Zakochani w Rzymie - czyli dwa dni w Wiecznym Mieście

W grudniu mieliśmy okazję gościć w Rzymie przez 4 dni. Było tak samo pięknie, tylko trochę mniej turystów . Pozdrawiam.

Magda O. napisał(a):
Ja chciałabym bardzo, żeby uruchomiono w końcu loty z Krakowa...

No przecież Ryanair lata z Krakowa - tak mi przynajmniej wyszukiwarka lotów pokazuje.

Magda O. napisał(a):Ludzie ustawiali się i pozowali do zdjęć np. przy rzeźbach, na tle ołtarza, itp….a przecież to świątynia, owszem, zabytek, ale traktowany przez wielu turystów jako atrakcja turystyczna.

Dla niektórych najważniejsze jest uwiecznić samego siebie na jakimkolwiek tle.

Pozdrawiam,
Wojtek

Bardzo mi się podobała twoja relacja z Rzymu.Mam kilka pytań dotyczących Campingu Village Roma czy nocleg rezerwowaliście przez internet,jak porozumiewaliście się na campingu czy w obsłudze rozmawia ktoś po Polsku i czy samochód można parkować przy domku

Magda, dzięki za relację z Wiecznego Miasta

Miło było sobie przypomnieć. W Rzymie byłam w 2002 roku przez 2 tygodnie, więc zdążyłam zobaczyć całkiem sporo, chociaż było to za mało, żeby się tym miastem nasycić.

Kiedyś wrócę...

Pozdrawiam

Raul73 napisał(a):

Magda O. napisał(a):
Ja chciałabym bardzo, żeby uruchomiono w końcu loty z Krakowa...

No przecież Ryanair lata z Krakowa - tak mi przynajmniej wyszukiwarka lotów pokazuje.

Pewnie lata, ale cena inna... wtedy, kiedy rezerwowaliśmy, różnica była spora...

Franz napisał(a):

Magda O. napisał(a):Ludzie ustawiali się i pozowali do zdjęć np. przy rzeźbach, na tle ołtarza, itp….a przecież to świątynia, owszem, zabytek, ale traktowany przez wielu turystów jako atrakcja turystyczna.

Dla niektórych najważniejsze jest uwiecznić samego siebie na jakimkolwiek tle.

Pozdrawiam,
Wojtek

tak, żeby potem wstawić na portal społecznościowy podpisując: ja i Św. Piotr w Rzymie

hanka 34 napisał(a):Bardzo mi się podobała twoja relacja z Rzymu.Mam kilka pytań dotyczących Campingu Village Roma czy nocleg rezerwowaliście przez internet,jak porozumiewaliście się na campingu czy w obsłudze rozmawia ktoś po Polsku i czy samochód można parkować przy domku

Dziękuję bardzo. Co do campingu: można się porozumieć po angielsku, a nam nawet przy meldowaniu trafiła się Polka co do samochodu, to nie bardzo wiem, kilka aut stało przy domkach, ale bardzo mało, był też mały parking przed recepcją. Wiem tylko,że za samochód jest dopłata 5 euro za dobę, ale nie wiem, czy pod domkiem, czy na parkinu...
Nocleg rezerwowaliśmy przez internet, bez zaliczki.

maslinka napisał(a):Magda, dzięki za relację z Wiecznego Miasta

Miło było sobie przypomnieć. W Rzymie byłam w 2002 roku przez 2 tygodnie, więc zdążyłam zobaczyć całkiem sporo, chociaż było to za mało, żeby się tym miastem nasycić.

Kiedyś wrócę...

Pozdrawiam

Ale bym chciała pojechać tam chociaż na tydzień, a na dwa to dopiero byłoby coś... tam jest tyle do zobaczenia, a w niektóre miejsca chce się wracać po kilka razy...

Magda O. napisał(a):

Arooo napisał(a):Witaj


A czy w marcu jest już względnie ciepło? Rzeczywiście, następnym razem chcielibyśmy pojechać po sezonie, ale nie wiem, czy moglibyśmy wtedy nocować na Camping Village...
A ścieżka była wytyczona m.in. na podstawie książki Dana Browna może jeszcze wrzucę parę słów o tym, jak odkrywałam wszystkie symbole

Dodam że to była to druga połowa marca, a my chodziliśmy w krótkich rękawach
No i na dzień dobry nas zjarało słońce.
Jednak popołudniami wiał dość chłodny wiaterek i trzeba było zakładać bluzy.
Nie wiem czy warto sobie zawracać głowę kampingiem, bo można upolować całkiem tanio hotel.
Nie wiem ile płaciliście za camp,ale hotel dwa przystanki metra od centrum kosztował nas 50E za 3 os + dziecko.

Kamping był fajnym rozwiązaniem, ale faktycznie miał jedną wadę: nie to, że był daleko od centrum, ale to, że był daleko od stacji metra ( kilka przystanków autobusem, który jeździł co godzinę-półtorej)... niestety, w czasie kiedy rezerwowaliśmy lot, nie znaleźliśmy hoteli w rozsądnej cenie... ale to był jeszcze sezon (połowa września), w marcu łatwiej pewnie byłoby o okazyjne ceny hoteli.
Do przemyślenia na następny raz