Żeglowanie na Queen - najbardziej cycata relacja z CRO

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 16.03.2018 13:16

Swoją drogą, ja właśnie odzyskałam swój głos po 2 tygodniach zwolnienia, ale dzięki temu nadrobiłam zaległości na cro.pli.
Zdrówka życzę

Nie ma tego złego, czas na CROplę musi być :mrgreen:

napisał(a) **gusia-s** » 16.03.2018 14:33

Katerina napisał(a):Gusia, złapałam od Ciebie...Mam głos jak Janis Joplin...

No ja dziś to już mogę zacząć pretendować do takiego głosu :mrgreen:

Pojawia się z czasu do czasu jak duch :mrgreen:

beatabm napisał(a): Zarazy, tylko ja Was błagam, nie sprzedajcie mi zarazy głosowej bo mnie dyrygentka zabije. Za tydzień w piątek śpiewamy te nieszczęsne bachowe chorały...... Muszę mówić normalnie

Więcej cyca, więcej cyca

Violette napisał(a): Swoją drogą, ja właśnie odzyskałam swój głos po 2 tygodniach zwolnienia ...

Weź mnie nie strasz, mam nadzieję że szybciej mi przejdzie

beatabm napisał(a):Za półwyspem z miastem po prawej stronie mijamy hotel z perfekcyjną plażą....

Aż mną trząchło i to nie z gorączki :mrgreen:

Już wspominałam jaką traumą było dla mnie leżakowanie w przedszkolu

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 16.03.2018 16:33

beatabm napisał(a):Sopran z chrypką? Nie da rady... Bacha poniosło przy komponowaniu tych chorałów i wiele miejsc jest ponad pięciolinią

Zawsze można namówić dyrygentkę na zmianę repertuaru
np. takie cóś:
https://youtu.be/jj7t6MOOHEE?t=4m4s :mrgreen:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 17.03.2018 14:06

gusia-s napisał(a):"beatabm"]Za półwyspem z miastem po prawej stronie mijamy hotel z perfekcyjną plażą.... Aż mną trząchło i to nie z gorączki
Już wspominałam jaką traumą było dla mnie leżakowanie w przedszkolu

Nie chciałabyć poleżakować PERFEKCYJNIE? :mrgreen:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 17.03.2018 14:07

"tomekkulach"]
Zawsze można namówić dyrygentkę na zmianę repertuaru
np. takie cóś:

Genialne

Tylko obawiam się że tym razem nie przejdzie :roll:

napisał(a) **Katerina** » 17.03.2018 15:58

"tomekkulach"]
Zawsze można namówić dyrygentkę na zmianę repertuaru
np. takie cóś:

Genialne Tylko obawiam się że tym razem nie przejdzie

Nie wiem co na to Bach, ale chrypka jest sexi

Give a bit of...Cyc to meee..... :mrgreen:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 17.03.2018 22:45

Katerina napisał(a):Give a bit of...Cyc to meee.....

Wedle życzenia

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 17.03.2018 23:03

Dzisiejsze całkiem wiosenne zabawy naszych dziewczynek :mrgreen:

napisał(a) **Katerina** » 17.03.2018 23:18

Ile to jeszcze ma trwać, mać???Gdzie ta wiosna?

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 17.03.2018 23:32

Katerina napisał(a):8O Ile to jeszcze ma trwać, mać???Gdzie ta wiosna?

Czekaj, u nas dopiero zima przyszła :roll:

W kilka godzin zasypało i zawiało całe miasto i okolice, jak widać wyżej :mrgreen:

napisał(a) **gusia-s** » 17.03.2018 23:41

beatabm napisał(a):
Katerina napisał(a):Give a bit of...Cyc to meee.....

Wedle życzenia

Po co się tak rozdrabniać :mrgreen:

beatabm napisał(a):Dzisiejsze całkiem wiosenne zabawy naszych dziewczynek

Aż dziwne, że nie ulepiły żaglówki :mrgreen:

U mnie podobne zasieki. Jak sobie pomyślę, że mielibyśmy koczować teraz na niedoszłej Marzannie

Ale dzień był bardzo ładny, słońce świeciło jak latem

Zrobiłam już świąteczne porządki z myciem okiem włącznie :mrgreen:

bo następny weekend chyba w końcu pojedziemy to nie będzie kiedy.

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 18.03.2018 12:53

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 18.03.2018 14:37

tomekkulach napisał(a)::D
bociany.jpg

Biedne bociany i ...biedni my :roll:

Do domu cieżko dojechać, tak nas zawiewa ze traktorek nie daje rady odśnieżyć. A dziewczynki miały mieć kulig :roll:

Załamka, byle do wiosny :roll:

napisał(a) **CROnikiCROpka** » 18.03.2018 16:22

tomekkulach napisał(a)::D
bociany.jpg

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 19.03.2018 10:57

Wieje pięknie i morze coraz mocniej faluje wszak wiatr który nas pcha to znowu jugo.

Teraz jest 20 węzłów ale niedługo ma być go zdecydowanie więcej.

Wybieramy dzisiejszy port docelowy – Zlarin na wyspie Zlarin.

Popłyniemy do niego między lądem a wyspą – tam jest równiejsza woda.

Spotykamy turystów na małej wypożyczonej łódce.

Są za wąskim paskiem skał które tłumią fale.

Jedno z dzieci nie ma na sobie kamizelki

.

Jeszcze jest fajnie :roll:

.

Ciekawi jesteśmy czy są świadomi tego, co za chwilę ma stać się z pogodą.

Zdążą spłynąć do brzegu czy czekają ich problemy na morzu?

Tego nigdy się nie dowiemy, oby zdążyli.