Z Włoch do Chorwacji 2013

Jasne, ja jechałem z Riva Del Garda, zahaczając jeszcze o Veronę i Venezię dlatego nocleg musiał być

[quote="marcinbb"]demi-duox
Jadę jeszcze jakieś 350 km na pd. od Wenecji. Czyli opcja Czechy i Austria, jeszcze jedno pytanie czy od granicy Czeskiej jedzie się cały czas autostradą bo na google wygląda jakby autostrada urywała się zaraz za Brem?
[quote]

Jak dodam 350 km do Wenecji to mi wg googla wychodzi okolica Ancony (przy założeniu że to ma być nad morzem ). I tutaj goo pokazują praktycznie jednakowe czasowo i kilometrowo warianty - na Monachium - Insbruck - Brenner albo Gliwice - Ostrawa - Wiedeń - Graz. Co bym wybrał? Nie wiem
Może tam p. Niemcy, a z powrotem p. Czechy?
Rzeczywiście, m. Brnem a Wiedniem (mówiąc najogólniej) sporo autostrdy jeszcze brakuje.

demi-duox napisał(a):Rzeczywiście, m. Brnem a Wiedniem (mówiąc najogólniej) sporo autostrdy jeszcze brakuje.

Ale jedzie się wygodnie i w miarę szybko. To nie jest zła opcja.

Droga w tamtą stronę może być dowolna jednak powrotna z CRO tylko Austria i Czechy.
Włoskie morze tylko z doskoku wylądujemy między Arezzo a Sieną, więc z jednej strony Morze Tyrreńskie a z drugiej Adriatyckie. Tyrreńskiego już się naoglądaliśmy więc teraz trzeba się zagłębić w Adriatyk, o ile moja teściowa wypuści z rąk wnuczkę i córkę i pozwoli mi je zabrać nad morze bo przez rok to już się zdążyła stęsknić.

Na razie jeszcze rozważam możliwości za i przeciw którędy jechać "tam" każda ma swoje za i przeciw myślę że im bliżej wyjazdu tym łatwiej będzie odpowiedzieć na to pytanie.
A może ktoś z kalendarza wyjazdowego 2013 będzie jechał w podobnych godzinach co my to się podłącze i odprowadzę do Graz a jeśli nie to się rzuci monetą orzeł - Niemcy, reszka - Cz-Au

marcinbb napisał(a):Droga w tamtą stronę może być dowolna jednak powrotna z CRO tylko Austria i Czechy.
Włoskie morze tylko z doskoku wylądujemy między Arezzo a Sieną, więc z jednej strony Morze Tyrreńskie a z drugiej Adriatyckie. Tyrreńskiego już się naoglądaliśmy więc teraz trzeba się zagłębić w Adriatyk, o ile moja teściowa wypuści z rąk wnuczkę i córkę i pozwoli mi je zabrać nad morze bo przez rok to już się zdążyła stęsknić.

Na razie jeszcze rozważam możliwości za i przeciw którędy jechać "tam" każda ma swoje za i przeciw myślę że im bliżej wyjazdu tym łatwiej będzie odpowiedzieć na to pytanie.
A może ktoś z kalendarza wyjazdowego 2013 będzie jechał w podobnych godzinach co my to się podłącze i odprowadzę do Graz a jeśli nie to się rzuci monetą orzeł - Niemcy, reszka - Cz-Au

Ja swego czasu jechałem nad Jezioro Garda z Sosnowca przez Niemcy...przez Wrocław Drezno Monachium...
z mojego punktu to nadłożyłem dosyć sporo kilometrów (ok. 250 więcej), jednak potrzebowałem urozmaicenia...
Plusem autostrady niemieckiej jest to, że w dużej mierze pozwalają jechać tyle ile fabryka dała, minusem zużycie paliwa przy takich prędkościach, no i oczywiście nadłożony dystans...
Bardzo ważne jadąc przez Niemcy jest spojrzenie na roboty drogowe i korki...jest strona na której aktualizują to online...

Między Brnem a Wiedniem na odcinku ok 30 km nie ma autostrady. W wakacje 2012 na tym odcinku, czeskich i austriackich policjantów z urządzeniami pomiarowymi było sporo + nieoznakowany.

eStefan napisał(a):Między Brnem a Wiedniem na odcinku ok 30 km nie ma autostrady. W wakacje 2012 na tym odcinku, czeskich i austriackich policjantów z urządzeniami pomiarowymi było sporo + nieoznakowany.

Nic nowego

Dokładnie, ale kolega chyba nigdy na Wiedeń nie jechał. Czytanie map dwója.