Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Pomysł na obiadek w Chorwacji.

Jacy są Chorwaci, ile co kosztuje w Chorwacji, czy warto jadać w restauracjach, co zabrać ze sobą z Polski, czym najlepiej płacić, na co szczególnie uważać oraz wszystkie inne pytania i uwagi związane z wyjazdami, także te nietypowe czy specjalistyczne, powinny znaleźć się w tym miejscu.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
a to ja
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4755
Dołączył(a): 18.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) a to ja » 07.06.2006 23:06

Wyrazy szczerego uznania dla autora wątku.
Śledzę go (oczywiste że wątek - nie autora :D ) od początku przynajmniej z dwóch powodów:
-po pierwsze:ze względu na styl pisania rzeczonej osoby
-po drugie:szukam pomysłów, bo w tym roku zrezygnowaliśmy z opcji "szwedzki stół" na korzyść - mam nadzieję - radosnej kulinarnej twórczości :wink: ( której efektów zaczynam obawiać się już dziś :lol:)

Cierpliwie poczekam, aż wybrzmi TU temat muszli do konsumowania ( na innym wątku muszle te i inne można "oglądać" w muzeum w Makarskiej :wink:) i pojawią się przepisy mniej wyszukane, a'la nasz schabowy - czyli szybkie i proste w wykonaniu. Bo te bardziej praco- i składnikochłonne wolę powierzyć specjalistom.

P.S:Pierwsze i ... jak dotychczas ostatnie MULE jadłam kilka lat temu w Belgii właśnie. Jako jedyna wyszłam z tej kolacji...głodna :lol:

Pozdraviam
i czekając na dalszy rozwój wypadków ... przepraszam, że piszę nie do końca "w temacie"
krzychu_72
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 515
Dołączył(a): 06.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) krzychu_72 » 07.06.2006 23:21

daisykf napisał(a):
Bernadr C napisał(a):Proszę o poradę jakie ryby do grilowania, czy macie dobry przepis na pyszną rybkę z grila? Ile kosztuje węgiel drzewny w Chorwacji, czy lepiej zabrać go z Polaski?


O jej jaki profan, w CRO wszyscy miejscowi griluja na drewnie z oliwek.
Ryby przed grilowaniem należy na 3, 3 godz zalać oliwą z czosnkiem i bazylią. potem (są b. delikatne) b. krótko grilować w dużej temperaturze.


Może niezupełnie w temacie ale:
Parę dni temu mój syn przywiózł mi z bałtyckich łowów świeże belony. Małżonka wkroiła cytryny, zawinęła w folię, a ja zgrillowałem rybki na sprofanowanym wynglu drzewnym. Tu ukłony dla Janusza Bajcera, który poniekąd wzbudził moje zainteresowanie tą rybką. Rybka - palce lizać! :-)
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107678
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 07.06.2006 23:57

:D :hut: :papa:
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 08.06.2006 09:19

Bernadr C napisał(a):oczywiscie ze zrobiliśmy wg. tego przepisu, smak zaskakujacy, tylko troszkę cienki sosik wyszedł, autor, autor...



Cienki sosik? nalezy trzymać proporcje- szklanka wina i półtorej szklanki GESTEJ; najlepiej 22 - 30% śmietany, ale nie kwaśnej, bo może się ścinać. A na koniec obowiązkowo- sporo startego żółtego sera.

Podaję drugą wersję SOSU MARZEŃ:
Stosujemy ja do makaronu podanego np. z porcją łososia z grila lub innej ryby, raczej bez nadmiaru ości, bo wybieranie ich zepsuje efekt dania. Może być filet z ryby; smażony czy z grila, też sola, obojętne. Myślę ze do części mięs też bedzie pasował.

Podobnie jak uprzednio-
1 szklanka białego wina, jeżeli mocno wytrawne-spora łyżeczka cukru
1 i pół szkalnki gestej smietany 30%
dwie łyżeczki zielonego pieprzu z zalewy
sporo pokrojonego koperku

to wszystko łączymy, wolno doprowadzamy mieszając do zagotowania i na najmniejszym ogniu partolimy kilka minut
W tym czasie bierzemy małą porcję WĘDZONEGO ŁOSOSIA ok 20 do 30 gr. czyli połowa najmniejszego opakowania i drobno kroimy, dorzucamy do sosu mieszjąc. Całość powinna się grzać około 10 min (łącznie), w ostatniej chwili dodajemy opakowanie parmezanu lub podobnego startego sera. NIE solić potrawy- składniki i tak są słone, można trochę wcześniej dosłodzić do smaku.

Sos podajemy na makaron- jaki chcecie, nie na rybę, bo ta musi bronić się sama. Polecam ten sos, zaskoczycie nim swoich gości.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich głodnych forumowiczów. :wink:
I OCZYWIŚCIE PROSZĘ O WASZE PRZEPISY, kuchni łatwej, lekkiej -nooo, ale przyjemnej, a głównie wakacyjnej.
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 09.06.2006 12:19

Dzisiaj SAŁATKA GRECKA:
Podstawowa sałatka podawana we wszystkich greckich tawernach. Najczęściej zamawiana przez turystów, smaczna, pożywna, aromatyczna. I trudno ją zepsuć. Ale podstawa to właściwy dobór składników i ich jakość. Jak to się mówi - w tym przypadku - diabeł tkwi w szczegółach. Pasuje jako dodatek do niemal wszystkich głównych dań lub jako przystawka sama w sobie. Powinna znaleźć się na stołach nie tylko w trakcie greckich wakacji, ale również w chorwackich klimatach, oraz na naszych polskich stołach. Pasuje do niej świeże pieczywko, polecam z czosnkowym masełkiem, no i PYSZNE WINKO a nawet piwo, zimniutkie.


Składniki:
- dwa lub trzy dobre pomidory,
- jeden średni ogórek (jeśli gruba skóra- obieramy, w oryginale greckim spożywa się ze skórką)
- jedna czerwona cebula
- ok. 20 dkg sera feta (najlepszy jest sprzedawany na wagę z solanki - ważne, by dał się kroić w średnią kostkę), ostatecznie może być z opakowania kartonowego, ale jest też krojony już w kostkach, firmowo zapakowany w słoikach. czym więcej sera tym lepsza sałatka.
- jedna papryka, najlepiej zielona z cienką skórką
- kilka łyżek czarnych lub zielonych dobrych oliwek, mogą być jedne i drugie (Grecy podają z pestkami, ale można i bez- łatwiejsze w spożyciu)

Sos:
- 1/3 szklanki oliwy z oliwek,
- 1 ząbek czosnku, rozgnieciony,
- sól, pieprz do smaku,
- łyżeczka octu winnego, ew. sok z cytryny,
- zioła suszone (np. bazylia, oregano, lub zioła prowansalskie); opcjonalnie polecam dodanie ziół świeżych- np. bazylii.


Podstawą sukcesu tej sałatki są: smaczny i aromatyczny sos oraz kombinacja oliwek z dobrym serem i pomidorami. Prawdziwej GRECKIEJ FETY niestety u nas nie ma, ale dobierajmy najbardziej podobną. Pomidory, ogórek, paprykę kroimy w średnio-grube kawałki (np. pomidora- w ósemki). Układamy w misce warstwami. Cebulę obierz, pokrój w talarki, dodaj do sałatki. Przypraw do smaku sól (prawie bez soli, pamiętaj feta jest słona) i pieprzem. Mieszamy minimalnie jednym ruchem- nie wolno uszkodzić warzyw. Na samym wierzchu - kładziemy ser krojony w dużą kostkę i oliwki. I już nie mieszamy.
Składniki sosu mieszamy - najlepiej jest dać suszonym ziołom czas by nasiąkły i uwolniły aromat. Ilość oliwy może być dowolnie duża. Sosem starannie polewamy przygotowaną w misce sałatkę. Podajemy ze świeżym białym pieczywem, ew. masło nawet czosnkowe.

W Chorwacji nie trudno o warzywa do greckiej sałatki, jedyną trudnością jest feta- ale od czego zamienniki i nasza polska inwencja. Tutaj przedstawiłem oryginalną wersję potrawy, dopracowaną osobiście, jeżeli ktoś ma uwagi- zapraszam do dyskusji.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich zgłodniałych cromaniaków.

PS. Wszyscy macie takie ładne fotki w rubryce autor, jak się to robi, by zamieścić swoją ??? :wink:
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 11.06.2006 16:38

Dzisiaj proste kempingowe danie- GULASZ Z PRAWDZIWKAMI Z KASZĄ GRYCZANĄ.

Wybieramy najprostszą wersję dania. Czas wykonania = czasowi zagotowania kaszy w woreczkach. Przeszukaj najpierw szafki, na pewno zostało jeszcze kilka suszonych prawdziwków lub podgrzybków, jeszcze z okresu świąt. Jeśli nie, to może jeszcze zdążysz je zebrać w lesie i zasuszyć do wyjazdu?? Raczej żartuję, chociaż wszystko jest możliwe.
Jeśli nie- to musisz kupić najmniejsze opakowanie suszonych grzybów, lub kilka grzybków na wagę (a może mamusia da??)

CO ZABIERAMY Z POLSKI:
- Kasza gryczana w woreczkach
- porcja grzybów suszonych
- gulasz w konserwie (teraz fajny w dużych kawałkach sprzedają w Lidlu (duża konserwa), albo gulasz angielski wieprzowy (mielonka), lub każdy, który lubisz. ( lub mięsko zawekowane)
- torebka sosu grzybowego Winiary, może być staropolski,
- do smaku: sól, pieprz, cukier.
Potrzebne nam jeszcze będą - 2 cebule, olej.

Rano przepłucz i namocz grzyby w niewielkiej ilości wody, niech stoją w wodzie do obiadu.
Gotujemy kaszę gryczaną ( w woreczkach), opcjonalnie może być coś innego, ryż?? Ale kaszka to przecież jedno z lepszych osiągnięć naszej polskiej kuchni.
Pokroimy na drobne kawałki 1 lub dwie cebule, w zależności od jej wielkości i upodobania smakowego. Podsmażamy na oleju- na małym ogniu.
Grzyby, tu myślę prawdziwki wyjmujemy z wody, w której moczyły się, kroimy na większe kawałki i dodajemy do smażącej się cebuli, no jeśli mamy trochę masełka to warto teraz go dodać; 2-3 min. Dolewamy teraz część wody aromatycznej, w której moczyły się grzyby (byle bez piasku, który może znajdować się na dnie naczynia) i całość z cebulką dusimy ok. 5 minut.
W międzyczasie przygotowujemy sos grzybowy z paczki wg. instrukcji i po tych 5 min łączymy go z resztą. Teraz kroimy gulasz lub dodajemy już pokrojony z konserwy- tylko chwilka, całość doprowadzamy do zagotowania. I jeszcze dosmakowujemy- cukier, pieprz, myślę, że sól nie będzie potrzebna, ale to twoja ocena. Opcjonalnie można w tym momencie- ale chyba nie w wersji kempingowej, no, może jeśli ci zbywa; to troszeczkę śmietany? Na koniec sprawdź gęstość sosu, może trzeba rozwodnić? chyba nie zagęscić.

No i koniec. I pachnąca kaszka, i super gulasz z prawdziwkami.
A może teraz kieliszeczek czegoś mocniejszego???
PS. jeśli suszone grzyby nie wypala; zawsze istnieją pieczarki
Pozdrawiam Grzegorz. :wink:
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 13.06.2006 12:15

TATZIKI
Jedna z najbardziej znanych u nas potraw greckich, a raczej przystawek. Oryginalnie robi się ze specjalnego jogurtu naturalnego. Taki jogurt widziałem tylko w Grecji i Bułgarii- bardzo gęsty, a w smaku wyśmienity, a może w Chorwacji też taki jest ???. U nas robimy go z najgęstszego naturalnego jogurtu jaki dostępny jest na rynku. Tatziki jest niewątpliwie rodzajem dipu pasuje do wszystkich rodzajów mięs, szczególnie z grila ale również do szeregu dań warzywnych, smażonych, pieczonych, świetnie też smakuje z chlebem. Najbardziej polecany w ciepłe i gorące dni, najlepszy w schłodzonej postaci. Nie wyobrażam sobie wieczornej kolacji w greckiej tawernie bez tatziki, kiedy wyjątkowy nastrój podnosi sącząca się muzyka oparta na tonach bazuki i innych ludowych instrumentów. Kiedy zapach potraw wymieszanych z wonią podanych ziół i smakiem retsiny w dzbanie...
Hej sokoły opuszczajcie góry, lasy...
Czas nam ku ciepłemu morzu, nie ważne gdzie go znajdziemy, ważne byle w dobrej kompanii, w miłym nastroju i przy dobrym jedzonku i napitku...

Składniki:
- 1 duży ogórek,
- 1 duży jogurt naturalny (można dodać trochę b. gęstej śmietany 30%),
- 1 garść świeżych ziół (koperek, bazylia),
- 2 lub 3 ząbki czosnku,
- 1 łyżka oliwy,
- sól ,świeżo zmielony pieprz czarny,
- opcjonalnie kilka czarnych oliwek do przybrania,



Już robimy !!!

1) Obrany ogórek ścieramy na tarce o grubych oczkach. Jeśli ogórek jest młody, o delikatnych gniazdach nasiennych - możemy zetrzeć go w całości. Jeśli pestki są duże - tą część odrzucamy. Niekiedy w tej sytuacji będą potrzebne dwa ogórki. Starty ogórek solimy mieszamy i odstawiamy do lodówki na kilka- kilkanaście minut. Potem odciskamy intensywnie sok, najlepiej po prostu wyciskając go w dłoniach.

2) Koperek w niewielkiej ilości- kroimy drobno. Czosnek przeciskamy przez praskę, najlepiej dwukrotnie musi być dobrze rozdrobniony.

3) Do jogurtu wkładamy odciśnięty ogórek, czosnek, zioła. Solimy, dolewamy łyżkę oliwy, świeżo zmielony pieprz. Wszystko dobrze mieszamy.

4) Chłodzimy w lodówce, musi się wszystko przegryść przez ok. 30 minut. Opcjonalnie (dekorujemy go czarnymi oliwkami i listkami mięty lub bazylii).

Podajemy:
Schłodzony w misce. Aromat i smak dipu podkreśla klimat spotkania i spożywanych potraw. Pasuje idealnie do letniej kuchni opartej na daniach z grila, smażonych, nawet do ziemniaków w mundurkach, lub do świeżego pieczywa.

Życzę smacznego, pozdrawiam Grzegorz :wink:
a to ja
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4755
Dołączył(a): 18.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) a to ja » 13.06.2006 12:35

Grzegorz Ćwik napisał(a):...
Składniki:
- 1 duży ogórek,
- 1 duży jogurt naturalny (można dodać trochę b. gęstej śmietany 30%),
- 1 garść świeżych ziół (koperek, bazylia),
- 2 lub 3 ząbki czosnku,
- 1 łyżka oliwy,
- sól ,świeżo zmielony pieprz czarny,
- opcjonalnie kilka czarnych oliwek do przybrania
...

- biały ser (może być nasz - zwykły - półtłusty)
Ser rozgniatamy widelcem (drobne grudki) i dodajemy przed schłodzeniem do całości.
:-)
Echhh... przywołałeś smak kolacji pod wiatą, z ubiegłorocznych wakacji na Mazurach :D
Pozdravki
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 15.06.2006 15:26

CO POWINNIŚMY ZABRAC ZE SOBĄ DO CHORWACJI.

Oczywiście jesteśmy w temacie pomysł na obiadek w Chorwacji. więc tutaj musimy zastanowić się co praktycznego musimy zapakować do paczki pod tytułem DZIAŁ SPOŻYWCZY. Co sie nam przyda na miejscu, czego zabierać nie musimy.
Ja zawsze zaczynam od dobrego noża. Miełem taki. Dwa lata temu, własnie podczas pakowania gdzieś się zapodział, do dziś nie mogę tego przeboleć. Dostalem go jeszcze ... albo dawniej, gdy należałem czasowo do harcerstwa, ojciec przywiózł go z NRD, gdzie był na wyposażeniu tamteszej nowej wersji hitlerjugend. Nóż był wspaniały z nierdzewnej stali, potrafił otworzyć wszystkie puszki , nigdy nie tępił się, stanowił rownież namiastkę broni, był fantastyczny, potrafił wszystko obrać, wyciąć , przeciąć wszystko. I szlag go trafił.
Tak więc pierwszą rzeczą którą zabieramy jest NÓŻ o wszechstronnym kulinarnym przeznaczeniu. Reszta potem, jak się zastanowię,
A wy co zabieracie??? :wink:
beata118
Odkrywca
Posty: 97
Dołączył(a): 08.08.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) beata118 » 15.06.2006 16:56

Przede wszystkim czajnik, bo nie lubię gotować wody w rondelku albo tygielku :D .
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 16.06.2006 11:08

CO ZABIERAMY DO CHORWACJI:

Dzisiaj art. spożywcze:
- mała butelka oliwy z oliwek, zawsze się przyda, mały olej do smażenia
- suche wędliny zapakowane próżniowo, salami; w krajach południowych miejscowa wędlina jest niezjadliwa
- konserwy (różne)- najlepiej typu gulasz, mielonka-gulasz angielski (najlepszy), parówki, pasztet, niektórzy preferują weki, ew. konserwy rybne- głównie tuńczyk. W sumie tylko tyle ile potrzeba czyli potrzebne minimum.
- ser żółty niekrojony, ale też parmezan w torebkach, nie zepsuje się przez drogę
- zioła suszone typu bazylia, oregano, papryka słodka i ostra, pieprz
- potrzebna ilość cukru i soli
- serki topione wg. uznania
- kawa, herbata
- ser feta w zalewie- słoik, oliwki
- kasza gryczana w woreczkach, bo lubię, ryż
- dobry ketchup, musztarda
- obowiązkowo koncentrat pomid można paprykę w tubce
- słodycze

Resztę można kupić na miejscu. Ja dodatkowo zabieram opakowanie dobrej mąki, duży słoik
prawdziwych skwareczków, może być z cebulką, zawsze się przydawał, a niekiedy stawał się nawet przebojem. Trochę suszonych grzybów. Alkohol, który lubię. Troche warzyw na pierwsze dni, i tyle
:wink:
Ostatnio edytowano 16.06.2006 17:55 przez Grzegorz Ćwik, łącznie edytowano 1 raz
prazek
Croentuzjasta
Posty: 154
Dołączył(a): 20.02.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) prazek » 16.06.2006 16:17

Wszystkie przepisy zabieram ze sobą, są super.
Chcę zawekować mięso i zabrać ze sobą. Nigdy wcześniej nie robiłam weków z mięsem. Czy to jest trudne? Co powinnam wiedzieć, a czego nie ma w książce kucharskiej ( tej starej "Kuchni polskiej") ?
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 16.06.2006 18:16

WEKOWANIE
Przetwory mięsne- czyli gulasz, kotlety mielone (bez cebuli), kotlety schabowe, zwoje kiełbasy a najlepiej pieczeń lub np duży filet z piersi indyka upychasz w słoiki (szczelnie, bez wolnego miejsca), zalewasz czymś, no sosem, czy tłuszczem ze smażenia (najlepszy niestety jest smalec), zakręcasz nakrętkę (wszystko musi być wyparzone) I gotujesz w wodzie po godzinie (minimum 30 min) przez 3 dni. Żeby nie było watpliwości: codziennie po 30-60min w zależności od tego czy przetwory były miekkie czy twarde. Zakręcasz na maksa dopiero po zakończeniu procesu wekowania (moment wyjęcia już do przygotowania do przechowania). Potem słoiki stawiasz do góry dnem, a przewracasz dopiero po całkowitym wystygnięciu! Wtedy masz pewność, że mięso może być przechowywane długo i w każdych warunkach.
Kiedyś na wakacje jeździliśmy z wekami w gorące klimaty i nigdy nie było kłopotów.
Przez drogę słoiki muszą być przechowywane w temp. nie przekraczającej 15 st. czyli głęboko w bagażniku, potem rownież, a najlepiej w lodówce. Po otwarciu zawsze sprawdz czy nie są zepsute.
Pozdrawiam Grzegorz. :wink:
ita
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1974
Dołączył(a): 22.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) ita » 16.06.2006 18:43

ja smaże, pieke miesa w calosci, potem kroje w plastry, wkladam do sloika kilka plastrow, zalewam tym tłuszczem, oczywiscie nie sa przykryte w całosci bo skad tyle tluszczu (pieke na oliwie) zakrecam sloik i gotuje ok 30-40 minut na bardzo malutkim ogniu, wyciagam obracam do gory dnem i studze, nigdy mi sie to nie popsulo. Pulpety, golobki podobnie, tylko cale rzykryte sosem. Polecam jednak gotowe gołobki pudliszki/miedzychod (sekrety domowej kuchni)dzisiaj probowalam sa naprawde smaczne, kosztuja teraz 4 zl (4 sztuki w sloiku) oszczędza troche pracy.
Haweł
Cromaniak
Posty: 1712
Dołączył(a): 01.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Haweł » 16.06.2006 21:19

Do Grzegorz Ćwik,tak na szybkiego przeczytalem ten watek i jestem pod wrazeniem.Czym ty jedziesz do HR,ze tyle tego zabierasz ze soba,ile Was jest razem,ze tyle zjecie i na jak dlugo jedziesz ?
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ceny, usługi, przepisy, porady różne



cron
Pomysł na obiadek w Chorwacji. - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone