Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Dookoła Islandii 2013

Hakarl to jedna z najpopularniejszych przekąsek Islandii. Dla wielu ludzi jest niejadalna. Hakarl to sfermentowany rekin polarny, którego zapach jest połączeniem zgnilizny i amoniaku. Na Islandii obowiązuje niepisany zakaz spożywania tej przekąski w pomieszczeniach. Choć wydaje się to absurdalne, to Islandia słynie z uprawy bananów, które są rozprowadzane do innych części Europy.
RobCRO
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1502
Dołączył(a): 04.07.2006
Dookoła Islandii 2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) RobCRO » 30.07.2013 19:04

Dookoła Islandii – czerwiec 2013

Obrazek
„Barwy” Islandii

Obrazek
Godło

Odcinek 1 – Planowanie, podróż, pierwsze atrakcje

Jak wspomniałem tutaj, ta relacja będzie wyjątkowa z kilku powodów. Po pierwsze, w przeciwieństwie do innych relacji, tworzona będzie w osobnym wątku. Po drugie, z powodu celu podróży. Nie ma chyba żadnego podróżnika, który nie chciałby wybrać się do Islandii. Nie inaczej było w naszym przypadku. Każdy miał wysoko Islandię na swojej liście krajów do odwiedzenia. W zamierzchłych czasach dostawałem co rok kalendarze z pięknymi widokami…Ciągnęło nas tam bardzo, ale „przerażały„ koszty.

Pewnego dnia dostałem na skrzynkę „niusletera” z ofertą przelotu z Berlina do Reykjaviku liniami „ŁaŁair” (bez kryptoreklamy :)) Cena biletu z bagażem wynosiła ok. 800 zł. Jak na ten kraj, to cena ani nie była szczególnie promocyjna, ale ani też przesadnie droga. Rząd Islandii w przeciwieństwie do choćby Norwegii nie dotuje biletów lotniczych i na cenę rzędu 50 zł RT, nie ma co liczyć. Na wypad na północny kraniec Europy zdecydowała się 4-osobowa ekipa – Wiola, Gabi, Paweł i autor :).

Na okres pobytu wybraliśmy czerwiec. Miało to bagatelne znaczenie, bo w czerwcu dzień na wyspie jest po prostu najdłuższy. Słonce zachodzi ok. północy, a wstaje ok. 3 nad ranem, co w zasadzie dawało możliwość całodobowego zwiedzania J. W praktyce wyglądało to nieco inaczej, ale o tym jeszcze będzie… Ponadto, czerwiec to w zasadzie początek sezonu, więc ceny powinny być teoretycznie niższe.

Po zabukowaniu biletów rozpoczęliśmy żmudny okres planowania. Lubimy układać plan, wyszukiwać ciekawe miejsca, poznawać kraj przez internet :). Mieliśmy do zagospodarowania 10 dni :). Co wymyśliliśmy, poznacie w najbliższych odcinkach…

Musieliśmy też wybrać sposób poruszania się po wyspie. Oczywiście, pierwsza myśl auto z wypożyczalni. I…ceny kosmiczne. Przypuszczaliśmy, że może być drogo, ale że aż tak? Przejrzeliśmy oferty wielu wypożyczalni. Długo główkowaliśmy, jakie auto i od kogo…ostatecznie, nasz wybór padł na Suzuki Grand Vitarę, a o cenie może przemilczmy to. U nas można by było za tą kasę kupić niezłe, używane auto :). Islandzkie realia…

Z kwaterami nie mieliśmy problemu. Zdecydowaliśmy, że zabieramy namioty i będziemy obozować „na dziko”. Islandia należy do tych krajów, gdzie można się legalnie rozbijać. Są tylko dwie zasady – 300 metrów od domostw i poza parkiem narodowym. Dobrze, że tych parków dużo nie ma, choć przyroda taka, że trzeba by było chronić w zasadzie całą wyspę :).

Pozostała jeszcze kwestia wyżywienia…postanowiliśmy, że część prowiantu zabierzemy z Polski, w tym dania liofilizowane. Z naszego rozpoznania wynikało, że na stołowanie się po restauracjach stać nas nie będzie. Podstawowe produkty zamierzaliśmy kupować w marketach. Wg przepisów na wyspę można zabrać 3 kg jedzenia, ale jest zakaz wwozu mięsa i jego przetworów. Ale, nie widzieliśmy, by kogoś sprawdzali pod kątem przewożonego towaru...

10 czerwca ruszyliśmy do Berlina. Ekipa samochodowa zostawiła auto na wcześniej zarezerwowanym parkingu, a ja dotarłem busem ze Szczecina. Na miejscu okazało się, że nasz lot przesunęli o ponad godzinę…mała obsuwa na początek.

Przelot do Islandii trwał ok. 3 godzin. Przy okazji, warto wiedzieć, że między Polską a Islandią są 2 godziny różnicy. Przeglądając gazetkę pokładową trafiłem na fajne motto – „It’s not really summer, it’s just winter with less snow”, co można przetłumaczyć jako „To nie jest prawdziwe lato, tylko zima z mniejszą ilością śniegu”. Islandzkie lato :).

Po wylądowaniu odebraliśmy bagaże (na szczęście, wszystkie doleciały :)). Wymieniliśmy walutę – wyczytaliśmy, że na lotnisku kurs jest ok. 3% gorszy niż w Reykjaviku, więc resztę chcieliśmy wymienić w stolicy. Na lotnisku był kurs 1 EUR = 155 ISK (islandzkich koron). Gość z wypożyczalni też na nas czekał. Przewiózł nas do biura. Tam dopełniliśmy formalności i dostaliśmy naszą Vitarkę :). Islandia powitała nas a jakże pochmurną pogodą. Na szczęście, nie padało.

Po drodze do stolicy zrobiliśmy zakupy w „Śwince” – to islandzki odpowiednik naszej Biedronki. Ceny umiarkowane, co nas pozytywnie zaskoczyło :). Stwierdziliśmy, że niepotrzebnie zabieraliśmy tyle prowiantu z kraju.
Do Reykjaviku dojechaliśmy ok. 17. Pierwsze kroki skierowaliśmy do Informacji Turystycznej z pytaniem o kantor. Miła pani podała nam dwie lokalizacje. Ale, okazało się, że banki czynne są do 16 a kantor oferował „złodziejski” kurs tj. 1 EUR = 145 ISK. Zrezygnowaliśmy z wymiany…

Trochę pochodziliśmy po stolicy. Jej nazwa oznacza dymiącą zatokę. Mieszka tam ok. 120 tys. osób. Reykjavik jest najbardziej wysuniętą na północ stolicą na świecie. Trudno powiedzieć, żeby miasto nas zachwyciło. Kilka fajnych domków, ciekawe bryły kościoła Hallgrimskirkja i budynku Harpy (nowoczesny gmach hali koncertowej), budynek rządu (u nas niektóre urzędy miast wyglądają bardziej imponująco) i Sólfar (Słoneczny Podróżnik– wyrażać ma uwielbienie dla słońca, obietnicę nieodkrytych terytoriów, postęp, wolność i nadzieję).

Reykjavik:
Obrazek
Hallgrimskirkja
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Tu urzęduje Pani Premier :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Sólfar - Słoneczny Podróżnik
Obrazek

Obrazek
Harpa
Obrazek

W stolicy zabawiliśmy ze 2 godziny. Kilka kilometrów od centrum miasta znajdują się tzw. Czerwone Wzgórza – Rauðhólar, powstałe w wyniku działania lawy. Nazwa pochodzi od charakterystycznego czerwonego zabarwienia skał. Mając sporo czasu, warto tam podjechać, ale miejsce na kolana nie rzuciło :).

Czerwone Wzgórza – Rauðhólar:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

O wiele większe wrażenie zrobiło na nas Kerið z małym jeziorkiem w kraterze głębokim na 55 metrów znajdujące się ok. 70 km na wschód od Reykjaviku. Jezioro ma zielony kolor. Niestety, przy zachmurzonym niebie, jego barwa nie była szczególnie intensywna…

Kerið:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Za Kerið powoli rozglądaliśmy się za miejscem pod nasze namioty. Chcieliśmy dojechać w okolice Gullfoss i tam się rozbić.

Obrazek
Islandzki klimat

Gdzieś tuż za Gullfoss coś znaleźliśmy. Niemal totalne pustkowie. Gdzie wzrokiem nie sięgnąć, nie było żadnego domu – nie licząc zabudowań Gullfoss. Rozłożyliśmy nasze namioty. Lekko mżyło. Chłodnawo…

Obrazek
Na „polu” namiotowym :)

Przed nami była pierwsza, islandzka noc. Wciąż było widno, choć na zegarkach zbliżała się północ. Zastanawiałem się, czy w tych warunkach uda mi się zasnąć…
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 30.07.2013 19:17

:D
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14797
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 30.07.2013 20:34

Pięknie! Tylko dla mnie jednak za zimno ;) Przynajmniej będę tam z Wami, wirtualnie :D

Ale tłok na polu namiotowym! :mrgreen: Ze spaniem, kiedy jest widno, miałam kiedyś problem w czerwcu w Sztokholmie. No i nie spałam zbyt długo ;) Ale to był bardzo imprezowy wyjazd... ;)

Czekam na ciąg dalszy :papa:
Ostatnio edytowano 30.07.2013 20:36 przez maslinka, łącznie edytowano 1 raz
pepermint
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 55
Dołączył(a): 07.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) pepermint » 30.07.2013 20:35

:mrgreen: dosiadka :mrgreen:
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13780
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 31.07.2013 13:42

Pewnie będą wulkany i gejzery - dodaję więc relację do śledzonych :)

:boss: :papa:
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 31.07.2013 14:08

Przy gejzerach się ogrzejemy. :D

A dziś dałabym się ochłodzić islandzką mżawką chociaż niebo mamy zachmurzone, temperatura spadła w stosunku do niedzielnego ukropu o 12 stopni.
kataryniarz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 539
Dołączył(a): 28.06.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) kataryniarz » 31.07.2013 14:12

Ale klimat, marzenie :hut:
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12172
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 31.07.2013 15:42

tony montana napisał(a):Pewnie będą wulkany i gejzery -...

Też na nie czekam :!: :)
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 31.07.2013 21:16

Faktycznie pole namiotowe przepełnione :D

Pooglądam i ja tą piękną Islandię widzianą Waszymi oczami :)

Czekam więc na dalszy ciąg relacji :D
fire
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 97
Dołączył(a): 29.11.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) fire » 31.07.2013 22:03

Dosiadam sie i ja :)
Domyslam sie jakie koszty wynajecia auta rzedu 300-400zl za dobe jak nie lepiej.
W Islandii podobnie jak w Norwegii mozna sie na dziko rozbic 100 metrow od zabudowan mieszkalnych, sa jednak pewne miejscowosci gdzie mozna tylko i wylacznie w wyznaczonych miejscach na polach namiotowych np w miejscowosci Höfn, , z tego co ja kojarze :) ...a co do biletow lotniczych to pierwszy raz slysze ,ze Norwegia cos dotuje, bo place czesto ciezkie pieniadze podrozujac do innych kraji z No i z powrotem :roll:
ps. mam nadzieje ,ze pluskaliscie sie w Blekitnej Lagunie, woda ma temp. ok. 40 st C , ja mam na to chrapke i mam nadzieje zrealizowac to marzenie w przyszlosci :papa:
Fatamorgana
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6257
Dołączył(a): 08.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fatamorgana » 31.07.2013 22:38

O! Islandia! Wodospady będą?
Koloryt tego kraju i mnie zafascynował. Przypomina mi się Lanzarote... 8O :) :wink:
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18316
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 01.08.2013 01:07

Islandia :hearts:
Po kilkuletnim pobycie tam mój znajomy proszony przez nas o najlepsze możliwe porównanie , określił ją tak :
- Jest . . . jest jak niepasteryzowane piwo . Znając go od prawie pół wieku wiem , że lepszego komplementu znaleźć mu się nie udało 8)

Czekam na więcej

Pozdrawiam
Piotr
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14797
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 01.08.2013 01:12

piotrf napisał(a):- Jest . . . jest jak niepasteryzowane piwo . Znając go od prawie pół wieku wiem , że lepszego komplementu znaleźć mu się nie udało 8)

:mrgreen:

Super porównanie! Bardzo lubię piwo, ale jeszcze mi się nie zdarzyło porównać do niego żadnego kraju ;)
Chyba jednak nie jestem prawdziwym piwoszem... 8)
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18316
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 01.08.2013 01:46

maslinka napisał(a):
Super porównanie! Bardzo lubię piwo, ale jeszcze mi się nie zdarzyło porównać do niego żadnego kraju ;)
Chyba jednak nie jestem prawdziwym piwoszem... 8)


To prawda . Piwoszem nie jesteś , Agnieszko , za to miłośniczką , fanką ( jak zwał , tak zwał ) piwa , którego spożywanie jest zdrowe i ze wszech miar wskazane . Piwosz to rodzaj męski ( jak mi się wydaje ) .
"Piwoszka" brzmi dość dziwnie moim skromnym zdaniem :wink:
Piszę to jako piwosz :lol:


Serdecznie pozdrawiam
Piotr
RobCRO
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1502
Dołączył(a): 04.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) RobCRO » 01.08.2013 13:48

Pewien niedoszły burmistrz Białegostoku Kononowicz twierdził, że nic nie będzie :). Za to u nas wszystko będzie :). Będą gejzery, wulkany, wodospady...a nawet więcej, bo i piwo też będzie. Bylebyście chcieli do nas zaglądać :).

Przy okazji pozdrawiamy czytelników - Wokę,
Peperminta,
Agnieszkę (Maslinkę) - skoro lato, to musi być zimno (no chyba, że to jakoś inaczej leciało :)),
Tonego Montanę,
Lidię K,
Kataryniarza,
Longtoma,
Agatę 26061,
Fire (może moja wiedza nie jest w 100% pewna, ale coś mi się zdaje, że te super tanie loty do Skandynawii nie biorą się z niczego :), info o cenie auta +/- zgadza się :)),
Fatę (kolory to dopiero będą :))
Piotraf (dzięki za wykład o piwie. Nie wiedzieliśmy, że Islandia jest jak niepasteryzowane piwo)...

Mamy nadzieję, że grono czytelników będzie się stale powiększać :)

Pozdrawiamy Was serdecznie

PS Kolejny odcinek w przygotowaniu...
Następna strona

Powrót do Islandia



cron
Dookoła Islandii 2013
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone