Z własną przyczepą kempingową

No co tutaj trudnego?
Chyba, ze pragniesz na pół sprzęgle na trójce wjechać...

A probowałeś takiego podjazdu z przyczepą??? ze słabym holownikiem jak kolega wspominał

A wiesz, co to jest slipowanie?

Wiem co to slipowanie ale raczej w sensie wyciągania z wody jednostki pływającej gdzie masz krotki odcinek podjazdu i to raczej nie pojazdem o 102KM, ale chetnie poczytam o technice pokonywania takiego podjazdu z przyczepą na haku holownika o niewielkiej mocy
Dodam, że podjazdem pokazanym przeze mnie na zdjęciu, nikt nie wyjeżdżał do góry autem z przyczepą na ogonie. Nie wyjeżdżały też tamtędy kampery ponieważ na szczęście po prawej stronie był trochę łagodniejszy wyjazd i wszyscy woleli z niego korzystać chyba nie bez przyczyny. Mimo to trzeba było się dobrze nakręcić żeby odpowiednio złamać zestaw aby nie zatrzymać się bo już by się nie ruszyło.
Obydwa podjazdy w przeważających odcinkach były bez możliwości mijanki.

Swoim postem nie chcę nikomu nic udować, wiem że są mistrzowie kierownicy którzy pojadą i pionowo ale nie piszcie ludziom, którzy jadą poraz pierwszy że to bułka z masłem. Trzeba przedstawić realia że są i trudne odcinki wymagające i mocnego auta i umiejętności kierowcy.
Wyjeżdżając np. z kemp. Drazica na Pagu mieliśmy pewne trudności napotykając zjeżdżającego z góry kampera. Nie bez kozery, właściciel tego kemp. często wyciąga przyczepy swoim ciągnikiem bo o ile klient zjechać zjechał to wydostać się nie może.

Każdy robi to, co umie...

rych19 napisał(a): holownik 102 KM, przyczepa około 500 kg, 4 osoby i bagaż..

Jeżeli jest to diesel to powiedzmy pojedziesz no potoczysz się ale dojedziesz,ale jeśli to benzyna to ja bym się nie odważył ,przyczepa 500kg dla 4 osób
Nie znam szczegółów ale powodzenia

gusia.s moim zdaniem troszkę demonizujesz.

rych19 napisał(a):Nie zakładam nowego wątku, a sprawa dotyczy oceny trasy z własną przyczepą.... Dotychczas były kempingi pod namiotem. W przyszłym roku może będzie z przyczepą kempingową (lekka do 750 kg). Moje pytanie dotyczy jazdy zestawem po terenie górzystym. Jak dajecie radę np. objazd autostrady w Słowenii przyczepą kempingową? Zaraz za przejściem granicy w Austrii jest spory podjazd, a ja mam holownik 102 KM, przyczepa około 500 kg, 4 osoby i bagaż. Proszę o Wasze opinie i spostrzeżenia dotyczące trasy do Cro z przyczepą.

bez problemu poradzisz, kwestia bardziej techniki i płynności jazdy niż mocy silnika,
ja mając 130 km od trzech lat jeżdżę do Cro z przyczepą 1200 kg i 4 osobami na pokładzie i nie miałem nigdy problemów, zdecydowanie unikam zatrzymania się przed podjazdem (jeżeli to tylko możliwe) i staram się jechać płynnie, zawalidrogą nigdy nie byłem a i sprzęgło nigdy nie śmierdziało ...
generalnie przed podjazdem czasami jest zjazd albo płaski kawałek - zawsze można spróbować się rozpędzić troszkę, zawczasu zmienić bieg na odpowiedni ...

nie ma się co obawiać, trzeba trochę wyobraźni i na przód!

korzystałem z objazdu autostrady słoweńskiej, jechałem autostradą przez Brenner z przyczepą i za każdym razem bez przygód, jak auto sprawne i nie utkniesz w korku jakimś potwornym to uda sie i nawet nie zauważysz kiedy przejedziesz ...

powodzenia

Dokładnie, a Brenero to w zasadzie płaskie jest.

Jeśli masz na myśli jakość nawierzchni to nawet bardzo płaskie ...

Dzięki wszystkim za rady. Na pewno przed wyjazdem do Cro (sierpień) potrenuję w kraju. Do tej pory przejechałem z pustą 200 km Z Jeleniej Góry i był ok.
pozdrawiam

Witajcie.
Mam do Was ogromną prośbę. Chciałbym się wybrać w tym roku do Chorwacji swoją przyczepą kempingową. DMC mojego samochodu to 2160 kg, natomiast przyczepy 1000 kg. Cały zestaw nie przekracza 3500 kg. W Polsce z takim zestawem poruszam sie całkowicie legalnie posiadając wyłacznie kat. B prawa jazdy. Czy przejeżdżąjąc obecnie przez Czechy, Austrię i Chorwację będę mógł się poruszać równie bezproblemowo? Przeszkuałem wiele wątków na ten temat, jednakże wszystkie wpisy sa niestety dość stare. Czytałem (i nie wiem czy jest to nadal problemem), że w Czechach i Austri jeśli przyczepa nie jest lekką (do 750 kg) wymagane było prawo jazdy B+E. Jak ma się to po zmianach z 2013 r.? Bardzo proszę o pomoc praktyków i fachowców w w/w temacie. Może będziecie wstanie podać jakieś aktualne linki do przepisów w tych krajach regulujących tą kwestię? Wg mnie powinno być analogicznie jak u nas, ale nie chce polegać jedynie na swoich domysłach. Z góry dziękuję wszystkim za pomoc

janusz126 napisał(a):Witajcie.
Mam do Was ogromną prośbę. Chciałbym się wybrać w tym roku do Chorwacji swoją przyczepą kempingową. DMC mojego samochodu to 2160 kg, natomiast przyczepy 1000 kg. Cały zestaw nie przekracza 3500 kg. W Polsce z takim zestawem poruszam sie całkowicie legalnie posiadając wyłacznie kat. B prawa jazdy. Czy przejeżdżąjąc obecnie przez Czechy, Austrię i Chorwację będę mógł się również poruszać takim zestawem całkowicie legalnie? Przeszkuałem wiele wątków na ten temat, jednakże wszystkie wpisy sa niestety dość stare - najnowsze z 2013 r. Czytałem (i nie wiem czy jest to nadal problemem), że w czechach i Austri jeśli przyczepa nie jest lekką (do 750 kg) wymagane było prawo jazdy B+E. Bardzo proszę o pomoc praktyków i fachowców w w/w temacie. Może będziecie wstanie podać jakieś aktualne linki do przepisów w tych krajach regulujących tą kwestię? Wg mnie powinno być analogicznie jak u nas, ale nie chce polegać jedynie na swoich domysłach. Z góry dziękuję wszystkim za pomoc.

Jestem praktykująca Nic się w tej kwestii nie zmieniło, obowiązują te same przepisy co w PL czyli możesz jechać takim zestawem na B, choć zawsze może trafić się jakiś niedouczony ... mieliśmy przygodę z naszą władzą w 2014 post #15
Wszystko skończyło się jednak dobrze

Bardzo dziękuję pomoc. Tak też myślałem. Nie mniej jednak zawsze lepiej sie upwenić, aby nie mieć podobnego problemu np. już za granicą Polski
Ja równiez jeżdżę jeszcze z naklejka NL. Jakoś nie udało mi się jej zdrpać, ale teraz to na pweno jej nie odpuszczę

janusz126 napisał(a):Bardzo dziękuję pomoc. Tak też myślałem. Nie mniej jednak zawsze lepiej sie upwenić, aby nie mieć podobnego problemu np. już za granicą Polski
Ja równiez jeżdżę jeszcze z naklejka NL. Jakoś nie udało mi się jej zdrpać, ale teraz to na pweno jej nie odpuszczę

Proszę uprzejmie a naklejki się pozbądź koniecznie, jak nie chce zejść to zaklej inną