Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Z Korčuli na Hvar przez Drvenik, czyli znowu nam nie wyszło!

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
tyniolek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 850
Dołączył(a): 30.12.2014
Re: Z Korčuli na Hvar przez Drvenik, czyli znowu nam nie wys

Nieprzeczytany postnapisał(a) tyniolek » 08.06.2017 16:20

agata26061 napisał(a):uff nadrobiłam. Piękne obie te wyspy :D Napatrzeć się nie można...


No, nie ma co, nawet bronić się nie muszą! Są piękne bez dwóch zdań :hearts:
borsalino4 napisał(a):fajna relacja,
ja już niedługo na Hvar
wczoraj znajoma przesłała super info, że w dniu przyjazdu na Hvar czyli 1.07 będzie Festiwal Lawendy


No to czekam na Twoją relację z Hvaru i Festiwalu Lawendy :oczko_usmiech: udanych wakacji ;)
bluesman napisał(a):
tyniolek napisał(a):A droga jest malownicza.... Zgodnie z narzeczonym stwierdzamy, że jedna z piękniejszych w Cro :) Piękne widoki, serpentyny w górę, skały, roślinność, zresztą sami zobaczcie:

Jedziemy sobie dalej, pootwieraliśmy szyby, wiatr we włosach, może chociaż jakiś zapach po lawendzie został.... Ale nie... Do nozdrzy dociera natomiast całkiem inny, właściwie trudno to nazwać zapachem, raczej pospolitym SMRODEM :D

No tak, wysypisko śmieci gdzieś musi być. Gdybym tu jechała na rowerze (a jak wspomniałam, po starej drodze jeździ sporo peletonów) to chyba byłoby dla mnie trudniejsze pokonanie tego odcinka niż wszystkich gór Hvaru razem wziętych.


Jednak siądź na rower ! jeździliśmy tam z 6 razy w różnych latach i o różnej porze nigdzie i nigdy nie śmierdziało, może coś Wam się psuło w autku ? :mrgreen:

Te wszystkie góry razem wzięte jak rozumiem pokonywałaś w pocie czoła samochodem :mrgreen: Podziwiam :mrgreen:

p.s. wysypisko śmieci jest wyłącznie tuż przed miastem Hvar jadąc starą drogą :)


Nawet tytuł odcinka brzmi "starą drogą do Hvaru" i właśnie o tym wysypisku pisałam, czy w Chorwacji to już nawet koło wysypiska nie ma prawa śmierdzieć? :lol:
Onlyhope
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 85
Dołączył(a): 12.05.2015
Re: Z Korčuli na Hvar przez Drvenik, czyli znowu nam nie wys

Nieprzeczytany postnapisał(a) Onlyhope » 12.06.2017 20:08

Dzięki za relację, będzie super pomocna przy wizycie na Hvarze w sierpniu b.r :) Nocujemy właśnie w Starym Gradzie:)
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18285
Dołączył(a): 26.07.2009
Re: Z Korčuli na Hvar przez Drvenik, czyli znowu nam nie wys

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 12.06.2017 23:15

Dziękuję za piękną relację , poproszę tylko o rozkład jazdy Alkocycbusa :wink: na Hvar - a nuż uda się z Albanii przez Hvar wracać :?: :idea: :oczko_usmiech:

Pozdrawiam
Piotr
tyniolek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 850
Dołączył(a): 30.12.2014
Re: Z Korčuli na Hvar przez Drvenik, czyli znowu nam nie wys

Nieprzeczytany postnapisał(a) tyniolek » 13.06.2017 22:47

Onlyhope napisał(a):Dzięki za relację, będzie super pomocna przy wizycie na Hvarze w sierpniu b.r :) Nocujemy właśnie w Starym Gradzie:)


Najlepszy wybór :hearts: może popełnisz relację? :D

O SG będzie jeszcze słów kilka, ale to chyba 26 czerwca :)


piotrf napisał(a):Dziękuję za piękną relację , poproszę tylko o rozkład jazdy Alkocycbusa :wink: na Hvar - a nuż uda się z Albanii przez Hvar wracać :?: :idea: :oczko_usmiech:

Pozdrawiam
Piotr


NO, no, kto wie, kto wie :D To jest jakaś opcja ;)






..
Przepraszam was, że tak przeciągam, ale wpadam tu ostatnio tylko na małe minutki, niestety nie mam na tyle czasu, żeby dokończyć :( A już właściwie popołudniowy SG i powrót do domu...

Ale! Ustawiam sobie cel, że do 1 lipca skończę!
tyniolek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 850
Dołączył(a): 30.12.2014
Re: Z Korčuli na Hvar przez Drvenik, czyli znowu nam nie wys

Nieprzeczytany postnapisał(a) tyniolek » 30.06.2017 22:42

Przepraszam Was bardzo za taki zastój w relacji, ale tyle się u mnie wydarzyło ;) Sesja mnie strasznie wykończyła, na szczęście wszystko zdałam i teraz mogę spokojnie dokończyć, co zaczęłam! Już zbliżamy się do finału, został tylko mój ulubiony na Hvarze Stari Grad, a potem już niestety powrót...



Dzień 12 - Stari Grad po raz ostatni

Nie będę się rozpisywała... ;) Po prostu piękno miasta po raz ostatni...

Chociaż nie, teraz patrzę na zdjęcia, już pamiętam jak to było... No tak, uciekaliśmy przed deszczem :oczko_usmiech: Nie mogąc marnować ostatniego dnia, wybraliśmy się jednak zobaczyć, co tam się kryje po drugiej stronie SG (tej naprzeciwko starówki).

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Doszliśmy do plaży miejskiej, która pozostawia dużo do życzenia.

Obrazek
Obrazek
Obrazek


Łajba mojego imienia, chociaż mnie nawet na taką nie stać :oczko_usmiech:

Obrazek
Obrazek

Chyba tylko na taką:

Obrazek

Niestety niedługo robi się tak okropnie, że uciekamy w deszczu do apartmana :(
.
.
.
.

NA SZCZĘŚCIE Cro ma to do siebie, że pogoda jest bardzo zmienna, bo dzięki temu możemy się udać na ostatni spacer po SG w słońcu :hearts: :oczko_usmiech:

Tu już się nie rozpisuję, po prostu Stari Grad :hearts:

Zaczęliśmy od parku...

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Później oczywiście między uliczki... Piękne są te wszystkie kolorowe drzwi i okiennice... Nie wspomnę o oleandrach.
(na połowie zdjęć mam popalcowany obiektyw z telefonu...)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Przejście dla asasynów :D
Obrazek

Obrazek

A KUKU!
Obrazek

Obrazek

(kto zauważył kotka?)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Okolice kościoła...

Obrazek

(obłędna ta bugenwilla,moja padła jak Andzia pod płotem)

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Przed mszą czy po mszy?
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Spacer kończymy przy porcie... Jeszcze kolacyjka na mieście. Ostatnia. I wracamy do apartmana... na ostatni :cry: nocleg.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

CDN nastąpi, już po raz ostatni :oczko_usmiech: :papa: :papa: :papa:
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012
Re: Z Korčuli na Hvar przez Drvenik, czyli znowu nam nie wys

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 30.06.2017 23:53

Ale zachodzik się trafił niczego sobie :wink: po raz ostatni :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12142
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Z Korčuli na Hvar przez Drvenik, czyli znowu nam nie wys

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 03.07.2017 10:07

CDN nastąpi, już po raz ostatni :oczko_usmiech: :papa: :papa: :papa:


Czekamy na ciąg dalszy :D
tyniolek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 850
Dołączył(a): 30.12.2014
Re: Z Korčuli na Hvar przez Drvenik, czyli znowu nam nie wys

Nieprzeczytany postnapisał(a) tyniolek » 03.07.2017 17:54

Już, myślę, że dzisiaj skończę moje dzieło, nie dotrzymałam swojego słowa, bo dziś już 3 lipca, dwa dni obsuwy... Ale podwieszany jeszcze troszkę :papa:
figusek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 895
Dołączył(a): 11.08.2014
Re: Z Korčuli na Hvar przez Drvenik, czyli znowu nam nie wys

Nieprzeczytany postnapisał(a) figusek » 03.07.2017 21:09

Kurde, ale zaległości miałam.. ale już nadrobione :hearts:
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18285
Dołączył(a): 26.07.2009
Re: Z Korčuli na Hvar przez Drvenik, czyli znowu nam nie wys

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 03.07.2017 22:43

tyniolek napisał(a):Już, myślę, że dzisiaj skończę moje dzieło, nie dotrzymałam swojego słowa, bo dziś już 3 lipca, dwa dni obsuwy... Ale podwieszany jeszcze troszkę :papa:


Co tam obsuwa , są tacy , którzy zaczęli . . . i nie kończą :smo: :mrgreen:


Pozdrawiam
Piotr
tyniolek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 850
Dołączył(a): 30.12.2014
Re: Z Korčuli na Hvar przez Drvenik, czyli znowu nam nie wys

Nieprzeczytany postnapisał(a) tyniolek » 04.07.2017 20:32

Dzień 13 - Powrót ze wspomnieniami na żywo

Dzień zaczął się pięknie. No, przynajmniej dla tych, którzy nie musieli wracać. Nie potrafię się cieszyć ostatnim dniem wakacji, kiedy za rogiem widmo powrotu do rzeczywistości. A TU DZISIAJ JAK NA ZŁOŚĆ TAKA PIĘKNA POGODA :evil:


Koło 11 mieliśmy prom z Sučuraju, a jakoś tam jeszcze trzeba dotrzeć - wyjechaliśmy chyba 1h20min przed czasem, bo liczyliśmy, że może być kolejka do promu... I się nie pomyliliśmy...

Wieczorem nie zastaliśmy naszej gospodyni, a chcieliśmy jej podziękować za prošek i gościnność (złota kobieta), więc ja jeszcze popędziłam na dół. Niestety, znowu cisza :( Pani nie zdążyła wrócić, my już musieliśmy jechać, żeby nie spóźnić się na prom, naszkrobałam więc podziękowania, trochę po angielsku, trochę po chorwacku :oczko_usmiech: z małym prezentem i w pośpiechu opuściliśmy Stari Grad. Żałuję, że nie udało nam się spotkać z naszą gospodynią, ale wiedziała, kiedy odjeżdżamy, a nie było jej od zeszłego wieczoru :(

Nawet nie miałam czasu, żeby się ze SG pożegnać jak należy... Tylko ostatni rzut oka i już sunęliśmy drogą ekspresową :oczko_usmiech: nr 116 :)

Ani się nie obejrzeliśmy, a już byliśmy w:

Obrazek

Ale swoje w kolejce musieliśmy odstać... za to z pięknym widokiem na Pelješac...

Obrazek
Obrazek

Chociaż w dzień powrotu nawet taki widok nie wpływa kojąco na duszę... Wręcz odwrotnie... RANI :roll:

Dobrze, że przeprowadziliśmy skrupulatne obliczenia, aby być na miejscu około 20-30 minut przed odpłynięciem, bo byliśmy jednymi z ostatnich, którym udało się wjechać na pokład 8O

Obrazek
Obrazek

I już odpływamy z pięknego, dzikiego Hvaru, żegnaj Stari Gradzie, żegnaj Hvarze, żegnaj lawendo :cry:

Obrazek
Obrazek

Miałam na tych wakacjach obsesję :oczko_usmiech: strasznie chciałam zobaczyć delfiny. Odwiedziliśmy dwie wyspy, w sumie cztery przeprawy promem, no to kiedy jak nie teraz! Mówię Marcinowi, że dla nas to będzie taka wróżba, jak będą delfiny, to znaczy, że jeszcze wrócimy do Cro. Głupie, wiem.

ALE ZADZIAŁAŁO :hearts: :hearts: :hearts:

Turyści zwróceni w stronę Biokovo, tylko ja i mój chłop (i jeszcze jeden chłopak) dzielnie stoimy i patrzymy w kierunku Pelješca. Coraz bliżej Drvenik i nic :(
Ja już zrezygnowana... I nagle wyskoczyły! Dwa piękne delfiny :hearts: Co prawda daleko, a zanim wyciągnęliśmy aparat, było po wszystkim. Rola tego chłopaka jest tu bardzo ważna, bo on też je widział, wołał nawet swoją dziewczynę, ale za późno.
To tylko oznacza, że nie mieliśmy zwidów :oczko_usmiech:

I że wrócimy do Cro.

Delfiny były gdzieś tam... Swoją drogą daleko się wypuścili z tym parasailingiem.

Obrazek
Obrazek

I już Drvenik...

Obrazek

I już suniemy Jadranką... Zostawiamy w tyle Biokovo...

Obrazek
Obrazek

Mijamy też Trogir... Wspominamy pewien maj, gdy go zwiedzaliśmy ;)

Obrazek
Obrazek

Postanawiamy wpaść na obiad do Szybenika :oczko_usmiech: A co tam. Tam jeszcze nigdy nie byliśmy.

Obrazek

Czy tędy przejdziemy? ;)
Obrazek

Wchodzimy, a tu sukiennice! :oczko_usmiech:
Obrazek

Niestety katedra w remoncie...
Obrazek

Ale może nas złapie w kadrze :D
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Czyli, że do środka też nie wejdziemy. Wracamy więc, bo mamy jeszcze sprawę do załatwienia.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Ostatni rzut oka

Obrazek
Obrazek
Obrazek

I już wiemy, że trzeba tu kiedyś wrócić :oczko_usmiech: Po małym rekonesansie ;)

Wybraliśmy się Jadranką, żeby sprawdzić, co słychać u naszego pierwszego "przyjaciela" z Cro. Chyba po części dzięki niemu tak chętnie wracamy do Cro, bo uważamy, że ludzie tu są niesamowicie ciepli, mili i gościnni :)
A był to właściciel apartmana, w którym spędzaliśmy nasz pierwszy Cro-wyjazd! :hearts: Więc wspomnienia nam wróciły i zrobiło się sentymentalnie.

Tym razem jednak zaopatrzyliśmy się tylko w zapas rakiji na zimę :oczko_usmiech: :oczko_usmiech: Chociaż nasz stary kolega chciał koniecznie, żebyśmy zostali :D Wyściskaliśmy się i jednak ruszyliśmy w stronę domu :cry:

Widząc moją minę, narzeczony skręcił jeszcze do Zadaru - znowu wycieczka sentymentalna, tam jeździliśmy prawie co wieczór, gdy odwiedziliśmy Cro po raz pierwszy... :hearts: :hearts: Byliśmy wtedy świeżo upieczonym narzeczeństwem :wink: Gdy następny raz tu wrócimy, już będziemy małżeństwem...

Czy coś się zmieniło?
Obrazek

Ooooch, pamiętasz, a tu jedliśmy zawsze lody, a tu pizzę na kawałki, a tu piliśmy wino, a tu mamy zdjęcie, a tu, a tu, a tam...

Obrazek
Obrazek

Mam bardzo podobne zdjęcie sprzed tych paru lat :D

Obrazek

Za kilka może znowu powtórzę?

Tymczasem zejdźmy na Ziemię...
Obrazek

Ale po co... Lepiej iść w stronę Słońca ;)

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Podobno w Zadarze są najpiękniejsze zachody słońca. My jednak nie mamy czasu :( Marcin będzie jechał całą noc, musimy się w końcu zbierać :(

Obrazek
Obrazek

Jeszcze ostatnie lody :wink:

I pomknęliśmy, w sumie trochę w stronę słońca :papa:

Obrazek

A trochę nocy :oczko_usmiech:






.
.
.
.
.
.
.
I to już jest koniec. Dziękuję wszystkim, którzy dzielnie trwali, mimo że ciągnęłam sprawę od października :roll: (za to przepraszam :oops: )

Jednak nie było to bez powodów, skończyłam moją drogę przez męki na studiach i w końcu mogę trochę odetchnąć :) (ale tylko trochę). No i oczywiście tyle załatwiania w sprawie jedynego słusznego zakończenia narzeczeństwa i rozpoczęcia kolejnego etapu :wink:

Następnym razem jak napiszę relację, to w zasadzie już jako ktoś inny :oczko_usmiech:

Ale czy pisać? Bo to raczej nie w tym dziale... :>


:papa: :papa: :papa:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12142
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Z Korčuli na Hvar przez Drvenik, czyli znowu nam nie wys

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 04.07.2017 20:42

Pisać!!!!! Będziemy czekać!!!!! Ale najpierw poprosimy o zdjęcia z tego ważnego momentu :D
A potem podróż...ta najlepsza bo pośl.... :mrgreen:
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012
Re: Z Korčuli na Hvar przez Drvenik, czyli znowu nam nie wys

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 04.07.2017 23:34

Jak zwykle fajnie się z Wami podróżowało :)

Czekam na kolejną relację :papa: nawet jak będzie w innym dziale :oczko_usmiech:
Adek99
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 608
Dołączył(a): 05.08.2014
Re: Z Korčuli na Hvar przez Drvenik, czyli znowu nam nie wys

Nieprzeczytany postnapisał(a) Adek99 » 05.07.2017 08:34

Fajna objazdówka na zakończenie wyjazdu, wielkie dzięki za relację. Już zapisuje się na następną ;).
AdamZ
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1618
Dołączył(a): 27.08.2012
Re: Z Korčuli na Hvar przez Drvenik, czyli znowu nam nie wys

Nieprzeczytany postnapisał(a) AdamZ » 05.07.2017 09:31

Dzięki za piękną relację i oczywiście

tyniolek napisał(a):skończyłam moją drogę przez męki na studiach i ......... rozpoczęcia kolejnego etapu :wink:


gratulacje i wszystkiego najlepszego w kolejnym etapie
kiedyż to nam zleciało ćwierć wieku etapowania :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Z Korčuli na Hvar przez Drvenik, czyli znowu nam nie wyszło! - strona ...
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone