Zbrodnie - ku przestrodze

Niezależnie od tego kto bardziej zawinił, kto dokonał większych zbrodni, kto zaczął, kto się wmieszał, kto zakończył, finał oglądamy teraz w serwisach informacyjnych. Strategicznie ważny dół Europy obsiadły anemiczne, skorumpowane, skłócone, nic nie znaczące mikro państewka. Zanim zaczęli się zabijać, federacja była średnim państwem europejskim, z potencjałem ekonomicznym, zróżnicowaną gospodarką i perspektywami na przyszłość. Starsi znajomi, wyjazdy do Jugosławii wspominają jako powiew zachodu, i oceniają gospodarkę i poziom życia na wyższy niż w ówczesnej Polsce. Szkoda, bo Jugosławia w UE byłaby czymś fantastycznym, a obecnie jest tylko korytarzem dla najeźdźców z południa.

walp napisał(a):
I prośba, nie zaśmiecajmy tego wartościowego wątku.

proponuję, by moderatorzy przenieśli treść ostatniej dyskusji od postu z artykułem do wątku Zbrodnie ku przestrodze...

te kiero napisał(a):

walp napisał(a):
I prośba, nie zaśmiecajmy tego wartościowego wątku.

proponuję, by moderatorzy przenieśli treść ostatniej dyskusji od postu z artykułem do wątku Zbrodnie ku przestrodze...

Wniosek słuszny - posty przeniesione

Co Cromaniacy na taki materiał :



Miłego oglądania

Zabijali się nawzajem już w przed 2 wojną światowa. Nacjonalizm i fanatyzm religijny to niebezpieczna mieszanka. Mam nadzieję że już nigdy więcej nie będziemy musieli słuchać o Jasenovacu czy Srebrenicy.

Radovan Karadżić został skazany na 40 lat więzienia. Skazano go między innymi za zbrodnie przeciw ludzkości, ludobójstwo oraz zbrodnie wojenne.

A tymczasem Vojislav Szeszelja został uniewinniony

nie wiem czy było o tej pozycji książkowej, choć o Drażenie już pisała Slavenka Drakulić:
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/299648/j ... ylo-nikogo

beczka prochu:
http://www.euractiv.pl/section/wschod-e ... ie-swieto/
niech jeszcze do głosu dojdą po drugiej stronie Salafici i wybuchnie

jutro 23:35 w TVP1:
http://www.telemagazyn.pl/film/gwalt-na-wojnie-1782164/

[quote="zmasz"]Co Cromaniacy na taki materiał :

Ciekawy, poznawczy materiał!

te kiero napisał(a):jutro 23:35 w TVP1:
http://www.telemagazyn.pl/film/gwalt-na-wojnie-1782164/

Nagrałem, obejrzałem.

Pomimo, że znam te historie, przejeżdżam przez miejsca gdzie odbywały się te zbrodnie to jest to trochę nierealne.
Dlaczego?
No bo podobne sytuacje zdarzały się podczas II WŚ np. na Podolu i innych częściach dzisiejszej Ukrainy czy w innych miejscach naszego kraju (przekazy mam wiarygodne bo z pierwszej ręki - rodzina) to jednak ma się wrażenie, że wtedy to była dzicz. Dziś coś takiego jest niemożliwe. Wojna bałkańska to przecież czasy nam współczesne i człowiek nie będzie zdolny d takich czynów.
Historia tej wojny i ten film pokazał jak bardzo jest to złudne poczucie wyższości nad tamtymi ludźmi.
Chęć upokorzenia wroga jest tak silna, że i teraz jest to możliwe. To smutne do czego jest zdolny człowiek aby poczuć się zwycięzcą.
A do tego cały cywilizowany świat patrzył na to przez palce. Trybunał w Hadze stał się teatrem, który miał uspokoić sumienia możnych, misja UE była i tyle można o niej napisać. Czy skuteczna? Jak wiemy dziś były to mało skuteczne działania. Kontyngent holenderski nic nie zrobił w Srebrenicy przyczyniając się do rzezi muzułmanów.
Niektórych po tylu latach rusza sumienie i chcą zaskarżyć rząd w Holandii za to, że ich tam wtedy wysłał z takimi rozkazami...
Tylko co to teraz zmieni? Przywróci im życie, przywróci tym kobietom mężów, dzieci, godność?

Kiedy po raz pierwszy usłyszałam o istnieniu Chorwacji to nie dowiedziałam się o tym, że tam jest piękne morze i ładne palmy, tylko, że tam jest wojna... Oglądam filmy na ten temat, wysłuchałam relacji kilku osób... Ostatnio poznałam pewnego człowieka, który jest pół - Chorwatem i pół - Serbem, ale wychowanym "tam", czyli na peryferiach Belgradu. Z jednej strony ciągnęło go do Chorwacji, ale z drugiej strony, jak się zdenerwował, wychodził z niego ten serbski nacjonalizm i już nie mówił "Chorwaci" tylko "ustasze"...
Ja otwarcie mu powiedziałam na samym początku znajomości, że mam w Chorwacji znajomych, że znam język, że tam trochę pracowałam i lubię tam wracać... Jednego dnia sam chciał się wybrać ze mną nad morze (sam się bał), a drugiego - tak mnie zbluzgał, że się zastanawiam, czy jeszcze kiedyś pojadę do jakiegokolwiek kraju byłej Jugosławii... Zaznaczam, że mam mocną psychikę, ale czasami mam tego dość i nie ogarniam.

...coraz więcej brudu wychodzi ...co gorsza robią z tego atrakcję turystyczną
http://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/his ... &ocid=iehp