Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Małe i duże bałkańskie podróże :-)

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12170
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 01.12.2010 11:50

Jacek S napisał(a):Dlaczego zepsułeś armatę?

mariusz-w napisał(a):A Tomek ostrzegał !

:wink: :wink: :wink:

kulka53 napisał(a):
Ale kule do niej (takie jak widać trochę niżej za trójkątnym płotkiem) to już mógłbym nosić :cool:
No, może te nie..... były tam też mniejsze :wink: :lol:


W takich nadmorskich bateriach kule podgrzewano do czerwoności w specjalnych piecach. Przed kulą do armaty wsadzano mokre przebitki, aby zdążyć z wycelowaniem. W przypadku trafienia w drewniany statek pocisk wywoływał pożar.

pzdr :wink:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12724
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 01.12.2010 12:16

kulka53 napisał(a): W zasadzie, gdy ktoś nie musi tu koniecznie zaglądać :wink: , spokojnie może stolicę Epiru ominąć...


Cenna informacja, bo pewnie kiedyś nastąpi realizacja tego naszego greckeigo planu :) , jaki mieliśmy przed Kretą.
Joanina też w nim była, na dodatek były duże szanse na znalezienie się tam dokładnie w tym dniu, co Wy :wink:. Gdybyśmy ruszali autem, to wyprawa zaczęłaby się ciut później od kreteńskiej, najprawopodobniej w sobotę 11 IX. Po uwzględnieniu wcześniejszych przystanków, wtorek jak najbardziej :idea: by nam pasował na Joaninę.
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 01.12.2010 14:02

PAP napisał(a):Witojcie Kulki,

Od dawna śledzę tą waszą relację, ale tempo takie nasadziliście, że nie wyrabiam za Wami i mam zaległości :) ...



PAP, mnie też cieszy :D :D :D ogromnie to, że zaglądnąłeś do naszej relacji. Nie da się ukryć, że zaraziłeś nas swoją wyprawą BAŁKANY 2007 i 2008 ... czyli wyprawy z Jasiem i Lenką ... (Ten link polecam tym, którzy dołączyli do grona Cromaniaków najpóźniej i jeszcze do niej nie dotarli) Często w naszych planach padał argument "skoro PAP dał radę to my nie damy" :? :? :? Największy Twój udział w naszych szlakach to Rumunia. Bo miało jej nigdy nie być. A była aż dwukrotnie. W sumie ponad 3 tygodnie.

PAP napisał(a):I gratulacje nowego aparatu ... ja się tam na zdjęciach nie znam, ale mnie się owoce prób i błędów Lidii podobają, więc tak trzymać :) ...


Na razie znacznie więcej jest niestety błędów :oops: i mało udanych prób :oops: :oops: :oops: Ale nie dam się pokonać przez bezmyślny sprzęt :wink: :wink: :wink: :?

No a na koniec wykorzystując fakt, że jesteś Piotrze napisz i pokaż dzieciaki, bo pewnie przez ten czas bardzo urosły i mają nowe obowiązki.

Pozdrawiam Was Wszystkich bardzo gorąco pomimo 10 stopniowego mrozu i życzę dużo więcej wolnego czasu na odpoczynek :papa: :papa: :papa:
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 01.12.2010 21:50

longtom napisał(a):kule podgrzewano do czerwoności w specjalnych piecach. Przed kulą do armaty wsadzano mokre przebitki, aby zdążyć z wycelowaniem. W przypadku trafienia w drewniany statek pocisk wywoływał pożar.

Czego to już mężczyźni nie wymyślili by pokonać wroga i zapanować nad światem, czy choćby jego kawałkiem :roll: :wink:

dangol napisał(a):pewnie kiedyś nastąpi realizacja tego naszego greckeigo planu

Trzymam kciuki żeby nastąpiła :cool: , piękno niektórych miejsc w tym kraju (choć i tak widzieliśmy tylko jego ułamek), zasługuje na to by poświęcić im nie tylko jeden urlop :roll:

dangol napisał(a):były duże szanse na znalezienie się tam dokładnie w tym dniu, co Wy :wink: .

:wink: :lol: :wink:
Jak widzę, Wy mielibyście to dokładnie zaplanowane :cool: , u nas plan dostosowany jest do pogody, czasem nagłego pomysłu który wpadnie do głowy i...... piękna napotkanych plaż :wink:
Ale trzeba przyznać, że zbieg okoliczności byłby niezły 8O :lol: ..... któryś już raz :D . Coś w tym musi być :wink:

Pozdrawiam
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12724
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 01.12.2010 23:31

kulka53 napisał(a):
dangol napisał(a):były duże szanse na znalezienie się tam dokładnie w tym dniu, co Wy :wink: .

:wink: :lol: :wink:
Jak widzę, Wy mielibyście to dokładnie zaplanowane :cool: , u nas plan dostosowany jest do pogody, czasem nagłego pomysłu który wpadnie do głowy i...... piękna napotkanych plaż :wink:
Ale trzeba przyznać, że zbieg okoliczności byłby niezły 8O :lol: ..... któryś już raz :D . Coś w tym musi być :wink:


Plan aż dak dokładny nie był :wink: , dlatego wspomniałam o dużych szansach, a nie pewności - bo mogło się wszystko przesunąć o jeden dzionek do przodu lub do tyłu.
Założenia były takie, aby przejechać trochę zachodnim wnętrzem Grecji, zanim znajdziemy się nad morzem. Potem miało być trochę wybrzeża na zachód od Lefkady, dłuższy pobyt właśnie na tej wyspie, a w drodze powrotnej Meteory, a potem jakieś termalne baseny na Węgrzech. Jeśli nie w Joaninie, mogliśmy trafić na siebie ciut później :).
Zamiast tego, spotykamy się w tym samym czasie (bo moja kreteńska relacja też akurat jest na etapie 14 września :) ) na greckiej ziemi na cropli :D
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 02.12.2010 01:53

No a co z tymi polskojęzycznymi kobietami :!: :?: :wink:
Nie ciekawiło Was, kto zacz ? :)

A Joanina to mi się kojarzy z portem promowym, do którego można dotrzeć z Bari. Chyba że o tej porze, po udanym powrocie do domu - po pokonaniu mrozu, zawiei i zamieci ! - mieszają mi się miasta ... co być może :D

Ale mnie się widzi, że Tyś tę armatę jednak celowo popsował !
Z charakteru ,Pawle, nie pasujesz mi na zwolennika wyścigu zbrojeń :)

pozdrawiam - ciepło !!! 8)
janusz.w.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1672
Dołączył(a): 21.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz.w. » 02.12.2010 09:48

plavac napisał(a):
A Joanina to mi się kojarzy z portem promowym, do którego można dotrzeć z Bari. Chyba że o tej porze, po udanym powrocie do domu - po pokonaniu mrozu, zawiei i zamieci ! - mieszają mi się miasta ... co być może :D


Hmmm... :wink: :wink: :wink:
Igoumenitsa może?... :wink:

No właśnie - a co z tymi kobitkami polskojęzycznymi :?:

pozdr
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 02.12.2010 11:07

plavac napisał(a):No a co z tymi polskojęzycznymi kobietami :!: :?: :wink:
Nie ciekawiło Was, kto zacz ? :)

janusz.w. napisał(a):No właśnie - a co z tymi kobitkami polskojęzycznymi :?:

To były 3 kobiety w wieku mniej więcej 60-70 lat, ubrane w ciemne stroje, w niczym na pierwszy rzut oka nie różniły się od starszych Greczynek które widzieliśmy w Zagori czy w Joaninie. Trochę wahaliśmy się czy podejść..... moja towarzyszka nie lubi gdy zaczepiam obce kobiety :wink: , ale zagadnęliśmy je, że usłyszeliśmy ich czystą polską mowę i zainteresowało nas jak się tu znalazły. Były nieco zaskoczone :roll: , widać nieczęsto zdarzają się takie spotkania z rodakami. Okazało się, że są żonami Greków, którzy wiele lat temu wyjechali z kraju do Polski, taka emigracja osób o poglądach lewicowych była przecież częsta. Mężowie ich, po zmianach pod koniec lat 80 zdecydowali o powrocie do kraju rodzinnego. Trochę nas to zaskoczyło :roll: , żyć za kiepską polską emeryturę w Grecji, gdzie jednak ceny i płace są nieco inne...... nie wchodziliśmy w szczegóły. Być może sentyment do kraju był silniejszy niż perspektywa oszczędnego życia, a może powody były zupełnie inne.

plavac napisał(a):A Joanina to mi się kojarzy z portem promowym, do którego można dotrzeć z Bari.

Janusz ma rację, to Igoumenitsa :D
Joanina nad jeziorem leży, do morza stamtąd w prostej linii niecałe 100km pewnie :cool:

plavac napisał(a):Ale mnie się widzi, że Tyś tę armatę jednak celowo popsował !
Z charakteru ,Pawle, nie pasujesz mi na zwolennika wyścigu zbrojeń :)

Gdyby nie były tak ciężkie, może zrobiłbym to sam :wink:
Ale widać przed nami był już tam jakiś bardziej postawny pacyfista i mnie wyręczył :lol:
Już wcześniej pisałem..... od wszystkiego co z wojskiem związane, chciałbym się trzymać jak najdalej :idea:

Pozdrawiam
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 02.12.2010 11:27

Dzień jedenasty, 14 września c.d.

Naszym ostatnim celem na dziś jest Dodona. To najsłynniejsze wykopaliska archeologiczne w Epirze będące ruinami antycznej wyroczni, powstałej już w epoce brązu i uważanej za najstarszą w Grecji. Działała ona aż do końca IV w. n.e. , do czasu nastania chrześcijaństwa (kiedy to wybudowano tu bazylikę) czyli przez około 2 i pół tysiąca lat. Ruiny znajdują się kilkanaście km na południowy zachód od Joaniny u stóp wznoszącej się na ponad 1800 m góry Tomaros. Wg przewodnika można je zwiedzać do godziny 19, a teraz jest już 17 i nie wiadomo czy uda się nam zdążyć :roll: . Dojazd jest na szczęście dość łatwy, na przedmieściach Joaniny w prawo odbija oznaczona droga do wioski Pedini, są tu też drogowskazy na Dodonę. Po minięciu wsi przejeżdżamy pod autostradą Via Egnatia i krętą dróżką pokonujemy niewielkie wzgórza. Ta droga wygląda na zupełnie nieuczęszczaną :? w związku z czym znów tracę pewność czy aby dobrze jedziemy. Na szczęście okazuje się, że tak :D i niedługo parkujemy przy bramie kompleksu ruin.


Tym razem odpuszczam.... Małgosia idzie zwiedzać je sama. Jestem zmęczony fizycznie spacerem po mieście i zwłaszcza psychicznie prowadzeniem samochodu po krętych górskich drogach i nie mniej skomplikowanych ulicach Joaniny. Na dodatek zaczyna kropić deszcz, więc tym bardziej nie chce mi się wyściubiać nosa z samochodu. Moja zawzięta towarzyszka będąca miłośniczką ruin :wink: otrzymuje parasolkę :D i 2 euro na bilet wstępu i wyrusza na zwiedzanie, ja natomiast planuję i rozmyślam nad następnymi dniami w Grecji......po czym przysypiam :wink: .

Zwiedzanie Dodony zajęło Małgosi około godziny. Jak stwierdza, ruiny nie były zbyt fascynujące, za wyjątkiem ogromnego teatru zbudowanego w III w. p.n.e., z którego to miejsce słynie. Była bardzo rozczarowana faktem, że w żaden sposób nie można wejść na koronę amfiteatru, wszędzie były zakazy wejścia, płotki i stalowe liny, a zdjęcia z przewodnika pokazywały ten sam teatr ze zwiedzającymi go turystami na widowni i estradzie :? .

A oto co można tam zobaczyć:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano 20.02.2012 14:24 przez kulka53, łącznie edytowano 1 raz
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 02.12.2010 11:29

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Tak więc na dziś pozostało nam jedynie znaleźć sobie jakieś odpowiednie miejsce noclegowe. Wybór był bardzo ograniczony :? , z uwagi na wcześniej zapadające przy pochmurnej pogodzie ciemności nie mogliśmy tracić zbyt dużo czasu na poszukiwania, poza tym nie chciałem zbyt daleko odjeżdżać z tego miejsca, niedaleko bowiem znajdowała się autostrada i wjazd na nią, jutro musielibyśmy się niepotrzebnie i tak tu wracać. Tak naprawdę nie byłem pewny, czy tu właśnie jest wjazd na Via Egnatię, ale sprawdziliśmy i okazało się, że jest :D a jutro skoro świt mieliśmy w planie na nią właśnie wjechać :wink: . W każdym razie udało się nam znaleźć właściwie jedyne chyba w okolicy dogodne miejsce, niedaleko drogi prowadzącej na autostradę, jednak okazała się ona na tyle mało uczęszczana, że nie stanowiło to żadnego problemu. Tak więc najedzeni ugotowanym obiadkiem, oszczędzeni przez deszcz, który przestał padać, całkiem wcześnie zasnęliśmy w naszych śpiworach...... To był dłuuuuugi dzień :D

A to odcinek dziś przejechany po opuszczeniu rejonu Zagori:

Obrazek

c.d.n.
Ostatnio edytowano 20.02.2012 14:25 przez kulka53, łącznie edytowano 1 raz
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 02.12.2010 12:33

Gdzieś tam, we wspomnieniach z poprzedniego życia, kołacze mi się, że wtedy w Dodonie też nie wszędzie dało się wejść. Chyba też tylko z dołu oglądaliśmy.

A Janina (Ioannina, czy jak ją tam pisać) - kojarzy mi się zawsze z Hrabią Monte Christo. :)

Pozdrawiam,
Wojtek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 02.12.2010 13:19

dangol napisał(a):Założenia były takie, aby przejechać trochę zachodnim wnętrzem Grecji

Czyli rozumiem, że przejazd tam i z powrotem miał się odbyć autostradą przez Serbię i Macedonię... Jak się ma do dyspozycji 2 tyg i planuje przynajmniej kilka stacjonarnych dni, właściwie jest to jedyne sensowne rozwiązanie :roll: .

dangol napisał(a):Zamiast tego, spotykamy się w tym samym czasie (bo moja kreteńska relacja też akurat jest na etapie 14 września :) ) na greckiej ziemi na cropli :D

:D :D :D
Nie wiedziałem, że jest aż taka zbieżność w datach :cool:

Franz napisał(a):kołacze mi się, że wtedy w Dodonie też nie wszędzie dało się wejść.

Pewnie parę lat temu to już było :roll:
Z tego wynika że w przewodniku jakieś przedpotopowe zdjęcia zamieszczają :lol:

Pozdrawiam
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 02.12.2010 17:43

Nadrabiam zaległości - no bo jak zwykle mam co nadrabiać :wink: :lol:

Bardzo spodobały mi się te kamienne mostki, no i ta cała kamienna wioska :D :D :D

MiP napisał(a):Jakież było nasze zaskoczenie, graniczące z szokiem, gdy usłyszeliśmy, że kobiety te mówią do siebie po.......polsku
No i co? to taka zagadka bez rozwiązania ? :wink:


MiP napisał(a):I nawet dzielnie dzierżony w dłoni przewodnik z planikiem wcale nie pomógł, naprawdę czułem się zdezorientowany i wkurzony na siebie gdy staliśmy bezradnie na jakimś rogu nie wiedząc w którą stronę teraz
Jak przeczytałam to zdanie, zaczęłam dopiero doceniać nasza nawigację samochodową (na która zazwyczaj psioczę i usiłuję udowodnić, że to durna maszyna :wink: :lol: ), bo w takich sytuacjach Bartek zanacza na niej, gdzie zaparkowaliśmy, i kilkakrotnie nam to pomogło uniknąć niepotrzebnego stresu :wink:
Ale patrząc na tę sytuację z drugiej strony... nie zobaczylibyście tej pięknej cerkwi :D


pozdrawiam serdecznie
:D

p.s. A i jeszcze zapomniałam - ładne kwiatki widzieliście - mam takie w doniczce, a u nich to na wolności takie rosną :wink: :lol:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14779
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 02.12.2010 17:51

Tymona napisał(a):p.s. A i jeszcze zapomniałam - ładne kwiatki widzieliście - mam takie w doniczce, a u nich to na wolności takie rosną :wink: :lol:

Kwiatki bardzo ładne, tylko dlaczego zwą się fiołki alpejskie, skoro rosną w Grecji? :wink:
Crayfish
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1744
Dołączył(a): 11.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Crayfish » 02.12.2010 19:35

maslinka napisał(a):
Tymona napisał(a):p.s. A i jeszcze zapomniałam - ładne kwiatki widzieliście - mam takie w doniczce, a u nich to na wolności takie rosną :wink: :lol:

Kwiatki bardzo ładne, tylko dlaczego zwą się fiołki alpejskie, skoro rosną w Grecji? :wink:


To Cyklamen perski maslinko.
Często mylony z fiołkiem alpejskim.
:D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα



cron
Małe i duże bałkańskie podróże :-) - strona 91
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone