy strumieniu, kawałek od drogi zatrzymamy się na noc. Drogą od czasu do czasu coś przejeżdża, a to ciężarówka zwożąca wielkie bale drewna, a to konny wóz, a to rozklekotany samochód. Jednak nam to nie przeszkadza a i na nas nikt nie zwraca uwagi.... obrazek samochodu i namiotu nad rzeką jest w przecież w Rumunii bardzo powszechny.......

Rozbijamy namiot, gotujemy sobie późny obiad. Letni dzień jest długi, czasu kiedy jest jasno mamy sporo. Oczywiście nie omieszkam zrezygnować z pierwszej w tym roku rzecznej kąpieli :wink: :lol: :cool: . Woda w sporym strumieniu jest duża, wzburzona, przeraźliwie zimna..... ale co tam, dziarsko chlapię się w niej czując jak spływa ze mnie trud całego gorącego dnia. Małgosia nie jest tak dzielna :wink: , jak zwykle zadowala się znacznie cieplejszą, wygrzaną w samochodowym wnętrzu brzeską kranówką :cool: . Wykąpani i najedzeni zasypiamy już w ciemnościach, kołysani do snu szumem spływającej z gór wody :D

A oto mapka trasy którą dziś pokonaliśmy:

Obrazek

A - Baia Mare
B - Surdesti
C - Plopis
D - Budesti
E - Syhot Marmaroski
F - miejsce noclegu nieopodal Sapanty

c.d.n.
Ostatnio edytowano 21.02.2012 10:55 przez kulka53, łącznie edytowano 1 raz
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58951
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 18.02.2011 13:45

kulka53 napisał(a):Teraz wybierzemy się do oddalonej około 20 km na północ wsi Budesti. Z przewodnika i relacji Franza wiemy, że znajdują się tu 2 drewniane kościoły, bardziej znany dolny i mniej znany górny, do którego to nie udało mu się trafić.

Czyżby :?: :!:
A to - Budesti ?..
:lol:
To jest pewnego rodzaju pocieszenie, że przypadłości pamięci nie są wylącznie moją domeną. Ale proszę mi tu plotek nie rozsiewać! ;)

Pozdrawiam,
Wojtek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 18.02.2011 13:52

Franz napisał(a):Czyżby :?: :!:

:oops:

Zapamiętałem sobie wcześniejszą część relacji w której piszesz że już tracicie nadzieję na odnalezienie......
A potem, kolejnego pokazanego kościoła już nie połączyłem z tymi poszukiwaniami.....

:oops:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 18.02.2011 15:01

kulka53 napisał(a): Nie mogę pamiętać tych czasów, ale myślę, że tak właśnie wyglądały u nas wiejskie lata 50-te czy 60-te......


Aż tak odległych czasów też nie sięgam pamięcią, ale... w połowie lat 80-tych całkiem podobne obrazki niejednokrotnie widziałam w Beskidzie Niskim, zwłaszcza w miejscach bez szlaku lub przy szlakach mało uczęszczanych. Nie wim, kto dla kogo był większą atrakcją :wink:. Przejście trasy trwało bardzo długo, bo trzeba było koniecznie :idea: pogadać z babciami i dziadkami, wypić niejedną herbatę, oglądnąć zwierzynę w oborach i stajenkach :), zobaczyć kwiatki w ogródeczku za płotem... Ech.... Z rumuńskimi babciami i dziadkami to pewnie musielibyśmy "rozmawiać" na migi :lol:

Franz napisał(a): Tylko sprawdzanie prognoz na bieżąco daje jakie takie prawdopodobieństwo.
Ale generalnie - meteorologia, ekonomia i wróżbiarstwo. To ta sama półka. :lol:

Skoro nie da się wywróżyć, to trzeba będzie zdać się na los :wink: . Bieżące prognozy nie przydadzą się zupełnie, bo terminu urlopu i tak nie da się zmienić...
zawodowiec
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3461
Dołączył(a): 17.01.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) zawodowiec » 19.02.2011 00:56

Hej Kulki!
Jestem bardzo do tyłu, nie tylko u Was ale ogólnie na forum. Mam nadzieję że nie będzie nietaktem jak powiem że jestem dopiero w BiH i Albanii chociaż Wy już w Rumunii :)

Jestem przekonany że na Maglića jeszcze będziecie chcieli wrócić. Kibicuję Wam.
Gratulacje dla skodzinki i przede wszystkim dla załogi za zelengorski rajd. Z takim obciążeniem to przebija wszystko co inni, w tym niżej podpisany, uskuteczniali np. na drodze do Thethi. Jeśli chodzi o Thethi, to po takich doświadczeniach następnym razem wjedziecie tam z palcem w nosie, tylko pewnie trochę będzie trzeba się odciążyć :D
O Zelengorze słyszałem że to jedno z najdzikszych i najfajniejszych pasm górskich w BiH. Czytałem trochę o tym Hiszpano-Angliku który z pasją eksploruje wszystkie te tereny.

Niedawno napisał do mnie jeden Bułgar z summitpost, pytał czy nie byłem we wrześniu w zeszłym roku na Magliću bo widział zieloną felę na polskich blachach podobną do tej ze zdjęć z mojej relacji sprzed paru lat. Podesłałem mu sznurka do odpowiedniego odcinka Waszej relacji, twierdzi że się zgadza :lol:

kulka53 napisał(a):A pomiędzy dwoma stacjami zwykle można spotkać ze 3 myjnie samochodowe :wink: , zwykle składające się z pustego betonowego placu (ewentualnie jeszcze jakiejś budki) i węża z wodą trzymanego przez siedzącego na krześle młodzieńca :wink: . No i oczywiście, w 90% przypadków, z węża nieprzerwanie, bez celu, leje się woda.........

Czy tylko mi się przypomniała scena ze Zmienników jak Marian siedzi z wężem w ręku i na pytanie "co robisz?" odpowiada "olewam... lubię tę robotę"? :lol:

Franz napisał(a):Mnie te bunkry zawsze przypominają "poljske WC" z relacji Zawodowca. :lol:

:lol: :papa:

Jadę z Wami dalej...
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 19.02.2011 16:00

dangol napisał(a):Z rumuńskimi babciami i dziadkami to pewnie musielibyśmy "rozmawiać" na migi :lol:

Pewnie tak :cool: , zresztą, niedługo będziesz miała okazję się przekonać :D
No chyba że do tego czasu poćwiczysz trochę rumuński :lol: :wink: . Może i on taki przydatny w Europie to nie jest, ale naprawdę bardzo ładnie brzmi :idea:

dangol napisał(a):Bieżące prognozy nie przydadzą się zupełnie, bo terminu urlopu i tak nie da się zmienić...

No właśnie, i tu jest ten ból :? , tylko niektórzy :wink: mają urlop nieograniczony :wink: i swobodnie mogą wybierać termin wyjazdu gdy zapowiedzą piękne słoneczko :D . Tak naprawdę to my aż tak źle pod tym względem nie mamy, ale mimo to już na parę dni przed rozpoczęciem wolnego trudno byłoby się z niego wycofać.....


zawodowiec napisał(a):Mam nadzieję że nie będzie nietaktem jak powiem że jestem dopiero w BiH i Albanii chociaż Wy już w Rumunii :)

Witaj po tak długiej przerwie w naszych skromnych progach :D
Bardzo nam miło, że znalazłeś czas i chęć by tu zaglądnąć. Ale uprzedzę, że pomiędzy BiH i Al, żeby dojechać do Rumunii, będziesz musiał zahaczyć jeszcze o Grecję :wink: :lol: .
Mam nadzieję że i tam, i tu w Rumunii Ci się spodoba :)


zawodowiec napisał(a):na Maglića jeszcze będziecie chcieli wrócić.

Ja bym wrócił.... i to nie tylko na Maglica. BiH jest fantastyczna a i w MNE co nieco jeszcze by się znalazło :roll:

zawodowiec napisał(a):Gratulacje dla skodzinki i przede wszystkim dla załogi za zelengorski rajd. Z takim obciążeniem to przebija wszystko

Dzięki :D
Lekko nie było, fakt, ale się udało a to najważniejsze.
Co ja poradzę że mnie wciąż ciągnie na takie nie do końca ubite szlaki :?
Na marginesie..... co nieco jeszcze autko podczas tego wyjazdu przeszło...... :roll:

zawodowiec napisał(a):O Zelengorze słyszałem że to jedno z najdzikszych i najfajniejszych pasm górskich w BiH. Czytałem trochę o tym Hiszpano-Angliku który z pasją eksploruje wszystkie te tereny.

Podobało się nam tam, to pewne, zwłaszcza te zupełne pustki. Natomiast teksty i opisy tego człowieka mam wydrukowane już od paru lat :roll: :D


zawodowiec napisał(a):Niedawno napisał do mnie jeden Bułgar z summitpost, pytał czy nie byłem we wrześniu w zeszłym roku na Magliću bo widział zieloną felę na polskich blachach podobną do tej ze zdjęć z mojej relacji sprzed paru lat.

Dobre :lol: :wink: :lol:
Byli tam Węgrzy, Czesi, Francuzi, wracając widzieliśmy Polaków. Ale gdzie jeszcze i ten Bułgar się zaplatał ? 8O :lol: . Może widział nas jak spaliśmy :lol:

zawodowiec napisał(a):scena ze Zmienników

No tak, zupełnie dobrze można to porównać :lol:
A Zmiennicy.... to mój od lat ulubiony serial :D

Pozdrawiam
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58951
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 19.02.2011 17:49

kulka53 napisał(a):Zapamiętałem sobie wcześniejszą część relacji w której piszesz że już tracicie nadzieję na odnalezienie......
A potem, kolejnego pokazanego kościoła już nie połączyłem z tymi poszukiwaniami.....

:D
Wy jechaliście od góry, więc prosto na ten kościół. My od dołu i nie przypuszczaliśmy, że on tam na skraju będzie sobie spokojnie czekał. ;)
Ale dzięki poszukiwaniom natknęliśmy się na tę miłą dolinkę z niby-domami, niby-szałasami. 8)

Pozdrawiam,
Wojtek
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 19.02.2011 17:56

kulka53 napisał(a):Rozbijamy namiot, gotujemy sobie późny obiad.

.... i najedzeni zasypiamy już w ciemnościach, kołysani do snu szumem spływającej z gór wody :D


"Nouvelle cuisine" - tym razem nie w greckim a w rumuńskim stylu !

:D
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 20.02.2011 16:31

Dzień drugi, niedziela, 1 sierpnia

Ciepła noc, pierwsza w tym roku w naszym zielonym domku minęła bez żadnych niespodzianek, zmęczeni gorącym dniem, jazdą i zwiedzaniem spaliśmy długo i mocno. Mnie trochę boli uderzone wczoraj kolano, jednak nie na tyle by stanowiło to jakiś większy problem, całe szczęście, że tylko tak się to skończyło. Nie wylegujemy się długo, po pierwsze dlatego, że plan na dziś jest bardzo bogaty, po drugie, wędrując wzdłuż potoku zbliża się do nas kilka biało brązowych krów :wink: . Teoretycznie stoimy im na drodze, więc na wszelki wypadek wolimy pojawić się na zewnątrz by nieco nas ominęły :lol: . Udało się, gryzące trawę zwierzęta i ich pasterz minęli nas bez większego zainteresowania :cool: . Namiot jest zalany poranną rosą, dlatego jak zwykle jego składanie zostawiamy na koniec pozwalając by jak najdłużej sechł w promieniach wschodzącego słońca. A my w tym czasie zajmujemy się oczywiście jedzeniem śniadania, myciem i porządkami we wnętrzu samochodu :D .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano 21.02.2012 10:56 przez kulka53, łącznie edytowano 1 raz
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 20.02.2011 16:36

Bujając się na wybojach szutru, a zwłaszcza resztek asfaltu docieramy do centrum Sapanty i już po chwili parkuję przy murze słynnego cmentarza. Wesołe nagrobki zaczęły powstawać w tym miejscu w 1935 r. a ich pomysłodawcą i autorem był miejscowy artysta ludowy Stan Patras. Oprócz danych o pochowanym człowieku na utrzymanych w ciemnoniebieskiej kolorystyce krzyżach znajdują się też wierszyki o nim jak również sceny z jego życia. W znajdującej się na terenie cmentarza a będącej w remoncie czy przebudowie cerkwi odbywa się właśnie poranne nabożeństwo, sporo ludzi stoi na zewnątrz. Trochę nieswojo się czujemy będąc jedynymi o tej porze turystami......

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano 21.02.2012 10:56 przez kulka53, łącznie edytowano 1 raz
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 20.02.2011 16:38

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Potem wędrujemy kawałek dalej polną drogą wśród wiejskich domów, naszym celem nie jest znajdujące się tam muzeum Stana Patrasa (zresztą zamknięte), lecz drugi cmentarz, opisywany w przewodniku jako niekomercyjny i nieodwiedzany przez turystów.

Obrazek

Żadnych tabliczek do niego kierujących nie znaleźliśmy, a i spytać jakoś nie było kogo, w efekcie odpuściliśmy sobie wizytę w tym miejscu. Za to pytamy starszego człowieka przy drodze gdzie znajduje się jeszcze jedna atrakcja wsi, nowy żeński monastyr Sapanta Perii. Mężczyzna bardzo chętnie i obrazowo :wink: wyjaśnia nam jak dotrzeć do tego miejsca, później okazuje się, że przy głównej drodze biegnącej przez wieś jest też drogowskaz kierujący do kompleksu.

c.d.n.
Ostatnio edytowano 21.02.2012 10:57 przez kulka53, łącznie edytowano 1 raz
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 20.02.2011 16:44

Niesamowite miejsca ... fizycznie nie byłem tam nigdy.
Dzięki Wam i Wojtkowi ... wirtualnie już dwa razy. :)
Cmentarz też niesamowity ... dzięki kolorom zupełnie nie cmentarny.

Pozdrawiam.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα



cron
Małe i duże bałkańskie podróże :-) - strona 116
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone