Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Zakochani W Chorwacji

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Dziadek Maciek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5013
Dołączył(a): 31.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dziadek Maciek » 24.10.2008 10:25

anjas napisał(a):
Mdziumka napisał(a):Tu znajdziesz więcej http://www.herkulesexpress.pl/wegry/miszkolc/.
Baseny są naprawdę warte odwiedzenia, ale nie tak z doskoku, jak zrobiliśmy to my. Pozdrawiam

Dziękuję za linka. Tak się przymierzam, by zobaczyć baseny :D Mam córeczkę 5 letnią i byłaby to dla niej frajda, a i mąż w dzieciństwie był na kolonii i narobił apetytu :D
Pozdrawiam, będę śledzić dalej wątek :D


Frajda--dla dziecka 5 letniego :?: Takie baseny jak Miscolc, groty, faktycznie są ciekawe nawet dla dziecka, podobnie Heviz-jezioro, czy Keydakustany ze zjeżdżalnią. Ale nie wszystkie termy mają takie atrakcje, najczęściej (większość z tych, w których byłem) to baseny lecznicze z gorącą wodą, od 26 do nawet 40 st. Wytrzymanie w tak wysokiej temperaturze kilkunastu minut na siedząco, raczej nie jest zabawne dla dziecka. Wiele term położonych jest w sporych kompleksach, w których na wolnym powietrzu jest dużo różnych basenów, też przeznaczonych dla dzieci. Takich kąpielisk powinnaś szukać. Nie byłem, ale znajomi polecają Tatralandię w Liptovskim Mikulasu.
Przed przyszłorocznym wypadem poszukaj odpowiednich informacji i zorganizuj ten wyjazd pod kątem prawdziwych atrakcji dla dziecka, nie sugeruj się tylko typowymi basenami termalnymi. :D
bukmacher3
Croentuzjasta
Posty: 316
Dołączył(a): 28.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) bukmacher3 » 24.10.2008 11:33

Baseny na Węgrzech napewno odwiedzę w przyszłym roku jadąc na urlop. Tylko żeby wystarczyło czasu na wszystko. Już planujemy wczasy trzy tygodniowe, ale jak będzie jeszcze tyle nowości w opisach na forum to powoli zaczynam się zastanawiać na przedłużeniem.
Oby tylko euro tak szybko nie szło do góry.
Mdziumka
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 392
Dołączył(a): 22.10.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mdziumka » 24.10.2008 16:38

Dalej również jedziemy autostradą. Mimo różnych opinii na forum postanawiamy zaryzykować. Okazuje się, że podjęliśmy dobrą decyzję. Zatrzymuje nas tylko jeden, około półgodzinny korek przed tunelem Sveti Rok. Wieczorem zaczynamy poszukiwania noclegu.

Obrazek

Ponieważ cały wyjazd jest w ciemno, nie mamy nic zaklepane. Nocujemy tam, gdzie jest miejsce. Początkowo zjeżdżamy z autostrady w lewo. Jest to błąd, gdyż miejscowość, którą wypatrzyliśmy, właściwie nie istnieje. Na wioskę składają się trzy budynki- wydają nie zamieszkane. Wracamy na drogę. 30 kilometrów dalej jest zjazd na Omis, dojeżdżamy do Malenicy. Tutaj nie ma już problemów z wynajęciem pokoju. Znajdujemy apartament ,dwa pokoje, klimatyzacja, łazienka, aneks kuchenny. Cena-40 euro. Gospodarze bardzo mili, częstują nas melonem, napojem i kostkami lodu , bo na pewno nam gorąco. Mimo zmęczenia, siadamy na tarasie i chłoniemy zapachy i dźwięki, tak różne od tych które mamy na co dzień.
Mieliśmy ambitny plan, wyruszyć bardzo wcześnie, ale nie dało rady. Filip chciał wszystko obejrzeć, gospodyni pokazać. I tak zwiedziliśmy całe gospodarstwo. Na koniec okazało się, że gospodyni widzi w naszym synu dobrego kandydata na męża dla swojej córki - bo wszyscy mężczyźni w tym domu mają na imię Peter. Niestety nie skorzystał ,a szkoda. Mielibyśmy gdzie jeździć na wakacje.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano 22.06.2009 22:51 przez Mdziumka, łącznie edytowano 1 raz
Ania W
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1993
Dołączył(a): 29.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ania W » 24.10.2008 18:26

maciek1956 napisał(a):
anjas napisał(a):
Mdziumka napisał(a):Tu znajdziesz więcej http://www.herkulesexpress.pl/wegry/miszkolc/.
Baseny są naprawdę warte odwiedzenia, ale nie tak z doskoku, jak zrobiliśmy to my. Pozdrawiam

Dziękuję za linka. Tak się przymierzam, by zobaczyć baseny :D Mam córeczkę 5 letnią i byłaby to dla niej frajda, a i mąż w dzieciństwie był na kolonii i narobił apetytu :D
Pozdrawiam, będę śledzić dalej wątek :D


Frajda--dla dziecka 5 letniego :?: Takie baseny jak Miscolc, groty, faktycznie są ciekawe nawet dla dziecka, podobnie Heviz-jezioro, czy Keydakustany ze zjeżdżalnią. Ale nie wszystkie termy mają takie atrakcje, najczęściej (większość z tych, w których byłem) to baseny lecznicze z gorącą wodą, od 26 do nawet 40 st. Wytrzymanie w tak wysokiej temperaturze kilkunastu minut na siedząco, raczej nie jest zabawne dla dziecka. Wiele term położonych jest w sporych kompleksach, w których na wolnym powietrzu jest dużo różnych basenów, też przeznaczonych dla dzieci. Takich kąpielisk powinnaś szukać. Nie byłem, ale znajomi polecają Tatralandię w Liptovskim Mikulasu.
Przed przyszłorocznym wypadem poszukaj odpowiednich informacji i zorganizuj ten wyjazd pod kątem prawdziwych atrakcji dla dziecka, nie sugeruj się tylko typowymi basenami termalnymi. :D


maćku 1956 dzięki za liczne informacje. Masz rację, muszę dobrze przemyśleć taki wyjazd :idea: Mała nie może być rozczarowana. To przecież ma być przyjemność, a nie jakaś kara. Mi też za bardzo aż tak wysokie temperatury wody nie odpowiadają. Jednak coś ciągnie, by zobaczyć A może byłeś w Debreczynie? Czy tam warto pojechać :?:
Pozdrav.
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107678
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 24.10.2008 18:37

Ja byłem , ale dość dawno.
Mogę zapytać wczorajszą tancerkę :wink: gdzie mieszka :?:
Ania W
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1993
Dołączył(a): 29.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ania W » 24.10.2008 18:55

Janusz Bajcer napisał(a):Ja byłem , ale dość dawno.
Mogę zapytać wczorajszą tancerkę :wink: gdzie mieszka :?:


Ależ oczywiście panie Januszu :D Mieszkam w Głogowie woj.dolnośląskie. O Węgrzech jeszcze do niedawna nie myślałam. Szybsza trasa to dla nas przez Austrię. Wcześniej podróżowaliśmy do Włoch i cześć drogi jest nam znana... Pora może coś zmienić. Trochę Węgry mnie intrygują :) Przypominają mi się wyjazdy z Rodzicami do Bułgarii oczywiście przez ten kraj :D i dlatego myślę o tych basenach...
Pozdrav
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107678
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 24.10.2008 19:11

Ponieważ to relacja "zakochanych w Chorwacji" więc aby tu nie śmiecić "Węgrami" :wink: uciekamy do innego wątku. :lol:

Zapraszam
Ania W
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1993
Dołączył(a): 29.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ania W » 24.10.2008 19:22

Janusz Bajcer napisał(a):Ponieważ to relacja "zakochanych w Chorwacji" więc aby tu nie śmiecić "Węgrami" :wink: uciekamy do innego wątku. :lol:

Zapraszam


Oczywiście, nie zaśmiecamy :D Dziękuję za linka.
:papa:
Mdziumka
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 392
Dołączył(a): 22.10.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mdziumka » 24.10.2008 21:20

Jedziemy dalej. Tego dnia zawitamy na Korczulę. Już nie mogę się doczekać. W Makarskiej zatrzymujemy się zrobić zakupy, a gdzieś za- pierwszy kontakt z Jadranem. Bierzemy maski, rurki i idziemy się kąpać. Woda ciepła, przejrzysta i niesamowicie słona ,aż gorzka. Myśleliśmy, że tą gorycz będziemy czuć do końca, ale po kilku dniach przywykamy. Na koniec jeszcze lody i w drogę. Przejeżdżając przez deltę Neretwy, zatrzymujemy się kupić melony. Ktoś napisał, że tam są najlepsze. Jednego melona kupujemy, drugiego dostajemy gratis. A melony, jak melony. Takie same dobre, jak gdzie indziej.

Obrazek


Obrazek



Dojeżdżamy do Orebica. Prom odpływa za godzinę .Filip oczywiście wskakuje do wody. To było jedyne miejsce, gdzie ani woda ani plaża nie podobały nam się. Dno stanowiły małe kamyczki a pomiędzy nimi całe mnóstwo jakiś łusek, paprochów. Piotrek wypatruje pierwsze jeżowce. Oczywiście musimy je zobaczyć.

Obrazek

Wjeżdżamy na prom. Tylko Filip daje radę i przebywa na górnym pokładzie. My wolimy schować się w klimatyzowanym pomieszczeniu.

Obrazek

Za chwilę dopłyniemy.

Obrazek


Tego dnia tylko przejeżdżamy obok Korczuli. Musimy dojechać na sam koniec wyspy do Vela Luki. Jeszcze w Polsce wyznaczyliśmy sobie dwa campingi, na których można się zatrzymać. Chcielibyśmy trafić do Potirny, Jednak nie zauważamy zjazdu i jedziemy dalej. W Vela Luce, jest podobnie. Po kilkuminutowym kołowaniu dostrzegamy drogowskaz: Camp Mindel 6 km. Jedziemy. Na miejscu, na szczęście dla nas, okazuje się, że nie ma miejsca na rozstawienie namiotu. Na szczęście dlatego, że camp ten jest jak dla nas zbyt duży i zatłoczony. Cenimy sobie ciszę i obcowanie z przyrodą. Stamtąd zostajemy już dobrze pokierowani do Potirny.
Ostatnio edytowano 22.06.2009 23:07 przez Mdziumka, łącznie edytowano 3 razy
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14797
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 24.10.2008 21:30

Jestem bardzo ciekawa, jaki okazał się camping w Potirnie. W przyszłym roku chcemy spędzić kilka dni na Korczuli, właśnie pod namiotem. Z tym większą więc uwagą śledzę Twoją relację, Mdziumka :)
witki
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1231
Dołączył(a): 27.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) witki » 24.10.2008 23:27

zostawiam ślad i czekam na c.d. :wink:
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 25.10.2008 19:02

Ja też jestem zakochany w Cro, i to od dawien dawna, bo już jako uczeń szkoły podstawowej, jeszcze z rodzicami przyjeżdżaliśmy na kempingi Jugosławi, najczęściej na Istrię do Medulina i Prementury. Podróże zawsze mnie interesowały, dlatego z całą pewnością jeszcze wrócę do Chorwacji, tylko nie wiem kiedy. Przecież trudno nie wrócić do miejsc, które są piękne, i zawsze przyjdzie czas, gdy znudzeni dalekimi krajami, zatęsknimy za pięknem adriatyckich miasteczek, cudownych plaż i nieopisanych zachodów słonca.

Pozdrawiam. :wink: :lol:
mkm
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5455
Dołączył(a): 12.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) mkm » 25.10.2008 20:46

Grzegorz Ćwik napisał(a):Ja też jestem zakochany w Cro, i to od dawien dawna, bo już jako uczeń szkoły podstawowej, jeszcze z rodzicami przyjeżdżaliśmy na kempingi Jugosławi, najczęściej na Istrię do Medulina i Prementury. Podróże zawsze mnie interesowały, dlatego z całą pewnością jeszcze wrócę do Chorwacji, tylko nie wiem kiedy. Przecież trudno nie wrócić do miejsc, które są piękne, i zawsze przyjdzie czas, gdy znudzeni dalekimi krajami, zatęsknimy za pięknem adriatyckich miasteczek, cudownych plaż i nieopisanych zachodów słonca.

Pozdrawiam. :wink: :lol:


Pocztówka z Jugoslawi dla Ciebie :wink:
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107678
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 25.10.2008 21:16

mkm napisał(a):Pocztówka z Jugoslawi :wink:


To se ne vrati (tzn, Jugoslavja) - jak mawiają Czesi :wink:
Kiedyś i teraz część tych pocztówek była i jest z Chorwacji :lol: :lol:
Mdziumka
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 392
Dołączył(a): 22.10.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mdziumka » 25.10.2008 21:26

Na campingu stoi rozstawiony tylko jeden namiot. Miejsca pod dostatkiem. Są łazienki, prysznice, kuchnia. Dostęp do prądu wliczony w cenę. Zawsze jest mydło, ręczniki do rąk, papier i ciepła woda. Wszystko codziennie sprzątane. Nam się podoba. Zostajemy.
Rozstawiamy namiot. W kuchni są dwie lodówki, dlatego też Leszek jedzie zrobić zakupy, a ja z chłopakami urządzamy nasze tymczasowe mieszkanko. Piotrek i Filip idą nad morze. Nie mają zbyt dużo czasu, bo już zbliża się wieczór. Po powrocie mały jest trochę rozżalony, bo nie znaleźli miejsca zdatnego do kąpieli. Na sprawdzenie plaży przyjdzie czas rano.
Przygotowujemy kolację. Pijemy piwo i słuchamy cykad. Myślałam, że to ciągłe cykanie będzie nam może przeszkadzać. Tymczasem jest tak wkomponowane w otoczenie, że gdy tylko milkną od razu się to zauważa. Polubiliśmy to brzęczenie.



Obrazek


Rano śpimy do oporu. Dla mnie i Filipa ten opór zawsze przychodzi dość wcześnie. Leszek i Piotrek śpią trochę dłużej. Po śniadaniu wyruszamy na plażę. Do morza jest około 400 metrów. Idziemy raźno, nam droga nie straszna. Mniej odporni mogą dojechać samochodem. Nad samym morzem jest jeszcze jedna osada, do której prowadzi asfalt. Brzeg jest skalisty, tylko gdzie nie gdzie są małe żwirkowe zatoczki. Rozstawiamy się na skałkach. Moi mężczyźni wskakują do wody. Wskakują nie jest właściwie dobrym określeniem. Ze skał trzeba wchodzić bardzo ostrożnie, szczególnie jeśli się ma na nogach płetwy. Ja rezygnuję.
Nie dość, że skały to jeszcze pełno jeżowców. Jakoś przestaje mi się podobać i przez chwilę nie wiem co zrobić. Na szczęście tuż obok jest zatoczka z łagodnym zejściem do wody i żwirkiem. Tam można założyć płetwy i płynąć. Początkowo ostrożnie, później coraz śmielej.

Obrazek


Wody Adriatyku są niesamowite. Kładziesz się na wodzie i unosisz jak korek. Codziennie odkrywamy coś nowego. Jednego dnia są to jeżowce występujące w tym miejscu w ogromnych ilościach, innego rozgwiazdy. Do kolców jeżowców przyczepia się właściwie wszystko. I wodorosty, i muszelki- niektóre wyglądają jak małe choinki. Rozgwiazdy występują w dwóch rodzajach: jedne są czerwone i zwarte, drugie szaro-brązowe, jakieś takie bardziej mięsiste. Znajdujemy również kraby, strzykwy, gromady kolorowych rybek, no i oczywiście muszelki, zarówno te puste, jak i zamieszkane przez kraby pustelniki.


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek
Ostatnio edytowano 22.06.2009 23:36 przez Mdziumka, łącznie edytowano 2 razy
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Zakochani W Chorwacji - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone