Z Bydgoszczy do Breli nocleg w Mikulovie- jak najlepiej

Witam Jade w czwartek rano 18 lipca do Breli z noclegiem w Mikulovie i pózniej nocleg w okolicach Plitvickich Jezior (chcę uniknąć sobotnich korków) mam pytanie która trasa jest lepsza niektórzy polecają bez autostrad przez Czechy a niektórzy przez autostrady w Polsce i Czechach (Ołomuniec) Dla mnie liczy się czas
Czy ma ktos jakies doswiadczenie jak tak to chętnie posłucham Pozdrawiam

Skoro liczy się dla Ciebie czas to nie ma innej opcji jak autostrady. Przez Czechy "bocznymi drogami" to jazda po krętych drogach, ograniczenia prędkości, czająca się policja, maszyny rolnicze itp... Umordujesz się i stracisz czas.
Co prawda autostrada Olomouc-Brno pozostawia wiele do życzenia ale prędkość autostradową śmiało utrzymasz (trochę wytrzęsie)

A swoją drogą nocleg w Plitvicach zamierzony pod kątem zwiedzania czy wymuszony zmęczeniem podróży?
Wychodzą Ci wóczas dwa noclegi na trasie-3 dni jazdy.

Nie myślełeś aby wyjechać w czwartek rano z Bydzi, w czwartek wieczorem jesteś bez problemu w okolicach Graz, tam nocujesz i w piątek rano wyjazd do Breli, ok 15.00 jesteś na miejscu.
Ja tak zawsze jadę w tamte strony z okolic Poznania.

Nocleg w celu zwiedzania Plitvickich jezior a na raz do Plitvickich to chyba za daleko no i kwatere mam od soboty w Breli wczesniej nie da rady

Ja wybieram się do pobliskiej Promajny w Sierpniu i też jadę z Bydgoszczy. Dwa lata z rzędu jechałem do granicy w Cieszynie, później kawałek bezpłatnej w Czechach, Słowacja (bardzo ładna autostrada), Austria i Słowenia. Kilometrowo nieco więcej niż przez całe Czechy, ale jakość dróg lepsza. W zasadzie rozważam teraz opcję jazdy przez Olomouc i Brno, ale jakoś nie mam przekonania do tej trasy. No i Słowacka winieta troszkę tańsza od Czeskiej.