Z wizytą u Śnieżnego Króla - Hochkönig 2015

Jak się zapędzicie w masyw sudetów.... ...to się "spikniemy"...
Te 350km na nartach... ..budzi mój podziw... ..... To także Tam i z powrotem samochodem....

Dzięki za jak zwykle ciekawą,zabawną ,opatrzoną w piękne foty relację...

Bardzo ładna pocztówka


No i fajna relacja

Mikeee napisał(a):Dziękuje za miejsce w gondolce

Proszę bardzo Szszszszsz....

GOLDEN napisał(a):Jak się zapędzicie w masyw sudetów.... ...to się "spikniemy"...

Dam znać

Lednice napisał(a):Bardzo ładna pocztówka

Dziękuję

maslinka napisał(a):Maria Alm

Zapisałam sobie Maria Alm ,
ale ja jak już, to zapoluję na "zieloną" pocztówkę .

maslinka napisał(a):Dzięki wszystkim za odwiedziny w relacji i do zobaczenia na stoku, górskim szlaku lub w Cro
KONIEC

Dzięci za cudne widoki i dużą dawkę słoneczka .

Szszszszszszszczególny mój podziw budzi ilość km na nartach

Reszta była tradycyjnie piękna , ciekawa i pouczająca . . . jak to u Maslinki

Dziękuję

Pozdrawiam
Piotr

mysza73 napisał(a):Zapisałam sobie Maria Alm ,
ale ja jak już, to zapoluję na "zieloną" pocztówkę .

Zielony też lubię

piotrf napisał(a):Reszta była tradycyjnie piękna , ciekawa i pouczająca . . . jak to u Maslinki

Dzięki, Piotrze

Twoja relacja Agnieszko jak zawsze porywająca a zdjęcia cudne (nie wiem czy to Twoja zasługa czy bardziej widoków?) Pozdrawiam i dziękuję, bo z wielką przyjemnością śledziłam Twoje przygody. Mam nadzieję, że po weekendzie "wielkanocnym" lub "majowym" znowu pojawi się na forum nowa relacja

Sara76 napisał(a):Twoja relacja Agnieszko jak zawsze porywająca a zdjęcia cudne (nie wiem czy to Twoja zasługa czy bardziej widoków?)

Zdecydowanie widoków

Dzięki za miłe słowa
Pozdrawiam

maslinka napisał(a):

W butach narciarskich przejść po tym moście to musiało być przeżycie

Pooglądaliśmy sobie jeszcze raz Wasze zdjęcia i Ola powiedziała: Szkoda, że na nartach nie jeździmy

Piter_M napisał(a):W butach narciarskich przejść po tym moście to musiało być przeżycie

Przyznaję się bez bicia, że całego nie przeszłam... Było strasznie. Nie lubię wszelkich ażurowych podestów, mostków i innych schodków. Dużo pewniej bym się czuła, gdyby nie było tych dziurek pod stopami Ale buty narciarskie na pewno nie ułatwiały.

Piter_M napisał(a):Pooglądaliśmy sobie jeszcze raz Wasze zdjęcia i Ola powiedziała: Szkoda, że na nartach nie jeździmy

Nic straconego, jeszcze możecie jeździć Mój mąż nauczył się parę lat temu i teraz fajnie szusuje, a do tego jest zupełnie zakręcony na punkcie desek
Już się nie możemy doczekać zimy

maslinka napisał(a):Już się nie możemy doczekać zimy

Aga, odwołaj to natychmiast, bo Cię uduszę

mysza73 napisał(a):

maslinka napisał(a):Już się nie możemy doczekać zimy

Aga, odwołaj to natychmiast, bo Cię uduszę

Hehe, no dobra, jesień też jest fajna

Ja tak naprawdę najbardziej lubię lato, ale jak zapytasz mojego męża to tylko zima i zima i szszszszszszsz...

maslinka napisał(a):Jeśli chodzi o rejon Ski Amade, na przyszłość zostawiliśmy sobie jeszcze ośrodek Schladming (tzw. cztery góry) i lodowiec Dachstein.

KONIEC

Bardzo fajna relacja.

Na Ski Amade polecam ci jeszcze bardzo Zauchensee. Zaleta jest taka ze miejscowosc lezy na 1350 mnpm, wiec w miare pewny snieg nawet w dolinie (Dla porownania Schladming lezy na 700 mnpm). Jest tam 40 km tras i mozliwosc zjechania do osrodka Flachauwinkl, w ktorym tez dziala karnet Ski Amade.
Zauchensee jako miejscowosc jest bardzo malutkie i kameralne, w zasadzie wiekszosc zabudowan tam to wypasione hotele, jest moze doslownie kilka domow z prywatnymi kwaterami, ale raczej tez drogie i ciezko znalezc cos wolnego. Poniewaz ceny w tamtejszych hotelach sa raczej nie na moja kieszen to na snowboarda dojezdzam tam z innych pobliskich i tanszych osrodkow.

kriscro napisał(a):Bardzo fajna relacja.

Dzięki

kriscro napisał(a):Na Ski Amade polecam ci jeszcze bardzo Zauchensee. Zaleta jest taka ze miejscowosc lezy na 1350 mnpm, wiec w miare pewny snieg nawet w dolinie (Dla porownania Schladming lezy na 700 mnpm). Jest tam 40 km tras i mozliwosc zjechania do osrodka Flachauwinkl, w ktorym tez dziala karnet Ski Amade.
Zauchensee jako miejscowosc jest bardzo malutkie i kameralne, w zasadzie wiekszosc zabudowan tam to wypasione hotele, jest moze doslownie kilka domow z prywatnymi kwaterami, ale raczej tez drogie i ciezko znalezc cos wolnego. Poniewaz ceny w tamtejszych hotelach sa raczej nie na moja kieszen to na snowboarda dojezdzam tam z innych pobliskich i tanszych osrodkow.

Wiem, wiem, że Zauchensee fajny. Szusowaliśmy tam w 2013 roku - klik
Jechaliśmy wtedy właśnie "huśtawką" Kleinarl - Flachauwinkl - Zauchensee.

Pozdrawiam

maslinka napisał(a):Przyznaję się bez bicia, że całego nie przeszłam... Było strasznie. Nie lubię wszelkich ażurowych podestów, mostków i innych schodków. Dużo pewniej bym się czuła, gdyby nie było tych dziurek pod stopami Ale buty narciarskie na pewno nie ułatwiały.

Musisz tam kiedyś wrócić latem i przejść się w normalnych butach. Dla mnie to straszne nie było, nawet bym powiedział, że za mało adrenaliny tam było ... ale w zimie mogło to inaczej wyglądać.

maslinka napisał(a):Nic straconego, jeszcze możecie jeździć Mój mąż nauczył się parę lat temu i teraz fajnie szusuje, a do tego jest zupełnie zakręcony na punkcie desek
Już się nie możemy doczekać zimy

Wstyd się przyznać, ale tak wyszło, że my jeszcze nigdy nie jeździliśmy na nartach ... jakbyśmy pojechali na narty to mogło by to wyglądać komicznie