Pod schodami ukrył się łabędź, przypuszczalnie wysiadujący przyszłe pokolenie, coś kaczkowatego właśnie woduje, zaś poprzez Thunersee mamy widok na Merligen, ulokowane pod dwoma graniami - Sigriswil z wczorajszej wycieczki oraz Güggis - rozdzielonymi Justistal, którą wracałem z trasy do domu. Jak to dobrze, że poprzedniego dnia miałem zupełnie inną pogodę...