Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Żona, dziecko i Baśka............Voda:

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Gosia38
Odkrywca
Posty: 117
Dołączył(a): 14.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Gosia38 » 03.07.2011 13:05

I ja zasiadłam do czytania. Jestem świeżo po powrocie z Baski Vody, dlatego tym bardziej relacja mnie zaciekawiła :D
Jeśli chodzi o temat Brela/ Baśka Voda to chyba domyślam się o co chodzi :wink: Może wkrótce i ja zdecyduję się na relację, to opiszę jak to wyglądało w naszym przypadku 8)
minimartini
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 666
Dołączył(a): 26.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) minimartini » 03.07.2011 15:21

Jak patrzę na Twego uśmiechniętego Synka w tej pięknej wodzie - to stwierdzam, że chyba zaraz nadmucham swoje kółko i wskoczę do wanny :lol: :lool:

Przejeżdżaliśmy obok Twego apartmani :D

Roxi napisał(a):

minimartini napisał(a): Czasami lubię tam wpaść ;)


Nooo nie mówicie, że nie lubicie McFlurry'ego z podwójnym Lajonem :lol:

Dla mnie to jedyna rzecz, którą można zjeść w McD i muszę się przyznać... że uwielbiam :oops:


.... "I'm lovin' it" :D
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 03.07.2011 15:46

fidosanok napisał(a):Obrazek

A to kto ..... prezes, dyrektor, własiciel wyspy ... :?: (pytam bo nie mogę sobie przypomnieć)
ps.
to koło kupione w kraju czy na miejscu. :?:
ps.2
bardzo mi się to zdjęcie podoba. Brakuje tylko "dymka" i napisu: .."starzy, skoczcie po lody (piwo) dla mnie". :wink:
Ostatnio edytowano 03.07.2011 17:42 przez woka, łącznie edytowano 1 raz
Melka
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 112
Dołączył(a): 20.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Melka » 03.07.2011 17:19

Ja również się podpinam pod pytanie co do koła
Magda O.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1747
Dołączył(a): 20.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Magda O. » 03.07.2011 17:42

Fajnie się czyta, łatwiej mi wytrzymać to, że jeszcze cały miesiąc muszę czekać na swój wyjazd... a za oknem leje i leje... a tu takie widoki, ciepełko, woda, błękit :lol:
themoon
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 304
Dołączył(a): 13.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) themoon » 03.07.2011 17:52

Odnośnie koła, ja kupiłem około tygodnia temu takie w Auchan w Legnicy. Mam nadzieję, że autor nie zlinczuje mnie publicznie za "wklejenie" się do tematu. A poza tym to długo jeszcze mamy czekać na ciąg dalszy?
fidosanok
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 247
Dołączył(a): 27.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) fidosanok » 03.07.2011 18:27

Czołem luki78, Aneta.K, agary35, Gosia38, Magda O. , woka ! Bardzo mi miło, że dołączyliście :oops: :)

minimartini napisał(a):Jak patrzę na Twego uśmiechniętego Synka w tej pięknej wodzie - to stwierdzam, że chyba zaraz nadmucham swoje kółko i wskoczę do wanny :lol: :lool:


No przy takiej pogodzie jak dziś... ;) No chyba że jeszcze jakieś baseny termalne :lol:

woka napisał(a):A to kto ..... prezes, dyrektor, własiciel wyspy ... :?: (pytam bo nie mogę sobie przypomnieć)
ps.
to koło kupione w kraju czy na miejscu. :?:
ps.2
bardzo mi się to zdjęcie podoba. Brakuje tylko "dymka" i napisu: .."starzy, skoczcie po lody (piwo) dla mnie". :wink:


:lol: :lol: Oj prezes, prezes ... jest jeszcze młoda prezesowa i jak są razem to wydaje im się, że w domu rządzą... :roll:

Co do kółka to polecam, naprawdę. Jest stabilne i spokojnie możesz mieć dzieciaka przy sobie nawet, gdy sobie chodzisz w wodzie np. po szyję. Kółko kupione jest w kraju. Nie pamiętam niestety gdzie, ale na pewno np. na "alledrogo" można znaleźć podobne. Ja kupowałem w jakimś stacjonarnym sklepie.

Magda O. napisał(a):Fajnie się czyta, łatwiej mi wytrzymać to, że jeszcze cały miesiąc muszę czekać na swój wyjazd... a za oknem leje i leje... a tu takie widoki, ciepełko, woda, błękit :lol:


no nie? masakra! Na szczęście do wyjazdu jeszcze 9 dni :D

themoon napisał(a):Odnośnie koła, ja kupiłem około tygodnia temu takie w Auchan w Legnicy. Mam nadzieję, że autor nie zlinczuje mnie publicznie za "wklejenie" się do tematu.

spoko :wink:

themoon napisał(a): A poza tym to długo jeszcze mamy czekać na ciąg dalszy?

spoko......................(jnie) ;) Z tą matką i ojcem w jednym nie żartowałem :cry: Niedawno przyjechałem, wykąpałem dzieciaki, młodemu papu zrobiłem, młodszej mleczko, ząbki i włączyłem bajkę. Do "Balego" na MiniMini mam 30 min spokoju. Potem uśpić i dopiero czas wolny :roll: :lol:

zaraz coś wkleję :wink:
fidosanok
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 247
Dołączył(a): 27.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) fidosanok » 03.07.2011 18:48

Tu jeszcze parę fotek z plażowania

Obrazek

A tu było tak:
Filip stał sobie w wodzie sięgającej do jego ud.

Obrazek

Żona robiła fotki, a ja się zagapiłem na widoki oczywiście ;) a on nagle

Obrazek

potknął się o coś. Żona miała oko przy wizjerze i myślała, że ja widziałem jak leży i od razu podbiegnę. Ja natomiast nic nie widziałem do czasu aż usłyszałem: "Tomek, Filip!!!" Ups :o Trwało to może ze 3 s. Teraz powiem coś okropnego: Bardzo śmiesznie to wyglądało, jak machał członkami jak piesek pływający ( nie mógł znaleźć gruntu) :lol: :oops:

...khm... znaczy oczywiście nie było to śmieszne :roll: Przynajmniej nie dla niego :wink:

Obrazek

Jak dotarliśmy pierwszy raz na plażę to kiedy zobaczył Jadran, to tak piszczał z podniecenia, tak rwał do wody i rzucał się na nią, że nei mogłem go powstrzymać. Po "podglądaniu rybek" z deczka, ilekroć go wprowadzałem do wody wyrywał od razu na brzeg :wink:
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 03.07.2011 19:13

fidosanok napisał(a):Obrazek
Po "podglądaniu rybek" z deczka, ilekroć go wprowadzałem do wody wyrywał od razu na brzeg :wink:

Dziwsz sie :?:
Moment na zdjęciu ..... wygląda, że raczej buzię ma nad wodą. Nie oznacza, że się troszku Jadrana nie napił.
Pozdrów Prezesa i Prezesową. :lol: :wink: Dbaj o Prezesa, pilnuj aby więcej już nie pił .... :!:
fidosanok
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 247
Dołączył(a): 27.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) fidosanok » 03.07.2011 19:20

I tak przesiedział do końca plaży

Obrazek


Wszystko było by pięknie, gdyby nie parę małych "atrakcji"


Nie minęły dwa dni, jak Filip dostał gorączki - 40 st. Oprócz tego, że płakał w nocy, to jeszcze czyściło go tak niesamowicie ( teraz wrażliwych proszę o opuszczenie paru linijek....) że w życiu nie widziałem, aby dziecko mogło tyle do pieluchy zrobić... Po prostu przelewało się z niej i kapało po pokoju :(

Poszedłem do właścicielki. Skierowała nas do przychodni. Dotarliśmy do niej, jednak za grzyba nie mogliśmy dostać się do wejścia. Kiedy w końcu je znaleźliśmy to oczywście się okazało była zamknięta. Wróciliśmy do domu. Daliśmy małemu coś na obniżenie gorączki. Na drugi dzień (a może po dwóch :roll: ) gorączka spadła, kupy się poprawiły :) Doszliśmy do wniosku, że mogły to być zęby.


Podczas naszych spacerków i plażowania często daje o sobie znać mały "alien" w brzuchu żony. Ponieważ pogoda w trakcie całego pobytu wyglądała tak, że niebo było błękitne, bez jednej chmurki przez cały dzień - codziennie, to i temperatura była odpowiednia. Chyba ona w połączeniu z pierwszymi miesiącami dała tak popalić żoninio. Jak tylko wychodziliśmy na spacer czy plażę to po niedługim okresie źle zaczynała się czuć.

Poszliśmy pewnego razu coś zjeść do restauracyjki. Zamówiliśmy dwie porcje na dużych talerzach. Ponieważ trochę trwało nim pani nam przyniosła obiad żona znów zaczęła źle się czuć. Wyglądało to tak, że położyła się głową na stole i tak została. Młody biegał jak szalony i musiałem mieć na niego oko. Kelnerki dziwnie na nas patrzyły ;) Końcu jedna z nich podeszła i zapytała z zatroskaniem co się dzieje mojej żonie? I czy obiad nie smakuje? Musiałem tłumaczyć że jest w ciąży, a nie, że ją zbiłem (wyglądała nieciekawie leżąc na stole) :D Jadłem obserwowałem młodego, a później musiałem jeszcze wmłócić drugi talerz, bo szkoda mi było zostawić go nietkniętego :(

W związku ze słabością mojej żony i potrzebą całkowitej opieki nad Filipem na plażę chodziłem ok. 13, gdy wraz z małym kładli się spać. Popływałem 2 godzinki na zmianę z leżeniem i wracałem do domku. Wieczorem zabierałem młodego na spacerek na plac zabaw a żona głównie leżała :(.

Żeby nie było całkiem tragikomicznie, że przyjechaliśmy 1300 km żeby przesiadywać w jednym pokoiku z kuchnią, w dodatku za własne pieniądze, zdarzały się dni, że żoninio czuła się lepiej, więc wychodziliśmy na spacerki, a nawet na plażę ;), gdzie można było w cieniu wytrzymać nieco dłużej niż na słońcu.

Na zdjęciach być może poznajecie plażę? ... tak jak pisała Gosia...
Do tego, że nie jesteśmy w Breli, a w Basce Vodzie doszliśmy po czterech dniach ;)
Pewnego dnia gdy wracałem z plaży znalazłem w holu ulotki i mapki. Hmm... no ok, ale "Po kiego oni reklamują Baskę w Breli..." :? :roll:
Dopiero po chwili przyszła refleksja, że przecież coś jest "nie halo". Ulice się nie zgadzają... O kurde przejechaliśmy Brelę! No i tak spędziliśmy urlop kawałek dalej.

A plaże w Breli, tfu... Baśce jak widać do wyludnionych nie należały. Choć trzeba przyznać, że turystów ubywało z czasem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

.... Bali się skończył ;)
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 03.07.2011 19:33

Nie mogę nadążyć ..... jesteście jeszcze w Chorwacji czy już po.
Gosia38
Odkrywca
Posty: 117
Dołączył(a): 14.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Gosia38 » 03.07.2011 19:34

uśmiałam się do łez, zwłaszcza z głowy na stole :wink: :lol: :lol:
A odnosnie plaż w Baśce, to właśnie ze względu na to przeludnienie, woleliśmy chodzić na dużo bardziej kameralną plażę Berulia w Breli, albo jeździliśmy na te całkiem opustoszałe :D
luk006
Mistrz Świata FIFA
Avatar użytkownika
Posty: 1505
Dołączył(a): 19.12.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) luk006 » 03.07.2011 19:48

Tomek vel fidosanok gratuluję odwagi - z dwulatkiem i do tego z żonką w ciąży do Cro :!: Takich Obywateli nasza partia potrzebuje :D .

A mówiąc poważnie, niebawem również wybieramy się do Cro z roczną córcią i trochę się boję, by nie przyplątało się jakieś choróbsko.

Natomiast przyznam Wam, że nad długo wyczekiwany widok morza przedkładam ten niepowtarzalny zapach, który jest chyba tylko w Chorwacji :D .

fidosanok czekamy na dalszy ciąg - dobrze się czyta :!:
fidosanok
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 247
Dołączył(a): 27.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) fidosanok » 03.07.2011 19:56

woka napisał(a):Dziwsz sie :?:
Moment na zdjęciu ..... wygląda, że raczej buzię ma nad wodą. Nie oznacza, że się troszku Jadrana nie napił.
Pozdrów Prezesa i Prezesową. :lol: :wink: Dbaj o Prezesa, pilnuj aby więcej już nie pił .... :!:


Oj napił, napił ;) Dziękuję za pozdrowienia! :D Co do tego picia, to myślę, że on dopiero zacznie... :lol:

woka napisał(a):Nie mogę nadążyć ..... jesteście jeszcze w Chorwacji czy już po.


Oj woka, woka :D Zerknij proszę do pierwszego postu :wink:

Gosia38 napisał(a):uśmiałam się do łez, zwłaszcza z głowy na stole :wink: :lol: :lol:
A odnosnie plaż w Baśce, to właśnie ze względu na to przeludnienie, woleliśmy chodzić na dużo bardziej kameralną plażę Berulia w Breli, albo jeździliśmy na te całkiem opustoszałe :D


No tak, ale z żoninio było tak, że jeszcze się dobrze nie wybraliśmy, a już było jej niedobrze albo słabo... :wink: :lol:
Choć nie powiem, kilka razy się udało dojść i wrócić bez ekscesów :D

luk006 napisał(a):Tomek vel fidosanok gratuluję odwagi - z dwulatkiem i do tego z żonką w ciąży do Cro :!: Takich Obywateli nasza partia potrzebuje :D .

A mówiąc poważnie, niebawem również wybieramy się do Cro z roczną córcią i trochę się boję, by nie przyplątało się jakieś choróbsko.

Natomiast przyznam Wam, że nad długo wyczekiwany widok morza przedkładam ten niepowtarzalny zapach, który jest chyba tylko w Chorwacji :D .

fidosanok czekamy na dalszy ciąg - dobrze się czyta :!:


Dzięki luk :)
Nie przejmuj się w Polsce też różne dziadostwo można złapać :wink:
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 03.07.2011 20:05

fidosanok napisał(a):
woka napisał(a):Nie mogę nadążyć ..... jesteście jeszcze w Chorwacji czy już po.

Oj woka, woka :D Zerknij proszę do pierwszego postu :wink:

Zerknąłem ..... no, tak. Ty nie wiesz, że jak zaczyna się dużo czytania to ja ....... nie czytam lub czytam "fotograficznie".
Jak widać .... czasami można z tego powodu mieć problem.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Żona, dziecko i Baśka............Voda: - strona 4
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone