Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Ziemia kłodzka i okolice (Dolina Orlicy)

W Polsce znajduje się największy ceglany zamek świata - pokrzyżacki zamek w Malborku. Radom ma znacznie większą powierzchnię niż stolica Francji – Paryż. Pierwszą polską książkę kucharską, która zachowała się do dnia dzisiejszego wydano w 1698 roku. Polska posiada drugi najstarszy uniwersytet w Europie - Uniwersytet Jagielloński został założony przez króla Kazimierza Wielkiego w 1364 roku. Polska konstytucja była pierwszą w Europie i drugą na świecie - powstała zaraz po konstytucji Stanów Zjednoczonych.
kozulka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1062
Dołączył(a): 16.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) kozulka » 25.04.2012 14:25

Fajny przewodnik po Ziemi Kłodzkiej...

Wracają wspomnienia wakacji, które spędziliśmy w Kudowie i okolicach.

Pozdrawiam

:lol:
alutka9
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 779
Dołączył(a): 27.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) alutka9 » 02.05.2012 13:22

witaj chudy.swietny przewodnik napewno skorzystamy,bo ruszamy do Kudowy 18 maja.Ardspach juz mamy zaliczony,obok samego parku mamy kwatery wiec tez zaliczymy,kaplica czaszek to glowny cel mojego syna,ale po twojej relacji widze ze duzo jeszcze przed nami i naraz napewno rady nie damy,mamy w planach jeszcze zoo safarii Dvor Kralove.podales namiar na pewna smazalnie-bardzo sie ciesze ze masz mile wrazenia bo tez ja namierzylam wczesniej,ze wzgledu na koniecznosc zjedzenia dobrego pstraga oraz zakup wedzonego i ta smazalnia wydawala sie idealna :wink:
pozdrawiam.
_chudy_
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 370
Dołączył(a): 25.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) _chudy_ » 03.05.2012 14:04

@wawerek, kozulka, alutka9

Jakiś czas tutaj nie zaglądałem - dziękuję za pozytywne komentarze, cieszy mnie że zamieszczone przeze mnie informacje się przydadzą :-)

@bodzios - dzięki za informację o Pieszycach, przeczytałem zbyt późno ale z racji zaganiania pewnie i tak bym nie dotarł... Tym niemniej oczywiście śledzącym wątek mogła się ona przydać :roll:

@alutka9 - smażalni pstrąga w KK całkiem sporo ale ta kudowska (chyba o tej piszesz?) najlepsza w jakiej byłem.

W najbliższym czasie dorzucę tutaj trochę nowych materiałów bo na weekend majowy (właściwie to jeszcze był kwiecień) udało mi się ponownie wyrwać w KK i trochę pochodzić, więcej pojeździć (rowerem). Udało się dotrzeć we wspominaną tutaj Dolinę Orlicy, sporo się tam zmieniło odkąd byłem tam ostatnim razem, wreszcie nie będę musiał jej reklamować jedynie "na sucho" :lol:

Weekend majowy w pełni, pozdrowienia dla wszystkich którzy mają szczęście wciąż jeszcze być gdzieś na trasie :lol: :papa:
alutka9
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 779
Dołączył(a): 27.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) alutka9 » 04.05.2012 12:38

_chudy_ napisał(a):@alutka9 - smażalni pstrąga w KK całkiem sporo ale ta kudowska (chyba o tej piszesz?) najlepsza w jakiej byłem.


dokladnie o tej smazalni w Kudowie "sudeckie chaty" :D wyglada super sama smazalnia jak i jej otoczenie,opinie znalazlam tez same pozytywne,dodatkowo Twoja opinia i wszystko jasne :lol:

milego wypoczynku w KK :D
_chudy_
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 370
Dołączył(a): 25.07.2009
Rowerowo-piesza majówka

Nieprzeczytany postnapisał(a) _chudy_ » 07.05.2012 23:55

Witam,

zgodnie z zapowiedzią odświeżam wątek w związku ze świeżo minioną majówką, którą częściowo, w znacznej mierze rowerowo, udało mi się spędzić w KK. Wstępne plany były inne - rozważaliśmy raczej chodzenie po górach - Słowację, Szumawę w Czechach a z innych idei samolotową Grecję ale ostatecznie wygrała wersja oszczędnościowa (zbieramy fundusze na czerwcową Chorwację :lol:) z wykorzystaniem umocnionych rodzinnych przyczółków w południowej Polsce :oczko_usmiech: Do wyboru była KK i Bielsko - dłuższe negocjacje zakończyły się kompromisowym podziałem łupów ;-) - żona z małym udała się na przyprawiającą o szybsze bicie serca imprezę rodzinną pod Beskid Śląski co przede mną otwierało oszałamiające perspektywy nieskrępowanej 4-dniowej rowerowej wolności w KK :lol:

Większe przeprosiny z dwoma kółkami obiecywałem sobie od dawna ale tym razem okazja była wymarzona - możliwość sama w sobie, zainteresowanie pomysłem ze strony brata i jego lubej oraz a może przede wszystkim - wspaniałe prognozy pogodowe na nadchodzący weekend. Plan był jeździć "do oporu" ale z przyczyn organizacyjnych i kondycyjnych nie doszedł do skutku w 100% - już w piątek pojawiła się pod nogami pierwsza kłoda w postaci koszmarnie czasochłonnej wizyty w serwisie samochodowym (odbiór auta po wymianie drzwi - bliskie spotkanie trzeciego stopnia ze świeżo upieczoną posiadaczką prawa jazdy :x) i wyrwać z Wrocławia udało się dopiero w sobotę a i to dość późno. Na miejscu kolejne opóźnienie - przybył kolejny chętny do jazdy ale czwarty rower wykombinowany naprędce wykazywał dość spore mankamenty techniczne... Ostatecznie skończyło się na wymianie dwóch opon i pedała i około 16 udało się wreszcie ruszyć w trasę :D

Oczywiście na coś ambitniejszego było już zbyt późno ale na wstępną nieco większą przebieżkę pora była jeszcze OK. Ruszyliśmy na Wzgórza Ścinawskie docierając do wspominanego tu XVIII-wiecznego pałacu w Bożkowie i głównie z jego powodu wrzucam kilka zdjęć z tego dnia bo sama trasa, choć ładna widokowo, to nie było jednak nic nadzwyczajnego:

Obrazek
Panorama Wzgórz Ścinawskich

Obrazek
Góry Bystrzyckie widziane z Czeskiego Wzgórza (429 m)

Obrazek
Widok z Czeskiego Wzgórza (429 m) w stronę Śnieżnika (1425 m) i KK

Obrazek
Dolina Ścinawki widziana z Czeskiego Wzgórza (429 m)

Obrazek
Ścinawka i wzgórze Orla (401 m) widziane z mostu w rejonie Gorzuchowa

Obrazek
Przydrożna pasja w Gorzuchowie

Obrazek
...i przy polnej drodze prowadzącej na wzniesienie Grodziszcze

Na szczycie tego wzniesienia znajduje się wieża widokowa - wygląda na średniowieczną, imituje zamek ale pochodzi z początków XIX wieku i została wzniesiona przez właściciela pałacu w Bożkowie, hrabiego von Magnisa:

Obrazek
Wieża widokowa na wzgórzu Grodziszcze (396 m) #1

Kiedyś na górę prowadziły schody, na dzień dzisiejszy widać jedynie ich resztki a jedna ze ścian wieży jest zwalona...

Obrazek
Wieża widokowa na wzgórzu Grodziszcze (396 m) #2

Dobrze widać stąd Bożków, który nie do końca planowo okazał się celem naszej wycieczki:

Obrazek
Panorama Bożkowa ze wzgórza Grodziszcze (396 m)

No i pałac w Bożkowie, stan aktualny, podobno jeszcze nie tak dawno jeden z najlepiej utrzymanych zabytków na Dolnym Śląsku. Przetrwał w niezłym stanie wydawać by się mogło znacznie groźniejsze czasy komunizmu po to by po paru niezbyt szczęśliwych zmianach właścicieli poważnie podupaść. Więcej można sobie poczytać np. tu i tu.

Obrazek
Pałac w Bożkowie #1

Obrazek
Pałac w Bożkowie #2

Obrazek
Pałac w Bożkowie #3

Obrazek
Pałac w Bożkowie - widok od zaplecza...

Nieco smutną wizytę w Bożkowie kończymy zaglądając w rejon XVIII wiecznego kościoła Parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła:

Obrazek
Kościół w Bożkowie

oraz oryginalnego dębu - pomnika przyrody:

Obrazek
Bożków - dąb pomnik przyrody

i po około 3h jazdy meldujemy się w punkcie startu uznając że rowery i nasze nogi nadają się na większy wypad ;-)

:papa:
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 08.05.2012 00:22

Ładną pogodę miałeś. 8)

Pozdrawiam,
Wojtek
_chudy_
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 370
Dołączył(a): 25.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) _chudy_ » 08.05.2012 09:59

Franz napisał(a):Ładną pogodę miałeś. 8)

Pozdrawiam,
Wojtek


Pogoda była rewelacyjna - temperaturowo aż za dobra bym powiedział :lol: Do pełni letniego szczęścia brakowało w zasadzie jedynie komarów :lool:
_chudy_
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 370
Dołączył(a): 25.07.2009
Teplice

Nieprzeczytany postnapisał(a) _chudy_ » 09.05.2012 22:49

Kolejny, niedzielny dzień majówki (29 kwietnia) rozpoczął się poranną niespodzianką - pogoda faktycznie zgodnie z prognozą w zasadzie wymarzona - słonecznie i ciepło ale... Ale "piździ jak w kieleckim" chociaż to przecież Kotlina Kłodzka że się tak nie do końca ładnie wyrażę :lol: Oczywiście lepsze to niż deszcz ale jazdę na rowerze również poważnie utrudnia. Do tego od paru dni walczę z przeziębieniem (największy problem mojej tegorocznej majówki) a rodzinka zaczyna proponować jakiś wyjazd samochodowy - jak to w niedzielę więcej osób jest że tak powiem osiągalnych a że luba brata nigdy nie widziała czeskich Gór Stołowych pada hasło - Teplice. Z uwagi na powyższe aspekty rowery odpuszczamy zwłaszcza że proponowana alternatywa również niczego sobie...

Zdjęć stamtąd było już sporo więc skoncentruję się jedynie na tym co było specyficzne dla tej wizyty.

Jedziemy tak jak zwykle - przez Tłumaczów i Broumov (tam wizyta w bankomacie i drobne zakupy) i po około godzinie jazdy meldujemy się przy rezerwacie. Bezpośrednio przed wejściem płatny parking (50 Kc lub 10 zł), aktualna cena normalnego biletu wstępu 70 Kc.

Na kasie - o dziwo - zero kolejek mimo że i niedziela i majowy weekend - większy ruch natomiast na szlaku a punkt widokowy przy ruinach zamku Strzemień oblężony:

Obrazek
Teplickie skalne miasto - wejście na punkt widokowy #1

Obrazek
Teplickie skalne miasto - wejście na punkt widokowy #2

Pięknie widać stąd Teplice:

Obrazek
Teplickie skalne miasto - widok na Teplice z ruin zamku Strzemień

Pogoda piękna, bardzo ciepło, w lesie wiatr nieodczuwalny, widoczki jak zwykle lekko baśniowe:

Obrazek
Teplickie skalne miasto

Obrazek
Teplickie skalne miasto - "Harfa Karkonosza"

W górnej części szlaku dwie niespodzianki - pierwsza taka iż fragment szlaku (niestety jeden z atrakcyjniejszych odcinków) jest aktualnie zamknięty dla turystów - Czechom zagnieździł się tam "sokol stehovavy" tudzież trochę inszego ptactwa:

Obrazek

Zamknięty jest fragment rezerwatowej pętli więc wracać trzeba tą samą trasą lub... ale o tym później. Eksplorujemy te fragmenty które są dostępne przy okazji trafiając na niespodziankę numer dwa - prawdziwe zwały śniegu wyglądające dość irracjonalnie w zestawieniu z pełnią lata w dolnej częsci szlaku. Oczywiście wszyscy w podkoszulkach i spodenkach więc można zwyczajnie zmarznąć - jakoś nikomu nie przyszło do głowy że może tu być wciąż aż tak czuć zimę:

Obrazek
Teplickie skalne miasto - wąwóz "Syberia" 29.04.2012

Obrazek
Teplickie skalne miasto - wąwóz "Syberia" 29.04.2012

Obrazek
Teplickie skalne miasto - śnieg na szlaku między skałami

Kawałek dalej ponownie lato - gorące powietrze uderza w twarz:

Obrazek
Teplickie skalne miasto

Obrazek
Teplickie skalne miasto

Obrazek
Teplickie skalne miasto - "Martinskie ściany"

Szlak kawałek dalej się urywa i teraz pytanie - co dalej? Wracać można tak samo ale dlaczego nie spróbować nigdy nie testowanego szlaku niebieskiego prowadzącego do Adrspachu:

Obrazek
Mapka przejścia, krzyżykami zaznaczony zamknięty aktualnie fragment głównego szlaku

Najpierw płasko przez rzedniejący las aż do krańca rezerwatu:

Obrazek
Teplickie skalne miasto - skrzyżowanie niebieskiego i zielonego szlaku

Potem robi się typowo górsko - wśród niewielkich skałek, lasu, po miejscami podmokniętym terenie, idzie się wolno, kontrastuje to mocno z główną trasą która stanowi niemalże spacer i w kontekście omawianego tu kiedyś możliwego przejścia dwóch rezerwatów na raz jeśli komuś się spieszy zdecydowanie polecam wracać tym samym, choć dłuższym, głównym szlakiem zwłaszcza że widokowo niewiele się w sumie w ten sposób traci.

Obrazek
Teplickie skalne miasto - skalny "grzyb" przy niebieskim szlaku

Obrazek
Teplickie skalne miasto - skalne "grzyby" przy niebieskim szlaku

Obrazek
Punkt widokowy przy niebieskim szlaku (jedyny na trasie)

Miałem cichą nadzieję że zdążymy podejść chociaż na Adrspaskie łódkowe jeziorko ale czas przejścia do wąwozu Vici Rokle gdzie jest skrzyżowanie ze szlakiem żółtym tam prowadzącym okazał się tak słaby że wracamy od razu do Teplic.

Obrazek
Teplickie skalne miasto - końcówka żółtego szlaku

Obrazek
Teplice - parking przed wejściem do rezerwatu

Po bezproblemowym powrocie do domu bierzemy się za przygotowania do największej majówkowej wycieczki - rowerowego przejazdu przez Góry Bystrzyckie i Dolinę Dzikiej Orlicy.

:papa:
Ostatnio edytowano 09.05.2012 23:39 przez _chudy_, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12742
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 09.05.2012 23:36

Świetny pomysł na rowerową wycieczkę :D . Zabieram się z Wami :wink:
kozulka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1062
Dołączył(a): 16.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) kozulka » 10.05.2012 10:53

W realu kondycja nie pozwiliłaby mi na taką eskapadę... :lol:

Zabieram się z Wami :lol: :lol: :lol:

Po cichu :lol: :lol: :lol:
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13780
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 10.05.2012 11:24

Dzięki za foty z Teplickiego Skalnego Miasta, jest widzę, po co wracać w ten rejon :)
Dużo schodków, podejść pod górę? 5 letnie dziecko da radę spokojnie?
_chudy_
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 370
Dołączył(a): 25.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) _chudy_ » 10.05.2012 12:00

dangol napisał(a):Świetny pomysł na rowerową wycieczkę :D . Zabieram się z Wami :wink:


Miło mi :-) W rewanżu przejadę się chyba rowerem po Morawach ;-)
_chudy_
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 370
Dołączył(a): 25.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) _chudy_ » 10.05.2012 12:02

kozulka napisał(a):W realu kondycja nie pozwiliłaby mi na taką eskapadę... :lol:

Zabieram się z Wami :lol: :lol: :lol:

Po cichu :lol: :lol: :lol:


Zapraszam, zapraszam :-) Moja kondycja też nie ta co kilka lat temu, siedzący tryb życia robi swoje. Ale jakoś dałem radę choć dzień po było dość cięzko :P
_chudy_
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 370
Dołączył(a): 25.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) _chudy_ » 10.05.2012 12:16

tony montana napisał(a):Dzięki za foty z Teplickiego Skalnego Miasta, jest widzę, po co wracać w ten rejon :)
Dużo schodków, podejść pod górę? 5 letnie dziecko da radę spokojnie?


Bez żadnego problemu da radę może poza wejściem na punkt widokowy (osobne zejście ze szlaku, nie trzeba tam wchodzić) - tam ponad 300 schodów w górę i nieco nieprzyjemna drabinka pod szczytem (pierwsze dwa moje zdjęcia). Wymagania kondycyjne/organizacyjne identyczne jak pisałeś o Adrspachu:

- raczej bez wózka, jeśli już to koniecznie o dużych kołach ale i tak w niektóre miejsca cięzko się bedzie dostać (ale widzieliśmy na szlaku jakieś śmieszne trójkołówki takie jak np. tu)
- z małym dzieckiem najlepiej w nosidle
- przewyższenia niewielkie (w sumie ~150 m), szlak wygodny, praktycznie spacerowy
- wygodne górskie buty zalecane ale chyba nawet niekonieczne.

Osobna historia to zaznaczony przeze mnie na mapce szlak niebieski - to typowo górska trasa, ogólnie nietrudna ale obowiązkowo w dobrych butach a co do dziecka to już zależy czy lubi/potrafi się w takich miejscach poruszać. Ogólnie rzecz biorąc pod kątem przejścia do Adrspachu bardziej polecam wygodny szlak żółty (niemal płasko, przynajmniej w części którą widziałem).
Ostatnio edytowano 10.05.2012 12:21 przez _chudy_, łącznie edytowano 1 raz
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13780
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 10.05.2012 12:21

_chudy_ napisał(a):
tony montana napisał(a):Dzięki za foty z Teplickiego Skalnego Miasta, jest widzę, po co wracać w ten rejon :)
Dużo schodków, podejść pod górę? 5 letnie dziecko da radę spokojnie?


Bez żadnego problemu da radę może poza wejściem na punkt widokowy (osobne zejście ze szlaku, nie trzeba tam wchodzić) - tam ponad 300 schodów w górę i nieco nieprzyjemna drabinka pod szczytem (pierwsze dwa moje zdjęcia). Wymagania kondycyjne/organizacyjne identyczne jak pisałeś o Adrspachu:

- raczej bez wózka, jeśli już to koniecznie o dużych kołach (ale widzieliśmy na szlaku jakieś śmieszne trójkołówki takie jak np. tu)
- z małym dzieckiem najlepiej w nosidle
- przewyższenia niewielkie (w sumie ~150 m), szlak wygodny, praktycznie spacerowy
- wygodne górskie buty zalecane ale chyba nawet niekonieczne.

Osobna historia to zaznaczony przeze mnie na mapce szlak niebieski - to typowo górska trasa, ogólnie nietrudna ale obowiązkowo w dobrych butach a co do dziecka to już zależy czy lubi/potrafi się w takich miejscach poruszać. Ogólnie rzecz biorąc pod kątem przejścia do Adrspachu bardziej polecam wygodny szlak żółty (niemal płasko, przynajmniej w części którą widziałem).



dzięki za rady :)
Może i inni skorzystają (z mniejszymi pociechami) :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Polska



cron
Ziemia kłodzka i okolice (Dolina Orlicy) - strona 9
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone