Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Za miedzą: Žacléř

Czesi byli trzecim narodem po Amerykanach i Rosjanach w kosmosie. Czescy badacze Otto Wichterle i Drahoslav Lim opatentowali w 1963 roku metodę produkcji miękkich soczewek kontaktowych i Czesi uważani są za wynalazców soczewek kontaktowych. Kostka cukru została wynaleziona w czeskiej miejscowości Dačice.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12741
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Za miedzą: Orlické hory, twierdza Hanička

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 04.06.2018 18:59

Zwiedzanie wewnętrznych pomieszczeń muzeum kończy się na tzw. bojowym piętrze obiektu powierzchniowego R-S 76 „Lom”, do którego trzeba podejść po 126 schodach (jakieś 5 -6 pięter w górę).

1-P5200430.JPG


2-P5200431.JPG


Obiekt R-S 76 jest najlepiej zachowanym obiektem fortyfikacyjnym w całej Republice Czeskiej. Można tutaj zobaczyć oryginalne pancerne strzelnice przeznaczone dla lekkiego i ciężkiego karabinu maszynowego oraz zachowane dzwony pancerne (jakimś cudem uniknęły zniszczenia przez przedsiębiorstwo Kovošrot). Górne piętro obejmowało strzelnicę, skład amunicji dla karabinu maszynowego, stanowisko dowódcy, kancelarię i ubikację dla artyleryjskich obserwatorów, pomieszczenie dla telefonisty, zbiorniki wodne i wejście do dzwonów pancernych i kopuły. Na niższym piętrze znajdowała się sala filtracyjna, ubikacja i mała łazienka, skład amunicji i prowiantu, pomieszczenie radiostacji.
Ostatnio edytowano 14.04.2020 20:31 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12741
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Za miedzą: Orlické hory, twierdza Hanička

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 06.06.2018 19:17

Po powrocie (tymi samymi schodami) na dolne piętro, awaryjnym wyjściem przeszliśmy do rowu diamentowego (ochronna fosa uniemożliwiająca podejście do strzelnic) i wyszliśmy na powierzchnię obiektu bojowego R-H-76 „Lom”. Barierki to oczywiście dodatek współczesny

1-WP_20180520_14_19_02_Pro.jpg


2-WP_20180520_14_20_18_Pro.jpg


3-WP_20180520_14_21_22_Pro.jpg


4-WP_20180520_14_21_26_Pro.jpg


Widok na zachowane 3 oryginalne kopuły pancerne R-S-76. Jeden dzwon przeznaczony był dla lekkiego karabinu maszynowego, który ochraniał bezpośrednią okolicę schronu, z jego wierzchołku można było obserwować najbliższą okolicę obiektu. Artyleryjski dzwon obserwacyjny z jednym wziernikiem (z widokiem na teren Bartošovic i lasów žambereckich, gdzie ciągnie się linia samodzielnych schronów dla piechoty) posiada także kopułę dla dwóch ciężkich karabinów maszynowych, które miały ochraniać niedaleki obiekt obrotowej i wysuwanej wieży działowej. Każdy z tych elementów jest odlany z odpornością IV stopnia, grubość ścian to 30 cm dobrej jakości materiału stalowo-żeliwnego a każdy waży prawie 52 tony. Na stropie obiektu zachował się także dzwon wentylacyjny, który miał zapewnić dostęp powietrza do filtrowni pomocniczej umieszczonej w dolnej kondygnacji obiektu.

5-WP_20180520_14_22_06_Pro.jpg
Ostatnio edytowano 14.04.2020 20:42 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12741
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Za miedzą: Orlické hory, twierdza Hanička

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 06.06.2018 19:18

1-P5200439.JPG


2-WP_20180520_14_24_26_Pro.jpg


Przeszliśmy do kolejnego obiektu naziemnego, artyleryjskiej wieży R-S 78 „Na Pasece”. Obok kopuł miała być zamontowana artyleryjska wieża obrotowa z haubicami, przygotowano dla niej otwór o średnicy 6 m. Obrotowe armaty i wysuwane wieże miały być najskuteczniejszą bronią czechosłowackich przedwojennych umocnień. W obrotowej wieży miały być umieszczone dwie haubice o średnicy 100 mm. Broń mogła strzelać na odległość 12 km, a wieża mogła bronić obszar 450 km2. Ta wyjątkowa broń została zaprojektowana w 1938 r. w zakładach Skoda w Pilźnie tylko w 2 egzemplarzach, ale nie zdążono jej dostarczyć do Hanički. Ogromne otwory przygotowane do montażu wieży zostały puste. Po przebudowie na schron przeciwatomowy otwory pokryto żelbetonem grubości 3,5 m. Reszta wieży została przedzielona, a powstałe 2 pomieszczenia w kształcie koła umiejscowione nad sobą miały służyć dowództwu schronu.

3-P5200440.JPG

Pierwotny szyb służący do umieszczenia obrotowej i wysuwanej wieży działowej jest obecnie zalany olbrzymim żelazobetonowym korkiem. W stropnicy obiektu zachowały się dwa elementy pancerne, dzwon przeznaczony dla lekkiego karabinu maszynowego i kopuła dla ciężkiego karabinu maszynowego. Znajdują się tutaj także dwa dzwony wentylacyjne.

Od R-S-78 jest widok w stronę schronu R-S-77 (schrony broniły się wzajemnie), nie zwiedza się go z przewodnikiem. Niestety jest to jeden z obiektów, który był przy przebudowie twierdzy cały zasypany ziemią. W stropie obiektu zachowała się tylko kopuła przeznaczona dla dwóch ciężkich karabinów maszynowych, które także można zobaczyć na obiekcie R-S 76. Dwa kolejne dzwony zostały w latach pięćdziesiątych XX w. wywiezione na złom.
Ostatnio edytowano 14.04.2020 20:47 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12741
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Za miedzą: Orlické hory, twierdza Hanička

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 06.06.2018 19:20

Ostatni oglądany z zewnątrz obiekt w ramach zwiedzania z przewodnikiem to główny schron artyleryjski R-S-79 „Na mýtině”

1-P5200441.JPG


Obiekt R-S 79 jest największym betonowym obiektem w czechosłowackich przedwojennych umocnieniach. Pomimo tego, że jest to duży betonowy obiekt, został rozdzielony szczeliną dylatacyjną na dwie części, które były betonowane osobno. Został zbudowany tak, aby miał największy stopień odporności (sufit i zagrożone ściany grubość 3,5 m, pozostałe ściany grubość 1,5 m). Kubatura betonu wynosiła wtedy aż 5598 m3, w trzech specjalnych strzelnicach miały być zamontowane trzy szybkostrzelne haubice kalibru 100 mm, które miły strzelać na teren Bartošovic i lasów žambereckich, gdzie ciągnie się linia samodzielnych schronów dla piechoty. Od strony zachodniej obiekt miał osłaniać twierdzę Adam. Bateria miała strzelać na odległość 11,9 km, haubice miały osiągnąć szybkość 15-20 strzałów na minutę. Odpalaniem ognia z tych haubic miał dowodzić oficer z dzwonu obserwacyjnego s obiekcie S-76. Z tego powodu, że w 1938 firma w Pilźnie nie rozpoczęła budowy planowanego rodzaju broni, w czasie mobilizacji we wrześniu 1938 r. haubice zastąpiono starszym, ale sprawdzonym modelem. Były to 75 mm działa polowe, które ze względu na swą konstrukcję nie mogły być umieszczone do strzelnic obiektu, dlatego wybudowano dla nich w lesie specjalne stanowisko ogniowe, około 400 m na pd.wsch. od właściwego obiektu.

2-P5200443.JPG


3-WP_20180520_14_31_14_Pro.jpg


Załoga miała się składać z 87 żołnierzy. Bezpośrednią ochronę miały zapewnić 4 lekkie karabiny maszynowe (dwa mieszczone do dzwonów pancernych, dwa do strzelnic wewnątrz bunkra). W górnym piętrze oprócz broni przechowywano amunicję, znajdowały się tam także zbiorniki na wodę. W dolnym piętrze były 3 pomieszczenia do przechowywania wystrzelonych łusek, stanowisko dowódcy obiektu, zakwaterowanie dla obsługi broni, filtrownia, umywalnia i WC. Do rowu obronnego, który utrudniał dostęp do strzelnic haubic, prowadził właz awaryjny zamykany kratą i gazoodbornymi grubymi drzwiami. Połączenie obu pięter z magazynem amunicji w podziemiach (głębokość 34 m) miały zapewnić dwie windy o nośności 2500 kg, dla załogi zbudowano schody.

4-WP_20180520_14_31_40_Pro.jpg


5=WP_20180520_14_33_50_Pro.jpg


W czasie okupacji, w roku 1940, obiekt był ostrzeliwany przez niemiecką artylerię, która miała tu poligon doświadczalny. Zostały uszkodzone tylne ściany schronu, na czasy prawego dzwonu zostały odpalone kumulacyjne materiały wybuchowe. Ślady po ostrzeliwaniu można widzieć nawet dzisiaj. Największy otwór to wynik 4 bezpośrednich strzałów z działa 88 mm, Dwa mniejsze otwory po pojedynczych pociskach dużego kalibru.
W 1958 r. został wywieziony na złom (przez przedsiębiorstwo Kovošrot) lewy dzwon pancerny. W czasie przebudowy w operacji KAHAN jedna strzelnica została wysadzona i zastąpiona pancernymi drzwiami gazoszczelnymi, obiekt miał zostać miejscem głównego poboru powietrza dostarczanego do centralnej filtrowni. Jedna ze strzelnic dla haubicy została wyrwana , powstał otwór który stał się nowym wejściem do obiektu, zamkniętym gazoszczelnymi drzwiami. Uszkodzone ściany miały zostać naprawione i zabezpieczone materiałem izolacyjnym, a cały obiekt miał być zasypany ziemią. Okolicę obiektu ogrodzono, a wewnętrzna strona płotu miała być pod napięciem.

6-WP_20180520_14_37_04_Pro.jpg


7-WP_20180520_14_37_11_Pro.jpg


Dużo fajnych zdjęć twierdzy można zobaczyć w necie, polecam zwłaszcza te ze strony : http://www.rodzinna-turystyka.pl/milita ... nicka.html

Warto także zaglądnąć tutaj: https://www.fronta.cz/fotogalerie/delos ... rz-hanicka
Ostatnio edytowano 14.04.2020 20:57 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12741
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Za miedzą: Orlické hory, twierdza Hanička

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 06.06.2018 19:21

Do auta wróciliśmy po śladach, a potem podjechaliśmy na obiad do Bartošovic v Orlických horách (w tej wiosce nocowaliśmy zimą :D ).

1-P5200447.JPG


2-P5200448.JPG


3-P5200444.JPG


Po obiedzie, już tylko jazda do domu…
Ostatnio edytowano 14.04.2020 21:00 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12741
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Za miedzą: Deszcz, śnieg, mróz i ciepełko na powitanie

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 14.01.2019 17:54

Deszcz, śnieg, mróz i ciepełko na powitanie 2019

Tradycyjnie, okres około-Sylwestrowy spędziliśmy w towarzystwie naszych przyjaciół :) . Tym razem padło na Jagniątków (w sumie był to czwarty raz w tym miejscu w ciągu prawie trzydziestu lat :wink: ).

Fotka 2006/2007:

1-DSC01393.JPG


Fotka 2010/2011:

1a-P1020148.JPG


Początkowo planowany był 4-dniowy wypad w tym czasie w Tatry Słowackie… Daleko, więc oboje postanowiliśmy zacząć rok od urlopu i przedłużyć :) pobyt tamże.

Po zmianie lokalizacji uznaliśmy, że :idea: urlopu nie odwołujemy, tyle że przedłużenie skonsumujemy nieco bliżej.
Gdzie konkretnie :?: ? Wyjaśni się już wkrótce :D :wink: .

Na razie kilka zdjęć Jagniątkowskiej części urlopu. Niefortunnej dla mnie o tyle, iż wyjechałam z Wrocławia :? z niedoleczonym przeziębieniem, więc z części urlopowych atrakcji musiałam zrezygnować, aby doprowadzić się do właściwej (a przynajmniej zadowalającej :wink: ) formy na drugi etap odskoczni od codzienności. Odpuściłam więc dwa wypady na biegówki w Jakuszycach…

2-PC290354.JPG


3-PC300419.JPG


Z podejścia na Chojnik też zrezygnowałam, zwłaszcza że widoczność w „biegówkowe” dni była marna. W zasadzie prawie cały czas mżyło, przejaśnienia były rzadkością :( .

4-WP_20181229_006.jpg
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15657
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Za miedzą: Deszcz, śnieg, mróz i ciepełko na powitanie

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 14.01.2019 18:10

Wczoraj patrzyłam jak w Dolinie Chochołowskiej biegali na biegówkach to teraz popatrzę u Ciebie... :papa:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12741
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Za miedzą: Deszcz, śnieg, mróz i ciepełko na powitanie

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 14.01.2019 18:16

Muszę Cię rozczarować, fotek z biegówek dużo nie będzie. Tak jak pisałam, z Jakuszyc :roll: zrezygnowałam... Następny zimowiskowy cel był wprawdzie urozmaicony jednym dniem szurania :D , ale przy - 8 C i dużym wietrze, jakoś fotek roobić się nie chciało :oops: .
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12741
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Za miedzą: Deszcz, śnieg, mróz i ciepełko na powitanie

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 15.01.2019 17:46

Do „wyboru” zostały mi tylko krótkie spacery po samym Jagniątkowie, z przeczekaniem większego siąpienia w tutejszej gospodzie „Wedle Bucków”

5-WP_20181231_006.jpg


6-IMG_1818.JPG


7-IMG_1816.JPG


8a-P1020152.JPG
(fotka 2010/2011)

8-WP_20181229_001.jpg


9a-P1020156.JPG
(fotka 2010/2011)

9-WP_20181231_003.jpg


10a-P1020147.JPG
(fotka 2010/2011)

10-IMG_1819.JPG
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12741
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Za miedzą: Deszcz, śnieg, mróz i ciepełko na powitanie

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 15.01.2019 17:49

Kościół Miłosierdzia Bożego

11-IMG_1821.JPG


Fotka 2006/2007:
14-PC317662.JPG


W Sylwestrowy dzionek pogoda była trochę lepsza, więc świątynia lepiej się prezentowała :) .

12-IMG_1854.JPG


13-IMG_1855.JPG
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12741
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Za miedzą: Deszcz, śnieg, mróz i ciepełko na powitanie

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 15.01.2019 17:52

Willa pisarza Gerharta Hauptmanna - noblista mieszkał tu do swej śmierci w 1946, jako nieliczny z Niemców nie został zmuszony do opuszczenia swego domu po wojnie.

15-IMG_1826.JPG


16-IMG_1829.JPG


Willa była obiektem moich odwiedzin w czasie poprzedniego pobytu w Jagniątkowie (rok wcześniej otwarto w niej muzeum.

Fotka2006/2007:
17-PC297638.JPG


Opis z relacji z tamtego pobytu:

dangol napisał(a):Wchodzimy do wnętrza i zwiedzamy muzeum mieszczące się salach na parterze: gabinet pisarza, biblioteka, sala kominkowa, jadalnia i hol. Wystawa nie każdego pewnie zainteresuje (chociaż nawet ja, zupełnie nie znająca żadnego z dzieł Hauptmanna, znalazłam tu sporo ciekawostek, chociażby karkonoskie zdjęcia z tamtych czasów), ale warto wejść przynajmniej do holu. Dlaczego? Ze względu na zdobiącą sień barwną polichromię wykonaną w 1922 r. przez zaprzyjaźnionego z Hauptannem secesyjnego artystę Johannesa Maximiliana Avenariusa z Gryfowa . Malowidła przedstawiają baśniowe postacie, niektóre z nich pochodzą z dzieł Hauptmanna. Jest też portret drugiej żony pisarza (anioł grający na skrzypcach), która mieszkała z nim w jagniątkowskiej willi.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12741
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Za miedzą: Deszcz, śnieg, mróz i ciepełko na powitanie

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 15.01.2019 17:55

Przyjemna pogoda 8) trafiła się dopiero w Sylwestra, ale z oczywistych względów nie był to dogodny czas na intensywną wycieczkę. Zdecydowaliśmy się jedynie na krótki spacer na trasie Michałowice – Grzybowiec – Jagniątków.

Michałowice:

18-IMG_1836.JPG


Widok na Śnieżne Kotły:

19-IMG_1835.JPG


20-IMG_1838.JPG


Na zielonym szlaku:

21-IMG_1840.JPG


22-IMG_1841.JPG


23-IMG_1843.JPG
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12741
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Za miedzą: Deszcz, śnieg, mróz i ciepełko na powitanie

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 15.01.2019 18:00

Gdy przechodziliśmy przez Grzybowiec podczas sylwestrowego zimowiska 2006/2007, w znajdującym się tam wówczas ośrodku wypoczynkowym (dawna letnia rezydencja kanclerza Bismarcka, a podczas II wojny światowej siedziba dowództwa Luftwaffe) można było wypić piwko lub herbatkę.

Fotka 2006/2007:
24a-PC317660.JPG


Teraz :? nie było to możliwe…

Na żółtym szlaku:

24-IMG_1846.JPG


25-IMG_1847.JPG


26-IMG_1848.JPG


27-IMG_1849.JPG


28-IMG_1850.JPG


29-IMG_1852.JPG


30-IMG_1833.JPG


Potem były przygotowania do Sylwestra, powitanie Nowego Roku 2019, odpoczynek po wspaniałej zabawie…
A później :roll: kilka godzin jazdy do następnego urlopowego celu - miejsca na odpoczynek :wink: po gwarnym sylwestrowym zimowisku.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12741
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Za miedzą: Deszcz, śnieg, mróz i ciepełko na powitanie

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 15.01.2019 18:13

01.01.2019

Z Jagniątkowa wjechaliśmy około 13:30. Wybraliśmy trasę pozwalającą na zaoszczędzenie na zakupie czeskiej winiety. Opłata za 10 dni to :mrgreen: zupełny bezsens, jeśli korzysta się z płatnych dróg tylko jeden dzień… Szczególnie, że taka trasa byłaby teoretycznie szybsza :roll: tylko o jakieś pół godziny, a nie wydanie 310 CZK przydało się na wieczorną obiadokolację z piwkiem :) .

Na chwilkę zatrzymaliśmy się w Świeradowie Zdroju - szukaliśmy otwartej apteki, ale się nie udało trafić na taką. No a potem wooooooolno, w zasadzie :? cały czas w deszczu (czasem była to mżawka, częściej ulewa oraz silny wiatr), jechaliśmy do celu.

31-mapka.jpg


Na miejscu byliśmy około 18:50. Para naszych przyjaciół dotarła jakieś 1,5 godziny po nas. Jechali bezpośrednio z Wrocławia, wyjechali w podobnym czasie co my, ale jechali przez Niemcy i trafili na korek pod Dreznem. Czas oczekiwania na nich upłynął nam na odebraniu kluczy do zarezerwowanego apartamentu, rozpakowanie się i decyzję, gdzie wydamy kasę zaoszczędzoną na drogach bez poplatku :wink: .
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15657
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Za miedzą: Deszcz, śnieg, mróz i ciepełko na powitanie

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 15.01.2019 18:19

Oglądam zdjęcia i porównuję z tym co mam za oknem i zastanawiam się gdzie ten śnieg :?: :?: Ae przecież i w Sylwestra i u mnie go nie było jeszcze...no, chwilę czasu potrzebowałam, ab do tego dojść :lol: :lol:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czechy - Česko

cron
Za miedzą: Žacléř - strona 73
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone